W 2015 r. Finnlines i DFDS zawarły porozumienie. Na mocy umowy czarterowej typu slotczarter, fiński armator dzierżawił duńskiemu partnerowi część powierzchni ładunkowej w przeprawach pomiędzy Niemcami i Rosją. Połączenie Petersburg-Kilonia było realizowane statkiem Finnlines, ale DFDS prowadziło niezależną od Finnlines sprzedaż dzierżawionej przestrzeni oraz własną politykę obsługi klienta. Na własną rękę zajmowało się też frachtem swoich partnerów.
[powiazane1]
Finnlines zdecydowało się jednak ostatecznie na zamknięcie serwisu Petersburg-Kilonia. Siłą rzeczy oznacza to, że działalność na tej trasie wygasi także DFDS.
Likwidacją serwisu Petersburg-Kilonia dotkniętych zostanie 15 pracowników DFDS. Firma podjęła już w tej sprawie negocjacje ze związkowcami. O zmianach dowiedzieli się też już zainteresowani pracownicy oraz najwięksi partnerzy biznesowi DFDS, którzy korzystali z tego połączenia.
– Jest nam bardzo przykro z powodu tej sytuacji. I choć będziemy szukać rozwiązania, które złagodzi konsekwencje, to dotkną one niestety zarówno załogę w Petersburgu i Kilonii, jak i naszych klientów w Niemczech oraz Rosji – powiedział Anders Refsgaard z DFDS.
[powiazane2]
Wiadomo już, że funkcjonujące w Petersburgu biuro sprzedaży DFDS pozostanie otwarte. Rosyjski rynek będzie w dalszym ciągu obsługiwany za sprawą realizowanego przez DFDS połączenia Kilonia-Kłajpeda, a także dogodnego połączenia ze Skandynawią poprzez serwis z/do estońskiego portu Paldiski.
Do 2015 r. DFDS prowadziło na trasie Kilonia-Petersburg samodzielną działalność. Potem, z uwagi na zmniejszone zapotrzebowanie i spadek wymiany handlowej między Rosją a Unią Europejską, firma zdecydowała się na rezygnację z samodzielnej działalności z tego połączenia. Dzięki nawiązaniu współpracy z Finnlines, przez kolejne lata mogła jednak nadal oferować bezpośredni serwis promowy do Rosji.
Źródło: promyskat.pl