Farmy wiatrowe na Morzu Północnym dostarczyły prąd dla 2 mln gospodarstw domowych w 2021 roku

Farmy wiatrowe na belgijskim Morzu Północnym wyprodukowały w ubiegłym roku 6,77 TWh energii. Odpowiada to rocznemu zapotrzebowaniu na energię elektryczną prawie 2 milionów gospodarstw domowych – informuje belgijski dziennik „De Tijd”.
Rok 2021 był pierwszym rokiem, w którym wszystkie morskie farmy wiatrowe zlokalizowane od 23 do 54 km od belgijskiego wybrzeża były w pełni operacyjne. Od końca 2020 roku operacyjna moc wiatrowa 399 turbin wiatrowych, podzielonych na dziewięć stref, wyniosła 2262 MW. Jest to porównywalne z łączną wydajnością dwóch największych reaktorów jądrowych, Doel 4 i Tihange 3.
Belgijska Platforma Morska, zrzeszająca wszystkich inwestorów i właścicieli farm wiatrowych na Morzu Północnym, szacuje, że wiatr na morzu pozwala zaoszczędzić emisję 3 mln ton CO2 rocznie. Odpowiada to rocznej absorpcji CO2 przez 3 tys. km kwadratowych lasu. Innymi słowy: aby uzyskać ten sam efekt, należałoby zalesić obszar wielkości wschodniej Flandrii.
2021 był rokiem z niewielką ilością wiatru. W rezultacie belgijskie morskie farmy wiatrowe działały z pełną mocą tylko przez 34,4 proc. czasu. Średnia dla morskiej energetyki wiatrowej na Morzu Północnym to 38 proc.
W ubiegłym roku całkowite zapotrzebowanie na energię elektryczną w Belgii wyniosło 84,4 TWh. Po spadku zużycia energii elektrycznej w 2020 roku ponownie zapotrzebowanie zbliża się do poziomu z 2019 roku – 84,9 TWh. Morska energetyka wiatrowa zapewniła 8 proc. całkowitego zapotrzebowania na energię elektryczną w Belgii w 2021 roku. Jedynie Dania (18 proc.) i Wielka Brytania (14 proc.) mają wyższy udział morskiej energetyki wiatrowej w miksie elektroenergetycznym.
W tym roku na belgijskim Morzu Północnym nie będzie nowych farm wiatrowych. Rząd Belgii pracuje nad przetargiem na dodatkową strefę morskich farm wiatrowych – strefę Księżnej Elżbiety – na granicy francuskiej o maksymalnej mocy 3,5 GW. Zwycięzcy dwuetapowego przetargu zostaną ogłoszeni w 2024 i 2026 roku. Pierwsza farma o mocy 700 MW mogłaby zostać podłączona pod koniec 2026 roku, kolejna od 2028 roku. Do 2030 roku moc morskiej energetyki wiatrowej na belgijskim Morzu Północnym zostanie zwiększona do 5,7 GW.
Autor: Łukasz Osiński/PAP

Druga korweta HDC-3100 w służbie filipińskiej marynarki

Marynarka Wojenna Filipin wcieliła do służby drugą z dwóch nowych korwet rakietowych BRPDiego Silang zbudowanych w Korei Południowej. Jednostki te stanowią wyraźny skok jakościowy zdolności bojowych filipińskiej floty, która w przyspieszonym tempie realizuje program modernizacji sił morskich w odpowiedzi na rosnącą presję Chin na Morzu Południowochińskim.
W artykule
Nowe korwety HDC-3100 dla Manili
Południowokoreańska stocznia HD Hyundai Heavy Industries zakończyła budowę dwóch korwet rakietowych projektu HDF-3200 Hybrid dla Marynarki Wojennej Filipin. Druga jednostka, BRP Diego Silang, została wcielona do służby 2 grudnia, ponad pół roku po wejściu do linii prototypowej BRP Miguel Malvar.
Dla filipińskiej floty są to jedne z najważniejszych okrętów bojowych pozyskanych w ostatnich dekadach. Wprowadzenie okrętów tej klasy oznacza odejście od dotychczasowej struktury sił, opartej głównie na jednostkach patrolowych i okrętach pomocniczych.
Choć według oficjalnej klasyfikacji jednostki tego projektu zaliczane są do okrętów klasy korweta, ich rzeczywisty potencjał operacyjny oraz gabaryty lokują je na pograniczu lekkich fregat wielozadaniowych, przeznaczonych do działań na wodach otwartych.
Przełomowe zdolności bojowe
Nowe korwety mają przenosić zestaw uzbrojenia, w którego skład wchodzi pojedyncza armata 76 mm, 16-komorowa wyrzutnia VLS dla przeciwlotniczych pocisków MBDA VL MICA, dwie podwójne wyrzutnie pocisków przeciwokrętowych LIGNex1 SSM-700K C-Star, system artyleryjski Aselsan Gökdeniz kal. 35 mm oraz dwie potrójne wyrzutnie torped ZOP K745 Blue Shark kal. 324 mm, wystrzeliwanych z wyrzutni typu SEA TLS. Uzupełnieniem jest system walki elektronicznej z wyrzutniami celów pozornych Terma C-Guard.
Kontekst regionalny i presja Chin
Modernizacja filipińskiej floty morskiej wpisuje się w szerszy program modernizacji sił zbrojnych, realizowany przez Manilę w odpowiedzi na dynamicznie pogarszającą się sytuację bezpieczeństwa w regionie Morza Południowochińskiego. W ostatnich latach wody te stały się areną licznych incydentów z udziałem chińskiej straży przybrzeżnej oraz formacji paramilitarnych, które regularnie podejmują działania wymierzone w filipińskie jednostki patrolowe i rybackie.
Nowe korwety tym samym mają zapewniać Filipinom bardziej wiarygodne narzędzie reagowania na tego typu presję, zwiększając koszt potencjalnej eskalacji po stronie Pekinu. W opinii zachodnich analityków wprowadzenie do służby okrętów tej klasy oznacza, że rywalizacja morska w regionie przestaje mieć charakter jednostronny.
Współpraca z Koreą Południową
Kontrakt na budowę dwóch korwet o wartości około 550 mln dolarów został podpisany w 2021 roku i stanowi element szerszej współpracy przemysłowo-obronnej pomiędzy Filipinami a Koreą Południową. HD Hyundai Heavy Industries zbudowała dotychczas łącznie 10 okrętów dla filipińskiej marynarki, w tym patrolowce.
Południowokoreański przemysł okrętowy deklaruje gotowość do dalszego rozszerzania współpracy w regionie Azji Południowo-Wschodniej, postrzegając Filipiny jako jednego z kluczowych partnerów w tym obszarze.
Kolejne etapy modernizacji
Wzmocnienie sił nawodnych nie wyczerpuje planów Manili. Filipiny rozwijają koncepcję obrony archipelagu, zakładającą rozbudowę systemów rakietowych, zdolności rozpoznania i dozoru morskiego oraz intensyfikację ćwiczeń z sojusznikami z regionu Indo-Pacyfiku.
Niezależnie od rozbudowy sił nawodnych, w Manili powraca temat pozyskania okrętów podwodnych. Wśród potencjalnych oferentów wymieniany jest południowokoreański koncern Hanwha Ocean, prezentujący kompleksową propozycję obejmującą zarówno budowę jednostek, jak i zaplecze szkoleniowo-logistyczne.










