Nowe połączenie gazowe z Litwą da Polsce dostęp do terminala w Kłajpedzie

Dzięki nowemu połączeniu gazowemu z Litwą Polska zyskuje dostęp do terminala w Kłajpedzie, co wzmacnia poziom bezpieczeństwa dostaw gazu do polskich odbiorców – stwierdził pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski, cytowany w czwartkowym komunikacie Gaz-Systemu.
W czwartek, 5 maja br. na terenie tłoczni Jauniunai na Litwie z udziałem Prezydenta RP Andrzeja Dudy i Prezydenta Litwy Gitanasa Nausedy odbyło się uroczyste otwarcie tego interkonektora. 1 maja br. ruszył komercyjny przesył gazu nowym gazociągiem łączącym Polskę z Litwą, tzw. GIPL.
Wyprzedzając wcześniej zapowiadane terminy uruchamiamy dziś przesył gazu polsko-litewskim interkonektorem. Polska uzyskuje dostęp do terminala w Kłajpedzie, co wzmacnia poziom bezpieczeństwa dostaw gazu do polskich odbiorców. Litwa, Łotwa i Estonia kończą okres izolacji gazowej, poprzez Polskę łącząc swoje systemy przesyłowe z wielkim europejskim rynkiem, oferującym możliwość pozyskiwania tego surowca po konkurencyjnych, rynkowych cenach.
Piotr Naimski, minister, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej
Dodał, że „wspólnie wzmacniamy też odporność naszych krajów na kryzys gazowy, którego doświadczamy”.
W sytuacji, jaką stwarza rosyjska agresja w pobliżu naszych granic, GIPL – wraz z realizowanymi przez Gaz-System inwestycjami takimi jak Baltic Pipe, interkonektor ze Słowacją i rozbudowa Terminalu LNG w Świnoujściu – ułatwia Europie zerwanie więzów zależności od niesolidnego i agresywnego dostawcy ze wschodu.
Piotr Naimski, minister, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej
Zdaniem cytowanego w informacji Gaz-Systemu ministra energii Litwy Dainiusa Kreivysa uruchomienie GIPL jest historycznym wydarzeniem nie tylko dla Litwy i Polski, ale także dla całego sektora energetycznego w regionie. Połączenie gazociągowe Litwa-Polska zapewni bezpieczeństwo dostaw gazu do krajów bałtyckich i wzmocni naszą niezależność energetyczną, co jest niezwykle ważne w kontekście obecnych wydarzeń geopolitycznych.
Połączenie, łączące systemy gazowe Polski i Litwy, które dziś otwieramy jest pierwszym z nowych interkonektorów, które w tym roku uruchomi Gaz-System. Dzięki właśnie takim projektom jak GIPL nasz krajowy system gazowy zwiększa swoją odporność na zakłócenia w dostawach surowca gazowego, a kraje takie jak Litwa, Łotwa, Estonia i Finlandia zyskują dostęp do nowego korytarza gazu z rynku europejskiego.
Tomasz Stępień, prezes Gaz-Systemu
Litewsko-polski gazociąg transgraniczny GIPL to brakująca część litewskiego systemu energetycznego, ważna nie tylko w celu zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego, ale także z perspektywy przystępności cenowej zasobów energetycznych dla konsumentów. Kraje bałtyckie i Finlandia zyskały wreszcie szeroki wybór dostawców gazu na otwartym rynku Europy kontynentalnej, a Polska – nowe, alternatywne źródło dostaw tego surowca. Gazociąg GIPL, wraz z terminalem LNG w Kłajpedzie oraz projektem ELLI, który podwoi zdolności przesyłowe gazu między Litwą a Łotwą, sprawi, że regionalny rynek gazu osiągnie zupełnie nowy poziom konkurencyjności.
Nemunas Biknius, prezes zarządu Amber Grid
Gaz-System poinformował, że gazociąg GIPL o długości 508 km połączył gazowe systemy przesyłowe Polski i Litwy, którymi zarządzają operatorzy Gaz-System oraz Amber Grid. Od 1 maja przepustowość przerywana dla kierunku z Litwy do Polski wyniesie 2,4 GWh/h, co w skali roku odpowiada 1,9 mld m3/r. Przepustowość dla kierunku z Polski na Litwę wyniesie 2,6 GWh/h, co w skali roku odpowiada 2 mld m3/r. Pełną przepustowość GIPL osiągnie w październiku 2022 roku.
Dodano, że projekt GIPL miał na celu utworzenie dwukierunkowego gazociągu przesyłowego łączącego systemy przesyłowe gazu ziemnego Polski i Litwy, co pozwoli na wyeliminowanie tzw. wysp energetycznych, czyli regionów dotychczas niezintegrowanych z rynkiem energetycznym UE, takich jak Litwa, Łotwa i Estonia oraz Finlandia.
Wskazano również, że budowa gazociągu jest inwestycją, która ma status „Projektu wspólnego zainteresowania” (PCI – Project of Common Interest) i jest współfinansowana przez Unię Europejską w ramach instrumentów „Łącząc Europę” (CEF – Connecting Europe Facility) oraz „Transeuropejska sieć energetyczna” (Trans European Networks – Energy – TEN-E).
Źródło: PAP

-
US Navy wybiera okręty desantowe od Damena?

Ogłoszona 5 grudnia decyzja sekretarza marynarki Stanów Zjednoczonych przesądziła o kierunku dalszych prac nad nowymi okrętami desantowymi średniej wielkości. W postępowaniu dotyczącym programu LSM, US Navy wskazała jako zwycięzcę europejski koncern Damen, którego propozycja najlepiej odpowiadała przyjętym założeniom operacyjnym i harmonogramowym.
W artykule
Projekt LST-100 w programie LSM US Navy
Podstawą oferty niderlandzkiej grupy stał się projekt LST-100, który zostanie zaadaptowany na potrzeby amerykańskiej floty. Zgodnie z deklaracjami strony wojskowej, pierwsze prace stoczniowe mogłyby ruszyć w 2026 roku, co przy zachowaniu zakładanego tempa realizacji umożliwiłoby przekazanie pierwszej jednostki do służby w 2029 roku. Skala programu zakłada pozyskanie docelowo około 35 okrętów, przeznaczonych zarówno dla US Navy, jak i Korpusu Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych.
Istotnym elementem amerykańskiego podejścia do programu jest ograniczenie ingerencji w bazową dokumentację techniczną. Zamiast daleko idących modyfikacji przewidziano jedynie dostosowanie projektu do obowiązujących standardów US Navy, wymagań dotyczących wyposażenia oraz integracji z systemami wykorzystywanymi przez lotnictwo morskie i USMC. Takie podejście ma pozwolić na skrócenie cyklu projektowego i zmniejszenie ryzyka opóźnień.
Rola okrętów LSM w działaniach USMC
Równolegle z ogłoszeniem wyboru programu zawarto porozumienie dotyczące nabycia praw do dokumentacji technicznej LST-100, których wartość określono na 3,3 mln USD. Rozwiązanie to daje stronie amerykańskiej pełną swobodę w zakresie wyboru stoczni realizujących kolejne etapy programu – od budowy seryjnej, przez wsparcie eksploatacji, po przyszłe modernizacje. Zgodnie z zapowiedziami w realizację programu ma zostać włączona możliwie szeroka grupa zakładów stoczniowych.
Nowe okręty desantowe typu LSM (Landing Ship Medium) mają odegrać kluczową rolę w działaniach USMC na wodach Oceanu Spokojnego, umożliwiając szybkie przemieszczanie pododdziałów pomiędzy rozproszonymi punktami operacyjnymi. W założeniu będą one uzupełniać potencjał dużych okrętów desantowych-doków, zapewniając większą elastyczność działania w środowisku nasyconym środkami rażenia przeciwnika.











