Nowe serce ORP Mamry – zakończenie modernizacji w PGZ Stoczni Wojennej [część 1]

PGZ Stocznia Wojenna, wraz z partnerami konsorcjum, przekazała w marcu Marynarce Wojennej RP trałowiec ORP Mamry – 10 dni przed planowanym terminem. To trzecia jednostka, której modernizację realizowało konsorcjum złożone z Polskiej Grupy Zbrojeniowej oraz dwóch spółek stoczniowych: Stoczni Remontowej Nauta S.A. i PGZ Stoczni Wojennej.
W artykule
Choć temat modernizacji ORP Mamry już wybrzmiał w przestrzeni medialnej, przekazanie jednostki przed zakładanym terminem – i w tak szczegółowej formie – zasługuje na przypomnienie. Postanowiliśmy przyjrzeć się szczegółowo temu projektowi – z perspektywy zakładu stoczniowego w Gdyni, którym kieruje osoba od lat zaangażowana w budowę okrętów i wspieranie Marynarki Wojennej RP. Obecnie odpowiada za odbudowę pozycji PGZ Stoczni Wojennej jako wiarygodnego wykonawcy programów modernizacyjnych dla MW RP.
Kluczowa modernizacja trałowców MW RP w PGZ Stoczni Wojennej
ORP Mamry to jedna z czterech jednostek projektu 207, które przeszły kompleksowy remont siłowni w ramach programu modernizacji floty trałowców dla Marynarki Wojennej RP. Zakres zmian objął wymianę napędu głównego na nowoczesne silniki MTU 8V2000M72, montaż nowych agregatów prądotwórczych, systemów automatyki oraz nawigacji, a także instalację Zintegrowanego Systemu Łączności SVT i MHS Hermes.
Przebudowa tej jednostki była jednym z najbardziej wymagających zadań, jakie realizowaliśmy w ostatnich latach. To efekt ogromnego wysiłku całego zespołu i świadectwo zmian, jakie zachodzą w PGZ Stoczni Wojennej. ORP Mamry to dziś jednostka lepsza pod każdym względem.
Marcin Ryngwelski, Prezes PGZ Stoczni Wojennej
Wnioski z wcześniejszych prac modernizacyjnych przeprowadzonych na innych okrętach tego typu pozwoliły na zoptymalizowanie procesu i lepsze dopasowanie rozwiązań technicznych do realiów eksploatacyjnych Marynarki Wojennej RP.
Przebudowa siłowni na ORP Mamry to efekt wniosków wyciągniętych z wcześniejszych modernizacji trałowców tego typu. Dzięki temu zyskaliśmy jednostkę bardziej niezawodną, nowoczesną i dostosowaną do współczesnych wymagań eksploatacyjnych.
Radosław Koc, Dyrektor Produkcji w PGZ Stoczni Wojennej
Tym samym ORP Mamry stał się czwartą jednostką projektu 207P/207M, która otrzymała nowy napęd. To istotne wzmocnienie dla polskich sił przeciwminowych i ważny krok w stronę dalszej modernizacji tego segmentu floty wojennej w PGZ SW.
Remont i szczegóły techniczne
Modernizacja ORP Mamry objęła znacznie więcej niż tylko wymianę siłowni. Prace remontowe miały charakter kompleksowy i dotyczyły wszystkich najważniejszych systemów pokładowych. Proces rozpoczął się od całkowitego demontażu urządzeń, systemów oraz pełnego wyposażenia jednostki – aż do poziomu pustego kadłuba.
Po szczegółowej weryfikacji stanu technicznego jednostki wykonano naprawę wszystkich ujawnionych uszkodzeń laminowanego poszycia. Prace te objęły zarówno kadłub zewnętrzny, jak i nadbudówki, pokłady zewnętrzne oraz wewnętrzne powierzchnie, które wcześniej zostały oczyszczone z warstw izolacyjnych i pozostałości klejów.
Modernizacja o tak dużym zakresie stanowiła ogromne wyzwanie zarówno dla Biura Projektowego, jak i produkcji naszej Stoczni. Wymieniając wszystkie najważniejsze urządzenia i systemy, musieliśmy spełnić oczekiwania naszego Klienta co do funkcjonalności okrętu i jego przeznaczenia podczas służby w morzu.
Radosław Koc, Dyrektor Produkcji w PGZ Stoczni Wojennej

Wymieniono w całości wszystkie uchwyty, zamocowania i fundamenty pod nowe urządzenia, a także zrealizowano pełny demontaż i montaż zbrojeń kadłubowych, zgodnie z wymaganiami dla nowo zaprojektowanych systemów. Kompleksowo wymieniono również całą instalację kablową oraz rozdzielnice. W ramach prac wykonano również centrację linii wału i całego układu napędowego.
Wśród najbardziej pracochłonnych działań przygotowawczych znalazły się: budowa nowych fundamentów pod żuraw transportowy oraz armatę Wróbel 2, a także wykonanie ram nośnych w siłowniach z kompletem amortyzatorów. Konstrukcje te zapewniają odporność na obciążenia statyczne oraz udarnościowe. Poprawiono również warunki bytowe załogi – jednostkę wyposażono w system wytwarzania wody słodkiej, nowy kambuz oraz przebudowane kabiny mieszkalne. Okręt otrzymał także mrożoną chłodnię zgodną z wymaganiami sanitarnymi, a także nowe zbiorniki na słodką wodę i fekalia. Wszystkie te zmiany znacząco zwiększyły autonomiczność operacyjną jednostki.
Zmodernizowano także cały zestaw urządzeń pokładowych związanych z trałowaniem – wciągarki hydrauliczne, linowe, kablowe oraz kompletne rolki prowadzące, które odpowiadają za prawidłowy nabieg lin nośnych.
Wszystkie nowo zainstalowane urządzenia, w tym silniki główne, zespoły prądotwórcze, sprężarki powietrza, agregat wody lodowej systemu klimatyzacji, zbiorniki czynnika gaśniczego, transformator, pompy ppoż i zęzowe, a także moduł filtracji paliwa, zostały poddane badaniom magnetyczności. Miało to na celu prawidłowe zaprojektowanie nowych pętli systemu UD. Równolegle przeprowadzono modernizację tego systemu, obejmującą całkowitą wymianę skrzynek podłączeniowych, osłon rurowych oraz znacznej części specjalistycznego okablowania.
Wyremontowano i skalibrowano również systemy uzbrojenia specjalnego, a także system walki okrętu, system filtrowentylacji oraz układ wykrywania i neutralizacji skażeń. Na okręcie zainstalowano nowy komplet GTR oraz zaprojektowane na nowo pulpity sterownicze, w pełni dostosowane do nowego wyposażenia technicznego. Zakończenie prac wyposażeniowych i integracja wszystkich nowych systemów otworzyły drogę do rozpoczęcia procedury uruchomień i prób technicznych.
Po zakończeniu prób własnych, ORP Mamry przeszedł około 40-dniowy cykl prób portowych HAT oraz morskich SAT, zaplanowanych na 150 godzin pracy jednostki w warunkach morskich. Zakończenie testów potwierdziło pełną gotowość techniczną wszystkich zmodernizowanych systemów. Okręt powrócił do służby jako jednostka gruntownie przebudowana i dostosowana do współczesnych wymagań operacyjnych Marynarki Wojennej RP.
Autor: Mariusz Dasiewicz

-
US Navy wybiera okręty desantowe od Damena?

Ogłoszona 5 grudnia decyzja sekretarza marynarki Stanów Zjednoczonych przesądziła o kierunku dalszych prac nad nowymi okrętami desantowymi średniej wielkości. W postępowaniu dotyczącym programu LSM, US Navy wskazała jako zwycięzcę europejski koncern Damen, którego propozycja najlepiej odpowiadała przyjętym założeniom operacyjnym i harmonogramowym.
W artykule
Projekt LST-100 w programie LSM US Navy
Podstawą oferty niderlandzkiej grupy stał się projekt LST-100, który zostanie zaadaptowany na potrzeby amerykańskiej floty. Zgodnie z deklaracjami strony wojskowej, pierwsze prace stoczniowe mogłyby ruszyć w 2026 roku, co przy zachowaniu zakładanego tempa realizacji umożliwiłoby przekazanie pierwszej jednostki do służby w 2029 roku. Skala programu zakłada pozyskanie docelowo około 35 okrętów, przeznaczonych zarówno dla US Navy, jak i Korpusu Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych.
Istotnym elementem amerykańskiego podejścia do programu jest ograniczenie ingerencji w bazową dokumentację techniczną. Zamiast daleko idących modyfikacji przewidziano jedynie dostosowanie projektu do obowiązujących standardów US Navy, wymagań dotyczących wyposażenia oraz integracji z systemami wykorzystywanymi przez lotnictwo morskie i USMC. Takie podejście ma pozwolić na skrócenie cyklu projektowego i zmniejszenie ryzyka opóźnień.
Rola okrętów LSM w działaniach USMC
Równolegle z ogłoszeniem wyboru programu zawarto porozumienie dotyczące nabycia praw do dokumentacji technicznej LST-100, których wartość określono na 3,3 mln USD. Rozwiązanie to daje stronie amerykańskiej pełną swobodę w zakresie wyboru stoczni realizujących kolejne etapy programu – od budowy seryjnej, przez wsparcie eksploatacji, po przyszłe modernizacje. Zgodnie z zapowiedziami w realizację programu ma zostać włączona możliwie szeroka grupa zakładów stoczniowych.
Nowe okręty desantowe typu LSM (Landing Ship Medium) mają odegrać kluczową rolę w działaniach USMC na wodach Oceanu Spokojnego, umożliwiając szybkie przemieszczanie pododdziałów pomiędzy rozproszonymi punktami operacyjnymi. W założeniu będą one uzupełniać potencjał dużych okrętów desantowych-doków, zapewniając większą elastyczność działania w środowisku nasyconym środkami rażenia przeciwnika.









