Oceaneering z zamówieniem od US Navy na drony Freedom

US Navy podpisała kontrakt z firmą Oceaneering z Teksasu na dostawę nowoczesnych dronów podwodnych, które posłużą do monitorowania i ochrony podmorskiej infrastruktury krytycznej, w tym platform wiertniczych i rurociągów. Kluczowym elementem kontraktu jest autonomiczny pojazd podwodny Freedom, zaprojektowany pierwotnie dla sektora naftowego, który teraz znajdzie zastosowanie w operacjach amerykańskiej marynarki wojennej.

System autonomiczny Freedom wyróżnia się zdolnością do precyzyjnych operacji podwodnych, które zaczynają się już na powierzchni morza. Dron jest transportowany na pokładzie statku matki, a następnie, za pomocą specjalistycznego dźwigu, opuszczany do wody w dedykowanej stacji dokującej. Freedom potrafi samodzielnie opuścić swoją stację dokującą na dnie morza, z której rozpoczyna misję inspekcji podwodnej infrastruktury krytycznej. Dzięki zaawansowanej technologii dokowania, dron może wracać do stacji bez udziału załogi, co znacząco obniża koszty i zmniejsza ryzyko operacyjne w wymagających warunkach.

Już na etapie prac projektowych, Oceaneering skupił się na stworzeniu rozwiązania, które umożliwi precyzyjną inspekcję podmorskich rurociągów i infrastruktury krytycznej, zapewniając możliwość zbadania ich w jednym przejściu, bez konieczności wykonywania dodatkowych nawrotów. Taka precyzja pozwala na dokładne monitorowanie infrastruktury energetycznej, co z kolei idealnie wpisuje się w potrzeby wojskowe, takie jak ochrona strategicznych zasobów podwodnych.

Peter Buchanan, szef działu robotyki podwodnej w Oceaneering, podkreśla znaczenie tego kontraktu: „Dzięki tej współpracy możemy dostarczyć najnowocześniejszą technologię, która nie tylko spełnia wymagania przemysłu energetycznego, ale także odpowiada na potrzeby bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych.”

Amerykańskie Siły Morskie, szukając rozwiązań opartych na komercyjnych technologiach, zwraca szczególną uwagę na koszty i efektywność operacyjną. Wiceprezes Oceaneering, Martin McDonald, zaznacza: „Nasze doświadczenie z sektora energetycznego, w połączeniu z globalną flotą robotów podwodnych i zdalnymi centrami operacyjnymi, daje nam wyjątkową przewagę w dostarczaniu rozwiązań na dużą skalę, które spełniają najbardziej rygorystyczne standardy.”

Koncepcja współpracy z Oceaneering idealnie wpisuje się w nową strategię Pentagonu, związaną z inicjatywą „Project Replicator”. Program ten zakłada budowę tysięcy autonomicznych systemów, zarówno powietrznych, lądowych, jak i podwodnych, które będą wystarczająco tanie, by można było je bez żalu stracić w walce, a jednocześnie na tyle zaawansowane, by stanowiły realną przewagę technologiczną na polu walki.

Zastępca sekretarza obrony Kathleen Hicks jasno określiła priorytety Pentagonu: „Nadszedł czas, aby przenieść autonomię we wszystkich domenach na wyższy poziom – musimy produkować i dostarczać rozwiązania w ilościach i z prędkością, które pozwolą nam powstrzymać agresję i wygrać, jeśli zajdzie taka potrzeba.”

Wybór Oceaneering jako partnera w tym projekcie podkreśla znaczenie synergii między sektorem prywatnym a wojskiem, szczególnie w dziedzinie technologii autonomicznych, które będą kluczowe dla przyszłości operacji podwodnych Marynarki Wojennej USA. Drony Freedom stanowią przełomowe rozwiązanie, które nie tylko zwiększy efektywność monitorowania infrastruktury krytycznej, ale także przyczyni się do obniżenia kosztów operacyjnych i zminimalizowania ryzyka, zapewniając większą niezawodność i skuteczność w działaniach US Navy.

Biorąc pod uwagę strategiczne położenie Polski nad Morzem Bałtyckim oraz bliskość Rosji, nasuwa się pytanie, czy nowoczesne technologie, takie jak drony Freedom, mogą stać się kluczowym elementem w zwiększaniu bezpieczeństwa morskiego Polski, szczególnie w kontekście potencjalnego zagrożenia dla polskich obiektów infrastruktury energetycznej, które są lub będą zlokalizowane na Bałtyku i polskim wybrzeżu. W obliczu rosnących napięć geopolitycznych w regionie, technologie autonomiczne mogłyby odegrać istotną rolę w ochronie tych kluczowych zasobów.

Źródło: Oceaneering

https://portalstoczniowy.pl/category/marynarka-bezpieczenstwo/
Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • 10 lat Terminala LNG w Świnoujściu. Dekada, która zmieniła krajowy system przesyłowy

    10 lat Terminala LNG w Świnoujściu. Dekada, która zmieniła krajowy system przesyłowy

    Dokładnie dziesięć lat temu do Terminala LNG w Świnoujściu weszła pierwsza dostawa skroplonego gazu ziemnego. Wydarzenie to zamknęło epokę jednostronnej zależności kierunkowej i otworzyło nowy rozdział w historii polskiej infrastruktury energetycznej.

    Od projektu politycznego do realnego narzędzia państwa

    Budowa Terminala LNG w Świnoujściu od początku miała wymiar wykraczający poza czystą ekonomię. Była odpowiedzią na strukturalną słabość polskiego rynku gazu, wynikającą przez lata z ograniczonej liczby kierunków dostaw oraz niskiej elastyczności infrastrukturalnej. Uruchomienie obiektu sprawiło, że dywersyfikacja przestała być deklaracją, a stała się faktem potwierdzonym w codziennej pracy operatorów systemu.

    Od momentu przyjęcia pierwszego metanowca do Polski trafiło łącznie około 31 mln ton LNG, co po regazyfikacji przełożyło się na ponad 40 mld m³ gazu ziemnego. Liczba obsłużonych dostaw przekroczyła już 400 zawinięć, a terminal na trwałe wpisał się jako stabilne i przewidywalne miejsce wprowadzania gazu w krajowy system przesyłowy.

    Terminal LNG w Świnoujściu jako narzędzie regulacyjne systemu przesyłowego

    Rola Terminala LNG w Świnoujściu nie sprowadza się wyłącznie do skali importu. Kluczowe znaczenie ma elastyczność pracy instalacji, umożliwiająca szybkie reagowanie na zmiany zapotrzebowania oraz sytuacje kryzysowe w Polskim systemie. Zdolność osiągnięcia maksymalnego poziomu regazyfikacji w krótkim czasie od stanu zatrzymania daje operatorowi narzędzie regulacyjne o realnej wartości systemowej.

    Istotnym elementem działalności terminala pozostaje także obsługa rynku LNG w transporcie drogowym. Świnoujście jest największym w kraju punktem załadunku autocystern ze skroplonym gazem, obsługując nie tylko odbiorców krajowych, lecz również podmioty z Niemiec, Czech i Słowacji. W praktyce oznacza to wyjście poza rolę wyłącznie krajowej instalacji importowej i pełnienie funkcji regionalnego węzła dystrybucyjnego.

    Rozbudowa jako naturalny etap rozwoju

    Zakończona w ostatnich latach rozbudowa terminala zwiększyła jego zdolności regazyfikacyjne do poziomu 8,3 mld m³ rocznie. Nie był to jednak finał procesu, lecz kolejny etap w budowie spójnego systemu przesyłowego opartego na transporcie morskim. Równolegle realizowany projekt pływającego terminala FSRU w Zatoce Gdańskiej który ma wzmocnić północny kierunek importu i zwiększyć odporność infrastrukturalną całego systemu.

    Planowane uruchomienie FSRU w pierwszej połowie 2028 roku podniesie krajowe moce regazyfikacyjne o kolejne 6,1 mld m³ rocznie. W połączeniu z istniejącymi połączeniami międzysystemowymi stworzy to warunki do skutecznego bilansowania dostaw zarówno na potrzeby rynku krajowego, jak i odbiorców z Europy Środkowo-Wschodniej.

    Polska na gazowej mapie regionu

    Dziesięć lat funkcjonowania Terminala LNG w Świnoujściu pokazało, że decyzje infrastrukturalne podejmowane z myślą o długim horyzoncie potrafią realnie zmienić pozycję państwa w regionalnym układzie energetycznym. Polska z kraju końcowego odbiorcy stała się istotnym elementem tranzytowym i stabilizującym system dostaw w tej części Europy.

    Nie oznacza to braku wyzwań. Rosnąca koncentracja infrastruktury energetycznej na obszarach morskich stawia przed państwem nowe zadania w zakresie ochrony i odporności systemu. Terminal LNG w Świnoujściu jest dziś nie tylko instalacją przemysłową, lecz również elementem infrastruktury krytycznej o znaczeniu strategicznym.

    Dekada doświadczeń i punkt wyjścia na przyszłość

    Jubileusz dziesięciolecia funkcjonowania gazoportu w Świnoujściu nie jest momentem do zamykania bilansu. To raczej punkt odniesienia, który pokazuje, jak wiele zmieniło się w krajowym systemie przesyłowym dzięki konsekwentnie realizowanej polityce infrastrukturalnej. Terminal LNG pozostaje jednym z filarów tego systemu, a jego znaczenie będzie rosło wraz z rozwojem kolejnych projektów morskich.

    Po dziesięciu latach można jednoznacznie stwierdzić, że Świnoujście przestało być symbolem ambicji. Stało się trwałym elementem infrastruktury państwa, którego znaczenie wykracza poza samą lokalizację i ma bezpośredni wpływ na funkcjonowanie krajowego systemu przesyłu gazu.


PolskiplPolskiPolski