Izrael zakupił w Niemczech trzy okręty podwodne nowego typu

Izrael zawarł umowę na zakup nowych okrętów podwodnych. Umowa, podpisana 20 stycznia z thyssenkrupp Marine Systems, dotyczy budowy w Niemczech nowego typu okrętów podwodnych określonego jako typ Dakar.
Izrael od dawna planował zakup nowych okrętów podwodnych z Niemiec, będących w ostatnich dziesięcioleciach preferowanym kontrahentem w dziedzinie zbrojeniowej. Trzy okręty podwodne typu Dakar zastąpią pierwszą partię trzech okrętów podwodnych izraelskiej marynarki wojennej typu Dolphin, również zbudowanych w Niemczech, które zostały oddane do użytku w latach 1999-2000.
Nowa transza okrętów podwodnych zostanie zbudowana w Kilonii, gdzie wyprodukowano również sześć OOP drugiej serii typu, znanych jako Dolphin II. Okręty te różnią się od swoich poprzedników tym, że posiadają napęd niezależny od powietrza (AIP).
Typ Dakar będzie całkowicie różnił się od okrętów typu Dolphin (znanego też jako typ 800), które są obecnie używane przez Izrael. Na komputerowo wygenerowanej grafice opublikowanej przez thyssenkrupp Marine Systems (tkMS), głównego wykonawcę widać, że nowe okręty będą wariantem typu 212CD, ze znacznie powiększonym kioskiem i sterami głębokości przeniesionymi z kiosku na dziób. tkMS określa jednak typ Dakar jako „całkowicie nową konstrukcję, która ma być specjalnie zaprojektowana, aby spełnić wymagania operacyjne izraelskiej marynarki wojennej”, co może oznaczać, że opublikowana wizja okrętu jest tylko, szybko wykonanym kolażem obrazów już istniejących.
Nowe rozwiązanie kiosku, sugeruje wyposażenie nowych okrętów w rakietowy system pionowego startu (VLS) zapewniający znaczne dodatkowe możliwości bojowe. Jednakże więcej miejsca wewnątrz kiosku może być również przydatne dla operacji specjalnych, które mają bardzo ważne miejsce w koncepcji działań okrętów podwodnych izraelskiej marynarki wojennej. Powiększony kiosk byłby jednym ze sposobów na uzyskanie większej przestrzeni dla zespołów operacji specjalnych i ich sprzętu, być może ze zintegrowanym przedziałem mokrym i suchym do rozmieszczania zespołów i ich sprzętu.
Ten sam rodzaj wewnętrznej aranżacji mógłby być odpowiedni do rozmieszczania bezzałogowych pojazdów podwodnych (UUV) lub bezzałogowych statków powietrznych, które szybko stają się coraz bardziej istotnym elementem operacji specjalnych. Dodatkowa przestrzeń wewnętrzna byłaby również przydatna dla rozbudowanych systemów dowodzenia i kontroli, lub dla wsparcia różnego rodzaju zdolności wywiadowczych, obserwacyjnych i rozpoznawczych (ISR).

Obecnie uważa się, że okręty podwodne typu Dolphin/Dolphin II są w stanie wystrzeliwać ze swoich wyrzutni torpedowych pociski manewrujące Popeye Turbo, przystosowane do przenoszenia głowic jądrowych. Typ Dakar prawdopodobnie będzie miał podobną zdolność i być może będzie ona uzyskana właśnie na drodze montażu systemu VLS, choć dotychczas tkMS dość jednoznacznie negował sens i techniczne korzyści wynikające z takiego rozwiązania na OOP tej wielkości.
Jeśli jednak powiększony kiosk miałby być przeznaczony dla wyrzutni VLS, to mogłyby one służyć do wystrzeliwania dodatkowych pocisków manewrujących. To zwiększyłoby ogólną pojemność, a jednocześnie uwolniłoby wyrzutnie torpedowe dla ich podstawowego uzbrojenia. System VLS mógłby pozwolić na zwiększenie rozmiarów nowych typów pocisków, np. na wydłużenie i unowocześnienie pocisków Popeye Turbo.
Zapewniłoby to Izraelowi możliwość rażenia celów na większych dystansach, a to w znacznym stopniu wzmocniłoby jego potencjał odstraszania. Pociski te mogą być zbyt długie, aby przechowywać je i wystrzeliwać pionowo z kadłuba. VLS zamontowany w kiosku byłby w stanie pomieścić ich długość. Niewykluczone jest również zastosowanie w przyszłości nowego pocisku balistycznego (wzorem Indii, Korei Południowej), również zwiększającego zdolności do odstraszania.
Co ciekawe obecnie INS Drakon, ostatni z okrętów typu Dolphin II, przechodzi próby morskie u wybrzeży północnych Niemiec. Istnieje możliwość, że został on wydłużony w stosunku do wcześniejszych jednostek tego typu i może on posiadać niektóre ze zmian planowanych dla typu Dakar. Jeśli tak jest to INS Drakon mógłby być swoistym poligonem doświadczalnym do wypróbowania technologii zastosowanych na Dakar’ach.
Nowe izraelskie okręty mają zacząć zasilać szeregi izraelskiej floty za 9 lat. Koszt ich budowy ma wynieść 2,4 – 3 mld EUR. Kontraktowi na ich zakup, towarzyszy równoległa mowa kompensacyjna na kwotę 850 mln EUR, mających być zainwestowane w izraelski przemysł obronny i nie tylko. Ponadto w Izraelu ma powstać symulator nowych jednostek.
Autor: TW

Sztorm na Bałtyku paraliżuje żeglugę promową. Pasażerowie utknęli w portach

Silny sztorm na Bałtyku poważnie zakłócił poświąteczne powroty ze Skandynawii. Odwołane połączenia promowe ze Szwecji do Polski zatrzymały promy w portach, krzyżując plany setek pasażerów i przypominając, że na Bałtyku to pogoda wciąż dyktuje warunki.
W artykule
Jednostki pozostały w portach z uwagi na warunki meteorologiczne uniemożliwiające bezpieczne wyjście w morze – obowiązujące przepisy portowe precyzyjnie określają maksymalne dopuszczalne warunki wejścia i wyjścia z portu.
Warunki pogodowe i wstrzymanie żeglugi promowej w szwedzkich portach
Zawieszenie połączeń objęło między innymi kursy z Nynäshamn w rejonie Sztokholmu do Gdańska oraz ruch promowy na Gotlandię. W wielu przypadkach były to połączenia o pełnym obłożeniu, co dodatkowo spotęgowało skalę problemu. Pasażerowie zmuszeni zostali do oczekiwania na poprawę pogody lub poszukiwania alternatywnych dróg powrotu.
Szwedzki instytut meteorologiczny SMHI informował o wietrze osiągającym w porywach do 12B, któremu towarzyszyły intensywne opady śniegu. Oznacza nie tylko bardzo wysoką falę na otwartym morzu, lecz także istotne utrudnienia manewrowe w rejonach podejść portowych gdzie wpływ wiatru i fali ma silne oddziaływanie na zdolności manewrowe. W tych warunkach decyzje o wstrzymaniu żeglugi mają charakter rutynowy i wynikają z procedur bezpieczeństwa.
Paraliż komunikacyjny także na lądzie
Skutki sztormu nie ograniczyły się do żeglugi. Szwedzki Urząd ds. Transportu zamknął most w Sundsvall, a koleje państwowe SJ odwołały połączenia kolejowe między północnymi kurortami narciarskimi a Sztokholmem. Na północy kraju kilkanaście tysięcy gospodarstw domowych pozostało bez dostaw energii elektrycznej. Władze apelowały o unikanie podróży do czasu ustabilizowania się sytuacji.
Bałtyk przypomina o swojej naturze
Choć współczesna żegluga dysponuje zaawansowanymi systemami prognozowania pogody i nowoczesnymi jednostkami, Bałtyk regularnie przypomina, że pozostaje akwenem wymagającym respektu. W tym kontekście warto przywołać katastrofę Heweliusza z 1993 roku, która do dziś funkcjonuje w branżowej pamięci jako symbol lekceważenia w zakresie przygotowania jednostki, jej kondycji jak i decyzji wynikających z ograniczeń narzucanych przez morze i pogodę.
Jak wielokrotnie podkreślałem na łamach Portalu Stoczniowego, była to tragedia będąca skutkiem kumulacji błędnych decyzji po stronie armatora, kapitanatu oraz dowództwa, podejmowanych w czasie zmian konstrukcyjnych, decyzji o wyjściu i w samych warunkach sztormowych, które od pewnego momentu nie dawały promowi żadnych realnych szans na bezpieczne zakończenie żeglugi.










