Porozumienie ws. odszkodowania za katastrofę mostu w Baltimore

W piątek amerykański sędzia James Bredar zatwierdził ugodę o wartości 102 milionów dolarów, dotyczącą sprawy tragicznego wypadku z udziałem kontenerowca Dali. W marcu tego roku jednostka, wychodząc z portu w Baltimore, z pełną siłą uderzyła w przęsło mostu most Francis Scott Key, co doprowadziło do jego zawalenia. W wyniku tej katastrofy śmierć poniosło sześć osób.
W artykule
Porozumienie z rządem USA i odpowiedzialność firm żeglugowych
Porozumienie zamyka cywilny pozew, który w imieniu rządu USA złożył Departament Sprawiedliwości przeciwko właścicielom i operatorom statku, singapurskim firmom Grace Ocean Private Limited oraz Synergy Marine Private Limited. Choć przedsiębiorstwa zgodziły się na wypłatę odszkodowania, nadal zaprzeczają swojej winie. Decyzja o ugodzie miała na celu uniknięcie długotrwałych procesów sądowych. Rzecznik firm podkreślił, że ugoda została objęta pełnym ubezpieczeniem, co zabezpiecza przed dodatkowymi kosztami. Co istotne, nie nałożono na nie żadnych sankcji finansowych, co oznacza, że nie uznano ich bezpośredniej odpowiedzialności za wypadek.
Problemy techniczne i dochodzenie w sprawie wypadku
Incydent ten uwidocznił poważne problemy związane z bezpieczeństwem operacyjnym i zarządzaniem jednostkami pływającymi na ruchliwych obszarach. Raport Krajowej Rady Bezpieczeństwa Transportu (NTSB) wykazał, że kontenerowiec Dali kilkakrotnie tracił zasilanie, co mogło prowadzić do utraty kontroli nad statkiem. Dochodzenie prowadzone przez FBI wciąż trwa i koncentruje się na ustaleniu, czy za incydent mogły odpowiadać zaniedbania techniczne na jednostce.
Koszt odbudowy mostu w Baltimore i dalsze roszczenia
Według szacunków władz stanu Maryland, odbudowa zniszczonego mostu wyniesie od 1,7 do 1,9 miliarda dolarów. Planowane zakończenie prac przewiduje się na jesień 2028 roku. Koszty te mają zostać pokryte z funduszy stanowych oraz potencjalnych odszkodowań, jakie mogą zostać uzyskane w przyszłych procesach sądowych. Lokalne władze zgłosiły dodatkowe roszczenia wobec Grace Ocean i Synergy Marine, obejmujące koszty odbudowy, działań porządkowych oraz rekompensaty za szkody środowiskowe wynikające z tej katastrofy.
Rzecznik operatorów Dali podkreślił, że mimo zawarcia ugody z rządem federalnym, firmy przygotowują się do obrony przed dalszymi pozwami. „Przedsiębiorstwa są gotowe na stanowczą obronę swoich interesów i wykazanie, że nie ponoszą odpowiedzialności za incydent” — zaznaczył.
Szersze wnioski dla sektora żeglugowego
Katastrofa w Baltimore stanowi przykład wyzwań stojących przed sektorem żeglugowym w kontekście zarządzania bezpieczeństwem na jednostkach operujących w obszarach o intensywnym ruchu morskim. Ugoda o wartości 102 milionów dolarów, choć zapewne złagodzi w pewnym stopniu skutki finansowe, nie rozwiązuje wszystkich problemów prawnych, z którymi będą musiały zmierzyć się zaangażowane przedsiębiorstwa. Przypadek ten podkreśla również konieczność utrzymania najwyższych standardów technicznych i operacyjnych oraz przemyślanych strategii zarządzania ryzykiem w międzynarodowej żegludze.
Źródło: Reuters

- Zawalenie mostu Francis Scott Key w Baltimore: rekordowe straty ubezpieczeniowe
- Katastrofa w Baltimore: Kontenerowiec przyczyną zawalenia mostu Key Bridge
- Baltimore: usunięto ostatnią część zawalonego mostu Francisa Scotta Key’a
- Kontenerowiec Dali pomyślnie odholowany do portu w Baltimore
- Port Baltimore ponownie otwarty dla biznesu
Na Oksywiu program Miecznik idzie jak „Burza”

W PGZ Stoczni Wojennej odbyła się dziś uroczystość położenia stępki pod drugą fregatę programu Miecznik – przyszłą ORP Burzę. Zakończenie etapu montażu stępki bazowej oznacza formalne rozpoczęcie budowy całego kadłuba okrętu.
W artykule
W ceremonii uczestniczyli m.in. sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej Paweł Bejda, podsekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych Konrad Gołota oraz przedstawiciele Inspektoratu Uzbrojenia, Dowództwa Marynarki Wojennej RP i partnerów programu. Tradycyjne wspawanie okolicznościowego medalu w konstrukcję stępki symbolicznie otworzyło zasadniczą fazę budowy kadłuba drugiej fregaty.
Program Miecznik jako sprawdzian możliwości polskiego przemysłu okrętowego
Położenie stępki pod Burzę potwierdza, że PGZ Stocznia Wojenna konsekwentnie i zgodnie z harmonogramem realizuje kolejne etapy programu Miecznik. Pierwsza fregata – Wicher – znajduje się już w zaawansowanej fazie montażu kadłuba, natomiast rozpoczęcie budowy drugiej jednostki pokazuje, że stocznia jest gotowa do równoległej realizacji zadań o najwyższym stopniu złożoności.
Marcin Ryngwelski, prezes zarządu PGZ Stocznia Wojenna

Fot. PGZ Stocznia Wojenna Program Miecznik jest największym wyzwaniem w historii współczesnego polskiego przemysłu okrętowego oraz potwierdzeniem zdolności krajowych zakładów stoczniowych do realizacji przedsięwzięć o strategicznym znaczeniu dla bezpieczeństwa naszego państwa. Każdy kolejny etap jego realizacji przybliża moment przekazania Marynarce Wojennej RP nowoczesnych wielozadaniowych fregat.
Miecznik – trzy nowe fregaty dla polskiej floty
Program Miecznik obejmuje budowę trzech fregat wielozadaniowych: Wicher, Burza i Huragan. Jednostki te w perspektywie najbliższych lat przejmą zadania realizowane obecnie przez fregaty ORP Gen. K. Pułaski oraz ORP Gen. T. Kościuszko, zapewniając Marynarce Wojennej RP nowoczesne platformy zdolne do prowadzenia działań w środowisku wielodomenowym.

Fot. PGZ Stocznia Wojenna Po zakończeniu uroczystości zaproszeni goście odwiedzili Halę Kadłubową PGZ Stoczni Wojennej, gdzie prowadzone są intensywne prace przy budowie pierwszej fregaty programu Miecznik – przyszłego ORP Wichra.

Fot. PGZ Stocznia Wojenna Podstawowe parametry fregat Miecznik
Wielozadaniowe fregaty Miecznik to jednostki, które po zakończeniu budowy osiągną długość całkowitą około 138 metrów oraz maksymalną szerokość sięgającą 20 metrów. Wyporność maksymalna, liczona wraz z pełnym wyposażeniem i poszyciem, wyniesie około 7 tysięcy ton. Okręty zaprojektowano z myślą o prowadzeniu długotrwałych działań na morzu – ich autonomiczność szacowana jest na około 8 tysięcy mil morskich, przy prędkości maksymalnej dochodzącej do 28 węzłów.
Napęd dla przyszłych Mieczników zapewnią cztery wysokoprężne silniki tłokowe pracujące w układzie CODAD, co gwarantuje właściwą manewrowość oraz efektywność eksploatacyjną jednostek. Stała załoga fregaty liczyć będzie około 120 marynarzy, z możliwością przyjęcia dodatkowo blisko 60 osób personelu, w zależności od charakteru realizowanych zadań.
Źródło: PGZ Stocznia Wojenna













