Największa góra lodowa świata A23a „przebudziła się” po latach

Góra lodowa A23a, która oddzieliła się od Antarktyki w 1986 roku, stanęła na czele fascynujących wydarzeń geofizycznych. Przez 30 lat pozostawała zaklinowana na dnie Morza Weddella, przekształcając się w rodzaj lodowej wyspy. Teraz, A23a ponownie zaczyna poruszać się i dryfować, co nie tylko niepokoi naukowców, ale także może mieć istotny wpływ na zmiany klimatyczne oraz ekosystemy morskie.

A23a, zajmująca blisko 4 tys. km², co jest porównywalne z powierzchnią niektórych dużych miast na świecie, takich jak Szanghaj, który ma około 6 340 km², oraz znacznie przewyższa powierzchnię miast takich jak Londyn (około 1 572 km²) czy Nowy Jork (około 783 km²), zaczęła się poruszać. Jest to kolosalny rozmiar, szczególnie gdy porównamy go do wysokości 1 World Trade Center w Nowym Jorku, którego wysokość do dachu wynosi 417 metrów, lub do Centralnej Wieży Radiowo-Telewizyjnej w Pekinie, mającej wysokość 405 metrów. Poruszenie tej masy lodowej wzbudza zainteresowanie naukowców, którzy próbują zrozumieć mechanizmy stojące za tym zjawiskiem.

Dr Andrew Fleming, ekspert ds. teledetekcji z brytyjskiego Instytutu Badania Antarktyki, wspomniał o możliwej zmianie temperatury wody szelfowej, która mogła przyczynić się do uwolnienia A23a. Wskazuje to na zmiany klimatyczne i ich wpływ na antarktyczne lodowce.

A23a, która zaczęła się poruszać już w 2020 roku, teraz przyspieszyła pod wpływem silnych wiatrów i prądów morskich. Naukowcy przewidują, że góra lodowa może zostać porwana przez antarktyczny prąd okołobiegunowy i wyrzucona w kierunku południowego Atlantyku, trafiając na tzw. „Aleję gór lodowych”. Jest to obszar, gdzie gromadzą się częściowo roztopione fragmenty lądolodów.

Czytaj więcej: https://portalstoczniowy.pl/cieplo-geotermalne-roztapia-lodowiec-thwaites-na-antarktydzie/

Skutki przesuwającej się góry lodowej A23a są znaczące i wieloaspektowe. Przede wszystkim istnieje potencjał zagrożenia dla żeglugi w regionie, co wymaga stałego monitorowania oraz zaplanowanych działań koordynacyjnych w celu minimalizacji ryzyka kolizji i utrudnień w nawigacji morskiej. Ponadto, przemieszczający się lodowiec może wpływać na ekosystemy morskie, zakłócając równowagę biologiczną i oddziałując na życie organizmów morskich. Dodatkowo, przemieszczanie się tak dużych fragmentów lodu może przyczynić się do stopniowego podnoszenia poziomu morza, co stanowi istotny aspekt w kontekście globalnego ocieplenia i jego wpływu na poziom mórz i oceanów.

Należy także podkreślić, że przesuwająca się góra lodowa A23a stanowi obiekt badań naukowych, dostarczając cennych danych na temat dynamiki lodowców i reakcji środowiska polarowego na zmiany klimatu. To istotne źródło informacji, które może przyczynić się do lepszego zrozumienia procesów zachodzących na obszarach polarnych i przewidywania ewentualnych przyszłych zmian. W kontekście szeroko rozumianej świadomości klimatycznej, przesuwanie się A23a może także zwiększyć publiczną świadomość problemów związanych ze zmianami klimatu i ochroną środowiska, co stanowi kluczowy aspekt działań edukacyjnych i społecznych.

Autor: Mariusz Dasiewicz

Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • US Navy wybiera okręty desantowe od Damena?

    US Navy wybiera okręty desantowe od Damena?

    Ogłoszona 5 grudnia decyzja sekretarza marynarki Stanów Zjednoczonych przesądziła o kierunku dalszych prac nad nowymi okrętami desantowymi średniej wielkości. W postępowaniu dotyczącym programu LSM, US Navy wskazała jako zwycięzcę europejski koncern Damen, którego propozycja najlepiej odpowiadała przyjętym założeniom operacyjnym i harmonogramowym.

    Projekt LST-100 w programie LSM US Navy

    Podstawą oferty niderlandzkiej grupy stał się projekt LST-100, który zostanie zaadaptowany na potrzeby amerykańskiej floty. Zgodnie z deklaracjami strony wojskowej, pierwsze prace stoczniowe mogłyby ruszyć w 2026 roku, co przy zachowaniu zakładanego tempa realizacji umożliwiłoby przekazanie pierwszej jednostki do służby w 2029 roku. Skala programu zakłada pozyskanie docelowo około 35 okrętów, przeznaczonych zarówno dla US Navy, jak i Korpusu Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych.

    Istotnym elementem amerykańskiego podejścia do programu jest ograniczenie ingerencji w bazową dokumentację techniczną. Zamiast daleko idących modyfikacji przewidziano jedynie dostosowanie projektu do obowiązujących standardów US Navy, wymagań dotyczących wyposażenia oraz integracji z systemami wykorzystywanymi przez lotnictwo morskie i USMC. Takie podejście ma pozwolić na skrócenie cyklu projektowego i zmniejszenie ryzyka opóźnień.

    Rola okrętów LSM w działaniach USMC

    Równolegle z ogłoszeniem wyboru programu zawarto porozumienie dotyczące nabycia praw do dokumentacji technicznej LST-100, których wartość określono na 3,3 mln USD. Rozwiązanie to daje stronie amerykańskiej pełną swobodę w zakresie wyboru stoczni realizujących kolejne etapy programu – od budowy seryjnej, przez wsparcie eksploatacji, po przyszłe modernizacje. Zgodnie z zapowiedziami w realizację programu ma zostać włączona możliwie szeroka grupa zakładów stoczniowych.

    Nowe okręty desantowe typu LSM (Landing Ship Medium) mają odegrać kluczową rolę w działaniach USMC na wodach Oceanu Spokojnego, umożliwiając szybkie przemieszczanie pododdziałów pomiędzy rozproszonymi punktami operacyjnymi. W założeniu będą one uzupełniać potencjał dużych okrętów desantowych-doków, zapewniając większą elastyczność działania w środowisku nasyconym środkami rażenia przeciwnika.