Bałtyk pod pełną kontrolą NATO? Analiza skutków rozszerzenia Sojuszu

Wraz z przystąpieniem Finlandii i Szwecji do Sojuszu Północnoatlantyckiego rozpoczął się nowy rozdział w systemie bezpieczeństwa regionu Morza Bałtyckiego. Wydarzenie to, uznawane za przełomowe w skali geopolitycznej, w istotny sposób wpływa na architekturę obronną Europy Północnej. Temu zagadnieniu poświęcony został najnowszy raport The Opportunity Institute for Foreign Affairs, autorstwa kmdr. dr. hab. Rafała Miętkiewicza, prof. AMW.

Raport zatytułowany „Strategiczna przewaga NATO na Bałtyku. Znaczenie akcesji Finlandii i Szwecji dla bezpieczeństwa regionu” szczegółowo analizuje konsekwencje rozszerzenia Sojuszu, ze szczególnym uwzględnieniem zmian w układzie sił na Bałtyku. Autor wskazuje m.in. na wydłużenie granicy NATO z Rosją, nowe możliwości kontroli strategicznych obszarów morskich – w tym Gotlandii, Wysp Alandzkich, Olandii oraz Zatoki Fińskiej – a także na konieczność intensyfikacji współpracy w zakresie dowodzenia i logistyki.

„Wejście Finlandii i Szwecji do NATO to moment przełomowy, niosący ze sobą nie tylko nowe szanse, ale również wyzwania, zarówno dla nowych członków, jak i całego Sojuszu” – podkreśla autor. Zwraca on uwagę na zagrożenia hybrydowe, które mogą nasilić się w rejonie Bałtyku, a także na potrzebę rozwijania zdolności reagowania na incydenty związane z infrastrukturą krytyczną. Przykładem mogą być uszkodzenia rurociągu Balticconnector oraz kabla energetycznego EE-S1.

O randze publikacji świadczy udział w jej opracowaniu szerokiego grona ekspertów z Polski i zagranicy. Wśród komentatorów raportu znajdują się wybitni krajowi eksperci z zakresu bezpieczeństwa, w tym prof. dr hab. Andrzej Makowski, prof. dr hab. Piotr Mickiewicz, dr hab. Agnieszka Legucka oraz dr Michał Piekarski, dr Karolina Wojtasik i dr Łukasz Wyszyński. W raporcie wypowiedzieli się też Anders Stach – Attaché obrony Ambasady Szwecji oraz Cordelia Buchanan Ponczek – analityczka z Finlandii, a także inni eksperci z zagranicy: dr Milan Vego, dr Thomas-Durell Young, dr Jan Asmussen, oraz dr Illimar Ploom.

Włączenie państw nordyckich do NATO oznacza trwałe przekształcenie układu sił w regionie Bałtyku i Arktyki. Wzmacnia to potencjał odstraszania Sojuszu, ale też stawia przed nim konieczność adaptacji do nowych realiów operacyjnych. Opublikowany raport stanowi wartościowe narzędzie dla analityków, planistów i decydentów zajmujących się bezpieczeństwem kolektywnym w obliczu rosnących napięć w Europie Północno-Wschodniej.

Raport jest dostępny na stronie: https://theopportunity.pl/publikacje/raport-strategiczna-przewaga-nato-na-baltyku/

Źródło: The Opportunity Institute for Foreign Affairs

https://portalstoczniowy.pl/category/marynarka-bezpieczenstwo/
Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Porzucony masowiec u wybrzeży Omanu. Historia „statku widma” spod Salalah

    Porzucony masowiec u wybrzeży Omanu. Historia „statku widma” spod Salalah

    U wybrzeży południowego Omanu, w rejonie Salalah, od kilku lat znajduje się wrak statku MV Jernas, który stał się nieformalnym symbolem problemów współczesnej żeglugi morskiej.

    Masowiec, który stał się „statkiem widmem”

    W ostatnich miesiącach w mediach społecznościowych regularnie pojawiają się zdjęcia i nagrania przedstawiające zardzewiały masowiec osiadły na skałach przy brzegu. Wrak, widoczny z lądu, przyciąga uwagę turystów i operatorów dronów. Skala tego zainteresowania skłoniła mnie do przyjrzenia się jego historii i zadania pytania o rzeczywiste losy jednostki określanej dziś mianem statku widma.

    Jednostka znana pierwotnie jako Natalie Bolten, pływająca obecnie pod nazwą MV Jernas, osiadła na skałach po tym, jak została opuszczona przez załogę w 2017 roku z powodu niewypłaconych wynagrodzeń.

    Statek pływał pod banderą Bahrajnu o numerze IMO 9232199. Zgodnie z dostępnymi rejestrami morskimi jednostka kilkukrotnie zmieniała nazwę i właściciela, co w żegludze morskiej często towarzyszy narastającym problemom finansowym armatora.

    Od opuszczenia do katastrofy naturalnej

    Po porzuceniu przez załogę statek pozostawał zakotwiczony w rejonie Salalah. W maju 2018 roku ten fragment wybrzeża nawiedził cyklon Mekunu — wyjątkowo silne, jak na Morze Arabskie, zjawisko atmosferyczne, któremu towarzyszyły huraganowe wiatry i wysoka fala.

    To zjawisko atmosferyczne doprowadziło do zerwania jednostki z kotwicowiska. Niekontrolowany statek został zepchnięty na skaliste wybrzeże, gdzie osiadł na stałe. Brak załogi i jakiejkolwiek reakcji armatora przesądziły o pozostawieniu jednostki w tym miejscu.

    Niebezpieczna atrakcja turystyczna

    Wrak MV Jernas z czasem stał się lokalną atrakcją, przyciągającą turystów i operatorów dronów. Nagrania lotnicze pokazują skalę degradacji konstrukcji oraz postępującą erozję wybrzeża. Jednocześnie obecność dużej stalowej jednostki w strefie przyboju stwarza realne zagrożenie — zarówno dla osób zbliżających się do wraku, jak i dla środowiska morskiego.

    Brak zabezpieczenia kadłuba w tym pokładu sprawia, że statek stopniowo ulega z roku na rok degradacji, stając się kolejnym przykładem tzw. ghost ship — porzuconej jednostki, która pozostaje problemem dla państwa nadbrzeżnego przez wiele lat.

    Szerszy problem żeglugi handlowej

    Historia MV Jernas pokazuje, jak połączenie sporów finansowych, zaniedbań armatorskich oraz ekstremalnych zjawisk pogodowych prowadzi do powstawania trwałych zagrożeń na odległych akwenach. Porzucone statki nie tylko stanowią wyzwanie prawne i środowiskowe, ale również obciążenie dla administracji morskiej państw, na których wodach się znajdują.

    Przypadek spod Salalah nie jest odosobniony — podobne „statki widma” można znaleźć w wielu rejonach świata, gdzie brak skutecznych mechanizmów egzekwowania odpowiedzialności prowadzi do długotrwałych konsekwencji. Przykładem z naszego podwórka była rosyjska Khatanga, która przez lata pozostawała w Porcie Gdynia, stając się problemem administracyjnym, środowiskowym i wizerunkowym naszego kraju (link do tekstu).