Jednostki specjalistyczne – szczególne wymogi kontraktowe

W odróżnieniu od budowy konwencjonalnych jednostek, takich jak masowce czy tankowce, budowa jednostek specjalistycznych, przeznaczonych między innymi do budowy i wsparcia morskich farm wiatrowych, wymaga często odmiennego podejścia do procesu budowy. Podczas realizacji tego typu projektów konieczne jest również uwzględnienie zmian, które strony zamierzają wprowadzić do specyfikacji kontraktowej.
Już na etapie przygotowania umowy o budowę statku, strony napotykają pierwsze trudności. Standardowe formularze używane do tego celu jako „baza” kontraktowa (typu – „SAJ form”, „NEWBUILDCON form”, „AWES form”, SHIP 2000 form” czy „SHANGHAI form”), przygotowywane dla budowy statków standardowych, nie odpowiadają w wielu częściach wymaganiom, które narzucają ryzyka projektowo-konstrukcyjne i operacyjne statków specjalistycznych. Stąd konieczność daleko idącej „ingerencji” w zapisy formularzy. W wielu przypadkach, skala wymaganych zmian jest tak duża, iż w istocie kontrakt pisany jest „od nowa”, z niewielkim podobieństwem do formularza, który był jego punktem wyjścia (tzw. „bespoke contracts”).
W sytuacji, w której nowobudowana jednostka specjalistyczna jest często tylko „elementem” dużego procesu inwestycyjnego (morska farma wiatrowa, tunel pod dnem morza itp.), kwestia postanowień dotyczących terminu budowy oraz zakresu odpowiedzialności z tytułu ewentualnej zwłoki w dostawie statku, wymaga szczególnej uwagi redakcyjnej przy formułowaniu stosownych postanowień umownych, ze względu na zupełnie inną skalę skutków związanych z ewentualnym naruszeniem postanowień w tym zakresie.
Konstrukcja jednostek specjalistycznych, będąca często „hybrydą” konwencjonalnej jednostki, z systemem urządzeń przeznaczonych do specjalnej eksploatacji (np. system podnoszenia jednostki – „jack-up system” – dla heavy lift jack-up vessels – „HLJV” – samopodnośnego statku itp.), nie tylko, mogą zmienić strukturę zobowiązań kontraktowych (np. przy odrębnym podmiocie odpowiedzialnym za projekt i konstrukcję odrębnych systemów, które mają być zainstalowane na statku itp.), ale również, komplikują kwestię ustalenia właściwych przepisów, norm technicznych i klasyfikacyjnych, które winny mieć zastosowanie do nowobudowanej jednostki.
Z powyższych, między innymi, powodów w wielu kontraktach na budowę jednostek specjalistycznych, rozszerzony zostaje zakres uprawnień armatora do żądania zmian kontraktowych, w szczególności, obejmujących jednostronne uprawnienia do domagania się od stoczni zmian w planowanych pracach konstrukcyjnych i modyfikacji w już zrealizowanej części prac konstrukcyjno-budowlanych, czy wreszcie, dokonania stosownych zmian produkcyjnych celem przyśpieszenia terminu realizacji budowy i dostawy jednostki.
Przy tego typu zakresie uprawnień, wyposażających armatora w jednostronnie umowne uprawnienia „kształtujące”, należy pamiętać o pewnych ograniczeniach (a i związanymi z tym zagrożeniami) wynikających z zasad common law. Przede wszystkim, zbyt daleko idące uprawnienia jednostronne, mogą doprowadzić do zastosowania tzw. „prevention principle” [„Dodd v Charlton” [1897] 1 QB oraz „Holme v Guppy” [1838] 3 M&W 387]. Istota tej zasady, sprowadza się do tego, iż stocznia będzie uprawniona do przesunięcia terminu oddania statku (jako „permissible delay”) lub zmiany ceny (dodatkowego wynagrodzenia), jeżeli jest to spowodowane jednostronnym działaniem (lub zaniechaniem) armatora (w ramach posiadanego uprawnienia „kształtującego”).
Poza tym ogólnym, tradycyjnym ograniczeniem, armator wyposażony kontraktowo w prawo jednostronnego domagania się wprowadzenia przez stocznię zmian konstrukcyjno-budowlanych (na przykład, w formie – „disputed variation order”, czy nawet „variation order”, ale bez podpisu stoczni), podlega kolejnym istotnym ograniczeniom jurydycznym. Przypomniało o tym, orzeczenie w sprawie „Blue Circle Industries Plc v Holland Dredging Company (UK) Limited” [1988]. Sąd Apelacyjny, w tej sprawie, podkreślił bardzo wyraźnie, iż nawet przyznane skutecznie prawnie, kontraktowe prawo armatora do żądania przeprowadzenia przez stocznię określonych zmian czy modyfikacji projektowo-kontraktowych, nie może wychodzić „poza generalny zakresem przedmiotu umowy”. Ponadto, jak potwierdzono to w precedensie „Thorn v Mayor and Commonality of London” [1876], dodatkowe prace konstrukcyjno-instalacyjne czy zmiana w pracach, konstrukcji czy wyposażeniu statku podlega kontraktowej procedurze zmian. W generalnym ujęciu, procedura ta ma charakter albo odrębnej sformalizowanej formuły określanej jako „Modyfication”/,,Variation” albo ogólnej zasady zmiany umowy.
W pierwszym przypadku, od strony stoczni, należy zwrócić szczególną uwagę na konieczność zabezpieczenia się kontraktowego przed sytuacjami, w które armator mógłby, w tym trybie, wymusić realizację określonych zmian, bez stosownego wcześniejszego ustalenia ostatecznych konsekwencji tych zmian (w zakresie terminu wykonania, ceny itp.). W przypadku zmian w trybie zmian kontraktowych, sensu stricte, sytuacja jest o tyle klarowniejsza, iż bez stosownych, ustalonych przez obie strony zmian w umowie, stocznia nie będzie zobowiązana do zaakceptowania i realizacji zmian zaproponowanych przez armatora.

Wyznaczona przez „Thorn v Mayor” [1876] oraz „Blue Circle” [1988] „linia graniczna” swobody kontraktowej armatora („buyer”), wyposażonego w stosowne uprawnienie kształtujące charakter i treść zakresu prac projektowo-konstrukcyjnych stoczni, to ważny wyznacznik praktyczny. Armator winien go brać zawsze pod uwagę (przy naturalnych inklinacjach do rozszerzenia swoich uprawnień kontraktowych do maksimum). Z drugiej strony, stocznia dysponuje skuteczną argumentacją prawną, pozwalającą hamować nieuzasadnione „zapędy” kontraktowego armatora.
Wspomniany już powyżej, wysoce specjalistyczny i daleko odbiegający od standardowych konstrukcji (i celów eksploatacyjnych) charakter budowanych jednostek, powoduje, iż często dochodzi do sytuacji, nie tylko zmian czy modyfikacji rozszerzających pierwotnie przewidziany umową zakres prac, ale odwrotnie – do ograniczenia ich zakresu. Oczywiście, zawsze w takich przypadkach, strony w drodze umowy (zmiany do kontraktu), mogą dokonać stosownej modyfikacji. Jednakże, jeżeli brak jest konsensusu stron, a sama umowa nie przewiduje takich możliwości (to jest zredukowania zakresu prac i związanej z tym redukcji ceny itp.) wówczas, jedna strona umowy (armator) nie jest, co do zasady, uprawniony do obniżenia ceny kontraktowej statku przez jednoczesne ograniczenia żądanych prac projektowo-konstrukcyjnych. Co więcej, nawet gdy można domniemywać (w oparciu o tzw. „implied terms”), iż armator w danych okolicznościach kontraktowych i faktycznych, jest w istocie uprawniony jednostronnie do ograniczenia zakresu projektowego czy konstrukcyjnego aktualnie budowanego statku, to nie oznacza to również, iż przysługuje mu dorozumne prawo stosownego (odpowiadającego skali dokonanej redukcji prac budowlanych) obniżenia ceny jednostki.
W sprawie „SWI Ltd. v P&J Services Ltd.” [2007], Lord Waller (J) stwierdził: „Standardowo, bez odrębnych postanowień umownych, umożliwiających zmianę ceny kontraktowej, strona zlecająca budowę, nie jest uprawniona prawnie do dokonania takich zmian przez redukcje zakresu prac. W takich okolicznościach budujący jest w pełni uprawniony do stwierdzenia, iż zaakceptował cenę kontraktową na podstawie ustalonego zakresu przewidywanej pracy do wykonania i jest gotowy do wykonania tego całego zakresu pracy za tak ustalona cenę. Oczywiście, jeżeli strona zlecająca, zrezygnuje z części zleconych prac, budujący będzie uprawniony do pełnego wynagrodzenia kontraktowego, nie ponosząc jednocześnie odpowiedzialności z tytułu niewykonanej części pracy.”
To właśnie, wyżej wskazane, jurydyczne konkluzje, powodują, iż w wielu umowach o budowę jednostek specjalistycznych, wprowadzone są odrębne, precyzyjne ustalenia dotyczące warunków i zakresu możliwych redukcji zakresu prac budowlanych (wraz ze stosowną redukcją ceny jednostki). Orzeczenie w sprawie „Maidenhead Electrical Services Ltd. v Johnson Control Services Ltd.” [1996], przypomniało jednakże, iż nawet istnienie takiego kontraktowego uprawnienia, nie upoważnia jednocześnie, ex contractu, do zlecenia tej, ograniczonej przez armatora, części prac, innej stoczni (gdzie armator uzyskał korzystniejsze „kwotowanie” ceny za taką usługę budowlaną) [zob. również „Amec Building Ltd. v Cadmus Investments Co. Ltd.” [1996] 51 Con. L.R. 105].
Odrębną kwestią są istotne praktyczne problemy, które strony umowy mogą napotkać w ustaleniu ostatecznej kwoty o jaką należy dokonać redukcji kontraktowej („Purchase price”) w związku z dokonanym ograniczeniem zakresu prac projektowo-konstrukcyjnych. Szczególnie, przy „cenie sztywnej/zryczałtowanej” („lump sum”), rekomendowanym jest, wprowadzenie do umowy precyzyjnego mechanizmu ustalania (i dokonywania) stosownej redukcji (zmiany) ceny [zob. „MT Hojgaard A/S v E.On Climate and Renewables UK Robin Riggs East Ltd.” [2014] EWCA Civ 710].
Autor: Marek Czernis

Aluminiowy katamaran Cumulus rozpoczął służbę na Bałtyku

Stocznia JABO z Gdańska oraz biuro projektowe Seatech Engineering zrealizowały projekt specjalistycznej jednostki przeznaczonej do obsługi sieci pomiarowej IMGW na Morzu Bałtyckim. Aluminiowy katamaran Cumulus (SE-216) został zaprojektowany i zbudowany z myślą o utrzymaniu boi meteorologicznych.
W artykule
Kontrakt IMGW i zakres projektu
W cieniu dużych programów w przemyśle okrętowym często umykają projekty o mniejszej skali, lecz nie mniej istotne z punktu widzenia kompetencji krajowego przemysłu stoczniowego. To właśnie one pokazują, że polskie stocznie i biura projektowe potrafią nie tylko realizować zadania seryjne, ale również odpowiadać na wyspecjalizowane potrzeby instytucji państwowych, wymagające precyzyjnego podejścia projektowego i ścisłej współpracy z użytkownikiem końcowym.
Dobrym przykładem takiego przedsięwzięcia jest realizacja jednostki przeznaczonej do obsługi morskiej sieci pomiarowej na Bałtyku. Projekt ten połączył kompetencje gdańskiej stoczni JABO oraz biura projektowego Seatech Engineering, pokazując, że krajowy przemysł potrafi skutecznie realizować wyspecjalizowane jednostki robocze na potrzeby administracji państwowej i badań morskich.

Fot. Seatech Engineering Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej IMGW podpisał kontrakt na budowę jednostki szkoleniowo-eksploatacyjnej przeznaczonej do obsługi morskiej sieci pomiarowej na Bałtyku. Za budowę odpowiadała gdańska stocznia JABO, natomiast dokumentację projektową opracowało biuro Seatech Engineering.
Umowę na realizację jednostki podpisano 24 maja 2023 roku. Termin przekazania jednostki zaplanowano na kwiecień 2025 roku. Projektowanie powierzono Seatech Engineering na mocy odrębnego kontraktu zawartego 20 lipca 2023 roku.
Współpraca stoczni i biura projektowego
W informacji opublikowanej na stronie Seatech Engineering odniesiono się do współpracy pomiędzy stocznią JABO a biurem projektowym odpowiedzialnym za dokumentację jednostki. Jak wskazywał Jan Wierzchowski, właściciel JABO Shipyard, wybór Seatech Engineering jako głównego projektanta poprzedziła seria spotkań związanych z dopasowaniem koncepcji jednostki do potrzeb IMGW. W jego ocenie połączenie doświadczeń obu podmiotów pozwoliło na realizację jednostki spełniającej oczekiwania zamawiającego oraz potwierdziło kompetencje stoczni w zakresie budowy wyspecjalizowanych jednostek roboczych.
W tym samym materiale Adam Ślipy, prezes Seatech Engineering, zwracał uwagę na specyfikę projektowania niewielkich katamaranów roboczych. Podkreślono konieczność szczególnej kontroli sztywności skrętnej konstrukcji oraz rygorystycznego nadzoru masy już od etapu koncepcyjnego, ze względu na wysoką wrażliwość tego typu jednostek na rozkład ciężaru.
Charakterystyka jednostki Cumulus
Projekt SE-216 obejmuje aluminiowy katamaran Cumulus o długości 17 metrów i szerokości 9,2 metra. Jednostka została wyposażona w rozległy pokład roboczy na rufie, umożliwiający prowadzenie prac związanych z obsługą i utrzymaniem boi pomiarowych rozmieszczonych na Bałtyku.
Autonomiczność jednostki określono na cztery dni, co pozwala na realizację zadań w promieniu do 400 mil morskich. Załoga katamaranu stanowi cztery osoby. Jednostka została zaprojektowana jako platforma wyspecjalizowana, dedykowana do pracy w ramach morskiej sieci pomiarowej IMGW.
Nadzór klasyfikacyjny
Projektowanie i budowa jednostki realizowane były pod nadzorem Polskiego Rejestru Statków S.A., który pełnił funkcję towarzystwa klasyfikacyjnego dla całego przedsięwzięcia.
Źródło: Seatech Engineering











