Załoga duńskiej fregaty HDMS Esbern Snare uwalnia trzech podejrzanych piratów

Ciekawa informacja, choćby w kontekście sponsorowanego przez władze Białorusi kryzysu migracyjnego, dotarła ostatnimi dniami na temat działań duńskiej fregaty HDMS Esbern Snare, która uwolniła trzech podejrzanych piratów po ich wcześniejszym aresztowaniu na wodach Zatoki Gwinejskiej.

Załoga okrętu przekazała trzem, wcześniej pojmanym piratom, ponton gumowy wraz z silnikiem zaburtowym i odprawiła do najbliższego brzegu. Decyzja nie była podyktowana wyjątkową dobrocią serca tylko wyjątkowym pragmatyzmem.

Odesłanie piratów na brzeg, zamiast zatrzymania na okręcie celem postawienia przed sądem, miało na celu uniknięcie sprowadzenia ich do Danii, ponoszenia kosztów procesu, a w dalszej konsekwencji kosztów utrzymywania w więzieniu.

Jak poinformował w swoim oświadczeniu duński rząd, czwarty z piratów, który został ranny podczas aresztowania i przekazany do szpitala w Ghanie na leczenie, został już przetransportowany do Danii w celu dalszej opieki medycznej (i procesu), ponieważ wymagały tego zobowiązania międzynarodowe.

Czterej mężczyźni zostali ujęcie po wcześniejszej wymianie ognia między siłami duńskimi, a grupą podejrzanych piratów która miała miejsce 24 listopada 2021 r. 

Po dostrzeżeniu podejrzanego skiffa na międzynarodowych wodach Zatoki Gwinejskiej, HDMS Esbern Snare podniósł śmigłowiec pokładowy celem sprawdzenia sytuacji. Załoga śmigłowca zauważyła w skiffie drabiny i inny piracki sprzęt, więc okręt podjął pościg za podejrzaną jednostką. 

Kiedy z pokładu okrętu wyekspediowano łódź z grupą abordażową, ścigana jednostka nie zareagowała na sygnały wzywające do zatrzymania i siły duńskie oddały strzały ostrzegawcze. W odpowiedzi, obsada skiffa otworzyła ogień zarówno do śmigłowca jak i ekipy abordażowej. 

W efekcie wymiany ognia Duńczycy zabili cztery osoby, jedną zranili, a trzy osoby zostały pochwycone bez obrażeń. Dodatkowo, jedna osoba z obecnych na skiffi wypadła za burtę i nie została odnaleziona.

Duński okręt zabrał na pokład czterech ocalałych piratów i przetrzymywał ich do czasu postawienia zarzutów. Ranny mężczyzna musiał mieć amputowaną nogę, a po serii operacji na pokładzie, został ewakuowany do szpitala w Ghanie w celu zapewnienia fachowej opieki medycznej.

Status prawny podejrzanych pozostawał w zawieszeniu od ponad miesiąca, a władze duńskie prowadziły debatę nad tym, jak (i czy) sprowadzić ich do Kopenhagi na proces. Duński rząd obawiał się, że deportacja ujętych osób, po zakończeniu procesu karnego (i ewentualnym skazaniu) może być prawnie niemożliwa. 

Zdaniem władz, pozostawanie piratów w Danii przez czas nieokreślony jest wysoce niepożądane, a co więcej, może stanowić niebezpieczną zachętę dla innych do popełniania podobnych czynów przestępczych w celu postawienia ich przed sądem w Danii. 

Ostatecznie, minister sprawiedliwości Nick Hækkerup powiedział, że rozwiązał tę sprawę poprzez wycofanie, przez duńskich prokuratorów, przeciwko trzem piratom zatrzymanym na pokładzie okrętu, zarzutów o usiłowanie nieumyślnego spowodowania śmierci.

W przeciwnym wypadku, wniesienie przeciwko nim aktu oskarżenia oznaczałoby koniecznośc sprowadzenia ich do Danii, aby stanęli przed sądem – co byłoby niepożądanym rezultatem. Zostali oni „na tej podstawie zwolnieni na morzu” – powiedziało duńskie Ministerstwo Sprawiedliwości w swoim oświadczeniu. 

„Nie mamy żadnego interesu w tym, aby te osoby trafiły do Danii, gdzie musiałyby odbyć ewentualną karę i gdzie również ryzykujemy, że nie będą mogły być później deportowane” – powiedział Hækkerup. „Nie mają oni żadnych związków z Danią, a przestępstwo, o które zostali oskarżeni, zostało popełnione daleko od Danii. Po prostu nie pasują do tego kraju. I właśnie dlatego uważam, że jest to słuszne posunięcie”.

Minister spraw zagranicznych Jeppe Kofod powiedział, że nie ma możliwości przekazania podejrzanych do procesu pobliskiemu rządowi nadmorskiemu. To samo dotyczy rannego podejrzanego: rząd duński nie mógł znaleźć legalnego sposobu na wydanie rannego mężczyzny na miejscu, więc zostanie on sprowadzony do Kopenhagi, aby stanąć przed sądem. 

„Ze względu na nasze międzynarodowe zobowiązania, kluczowe było uzyskanie gwarancji co do przyszłego losu podejrzanego pirata, ale niestety okazało się to niemożliwe” – powiedział Hækkerup. „To przypuszczalnie oznacza, że będzie on ścigany w Danii za usiłowanie nieumyślnego spowodowania śmierci duńskich żołnierzy”.

Ciała czterech zmarłych piratów nadal znajdują się na pokładzie fregaty, a ostateczne pozbycie się ich szczątków jest przedmiotem dyskusji. 

Autor: Mirosław Ogrodniczuk

https://portalstoczniowy.pl/category/marynarka-bezpieczenstwo/
Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Na Oksywiu program Miecznik idzie jak „Burza”

    Na Oksywiu program Miecznik idzie jak „Burza”

    W PGZ Stoczni Wojennej odbyła się dziś uroczystość położenia stępki pod drugą fregatę programu Miecznik – przyszłą ORP Burzę. Zakończenie etapu montażu stępki bazowej oznacza formalne rozpoczęcie budowy całego kadłuba okrętu. 

    W ceremonii uczestniczyli m.in. sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej Paweł Bejda, podsekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych Konrad Gołota oraz przedstawiciele Inspektoratu Uzbrojenia, Dowództwa Marynarki Wojennej RP i partnerów programu. Tradycyjne wspawanie okolicznościowego medalu w konstrukcję stępki symbolicznie otworzyło zasadniczą fazę budowy kadłuba drugiej fregaty.

    Program Miecznik jako sprawdzian możliwości polskiego przemysłu okrętowego

    Położenie stępki pod Burzę potwierdza, że PGZ Stocznia Wojenna konsekwentnie i zgodnie z harmonogramem realizuje kolejne etapy programu Miecznik. Pierwsza fregata – Wicher – znajduje się już w zaawansowanej fazie montażu kadłuba, natomiast rozpoczęcie budowy drugiej jednostki pokazuje, że stocznia jest gotowa do równoległej realizacji zadań o najwyższym stopniu złożoności.

    Marcin Ryngwelski, prezes zarządu PGZ Stocznia Wojenna

    Stępka pod Burzę już na swoim miejscu / Portal Stoczniowy
    Fot. PGZ Stocznia Wojenna

    Program  Miecznik jest największym wyzwaniem w historii współczesnego polskiego przemysłu okrętowego oraz potwierdzeniem zdolności krajowych zakładów stoczniowych do realizacji przedsięwzięć o strategicznym znaczeniu dla bezpieczeństwa naszego państwa. Każdy kolejny etap jego realizacji przybliża moment przekazania Marynarce Wojennej RP nowoczesnych wielozadaniowych fregat.

    Miecznik – trzy nowe fregaty dla polskiej floty

    Program Miecznik obejmuje budowę trzech fregat wielozadaniowych: WicherBurza i Huragan. Jednostki te w perspektywie najbliższych lat przejmą zadania realizowane obecnie przez fregaty ORP Gen. K. Pułaski oraz ORP Gen. T. Kościuszko, zapewniając Marynarce Wojennej RP nowoczesne platformy zdolne do prowadzenia działań w środowisku wielodomenowym.

    Stępka pod Burzę już na swoim miejscu / Portal Stoczniowy
    Fot. PGZ Stocznia Wojenna

    Po zakończeniu uroczystości zaproszeni goście odwiedzili Halę Kadłubową PGZ Stoczni Wojennej, gdzie prowadzone są intensywne prace przy budowie pierwszej fregaty programu Miecznik – przyszłego ORP Wichra.

    Na Oksywiu program Miecznik idzie jak „Burza” / Portal Stoczniowy
    Fot. PGZ Stocznia Wojenna

    Podstawowe parametry fregat Miecznik

    Wielozadaniowe fregaty Miecznik to jednostki, które po zakończeniu budowy osiągną długość całkowitą około 138 metrów oraz maksymalną szerokość sięgającą 20 metrów. Wyporność maksymalna, liczona wraz z pełnym wyposażeniem i poszyciem, wyniesie około 7 tysięcy ton. Okręty zaprojektowano z myślą o prowadzeniu długotrwałych działań na morzu – ich autonomiczność szacowana jest na około 8 tysięcy mil morskich, przy prędkości maksymalnej dochodzącej do 28 węzłów.

    Napęd dla przyszłych Mieczników zapewnią cztery wysokoprężne silniki tłokowe pracujące w układzie CODAD, co gwarantuje właściwą manewrowość oraz efektywność eksploatacyjną jednostek. Stała załoga fregaty liczyć będzie około 120 marynarzy, z możliwością przyjęcia dodatkowo blisko 60 osób personelu, w zależności od charakteru realizowanych zadań.

    Źródło: PGZ Stocznia Wojenna