Enter your email address below and subscribe to our newsletter

PGE Baltica realizuje badania geologiczne dla projektu Baltica 1

PGE Baltica, spółka z Grupy PGE, rozpoczęła badania podłoża gruntu dla części lądowej dla MFW Baltica-1. Obszar badań obejmie teren budowy przyszłej lądowej stacji transformatorowej i ławy kablowej, czyli infrastruktury związanej z wyprowadzeniem mocy. Badania wykonuje polska firma Geoteko.

W ramach badań terenowych: Przewiduje się realizację otworów wiertniczych, które będą obejmować pobór próbek gruntów oraz wód podziemnych. Dodatkowo, zaplanowano przeprowadzenie sondowań CPTU. Sondowanie CPTU jest procedurą badawczą, w ramach której dokonuje się wciskania do gruntu specjalnie zaprojektowanego stożka wyposażonego w system czujników. Czujniki te rejestrują parametry gruntu w sposób ciągły, co pozwala na dokładną analizę jego właściwości.

W ramach badań laboratoryjnych: Zaprojektowano przeprowadzenie analiz parametrów fizyczno-mechanicznych oraz chemicznych dla pobranych próbek gruntów i wód podziemnych. Celem tych badań jest uzyskanie dokładnych danych na temat właściwości badanych materiałów, co stanowi kluczowy element przygotowania do dalszych etapów realizacji projektu.

Czytaj więcej o zawodach przyszłości: Specjalista z zakresu ochrony środowiska i kontroler jakości w Morskich Farmach Wiatrowych

Finalne wyniki: Prace badawcze mają na celu opracowanie kompleksowej dokumentacji, która będzie niezbędna do kolejnych faz projektu, w tym do przygotowania projektu technicznego. Dokumentacja ta stanowić będzie istotny element projektu budowlanego. Uzyskane dane pozwolą również na precyzyjny dobór kabli eksportowych oraz zaplanowanie optymalnej głębokości ich ułożenia w części lądowej projektu.

Rozpoznanie geologiczne obszaru, na jakim ma powstać część lądowa projektu, jest niezbędnym elementem procesu inwestycyjnego związanego z budową morskich farm wiatrowych. Prowadzone  badania geotechniczne oraz geofizyczne mają na celu dokładne zbadanie gruntu pod przyszłą inwestycję. W wyniku badań powstanie dokumentacja niezbędna do wykonania projektu technicznego przyłącza lądowego.  

Arkadiusz Sekściński, prezes zarządu PGE Baltica

Projekt MFW Baltica 1 o mocy ok. 0,9 GW jest jednym z trzech realizowanych obecnie przez Grupę PGE projektów na Morzu Bałtyckim, oddalonym o ok. 80 km od linii brzegu, mniej więcej na wysokości miejscowości Łeba w województwie pomorskim. Projekt ma już m.in. pozwolenie lokalizacyjne i umowę przyłączeniową, a za sobą pierwszy pełny rok badań wietrzności, prądów morskich i zafalowania. Projekt MFW Baltica 1 zostanie uruchomiona po 2030 roku.

Następnymi projektami w realizacji są Baltica 2 i Baltica 3, które wspólnie utworzą Morską Farmę Wiatrową Baltica o łącznej mocy 2,5 GW. Realizowane przez Grupę PGE we współpracy z Ørsted, projekty te znacząco przyczynią się do rozwoju zielonej energii. Ukończenie Baltica 2, o mocy około 1,5 GW, przewidywane jest na koniec 2027 roku. Baltica 3, z planowaną mocą około 1 GW, ma zostać zakończona do 2030 roku.

Źródło: PGE/MD

https://portalstoczniowy.pl/category/offshore/
Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Navantia w finałowej rozgrywce programu Orka

    Navantia w finałowej rozgrywce programu Orka

    Rząd ma jutro podjąć decyzję o wskazaniu preferowanego oferenta programu Orka, którą ogłosi w piątek podczas Święta Marynarki Wojennej. Wśród głównych kandydatów znajduje się hiszpańska Navantia z propozycją okrętów podwodnych typu S-80.

    Zbliżający się wybór przesądzi o kierunku rozwoju kluczowych zdolności Marynarki Wojennej RP, dlatego warto przyjrzeć się ostatni raz, jak oferta hiszpańskiego koncernu Navantia odpowiada na polskie potrzeby operacyjne i przemysłowe — oraz jakie konsekwencje może przynieść piątkowy komunikat rządu.

    Hiszpańska propozycja – S-80 w konfiguracji dla Polski

    Navantia zabiega o udział w programie Orka, oferując Polsce okręty podwodne typu S-80, czyli najnowszą generację jednostek konwencjonalnych budowanych na potrzeby Armada Española. Projekt powstaje we współpracy z firmami Babcock International oraz Lockheed Martin, co wzmacnia wiarygodność hiszpańskiej propozycji w zakresie integracji systemów bojowych i długofalowego wsparcia eksploatacyjnego.

    Okręt typu S-80 przedstawiany jest jako platforma o szerokim spektrum zastosowań, zdolna do prowadzenia działań przeciwko jednostkom nawodnym i podwodnym oraz do wykonywania precyzyjnych uderzeń na cele lądowe. Kadłub został zaprojektowany z myślą o operacjach wymagających skrytości, rozpoznaniu i zbieraniu danych w wymagającym środowisku hydrologicznym Bałtyku, gdzie zmienność zasolenia, temperatura wody i niewielkie głębokości (średnia głębokość Bałtyku to 50 m) stawia wysokie wymagania układom sterowania i napędu.

    Czytaj więcej: Czy hiszpańskie okręty podwodne typu S-80 to dobra propozycja dla Polski?

    W rozmowach z przedstawicielami Navantii podkreślono, że potencjał bojowy S-80 będzie rozwijany — jednostka ma otrzymać zdolność użycia pocisków kierowanych klasy NSM, co znacząco zwiększy jej możliwości oddziaływania na cele nawodne. Hiszpanie wskazują, że nawet pojedynczy okręt tego typu potrafi wymusić na przeciwniku stałe zaangażowanie rozbudowanych sił ZOP, ponieważ skuteczne wykrycie takiej jednostki wymaga długotrwałych i kosztownych działań poszukiwawczych.

    Atut Navantii – obecność partnerów znanych Polsce

    Jednym z argumentów wzmacniających propozycję Navantii pozostaje zaplecze jej kluczowych partnerów, którzy od lat uczestniczą w polskich programach modernizacyjnych. Babcock International odpowiada za program wilozadaniowych fregat Miecznik, które są budowane w PGZ Stoczni Wojennej, które to stanowią obecnie najważniejszą inwestycję w Siły Morskie naszego kraju, natomiast Lockheed Martin prowadzi w kraju produkcję śmigłowców S-70i Black Hawk i realizuje zadania związane z systemem Wisła.

    Ich ugruntowana obecność na polskim rynku oraz rozbudowana infrastruktura techniczna mogą ułatwić proces wdrożenia okrętów podwodnych typu S-80, zapewniając jednocześnie stabilne wsparcie eksploatacyjne dla przyszłych jednostek programu Orka.

    Znaczenie dla krajowego przemysłu

    Navantia deklaruje gotowość do szerokiego włączenia polskich przedsiębiorstw w proces budowy oraz późniejszego serwisowania okrętów podwodnych. W praktyce oznaczałoby to realny udział krajowego przemysłu w łańcuchu dostaw, rozwój kompetencji związanych z konstrukcją i obsługą jednostek tego typu oraz możliwość stopniowego wdrażania nowoczesnych technologii stosowanych w systemach pokładowych.

    Strona hiszpańska podkreśla, że trwała obecność polskich podmiotów w programie ma być fundamentem długofalowej utrzymywalności przyszłych okrętów Marynarki Wojennej RP, ponieważ to krajowe zaplecze serwisowe odpowiada za stabilność eksploatacji przez kolejne dekady służby.

    Decyzja rządu – początek drogi

    Wskazanie oferenta podczas Święta Marynarki Wojennej będzie jedynie początkiem kolejnego etapu programu Orka. Decyzja rządu uruchomi proces, który zawsze rozciąga się na lata: od negocjacji kontraktu, przez uzgodnienia dotyczące transferu technologii, aż po określenie zakresu udziału krajowych zakładów i dopracowanie wymagań operacyjnych w odniesieniu do finalnej konfiguracji okrętu.

    Czytaj też: Wodowanie S-82 Narciso Monturiol w Kartagenie – drugi okręt programu S-80 na wodzie

    Jak przypomina w analizie „Tata czy Mama? – Suplement” kmdr Tomasza Witkiewicza, budowa jednostki tej klasy wraz ze szkoleniem załogi i integracją systemów to przedsięwzięcie rozłożone co najmniej na dekadę, dlatego wybór preferowanego oferenta otwiera długą, wieloetapową drogę prowadzącą do odbudowy zdolności podwodnych Marynarki Wojennej RP .

    Niezależnie od wyboru oferenta Orka pozostaje jednym z najbardziej kluczowych programów modernizacyjnych Marynarki Wojennej RP. Okręty podwodne mają stanowić podstawę odstraszania na Bałtyku, a ich rola została szeroko opisana w analizach dotyczących znaczenia tej klasy uzbrojenia dla MW RP – od zwalczania jednostek przeciwnika po zdolność do skrytych działań uderzeniowych .

    Autor: Mariusz Dasiewicz