Newsletter Subscribe
Enter your email address below and subscribe to our newsletter

GAZ-SYSTEM podpisał umowę czarteru określającą warunki dostarczenia i obsługi jednostki FSRU w Zatoce Gdańskiej. Kontrakt został zawarty z firmą White Eagle Energy Ltd., spółką z grupy Mitsui O.S.K. Lines.
Terminal FSRU będzie miał ogromne znaczenie nie tylko dla zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego naszego kraju i regionu, zapewniając tym samym wsparcie dla toczącego się procesu dekarbonizacji polskiej gospodarki.
Terminal FSRU to strategiczna inwestycja, która pozwoli na zaspokojenie najpilniejszych potrzeb związanych z zapewnieniem dywersyfikacji oraz bezpieczeństwa dostaw gazu ziemnego zarówno do Polski, jak i regionu. Wyrazem tego jest przyznanie środków z KPO w ramach programu REPowerEU na budowę części lądowej FSRU. Zakontraktowanie przez GAZ-SYSTEM jednostki magazynowo – regazyfikującej LNG to kolejny ważny etap tego projektu.
Maciej Bando – Pełnomocnik Rządu ds. Strategicznej Infrastruktury Energetycznej
Kontrakt został zawarty na okres 15 lat z możliwością dalszego przedłużenia. Na bazie umowy czarteru GAZ-SYSTEM zagwarantował sobie również prawo do wykupu jednostki FSRU.
Czytaj więcej GAZ-SYSTEM który rozpoczyna negocjacje z wybranym partnerem nad pierwszym polskim terminalem FSRU
Podpisana umowa czarteru Time Charter Party (TCP) to efekt bardzo intensywnego procesu przetargowego rozpoczętego w ubiegłym roku oraz wielomiesięcznych negocjacji pomiędzy GAZ-SYSTEM oraz Mitsui O.S.K. Lines. Kontrakt określa szczegółowe warunki czarteru pierwszej pływającej jednostki regazyfikacyjnej w Polsce. Drugi w Polsce Terminal LNG zapewni elastyczność dostaw gazu ziemnego do Polski, co jest niezbędne do zagwarantowania ciągłości zasilania odbiorców w każdym województwie i bezpieczeństwa pracy krajowego systemu przesyłowego.
Sławomir Hinc, Prezes Zarządu GAZ-SYSTEM
Za budowę statku odpowiedzialna będzie południowokoreańska stocznia HD Hyundai Heavy Industries, z którą White Eagle Energy Ltd. zawarł równolegle umowę Ship Building Contract (SBC).
Podpisując umowę TCP osiągnęliśmy ważny kamień milowy. Przy tej okazji chcę wyrazić uznanie dla zaangażowania i wysiłku włożonego w ten proces przez obie strony. Mitsui O.S.K. Lines docenia możliwość przyczynienia się do zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego Polski. Wierzę, że ta umowa pozwoli Mitsui O.S.K. Lines wykorzystać bogate doświadczenie i wiedzę z realizacji takich projektów na całym świecie. Z niecierpliwością czekamy na rozwój tego projektu z naszymi cenionymi partnera i spółką GAZ-SYSTEM. Jesteśmy przekonani, że to jest początek długotrwałej relacji opartej na zaufaniu, wzajemnym szacunku i wspólnej wizji przyszłości.
Toshinobu Shinoda, Dyrektor Zarządzający Mitsui O.S.K. Lines, odpowiedzialny za obszar Europy i Afryki
Mitsui O.S.K. Lines to grupa o długoletniej tradycji w międzynarodowym przemyśle żeglugowym. Zarządza jedną z największych na świecie flot handlowych składającą się z prawie 800 statków. Flota metanowców LNG Mitsui O.S.K. Lines liczy prawie 120 statków, w tym 7 jednostek FSRU i jest największa na świecie.
Źródło: GAZ-SYATEM


Po ośmiu miesiącach aktywności na trzech oceanach brytyjska grupa lotniskowcowa z HMS Prince of Wales powróciła 30 listopada do Portsmouth. Tym wejściem Royal Navy zamknęła operację Highmast — największe rozmieszczenie sił morskich w bieżącym roku.
W artykule
Rankiem, w końcówce listopada, okręty brytyjskiej grupy lotniskowcowej zaczęły wchodzić do Portsmouth. Lotniskowiec HMS Prince of Wales prowadził szyk powrotny, zamykając tym samym globalną kampanię, w ramach której zespół pokonał ponad 40 tys. mil morskich — dystans odpowiadający półtorakrotnemu okrążeniu Ziemi.
Powitanie miało wymiar uroczysty, zgodny z tradycją Royal Navy: jednostki portowe wykonały salut wodny, zaś załogi eskort i pomocniczych okrętów stanęły wzdłuż burt. Po wielu miesiącach nieobecności marynarze i lotnicy wrócili do rodzin, kończąc etap najbardziej kompleksowej operacji tej części floty od kilku lat.
Operacja Highmast rozpoczęła się wiosną, kiedy z Portsmouth i Bergen wyszły pierwsze okręty tworzące grupę zadaniową. Jej głównym celem było potwierdzenie zdolności Royal Navy do prowadzenia wielodomenowych działań dalekomorskich oraz utrzymania spójnej współpracy z sojuszniczymi okrętami.
W trakcie misji grupa operowała kolejno na Morzu Śródziemnym, w obszarze Kanału Sueskiego, na Oceanie Indyjskim oraz w zachodniej części Indo-Pacyfiku. W tym czasie przeprowadzono szereg ćwiczeń, w tym z marynarkami Włoch, Japonii, Australii, Kanady i Norwegii.
Dowódca zespołu, komandor James Blackmore, określił operację jako „najszerszy sprawdzian brytyjskiej projekcji siły od lat”, podkreślając jednocześnie wzrost interoperacyjności i zdolności bojowej grupy.
Trzon Carrier Strike Group stanowił lotniskowiec HMS Prince of Wales, na którego pokładzie operowało skrzydło lotnicze złożone z samolotów F-35B oraz śmigłowców ZOP i maszyn rozpoznawczych. Uzupełnienie stanowiły niszczyciel rakietowy HMS Dauntless, fregata HMS Richmond, norweska fregata HNoMS Roald Amundsen oraz jednostki wsparcia — tankowiec RFA Tideforce i logistyczny HNoMS Maud.
W kulminacyjnej fazie misji, podczas ćwiczeń na Indo-Pacyfiku, siły zespołu liczyły ponad 4 tysiące żołnierzy i marynarzy.
Zakończona kampania miała znaczenie wykraczające poza tradycyjny pokaz bandery. HMS Prince of Wales po serii wcześniejszych problemów technicznych przeszedł pełny cykl eksploatacyjny, obejmujący przeloty, intensywne działania lotnicze oraz współpracę w warunkach, które sprawdzają możliwości układu napędowego, systemów pokładowych oraz modułów sterowania lotami.
Misja była więc testem nie tylko dla całego zespołu, ale i samego lotniskowca, który tym etapem potwierdził pełną gotowość do globalnych operacji. Dla Royal Navy oznacza to domknięcie okresu niepewności oraz wejście w etap stabilnej eksploatacji obu brytyjskich superlotniskowców.
Operacja Highmast udowodniła, że Wielka Brytania pozostaje zdolna do nieprzerwanej obecności na głównych morskich szlakach komunikacyjnych, szczególnie w regionie Indo-Pacyfiku. W sytuacji rosnącej aktywności floty chińskiej i agresywnych działań rosyjskich — zarówno w Arktyce, jak i na Morzu Śródziemnym — wartościowa obecność sojuszniczych komponentów nabiera szczególnego znaczenia.
Zakończenie operacji pokazuje także, jak duże znaczenie ma utrzymanie ciągłości działań Royal Navy. Powrót HMS Prince of Wales nie kończy brytyjskiej aktywności na Indo-Pacyfiku — stanowi raczej zamknięcie pierwszej z serii zaplanowanych rotacji, które w ciągu kolejnych lat mają stać się fundamentem obecności brytyjskiej bandery na kluczowych szlakach morskich.
Ośmiomiesięczna misja Highmast zapisze się jako jedno z najważniejszych przedsięwzięć brytyjskiej floty ostatnich lat. Zespół przeszedł pełne spektrum działań — od ćwiczeń sojuszniczych po operacje realizowane w rozległych akwenach zachodniej części Indo-Pacyfiku.
Powrót grupy lotniskowcowej, z HMS Prince of Wales na czele, stanowi potwierdzenie, że brytyjski system lotniskowcowy jest w stanie prowadzić globalne operacje w sposób ciągły, niezawodny i zgodny z wymaganiami współczesnej architektury bezpieczeństwa.