Czy uszkodzenia gazociągu Balticconnector i kabli telekomunikacyjnych mają wspólny mianownik?

Po serii niepokojących incydentów na Morzu Bałtyckim, w tym uszkodzeń gazociągu Balticconnector oraz dwóch kabli telekomunikacyjnych, narosło wiele pytań dotyczących przyczyn tych zdarzeń. Czy były one wynikiem niefortunnych wypadków, czy może świadomymi działaniami o podłożu sabotażowym?

W piątek Finlandia poinformowała o podwyższeniu oceny ryzyka dla bezpieczeństwa dostaw gazu z powodu uszkodzenia gazociągu Balticconnector łączącego Finlandię z Estonią. Według operatora Gasgrid, przepływ gazu przez ten gazociąg może zostać wstrzymany do kwietnia 2024 roku, a nawet dłużej.

Poziom ryzyka wynosi obecnie dwa w trzystopniowej skali, podała agencja, dodając, że nie będzie musiała interweniować na rynkach, aby zabezpieczyć dostawy gazu.

Czytaj więcej: https://portalstoczniowy.pl/rosja-zaklada-miny-morskie-usilujac-zaklocic-ukrainska-zegluge/

Fińska policja prowadząca dochodzenie w sprawie gazociągu wskazała pływający pod banderą Hong-Kongu kontenerowiec NewNew Polar Bear jako głównego podejrzanego o uszkodzenie gazociągu 8 października.

W pobliżu rurociągu znaleziono dużą kotwicę. Śledczy są zdania, że rura została uszkodzona przez statek, który przeciągnął kotwicą po dnie morskim.

USZKODZONE KABLE TELEKOMUNIKACYJNE

Dwa kable telekomunikacyjne łączące Estonię z Finlandią i Szwecją również zostały uszkodzone w dniach 7-8 października. Tallin prowadzi dochodzenie w sprawie incydentów z kablami.

W przypadku uszkodzenia kabla Estonia-Finlandia, uwaga skupia się również na statku z Hongkongu, a w czwartek wieczorem Kallas powiedział, że wszystkie trzy incydenty są prawdopodobnie ze sobą powiązane.

W odpowiedzi na incydenty na Bałtyku, litewska marynarka wojenna wysłała niszczyciel min do patrolowania kluczowego podwodnego kabla energetycznego łączącego ją ze Szwecją, podała w piątek agencja BNS.

WYPADEK CZY SABOTAŻ?

Jednym z kluczowych pytań, na które wciąż próbują odpowiedzieć śledczy, jest to, czy incydent był przypadkowy, czy celowy.

Incydent z rurociągiem był 'naprawdę podejrzany’ i 'nie był przypadkiem’. Istnieje kilka związanych z tym czynników, które biją na alarm. Czy stoi za tym jakiś podmiot państwowy? Te rzeczy muszą zostać zweryfikowane przed podjęciem jakichkolwiek zdecydowanych działań zaradczych.

Janne Kuusela, dyrektor generalny fińskiego ministerstwa obrony

Agencja Reuters podała informację, że w trakcie incydentów związanych z uszkodzeniami, dwa kontenerowce – NewNew Polar Bear pływający pod banderą Hongkongu oraz Sevmorput pod rosyjską banderą – znajdowały się w każdym z trzech miejsc zdarzeń. Informacje te zostały potwierdzone na podstawie danych od MarineTraffic, dostawcy usług monitorowania ruchu statków oraz analiz morskich.

Czytaj też: https://portalstoczniowy.pl/chinski-lotniskowiec-shandong-w-poblizu-tajwanu/

Kontenerowiec NewNew Polar Bear przepłynął nad kablem łączącym Estonię ze Szwecją, 133 km przed miejscem, gdzie doszło do uszkodzenia rurociągu. Następnie przeszedł nad kablem łączącym Estonię z Finlandią, znajdującym się 32 km za gazociągiem, według informacji z Marine Traffic.

Chiny deklarują gotowość do dostarczenia wymaganych informacji zgodnie z prawem międzynarodowym; Rosja natomiast określiła sugestie swojego udziału w sprawie jako „bzdury”.

Po ostatnich incydentach na Morzu Bałtyckim, NATO wzmocniło patrole w tym regionie. Tymczasem norweska marynarka wojenna monitorowała ruch statku NewNew Polar Bear, który przemieszczał się w pobliżu ważnych gazociągów w rejonie.

Autor: Mariusz Dasiewicz/Reuters

.pl/category/offshore-energetyka/
Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Katamaran Cumulus rozpoczął służbę na Bałtyku

    Katamaran Cumulus  rozpoczął służbę na Bałtyku

    Stocznia JABO z Gdańska oraz biuro projektowe Seatech Engineering zrealizowały projekt specjalistycznej jednostki przeznaczonej do obsługi sieci pomiarowej IMGW na Morzu Bałtyckim. Aluminiowy katamaran Cumulus (SE-216) został zaprojektowany i zbudowany z myślą o utrzymaniu boi meteorologicznych.

    Kontrakt IMGW i zakres projektu

    W cieniu dużych programów w przemyśle okrętowym często umykają projekty o mniejszej skali, lecz nie mniej istotne z punktu widzenia kompetencji krajowego przemysłu stoczniowego. To właśnie one pokazują, że polskie stocznie i biura projektowe potrafią nie tylko realizować zadania seryjne, ale również odpowiadać na wyspecjalizowane potrzeby instytucji państwowych, wymagające precyzyjnego podejścia projektowego i ścisłej współpracy z użytkownikiem końcowym.

    Dobrym przykładem takiego przedsięwzięcia jest budowa jednostki przeznaczonej do obsługi morskiej sieci pomiarowej na Bałtyku. Projekt ten połączył kompetencje gdańskiej stoczni JABO oraz biura projektowego Seatech Engineering, pokazując, że krajowy przemysł stoczniowy potrafi skutecznie realizować wyspecjalizowane jednostki robocze na potrzeby administracji państwowej i badań morskich.

    Aluminiowy katamaran Cumulus w służbie na Bałtyku / Portal Stoczniowy
    Fot. Seatech Engineering

    Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej IMGW podpisał kontrakt na budowę jednostki szkoleniowo-eksploatacyjnej przeznaczonej do obsługi morskiej sieci pomiarowej na Bałtyku. Za budowę odpowiadała gdańska stocznia JABO, natomiast dokumentację projektową opracowało biuro Seatech Engineering.

    Umowę na realizację jednostki podpisano 24 maja 2023 roku. Termin przekazania jednostki zaplanowano na kwiecień 2025 roku. Projektowanie powierzono Seatech Engineering na mocy odrębnego kontraktu zawartego 20 lipca 2023 roku.

    Współpraca stoczni i biura projektowego

    W informacji opublikowanej na stronie Seatech Engineering odniesiono się do współpracy pomiędzy stocznią JABO a biurem projektowym odpowiedzialnym za dokumentację jednostki. Jak wskazywał Jan Wierzchowski, właściciel JABO Shipyard, wybór Seatech Engineering jako głównego projektanta poprzedziła seria spotkań związanych z dopasowaniem koncepcji jednostki do potrzeb IMGW. W jego ocenie połączenie doświadczeń obu podmiotów pozwoliło na realizację jednostki spełniającej oczekiwania zamawiającego oraz potwierdziło kompetencje stoczni w zakresie budowy wyspecjalizowanych jednostek roboczych.

    W tym samym materiale Adam Ślipy, prezes Seatech Engineering, zwracał uwagę na specyfikę projektowania niewielkich katamaranów roboczych. Podkreślono konieczność szczególnej kontroli sztywności skrętnej konstrukcji oraz rygorystycznego nadzoru masy już od etapu koncepcyjnego, ze względu na wysoką wrażliwość tego typu jednostek na rozkład ciężaru.

    Charakterystyka jednostki Cumulus

    Projekt SE-216 obejmuje aluminiowy katamaran Cumulus o długości 17 metrów i szerokości 9,2 metra. Jednostka została wyposażona w rozległy pokład roboczy na rufie, umożliwiający prowadzenie prac związanych z obsługą i utrzymaniem boi pomiarowych rozmieszczonych na Bałtyku.

    Autonomiczność jednostki określono na cztery dni, co pozwala na realizację zadań w promieniu do 400 mil morskich. Załoga katamaranu stanowi cztery osoby. Jednostka została zaprojektowana jako platforma wyspecjalizowana, dedykowana do pracy w ramach morskiej sieci pomiarowej IMGW.

    Nadzór klasyfikacyjny

    Projektowanie i budowa jednostki realizowane były pod nadzorem Polskiego Rejestru Statków S.A., który pełnił funkcję towarzystwa klasyfikacyjnego dla całego przedsięwzięcia.

    Źródło: Seatech Engineering