Enter your email address below and subscribe to our newsletter

Arktyka w cieniu strategicznych ambicji Waszyngtonu

Grenlandia, jako newralgiczny punkt Arktyki i element systemu bezpieczeństwa USA, staje się obszarem wzmożonej rywalizacji geopolitycznej. W ostatnich tygodniach napięcie między USA a Danią narasta, a działania Waszyngtonu – w tym intensyfikacja obecności wojskowej w rejonie bazy Pituffik – wpisują się w szerszą strategię projekcji siły w Arktyce.

Wojskowa obecność USA w Arktyce budzi kontrowersje nie tylko wśród lokalnych władz Grenlandii, lecz także w Kopenhadze, gdzie coraz częściej mówi się o naruszeniu ducha współpracy. W tle pozostają również roszczenia terytorialne USA oraz Grenlandia jako element bezpieczeństwa strategicznego Stanów Zjednoczonych, którego rola w regionie Arktyki systematycznie rośnie. Grenlandia i jej bezpieczeństwo strategiczne stają się dziś jednym z głównych tematów debat o przyszłości północnego Atlantyku.

Arktyczna baza kosmiczna Pituffik pod specjalnym nadzorem

W drugiej połowie marca 2025 roku wiceprezydent Stanów Zjednoczonych, J.D. Vance, odwiedził bazę Pituffik na Grenlandii. Obiekt ten, dawniej znany jako Thule, stanowi jedno z najbardziej strategicznych miejsc w systemie obrony przeciwrakietowej USA. Po przejściu pod komendę Sił Kosmicznych Stanów Zjednoczonych i przemianowaniu na Pituffik Space Base, baza ta stała się wysuniętym punktem wczesnego ostrzegania i obserwacji przestrzeni euroazjatyckiej oraz arktycznej.

Choć na co dzień stacjonuje tam zaledwie 150 osób, znaczenie placówki wykracza daleko poza liczby. Pituffik to symbol trwałej obecności USA na Grenlandii, sięgającej czasów II wojny światowej, kiedy to Waszyngton zawarł „ciche porozumienie” z rządem Danii na uchodźstwie w sprawie budowy lotnisk i stacji meteorologicznych.

Retoryka Trumpa, presja Vancea

Podczas gdy J.D. Vance odwiedza bazę wojskową bez zaproszenia od grenlandzkich władz, Donald Trump powraca do narracji z czasów swojej pierwszej prezydentury. „Grenlandia będzie nasza, na 100%” – oświadczył otwarcie w wywiadzie telewizyjnym, sugerując nawet, że nie wyklucza rozwiązań siłowych.

Wypowiedzi te spotkały się z ostrą reakcją premiera-elekta Grenlandii, Jensa-Frederika Nielsena, który stwierdził jednoznacznie: „Grenlandia nie przynależy do nikogo. Sami decydujemy o naszej przyszłości”.

Nie pomogła również wizyta małżonki wiceprezydenta USA, Ushy Vance, która planowała uczestniczyć w tradycyjnym wyścigu psich zaprzęgów. Po protestach lokalnej społeczności wizyta została odwołana. Sam JD Vance spędził na Grenlandii jedynie kilka godzin, ograniczając się do Pituffik. W swoim wystąpieniu skrytykował Danię za brak inwestycji w infrastrukturę obronną na wyspie i zasugerował, że USA powinny przejąć rolę gwaranta bezpieczeństwa.

Między Danią i Waszyngtonem: dyplomatyczne tarcia

Obowiązujące od 1951 roku porozumienie obronne pomiędzy Danią a Stanami Zjednoczonymi formalnie zezwala na obecność amerykańskich instalacji wojskowych na Grenlandii. Jednak ostatnie działania USA coraz częściej postrzegane są jako naruszenie ducha współpracy. Duńscy dyplomaci przyznają, że ton wypowiedzi amerykańskich polityków jest nie do przyjęcia, a lokalne władze w Nuuk coraz odważniej artykułują swoje niezadowolenie.

Grenlandia – przez dziesięciolecia postrzegana jako odległy skrawek skutego lodem lądu – staje się jednym z kluczowych punktów napięcia w geopolitycznej rywalizacji Arktyki. Dla Waszyngtonu to nie tylko kwestia prestiżu, ale realna gra o kontrolę nad nowymi szlakami żeglugowymi, surowcami i morskim systemem obronnym regionu.

Autor: Mariusz Dasiewicz

https://portalstoczniowy.pl/category/marynarka-bezpieczenstwo/
Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Gazociąg Gdańsk–Gustorzyn na półmetku. Program FSRU nabiera tempa

    Gazociąg Gdańsk–Gustorzyn na półmetku. Program FSRU nabiera tempa

    Budowa lądowej części Programu FSRU przekroczyła półmetek. Gazociąg Gdańsk–Gustorzyn, realizowany przez GAZ-SYSTEM ze wsparciem Krajowego Planu Odbudowy, wzmocni bezpieczeństwo energetyczne Polski i umożliwi przesył gazu z planowanego terminala FSRU w Zatoce Gdańskiej do centralnej części kraju.

    Postęp prac przy gazociągu Gdańsk–Gustorzyn

    Na lądzie trwają zaawansowane roboty budowlane przy gazociągu Gdańsk–Gustorzyn o długości około 250 kilometrów. Inwestycja składa się z trzech odcinków: Kolnik–Gdańsk (34 km), Gardeja–Kolnik (88 km) oraz Gustorzyn–Gardeja (128 km).

    Za nami niecały rok budowy gazociągów, które połączą terminal FSRU w Zatoce Gdańskiej z centrum Polski. Prace realizowane są zgodnie z harmonogramem. To strategiczne przedsięwzięcie na rzecz dywersyfikacji dostaw gazu, w 90 procentach wykonywane przez polskie firmy.

    Robert Parafianowicz, dyrektor oddziału GAZ-SYSTEM w Gdańsku

    W ramach części lądowej Programu FSRU do polskich przedsiębiorstw trafiły zamówienia na dostawy i usługi o wartości blisko 1,8 mld złotych.

    Znaczenie inwestycji dla bezpieczeństwa energetycznego

    Program FSRU to jeden z kluczowych elementów infrastruktury, który zwiększy możliwości importowe gazu ziemnego do Polski. Po uruchomieniu terminala regazyfikacyjnego w Zatoce Gdańskiej oraz połączeniu go z gazociągiem Gdańsk–Gustorzyn powstanie nowy punkt wejścia surowca do krajowego systemu przesyłowego.

    🔗 Czytaj więcej: Rekordowy przewiert pod Wisłą na trasie gazociągu Gardeja–Kolnik

    Dzięki tej inwestycji Polska uzyska dodatkowe źródło zasilania, które – obok Baltic Pipe i terminala LNG w Świnoujściu – umożliwi pełne uniezależnienie dostaw od kierunku wschodniego.

    Zaawansowany etap prac budowlanych

    Gazociąg Gdańsk–Gustorzyn osiągnął półmetek realizacji. Zakończono już połowę robót liniowych, trwa rozwożenie i układanie rur, prace spawalnicze oraz ziemne. W 2025 roku na odcinku Gustorzyn–Gardeja rozpocznie się proces zwracania nieruchomości właścicielom.

    Zakończenie budowy planowane jest na IV kwartał 2026 roku. Wykonawcą robót budowlanych jest konsorcjum firm z grupy ROMGOS z Jarocina, które ma wieloletnie doświadczenie w realizacji inwestycji przesyłowych dla GAZ-SYSTEM.

    Budowa gazociągu to przedsięwzięcie wymagające dużych kompetencji technicznych i zdolności reagowania na zmieniające się warunki w terenie. Dzięki profesjonalizmowi zespołów i doświadczeniu wykonawcy inwestycja przebiega sprawnie i bez zakłóceń.

    Mirosław Papież, kierownik projektu budowy gazociągu Gustorzyn–Gardeja

    Nowoczesne technologie i kluczowe obiekty

    W ramach części lądowej Programu FSRU powstaje piętnaście obiektów naziemnych, w tym dwa o strategicznym znaczeniu dla krajowego systemu przesyłowego. W Gdańsku, na terenie Górek Zachodnich, budowany jest jeden z największych węzłów gazowych w Polsce, który umożliwi bezpieczne wprowadzenie gazu z terminala FSRU do krajowej sieci.

    Zastosowane technologie i systemy nadzoru spełniają najwyższe standardy inżynieryjne i środowiskowe, a proces realizacji inwestycji odbywa się zgodnie z uzyskanymi decyzjami administracyjnymi i harmonogramem zatwierdzonym przez inwestora.

    🔗 Czytaj też: Terminal FSRU: GAZ-SYSTEM rozpoczął prace w Zatoce Gdańskiej

    Gazociąg Gdańsk–Gustorzyn to strategiczny element programu dywersyfikacji dostaw gazu do Polski. W połączeniu z planowanym terminalem FSRU w Zatoce Gdańskiej stworzy nowy filar bezpieczeństwa energetycznego kraju i umożliwi dalszy rozwój infrastruktury przesyłowej na północy.

    Budowa tej inwestycji, realizowana w większości przez polskie przedsiębiorstwa, stanowi przykład skutecznego wykorzystania środków Krajowego Planu Odbudowy w sektorze energetycznym.

    Żródło: GAZ-SYSTEM