Amerykański niszczyciel jest drugim okrętem US Navy, który wszedł na Morze Czarne od czasu rosyjskiej agresji na okręty ukraińskiej marynarki wojennej z listopada 2018 roku. O wejściu pierwszej jednostki US Navy – USS Fort McHenry – na Morze Czarne na początku stycznia pisaliśmy tutaj.
[powiazane1]
– Stany Zjednoczone i Marynarka Wojenna USA nadal stoją u boku naszych sojuszników w obronie wspólnych interesów regionalnych i stabilności morskiej – powiedział dowódca USS Donald Cook komandor Matthew J. Powel. – Nasze wejście na Morze Czarne jest dowodem na interoperacyjność marynarki wojennej w dążeniu do realizacji wspólnych celów w zakresie bezpieczeństwa, co pozwala nam skutecznie reagować na przyszłe kryzysy lub odstraszać agresywne zachowania – dodał Powel.
Jednocześnie strona rosyjska poinformowała, że monitoruje ruch amerykańskiego okrętu.
– Siły Floty Czarnomorskiej zaczęły śledzić niszczyciel rakietowy USS Donald Cook natychmiast po tym, jak wszedł na Morze Czarne – poinformowało w oświadczeniu Centrum Kontroli Ministerstwa Obrony Rosji. – Należący do Floty Czarnomorskiej okręt Pytlivy zaczął natychmiast śledzić ruch amerykańskiego okrętu – dodało w komunikacie Centrum. Ponadto wskazano, że okręt US Navy będzie monitorowany z wykorzystaniem środków elektronicznych i technicznych znajdujących się na wyposażeniu Floty Czarnomorskiej.
[powiazane2]
Mający swój port rozmieszczenia w bazie marynarki wojennej w hiszpańskiej Rocie USS Donald Cook prowadzi działania morskie w obszarze operacyjnym 6. Floty Stanów Zjednoczonych w celu wsparcia interesów bezpieczeństwa narodowego USA w Europie.
Zgodnie z podpisaną w lipcu 1936 r. Konwencją z Montreux, w której przyznano Turcji kontrolę nad cieśninami Bosfor i Dardanele, okręty wojenne państw nieposiadających linii brzegowej przy Morzu Czarnym mogą przebywać na tym akwenie nie dłużej niż 21 dni. Porozumienie reguluje również szczegółowe zasady przechodzenia okrętów wojennych przez wspomniane cieśniny.
Podpis: km