Newsletter Subscribe
Enter your email address below and subscribe to our newsletter

Oferta Naval Group na korwety Gowind, o ile zostanie zaakceptowana, pozwoli utrzymać setki miejsc pracy w Grecji.
Francuska propozycja zawiera plan udziału przemysłu greckiego z 30 proc. wartości programu w Grecji i setkami miejsc pracy w Grecji w ciągu najbliższych 40 lat. Deklarowane doświadczenie Naval Group w zakresie transferu technologii ma spowodować powstanie pierwszej korwety we Francji w ciągu 3 lat, a kolejnych jednostek w stoczniach greckich.
Francuska oferta na korwety to wg. Naval Group, kompleksowy i solidny pakiet zaprojektowany tak, aby zapewnić Grecji najlepsze zdolności w najkrótszym czasie, przy optymalizacji kosztów i najwyższym poziomie unifikacji z fregatami FDI. Obejmuje on:
Budowa pierwszej korwety Gowind we Francji zapewni Grecji wcielenie okrętu w najkrótszym czasie zaledwie 3 lata po wejściu w życie kontraktu. Kolejne jednostki będą budowane w Grecji przez Hellenic Shipyards, przy czym pierwsza korweta zbudowana w Grecji zostanie dostarczona zaledwie rok po pierwszej jednostce, a następne co 12 miesięcy.
Czytaj więcej: https://portalstoczniowy.pl/przysiega-wojskowa-dobrowolnej-zasadniczej-sluzby-wojskowej/
Szkolenie greckich specjalistów podczas produkcji pierwszego okrętu zabezpieczy transfer technologii umożliwiający budowę korwet w Grecji. Zapewni to marynarce greckiej długoterminową autonomię oraz znaczne korzyści gospodarcze dla przemysłu morskiego i obronnego oraz dla łańcucha dostaw w Grecji.
Dzięki planowi Hellenic Industry Participation (HIP) dla Gowind HN, Naval Group zapewni korzyści ekonomiczne w Grecji w wysokości co najmniej 30 proc. wartości programu poprzez:
Program Gowind HN przyczyni się do pobudzenia i wzmocnienia gęstej sieci partnerstw przemysłowych i badawczo-rozwojowych, umożliwiając greckiemu przemysłowi realizację planu modernizacji greckich sił morskich, jednocześnie tworząc i utrzymując miejsca pracy oraz korzyści ekonomiczne dla kraju w nadchodzących dekadach.
Czytaj też: https://portalstoczniowy.pl/ke-przyznala-gaz-systemowi-ok-196-mln-euro-wsparcia-na-terminal-fsru-w-gdansku/
Budowa trzech korwet w Grecji dzięki transferowi technologii przez Naval Group zapewni ponad 1200 miejsc pracy w stoczni partnerskiej, natomiast produkcja sprzętu w Grecji zapewni ponad 150 miejsc pracy przy budowie, ale także przy naprawach. Ponieważ okręty będą w służbie przez ponad 40 lat, dalsze wsparcie zapewni również możliwość stworzenia do 500 miejsc pracy dla wysoko wykwalifikowanych pracowników.
Poza budową korwet Gowind, lokalny przemysł będzie również stopniowo zdobywał wiedzę i korzystał z najnowocześniejszych i wysokiej klasy technologii potrzebnych do efektywnego utrzymania fregat FDI HN oraz korwet Gowind HN przez cały cykl ich życia operacyjnego. Oprócz zapewnienia niezależności greckiej marynarki wojennej, to długoterminowe podejście pozwoli na zrównoważony rozwój greckich firm poprzez zapewnienie im wieloletnich kontraktów w trakcie cyklu życia okrętu i tym samym wzrostu zatrudnienia i korzyści w kolejnych dekadach.

Ponad 55 greckich przedsiębiorstw zostało zakwalifikowanych lub jest w trakcie dołączania do łańcucha dostaw Naval Group. Wszystkie zakwalifikowane greckie firmy integrują łańcuchy dostaw francuskiego zespołu przemysłowego i mają możliwość uczestniczenia w innych przyszłych konkursach międzynarodowych, zwiększając w ten sposób swoje możliwości, jak również potencjalne korzyści ekonomiczne i widoczność na światowym rynku morskim.
Autor: TDW


Po ośmiu miesiącach aktywności na trzech oceanach brytyjska grupa lotniskowcowa z HMS Prince of Wales powróciła 30 listopada do Portsmouth. Tym wejściem Royal Navy zamknęła operację Highmast — największe rozmieszczenie sił morskich w bieżącym roku.
W artykule
Rankiem, w końcówce listopada, okręty brytyjskiej grupy lotniskowcowej zaczęły wchodzić do Portsmouth. Lotniskowiec HMS Prince of Wales prowadził szyk powrotny, zamykając tym samym globalną kampanię, w ramach której zespół pokonał ponad 40 tys. mil morskich — dystans odpowiadający półtorakrotnemu okrążeniu Ziemi.
Powitanie miało wymiar uroczysty, zgodny z tradycją Royal Navy: jednostki portowe wykonały salut wodny, zaś załogi eskort i pomocniczych okrętów stanęły wzdłuż burt. Po wielu miesiącach nieobecności marynarze i lotnicy wrócili do rodzin, kończąc etap najbardziej kompleksowej operacji tej części floty od kilku lat.
Operacja Highmast rozpoczęła się wiosną, kiedy z Portsmouth i Bergen wyszły pierwsze okręty tworzące grupę zadaniową. Jej głównym celem było potwierdzenie zdolności Royal Navy do prowadzenia wielodomenowych działań dalekomorskich oraz utrzymania spójnej współpracy z sojuszniczymi okrętami.
W trakcie misji grupa operowała kolejno na Morzu Śródziemnym, w obszarze Kanału Sueskiego, na Oceanie Indyjskim oraz w zachodniej części Indo-Pacyfiku. W tym czasie przeprowadzono szereg ćwiczeń, w tym z marynarkami Włoch, Japonii, Australii, Kanady i Norwegii.
Dowódca zespołu, komandor James Blackmore, określił operację jako „najszerszy sprawdzian brytyjskiej projekcji siły od lat”, podkreślając jednocześnie wzrost interoperacyjności i zdolności bojowej grupy.
Trzon Carrier Strike Group stanowił lotniskowiec HMS Prince of Wales, na którego pokładzie operowało skrzydło lotnicze złożone z samolotów F-35B oraz śmigłowców ZOP i maszyn rozpoznawczych. Uzupełnienie stanowiły niszczyciel rakietowy HMS Dauntless, fregata HMS Richmond, norweska fregata HNoMS Roald Amundsen oraz jednostki wsparcia — tankowiec RFA Tideforce i logistyczny HNoMS Maud.
W kulminacyjnej fazie misji, podczas ćwiczeń na Indo-Pacyfiku, siły zespołu liczyły ponad 4 tysiące żołnierzy i marynarzy.
Zakończona kampania miała znaczenie wykraczające poza tradycyjny pokaz bandery. HMS Prince of Wales po serii wcześniejszych problemów technicznych przeszedł pełny cykl eksploatacyjny, obejmujący przeloty, intensywne działania lotnicze oraz współpracę w warunkach, które sprawdzają możliwości układu napędowego, systemów pokładowych oraz modułów sterowania lotami.
Misja była więc testem nie tylko dla całego zespołu, ale i samego lotniskowca, który tym etapem potwierdził pełną gotowość do globalnych operacji. Dla Royal Navy oznacza to domknięcie okresu niepewności oraz wejście w etap stabilnej eksploatacji obu brytyjskich superlotniskowców.
Operacja Highmast udowodniła, że Wielka Brytania pozostaje zdolna do nieprzerwanej obecności na głównych morskich szlakach komunikacyjnych, szczególnie w regionie Indo-Pacyfiku. W sytuacji rosnącej aktywności floty chińskiej i agresywnych działań rosyjskich — zarówno w Arktyce, jak i na Morzu Śródziemnym — wartościowa obecność sojuszniczych komponentów nabiera szczególnego znaczenia.
Zakończenie operacji pokazuje także, jak duże znaczenie ma utrzymanie ciągłości działań Royal Navy. Powrót HMS Prince of Wales nie kończy brytyjskiej aktywności na Indo-Pacyfiku — stanowi raczej zamknięcie pierwszej z serii zaplanowanych rotacji, które w ciągu kolejnych lat mają stać się fundamentem obecności brytyjskiej bandery na kluczowych szlakach morskich.
Ośmiomiesięczna misja Highmast zapisze się jako jedno z najważniejszych przedsięwzięć brytyjskiej floty ostatnich lat. Zespół przeszedł pełne spektrum działań — od ćwiczeń sojuszniczych po operacje realizowane w rozległych akwenach zachodniej części Indo-Pacyfiku.
Powrót grupy lotniskowcowej, z HMS Prince of Wales na czele, stanowi potwierdzenie, że brytyjski system lotniskowcowy jest w stanie prowadzić globalne operacje w sposób ciągły, niezawodny i zgodny z wymaganiami współczesnej architektury bezpieczeństwa.