Stocznia Gdańsk i GSG Towers już pod pełną kontrolą ARP

Agencja Rozwoju Przemysłu S.A. odkupiła 81,05% akcji Stoczni Gdańsk S.A. oraz 50% udziałów GSG Towers Sp. z o.o. od firmy Gdańsk Shipyard Group Sp. z o.o., kontrolowanej przez ukraińskiego inwestora Serhija Tarutę. Tym samym dawna kolebka Solidarności ma szansę stać się jednym z filarów przemysłu stoczniowego w Polsce.
ARP posiadała wcześniej 18,95% akcji Stoczni Gdańsk i 50% udziałów w stowarzyszonej GSG Towers, producencie wież do elektrowni wiatrowych. Od 19 lipca br. 100-proc. właścicielem Stoczni Gdańsk i GSG Towers są spółki z grupy ARP. Transakcja uzyskała wcześniej wszystkie niezbędne zgody korporacyjne i formalno-prawne m.in. zgodę Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów na dokonanie koncentracji udziałów GSG Towers poprzez spółki z Grupy ARP (w przypadku Stoczni Gdańsk taka zgoda nie była konieczna).
– Za nami bardzo długie negocjacje. Po roku trudnych rozmów udało się nam uzyskać satysfakcjonujące warunki, które odzwierciedlają wartość obu firm. Teraz musimy szybko podjąć działania rozwojowe związane z realizacją biznesplanu, aby odbudować ich potencjał i konkurencyjność, wykorzystując koniunkturę w branży stoczniowej i energetyce wiatrowej, zwłaszcza morskiej. Stocznia Gdańsk ma szansę stać się jednym z filarów przemysłu stoczniowego w Polsce, a zarazem stabilnym miejscem pracy, dającym satysfakcję zatrudnionym. Z kolei GSG Towers wykorzysta w pełni swój potencjał produkcyjny – mówi Andrzej Kensbok, p.o. prezesa ARP S.A.
Zarząd ARP starannie przygotował się do inwestycji w aktywa stoczniowe. Podstawą decyzji inwestycyjnej były prace analityczne, planistyczne zmierzające do opracowania biznes planów związanych z działalności w sektorze stoczniowym. Od połowy kwietnia ukraiński inwestor, zgodnie z podpisanym pod koniec marca br. porozumieniem wstępnym, tzw. term sheet, zrezygnował z desygnowania członków zarządów, oddając tymczasowo kontrolę operacyjną polskiemu udziałowcowi. Nowo powołane wówczas zarządy Stoczni Gdańsk i GSG Towers (są tożsame) rozpoczęły szczegółowy przegląd działalności spółek, w tym identyfikację barier wzrostu, tak by przygotować dla nich realną, strategię rozwoju.
Zobacz też: Total przejmuje część aktywów Engie i umacnia pozycję na rynku LNG.
– Odbudowa polskiego przemysłu stoczniowego jest bardzo ważna w kontekście Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju, Premiera Mateusza Morawieckiego, w której realizację jako Grupa PFR jesteśmy od początku mocno zaangażowani. Samo przejęcie Stoczni Gdańsk i GSG Towers ma dla nas charakter biznesowy, oparty o rzetelne analizy i dobrą koniunkturę na rynku stoczniowym. W obu firmach chcemy, po przeprowadzonych analizach, wprowadzić usprawnienia, od sposobu zarządzania procesem produkcji, przez system płacowy, do skutecznego pozyskiwania rentownych kontraktów. Zarząd Stoczni Gdańsk i GSG Towers przy naszym wsparciu, pracował nad tym od trzech miesięcy. Teraz swoje plany może zacząć realizować, a w ciągu kilku miesięcy zaprezentować strategię rozwoju na najbliższe lata – dodaje Andrzej Kensbok.
Przejęcie kontroli właścicielskiej przez ARP pozwoli w pełni ustabilizować sytuację Stoczni Gdańsk i GSG Towers, umożliwiając im dostęp do rynkowego finansowania, niezbędnego do prowadzenia bieżącej działalności, które przełoży się na wzrost sprzedaży obu firm i zrównoważenie przychodów z kosztami. W Stoczni Gdańsk i GSG Towers pracuje łącznie prawie 860 osób.
Źródło: ARP
Przemysł stoczniowy – więcej wiadomości z branży znajdziesz tutaj.
Druga korweta HDC-3100 w służbie filipińskiej marynarki

Marynarka Wojenna Filipin wcieliła do służby drugą z dwóch nowych korwet rakietowych BRPDiego Silang zbudowanych w Korei Południowej. Jednostki te stanowią wyraźny skok jakościowy zdolności bojowych filipińskiej floty, która w przyspieszonym tempie realizuje program modernizacji sił morskich w odpowiedzi na rosnącą presję Chin na Morzu Południowochińskim.
W artykule
Nowe korwety HDC-3100 dla Manili
Południowokoreańska stocznia HD Hyundai Heavy Industries zakończyła budowę dwóch korwet rakietowych projektu HDF-3200 Hybrid dla Marynarki Wojennej Filipin. Druga jednostka, BRP Diego Silang, została wcielona do służby 2 grudnia, ponad pół roku po wejściu do linii prototypowej BRP Miguel Malvar.
Dla filipińskiej floty są to jedne z najważniejszych okrętów bojowych pozyskanych w ostatnich dekadach. Wprowadzenie okrętów tej klasy oznacza odejście od dotychczasowej struktury sił, opartej głównie na jednostkach patrolowych i okrętach pomocniczych.
Choć według oficjalnej klasyfikacji jednostki tego projektu zaliczane są do okrętów klasy korweta, ich rzeczywisty potencjał operacyjny oraz gabaryty lokują je na pograniczu lekkich fregat wielozadaniowych, przeznaczonych do działań na wodach otwartych.
Przełomowe zdolności bojowe
Nowe korwety mają przenosić zestaw uzbrojenia, w którego skład wchodzi pojedyncza armata 76 mm, 16-komorowa wyrzutnia VLS dla przeciwlotniczych pocisków MBDA VL MICA, dwie podwójne wyrzutnie pocisków przeciwokrętowych LIGNex1 SSM-700K C-Star, system artyleryjski Aselsan Gökdeniz kal. 35 mm oraz dwie potrójne wyrzutnie torped ZOP K745 Blue Shark kal. 324 mm, wystrzeliwanych z wyrzutni typu SEA TLS. Uzupełnieniem jest system walki elektronicznej z wyrzutniami celów pozornych Terma C-Guard.
Kontekst regionalny i presja Chin
Modernizacja filipińskiej floty morskiej wpisuje się w szerszy program modernizacji sił zbrojnych, realizowany przez Manilę w odpowiedzi na dynamicznie pogarszającą się sytuację bezpieczeństwa w regionie Morza Południowochińskiego. W ostatnich latach wody te stały się areną licznych incydentów z udziałem chińskiej straży przybrzeżnej oraz formacji paramilitarnych, które regularnie podejmują działania wymierzone w filipińskie jednostki patrolowe i rybackie.
Nowe korwety tym samym mają zapewniać Filipinom bardziej wiarygodne narzędzie reagowania na tego typu presję, zwiększając koszt potencjalnej eskalacji po stronie Pekinu. W opinii zachodnich analityków wprowadzenie do służby okrętów tej klasy oznacza, że rywalizacja morska w regionie przestaje mieć charakter jednostronny.
Współpraca z Koreą Południową
Kontrakt na budowę dwóch korwet o wartości około 550 mln dolarów został podpisany w 2021 roku i stanowi element szerszej współpracy przemysłowo-obronnej pomiędzy Filipinami a Koreą Południową. HD Hyundai Heavy Industries zbudowała dotychczas łącznie 10 okrętów dla filipińskiej marynarki, w tym patrolowce.
Południowokoreański przemysł okrętowy deklaruje gotowość do dalszego rozszerzania współpracy w regionie Azji Południowo-Wschodniej, postrzegając Filipiny jako jednego z kluczowych partnerów w tym obszarze.
Kolejne etapy modernizacji
Wzmocnienie sił nawodnych nie wyczerpuje planów Manili. Filipiny rozwijają koncepcję obrony archipelagu, zakładającą rozbudowę systemów rakietowych, zdolności rozpoznania i dozoru morskiego oraz intensyfikację ćwiczeń z sojusznikami z regionu Indo-Pacyfiku.
Niezależnie od rozbudowy sił nawodnych, w Manili powraca temat pozyskania okrętów podwodnych. Wśród potencjalnych oferentów wymieniany jest południowokoreański koncern Hanwha Ocean, prezentujący kompleksową propozycję obejmującą zarówno budowę jednostek, jak i zaplecze szkoleniowo-logistyczne.










