Enter your email address below and subscribe to our newsletter

Kolizja rosyjskiego tankowca Andromeda Star z „floty cieni”

Niedawna kolizja tankowca Andromeda Star, należącego do rosyjskiej „floty cieni” łamiącej zachodnie sankcje przez potajemny transport rosyjskiej ropy naftowej, wywołuje obawy o bezpieczeństwo żeglugi i środowiska na europejskich wodach.

Tankowiec Andromeda Star, będący częścią rosyjskiej „floty cieni” składającej się z niezarejestrowanych jednostek przemycających ropę naftową wbrew międzynarodowym sankcjom, był zaangażowany w zdarzenie kolizyjne u wybrzeży Danii. To wydarzenie przyciąga uwagę do głębszego problemu niesanowanych statków, które na co dzień przemierzają Cieśniny Duńskie, przewożąc setki tysięcy baryłek rosyjskiej ropy, budząc obawy o potencjalne zagrożenie katastrofą ekologiczną.

Według Duńskiego Urzędu Morskiego do kolizji tankowca z anonimowym statkiem doszło 2 marca bieżącego roku. Andromeda Star, zmierzała do Rosji po kolejny ładunek. Ten 15 letni statek nagle zwolnił i zatrzymał się, okrążając północne wybrzeże Jutlandii. Po zdarzeniu, jednostka zakotwiczyła na południe od Kopenhagi, aby następnie przenieść się na kotwicowisko przy stoczni remontowej w Odense, gdzie przeszedł niezbędne naprawy.

Mimo braku bezpośredniego wpływu na środowisko naturalne, kolizja ta jest sygnałem ostrzegawczym przed możliwą katastrofą morską, do której mogą przyczynić się nieubezpieczone rosyjskie statki kontynuujące eksport ropy mimo sankcji. Sytuację komplikuje fakt, że Andromeda Star, sprzedany cztery miesiące temu nieznanym nabywcom, do dziś nie ma zaktualizowanych danych właściciela. Indyjska firma Margao Marine Solutions, zarządzająca tankowcem, to nowy gracz na rynku, rozpoczynający działalność pod koniec 2022 roku i zarządzający trzema starszymi jednostkami pływającymi pod banderą Panamy.

Rosyjska „flota cieni” i jej sankcjonowane działania są uważane za poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa morskiego. Raporty, w tym analiza Rady Atlantyckiej, wskazują, że statki te są często przestarzałe, w złym stanie technicznym, wyłączają swoje transpondery i angażują się w ryzykowne przeładunki na otwartym morzu. Takie praktyki znacząco zwiększają ryzyko katastrof, podkreślając potrzebę wzmożonej uwagi i działań na rzecz zapewnienia bezpieczeństwa żeglugi oraz ochrony środowiska morskiego.

Dodatkowo, dochodzenie wykazało, że chociaż statki rosyjskiej „floty cieni” często posiadają ubezpieczenie, to nie obejmuje ono naruszeń sankcji, co w sytuacji katastrofy mogłoby skutkować utratą jego ważności. W efekcie, państwa, na których wodach doszłoby do wycieku, stanęłyby przed koniecznością pokrycia ogromnych kosztów związanych z usuwaniem zanieczyszczenia.

Sankcje, które miały zmniejszyć przychody Rosji z sektora energetycznego po jej agresji na Ukrainę, w paradoksalny sposób mogą zwiększać zagrożenie dla środowiska morskiego, ponieważ utrudniają statkom naruszającym te ograniczenia uzyskanie odpowiedniego ubezpieczenia. Ta nieoczekiwana konsekwencja stawia pytania o efektywność aktualnych strategii ochrony morskiego ekosystemu w obliczu skomplikowanej sytuacji międzynarodowej.

Autor: Mariusz Dasiewicz

https://portalstoczniowy.pl/category/porty-przewozy-morskie/
Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Przylądek Pomerania: inwestycja, która zdefiniuje przyszłość portu w Świnoujściu

    Przylądek Pomerania: inwestycja, która zdefiniuje przyszłość portu w Świnoujściu

    Świnoujście wchodzi w fazę największej inwestycji hydrotechnicznej ostatnich lat. Przylądek Pomerania zastępuje skromniejszy plan terminala, podnosząc skalę i parametry do 17 m głębokości oraz 186 ha nowego lądu. Projekt ma zostać wykonany przez polskie podmioty.

    Wypowiedź ministra Arkadiusza Marchewki

    W nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych wiceminister infrastruktury Arkadiusz Marchewka odniósł się do nieścisłości wokół projektu terminala w Świnoujściu. Wskazał, że wcześniejsza koncepcja – około 70 ha oraz głębokość basenu i toru podejściowego na poziomie 14,5 m – nie dawała szans na obsługę największych kontenerowców i nie domykała się ekonomicznie.

    Minister mówił o terminalu kontenerowym, który stanowi kluczową część projektu Przylądek Pomerania – nowego portu zewnętrznego w Świnoujściu.

    Obecna koncepcja zakłada powstanie 186 ha nowego lądu, z torem podejściowym i basenem portowym o głębokości 17 m, co umożliwi przyjmowanie największych jednostek oceanicznych. Minister zaznaczył, że inwestycja będzie w całości realizowana przez polskie instytucje i ma charakter strategiczny – zarówno dla logistyki, jak i bezpieczeństwa naszego kraju.

    🔗 Czytaj więcej: Nowy terminal kontenerowy w Świnoujściu kluczem do wzrostu gospodarczego Polski

    Minister odnosił się w swojej wypowiedzi do terminala kontenerowego, który stanowi kluczową część projektu Przylądek Pomerania – nowego portu zewnętrznego w Świnoujściu.

    Przylądek Pomerania – nowy rozdział w historii portu w Świnoujściu

    Budowa Przylądka Pomerania to jedna z najbardziej ambitnych inwestycji morskich w historii współczesnej Polski. Projekt, o którym w ostatnich tygodniach szerzej mówił minister Marchewka, ma nadać nowy wymiar portowi w Świnoujściu oraz wzmocnić pozycję naszego kraju w europejskiej logistyce kontenerowej. To przedsięwzięcie nie tylko imponuje skalą, lecz także ma wymiar symboliczny – Polska chce pokazać, że potrafi samodzielnie przeprowadzić inwestycję o znaczeniu gospodarczym i obronnym.

    Nowy port zewnętrzny obejmie 186 hektarów nowego lądu w Zatoce Pomorskiej. Będzie to fundament przyszłej infrastruktury portowej, której parametry techniczne pozwolą przyjmować największe kontenerowce świata. Według planów, długość nabrzeży z falochronem sięgnie blisko 3 km, a głębokość toru podejściowego i basenu portowego wyniesie 17 m. Takie parametry mają pozwolić Świnoujściu konkurować z największymi portami regionu Morza Bałtyckiego.

    Kluczowym elementem inwestycji będzie terminal kontenerowy o długości nabrzeża około 1,3 km, zdolny do obsługi trzech jednostek jednocześnie – dwóch o długości do 400 m oraz jednej mniejszej. Roczna przepustowość terminala szacowana jest na około 2 mln TEU, co w praktyce oznacza skokowy wzrost możliwości przeładunkowych polskich portów. W perspektywie kilkunastu lat Świnoujście może stać się nie tylko portem o znaczeniu krajowym, ale także ważnym węzłem tranzytowym dla Europy Środkowo-Wschodniej.

    Polska inwestycja o strategicznym znaczeniu

    Na uwagę zasługuje fakt, że realizacja projektu została powierzona Zarządowi Morskich Portów Szczecin i Świnoujście oraz Urzędowi Morskiemu w Szczecinie. Jak poinformowano, poprzednia umowa z konsorcjum zagranicznym wygasła, a nowa formuła inwestycji opiera się na krajowych zasobach technicznych i finansowych. To ważny sygnał – w czasach, gdy Europa coraz mocniej akcentuje potrzebę samowystarczalności w dziedzinie infrastruktury krytycznej, Polska decyduje się realizować ten projekt samodzielnie.

    🔗 Czytaj też: Konflikt wokół budowy terminalu kontenerowego w Świnoujściu

    Zgodnie z danymi resortu infrastruktury, zakres prac przypisany ZMPSiŚ wyceniany jest na około 1,5 mld złotych, natomiast w budżecie państwa zabezpieczono ponad 7 mld złotych na pogłębienie toru wodnego i budowę infrastruktury lądowej. Inwestycja ma zatem wymiar nie tylko gospodarczy, ale i strategiczny – wspiera rozwój transportu morskiego oraz wzmacnia bezpieczeństwo energetyczne kraju.

    Rządowy opis inwestycji oraz komunikaty branżowe precyzują, że na ponad 47 he powstanie nowy układ drogowo-kolejowy: dwa tory dojazdowe o łącznej długości ponad 3 kilometrów, bocznica z dziesięcioma torami po 800 metrów każdy, droga dojazdowa o długości około 2 kilometrów oraz plac buforowy dla samochodów ciężarowych o powierzchni około 5 hektarów. Infrastruktura zostanie zlokalizowana w odległości około 4 km od istniejącego układu komunikacyjnego Świnoujścia, co ma ograniczyć wpływ ruchu ciężkiego do miasta. Przewidziano pełne media oraz zaplecze dla służb – granicznej, celnej i sanitarnej.

    Wpisany w strategię państwa

    Przylądek Pomerania został włączony do kluczowych dokumentów rozwojowych, takich jak „Strategia Zrównoważonego Rozwoju Transportu do 2030 roku” oraz „Program Rozwoju Polskich Portów Morskich do 2030 roku”. Wpisanie inwestycji do tych programów potwierdza, że rząd traktuje ją jako element długofalowej polityki rozwoju polskiej żeglugi i infrastruktury portowej.

    Kontekst i znaczenie

    Jeśli harmonogram zostanie utrzymany, w pierwszym kwartale 2026 roku ruszą prace przygotowawczo-budowlane. Zakończenie inwestycji przewidziano na 2029 rok. Świnoujście uzyska status portu głębokowodnego o parametrach zbliżonych do największych terminali kontenerowych w polskim systemie portowym.

    Co ważne, projekt ten nie stanowi konkurencji dla portów w Gdańsku i Gdyni, lecz uzupełnienie ich potencjału – element wspólnego systemu portowego, który może w przyszłości stworzyć spójną i komplementarną sieć przeładunkową polskiego wybrzeża.

    Minister Arkadiusz Marchewka podkreślił, że projekt Przylądek Pomerania to inwestycja na miarę XXI wieku, przygotowana z myślą o przyszłych pokoleniach. Jeśli plany zostaną zrealizowane, za pięć lat może ona stać się symbolem nowoczesnej, Polski morskiej i punktem zwrotnym w rozwoju gospodarki morskiej i infrastruktury portowej. Dla Świnoujścia będzie to przełomowy moment – symboliczny powrót miasta na mapę wielkich portów Europy.