Po najsilniejszych spadkach cen w tym roku ropa przystąpiła do odrabiania strat
Opublikowane:
25 stycznia, 2022
Fot. Shutterstock
Ropa naftowa w USA drożeje po tym, jak w poniedziałek zaliczyła najmocniejszy spadek notowań w tym roku – o ponad 2 proc, Inwestorzy skupiają uwagę na nadal pozytywnych perspektywach popytu na ten surowiec – informują maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na marzec kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 83,73 USD, wyżej o 0,50 proc.
Brent na ICE w Londynie w dostawach na marzec jest wyceniana po 86,87 USD za baryłkę, wyżej o 0,70 proc.
Podczas poprzedniej sesji ceny ropy mocno spadały wraz z taniejącymi na wielu rynkach ryzykownymi aktywami.
Duża zmienność w handlu widoczna jest przed zbliżającym się posiedzeniem amerykańskiej Rezerwy Federalnej, która we wtorek rozpocznie dwudniowe posiedzenie w sprawie polityki pieniężnej i zacznie przygotowywać grunt pod podwyżki stóp procentowych.
Inwestorów niepokoi też fakt coraz większego napięcia wokół Ukrainy.
Podczas poniedziałkowej wideokonferencji prezydenta USA z przywódcami państw europejskich liderzy dyskutowali na temat wspólnych wysiłków, by odstraszyć Rosję od wznowienia agresji wobec Ukrainy i wzmocnić bezpieczeństwo NATO. Zapewnili też, że chcą dyplomatycznego rozwiązania konfliktu.
Wcześniej Kwatera Główna NATO ogłosiła wysłanie przez państwa członkowskie dodatkowych sił, samolotów i okrętów na wschodnią flankę, zaś Pentagon ogłosił postawienie 8,5 tys. żołnierzy w stan podwyższonej gotowości, by mogli być w razie potrzeby szybciej wysłani do Europy.
Amerykański resort obrony zasugerował też, że USA mogą wkrótce wysłać do Europy dodatkowe siły. Waszyngton jest gotowy do wzmocnienia swojej obecności, jeśli sojusznicy uznają, że tego potrzebują.
„Rynki naftowe mocno zniżkowały z dnia na dzień z powodu obaw o popyt” – wskazuje Stephen Innes, partner zarządzający w SPI Asset Management Pte.
„Biorąc jednak pod uwagę perspektywę eskalacji militarnej we Wschodniej Europie, spekulanci nadal mogą pokryć spadki z poprzedniego dnia, obstawiając odruchową reakcję na 90 USD za baryłkę” – dodaje.
Ropa zdrożała w ub. tygodniu do 7-letnich maksimów w reakcji na odżywanie konsumpcji surowca na świecie po pandemii Covid-19, co spowodowało spadek globalnych zapasów ropy.
Amerykański gigant usług naftowych Halliburton Co. wskazał, że otoczenie pozostanie „wspierające” dla wzrostów cen ropy.
Z kolei firma Saudi Aramco podała, że popyt na ropę zbliża się do poziomów sprzed pandemii.
„Zbliżamy się do poziomów sprzed pandemii” – powiedział dyrektor generalny Aramco Amin Nasser. „W przyszłości nadal spodziewamy się zdrowego popytu” – podkreślił.
„Nie ma jeszcze oznak, że wysokie ceny ropy wpływają na ograniczenie zużycia surowca przez odbiorców” – dodał.
Stratedzy Goldman Sachs i Morgan Stanley prognozują wzrost cen ropy Brent do III kw. 2022 r. do 100 USD za baryłkę. Bank of America (BofA) ocenia, że już w połowie roku baryłka Brent zdrożeje do 120 USD.
Globalne zużycie ropy spadło na początku 2020 r., w związku z pandemią Covid-19, z ok. 100 mln baryłek dziennie. Teraz Międzynarodowa Agencja Energii (MAE) podała, że we wrześniu 2021 zużycie ropy na świecie było już z powrotem na poziomie ok. 98 mln baryłek dziennie.
Portal Stoczniowy to branżowy serwis informacyjny o przemyśle stoczniowym i marynarkach wojennych, a także innych tematach związanych z szeroko pojętym morzem.