Kulisy udziału okrętu podwodnego Isaac Peral w operacji „Sea Guardian”

Prototypowy okręt podwodny Armada Española S-81, Isaac Peral, rozpoczął swój pierwszy udział w operacji Sojuszu Północnoatlantyckiego. Jednostka wyposażona w napęd spalinowo-elektryczny, działa obecnie na Morzu Śródziemnym w stałym zespole NATO „Sea Guardian”. Celem tej operacji jest utrzymanie bezpieczeństwa żeglugi, przeciwdziałanie terroryzmowi oraz ochrona infrastruktury krytycznej w regionie.

Debiut hiszpańskiego okrętu podwodnego Isaac Peral w operacji „Sea Guardian”

Jak już informowaliśmy wcześniej na naszym portalu pond tydzień temu, ESPS Isaac Peral rozpoczął udział w operacji „Sea Guardian”. Wówczas opisaliśmy sam debiut jednostki, bez wchodzenia w szczegóły. Tym razem przyglądamy się bliżej, jakie zadania realizuje w misji, z jakich rozwiązań technicznych korzysta oraz czy ma to znaczenie dla programu Orka. Teraz, w oparciu o opracowanie serwisu Naval News oraz dostępnych materiałów NATO MARCOM, nasza redakcja przedstawia równie szczegółową i merytoryczną analizę udziału hiszpańskiego okrętu podwodnego Isaac Peral w tej misji.

Jak poinformowało 21 października Dowództwo Sił Morskich NATO (MARCOM), Isaac Peral stanowi element tzw. „wsparcia stowarzyszonego” w operacji „Sea Guardian”. Okręt realizuje zadania w zakresie rozpoznania sytuacyjnego, w tym nadzoru obszarów morskich oraz gromadzenia danych istotnych dla świadomości sytuacyjnej na morzu (MDA). Dowódca MARCOM, komandor porucznik Arlo Abrahamson, podkreślił w rozmowie z portalem Naval News, że „jednostka ta przyczynia się do lepszego zrozumienia środowiska morskiego — zarówno z powierzchni, z powietrza, jak i spod wody. To nowoczesny okręt, który zwiększa zdolności NATO w utrzymaniu wysokiego poziomu rozpoznania sytuacyjnego”.

🔗 Czytaj więcej: Debiut hiszpańskiego okrętu podwodnego typu S-80 w Operation Sea Guardian

Okręt został przekazany do służby w listopadzie 2023 roku i jest prototypową jednostką programu S-80 Plus, realizowanego przez koncern stoczniowy Navantia. Jego udział w operacji Sea Guardian potwierdza pełną gotowość operacyjną oraz zdolność integracji ze strukturą dowodzenia NATO. Jednocześnie Isaac Peral pozostaje pod narodową kontrolą operacyjną Hiszpanii, zgodnie z zasadami obowiązującymi dla jednostek realizujących misje Sojuszu w ramach operacji narodowych.

Operacja „Sea Guardian” prowadzona jest na wodach Morza Śródziemnego w trybie stałym, z wykorzystaniem cyklu tzw. operacji ukierunkowanych (FOCOP).

Operacje FOCOP realizowane są tam, gdzie istnieje potrzeba wzmocnienia świadomości sytuacyjnej Sojuszu i pogłębienia wiedzy o środowisku morskim. Dzięki temu NATO buduje kompleksowy obraz aktywności na morzu, wspiera współpracę z partnerami regionalnymi oraz rozwija interoperacyjność sił.

kmdr por. Arlo Abrahamson

Zdolności i wyposażenie okrętów typu S-80 Plus

Program S-80 Plus obejmuje budowę czterech konwencjonalnych okrętów podwodnych nowej generacji. Pierwszym z nich jest ESPS Isaac Peral (S-81), a kolejne jednostki – S-82 Narciso Monturiol, S-83 Cosme García i S-84 Mateo García de los Reyes – znajdują się na różnych etapach budowy w zakładach stoczniowych w Kartagenie.

Zgodnie z danymi opublikowanymi w opracowaniu Janes, które stanowi kompendium wiedzy o strukturze i potencjale sił morskich państw świata, przyjęcie do służby kolejnych jednostek typu S-80 planowane jest w cyklu dwuletnim, począwszy od 2026 roku. Drugi okręt, S-82 Narciso Monturiol, został po raz pierwszy uruchomiony w marcu 2025 roku, ochrzczony miesiąc temu, i jest obecnie przygotowywany do wodowania.

Isaac Peral oraz jednostki tej serii zostały zaprojektowane do prowadzenia działań rozpoznawczych i patrolowych w ramach operacji bezpieczeństwa morskiego, zarówno na powierzchni, jak i pod wodą. W tym celu wykorzystuje maszt optoelektroniczny L3Harris Mod 2010 OS oraz zintegrowany system sonarowy opracowany przez koncern Lockheed Martin. Zestaw obejmuje cylindryczną antenę średniej częstotliwości L3Harris, dwie boczne anteny pasywne niskiej częstotliwości, holowaną antenę bardzo niskiej częstotliwości SAES Solarsub z możliwością zwijania, a także systemy przechwytywania i pomiaru odległości.

Jak podkreślił rzecznik Marynarki Wojennej Hiszpanii, połączenie tych systemów z konstrukcją o obniżonej wykrywalności akustycznej, dużym zasięgiem działania oraz szerokimi możliwościami zbierania danych rozpoznawczych, znacząco zwiększa potencjał jednostki w zakresie nadzoru, ochrony i świadomości sytuacyjnej na morzu. Szczególne znaczenie ma także zdolność do łączności satelitarnej, umożliwiająca bieżącą wymianę danych i koordynację działań w ramach struktur NATO.

Kolejne jednostki typu S-80 otrzymają nowy system napędu niezależnego od powietrza (AIP), oparty na technologii BEST (Bio-Ethanol Stealth Technology). Rozwiązanie to zwiększy autonomiczność i stabilność okrętów podczas długotrwałego przebywania w zanurzeniu. System AIP zostanie wprowadzony na trzecim i czwartym okręcie serii, a następnie – w ramach planowych modernizacji – zamontowany również na dwóch pierwszych jednostkach. Okręty typu S-80, o długości 80 metrów i wyporności około 3000 ton, mają stanowić nową generację hiszpańskich sił podwodnych, zapewniając sojuszowi NATO nowoczesne zdolności w rejonie zachodniego Morza Śródziemnego.

Przygotowanie do operacji i pierwsze użycie bojowe

Podczas konferencji Combined Naval Event 2025, która odbyła się w maju w brytyjskim Farnborough, kierownik programu okrętów podwodnych w firmie Navantia, José Luis Saez, poinformował, że zastosowany w jednostkach typu S-80 Plus system napędu niezależnego od powietrza BEST (Bio-Ethanol Stealth Technology) umożliwi pozostawanie w zanurzeniu przez okres do trzech tygodni.

Rzecznik Hiszpańskiej Marynarki Wojennej potwierdził, że ESPS Isaac Peral osiągnął pełną gotowość operacyjną. Ostatni etap przygotowań do służby obejmował kompleksową ocenę techniczną systemów okrętowych, kwalifikacyjne próby morskie oraz testy załogi w scenariuszach symulujących realne warunki bojowe. W ramach tych działań jednostka odbyła dwie misje średniego zasięgu z portu macierzystego w Kartagenie, mające na celu potwierdzenie zdolności do autonomicznego, bezpiecznego i skutecznego działania.

🔗 Czytaj też: Czy hiszpańskie okręty podwodne typu S-80 to dobra propozycja dla Polski?

Pierwsze użycie operacyjne Isaac Peral miało miejsce na wodach u wybrzeży Galicji w północno-zachodniej Hiszpanii, gdzie okręt uczestniczył w ćwiczeniach „Dynamic Mariner” organizowanych przez Dowództwo Sił Morskich NATO (MARCOM). Celem manewrów było doskonalenie zdolności sojuszniczych do reagowania na sytuacje kryzysowe w środowisku wielodomenowym, nieobjętym Artykułem V Traktatu Północnoatlantyckiego.

W dalszej części cyklu szkoleniowego jednostka wzięła udział w ćwiczeniach „FLOTEX 25”, dowodzonych przez Hiszpańską Marynarkę Wojenną, a następnie w epizodzie „SINKEX” na wodach w rejonie Wysp Kanaryjskich, podczas którego testowano procedury użycia uzbrojenia przeciwko celom nawodnym.

Według rzecznika Armada Española, udział Isaac Peral w operacji „Sea Guardian” stanowi potwierdzenie dojrzałości technicznej programu S-80 Plus oraz wkładu Hiszpanii w rozwój potencjału NATO jako dostawcy nowoczesnych, interoperacyjnych zdolności podwodnych.

Operacja „Sea Guardian” została ustanowiona decyzją szczytu NATO w Warszawie w 2016 roku jako inicjatywa szerzej pojmowanego bezpieczeństwa morskiego, będąca kontynuacją misji antyterrorystycznej „Active Endeavour”, prowadzonej po zamachach terrorystycznych na Stany Zjednoczone z 11 września 2001 roku.

NSM dla okrętów podwodnych – hiszpańska ścieżka, polska potrzeba

Dziś warto przypomnieć coś, o czym w polskich mediach mówi się skąpo. Część środowiska marynarki wojennej przez lata podkreślała potrzebę pocisków manewrujących na okrętach podwodnych, dziś jednak tę kwestię przemilcza. Tymczasem hiszpański kierunek – NSM i współpraca Navantii z Kongsbergiem – pokazuje, że uzbrojenie dalekiego zasięgu staje się standardem. Hiszpański wybór pocisków manewrujących NSM oraz współpraca Navantii z norweskim koncernem Kongsberg pokazują, że zdolność do rażenia celów nawodnych i lądowych staje się dziś jednym z kluczowych elementów budowy potencjału odstraszania. Porozumienia dotyczące wdrożenia NSM na jednostkach typu S-80 tworzą precedens, z którego mogłaby skorzystać również Marynarka Wojenna RP w ramach programu Orka.

Dla Polski, znajdującej się w bezpośrednim sąsiedztwie Federacji Rosyjskiej, możliwość wyposażenia przyszłych okrętów podwodnych w pociski manewrujące powinno mieć niewątpliwie znaczenie strategiczne. Zwiększa bowiem realny zasięg oddziaływania sił morskich, pozwala na prowadzenie precyzyjnych uderzeń w głąb terytorium przeciwnika oraz utrudnia planowanie rosyjskich działań morskich na Bałtyku. Okręty dysponujące tego typu uzbrojeniem stanowiłyby przeciwwagę i pełnowartościowy element systemu odstraszania, wzmacniając polski udział w zabezpieczeniu północnej flanki NATO. Co istotne, pozyskanie takich zdolności byłoby możliwe w stosunkowo krótkim przedziale czasowym.

Komentarz redakcyjny Naval News – znaczenie programu S-80 Plus dla NATO

Wczesne zaangażowanie ESPS Isaac Peral w działania NATO stanowi czytelny dowód operacyjnych korzyści wynikających z wprowadzenia do służby nowego typu okrętów podwodnych w strukturach sojuszniczych. Jednostki typu S-80 Plus zwiększają nie tylko potencjał Hiszpańskiej Marynarki Wojennej, lecz także ogólny potencjał sił podwodnych Sojuszu w basenie Morza Śródziemnego.

Dotychczasowa klasa okrętów podwodnych Armada Española – cztery jednostki typu S-70 Galerna (Agosta) – została w dużej mierze wycofana z eksploatacji. W służbie pozostaje jedynie ESPS Galerna, pełniący zadania szkoleniowe i patrolowe. W Hiszpanii trwają natomiast dyskusje dotyczące możliwości zwiększenia liczebności sił podwodnych do sześciu jednostek, co wskazuje na rosnące znaczenie domeny podwodnej w narodowej strategii morskiej.

🔗 Czytaj również: Potencjał bojowy okrętów typu S-80 w programie Orka [WYWIAD]

Nowe okręty podwodne stanowią również istotny element odstraszania w południowo-zachodnim rejonie operacyjnym NATO. Stacjonujące w Kartagenie jednostki będą prowadzić działania w pobliżu strategicznego wąskiego gardła – Cieśniny Gibraltarskiej, która kontroluje zachodnie wejście na Morze Śródziemne. Z punktu widzenia Sojuszu, obecność nowoczesnych okrętów typu S-80 w tym rejonie znacząco wzmacnia zdolności rozpoznawcze i przeciwdziałania operacjom państw trzecich.

Warto przypomnieć, że po wybuchu wojny rosyjsko-ukraińskiej w 2022 roku Turcja zastosowała postanowienia Konwencji z Montreux z 1936 roku, ograniczając przepływ jednostek bojowych przez cieśniny Bosfor i Dardanele. W rezultacie rosyjskie okręty podwodne bazujące poza Noworosyjskiem utraciły możliwość swobodnego przemieszczania się między Morzem Czarnym a Morzem Śródziemnym. Dodatkowo, po utracie rosyjskiego zaplecza logistycznego w Syrii w 2024 roku, każde przebazowanie rosyjskich jednostek o napędzie jądrowym na Morze Śródziemne wymaga przejścia przez Cieśninę Gibraltarską – pod nadzorem hiszpańskich sił morskich i ich nowych okrętów podwodnych.

W ten sposób program S-80 Plus nie tylko modernizuje flotę Hiszpanii, lecz także wzmacnia zdolności Sojuszu w zakresie monitorowania i kontroli ruchu okrętów podwodnych w jednym z najważniejszych strategicznie obszarów morskich świata.

Zródło: Naval News/Adam Woźnicki

Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • PGE Baltica – najważniejsze wydarzenia 2025 roku

    PGE Baltica – najważniejsze wydarzenia 2025 roku

    W 2025 roku PGE Baltica skoncentrowała się na przejściu od etapu planowania do realnych prac przygotowawczych w realizowanych przez siebie projektach morskich farm wiatrowych. Rok ten przyniósł znaczny postęp w obszarze budowy infrastruktury przyłączeniowej, zaplecza portowo-serwisowego oraz produkcji kluczowych komponentów przeznaczonych do instalacji zarówno na morzu, jak i na lądzie.

    Początek tego roku był dla PGE Baltica jednym z najważniejszych momentów całego roku. W styczniu podjęta została ostateczna decyzja inwestycyjna (FID) dla projektu Baltica 2, realizowanego przez PGE wspólnie z Ørsted. Decyzja ta potwierdziła gotowość projektu do realizacji i otworzyła drzwi do etapu prac budowlanych.

    PGE Baltica – najważniejsze wydarzenia 2025 roku / Portal Stoczniowy
    Fot. PGE Baltica

    Istotnym elementem tego roku były także prace przy infrastrukturze przyłączeniowej. W gminie Choczewo na terenie niemal 13 hektarów powstaje lądowa stacja transformatorowa, której zadaniem będzie wyprowadzenie mocy z morskich farm i przekazanie energii elektrycznej do Krajowej Sieci Elektroenergetycznej. Rozpoczęły się tam też prace związane z realizacją bezwykopowych przewiertów HDD, które umożliwią połączenie morskiej i lądowej części systemu kablowego Baltica 2. Jest to jeden z najbardziej złożonych technicznie etapów inwestycji, realizowany z wykorzystaniem nowoczesnych technologii minimalizujących ingerencję w środowisko.

    Pod koniec roku zrealizowano również dostawy kluczowych urządzeń na teren budowy lądowej stacji transformatorowej Baltica 2, w tym transformatorów mocy, co potwierdziło wejście infrastruktury przyłączeniowej w etap prac wykonawczych. Trwa wyposażenie budynków rozdzielni. Gotowe są już m.in. bramki mostów szynowych, które pozwolą na połączenie stacji z KSE. Testowanie i uruchomienie lądowej stacji zaplanowano na lata 2026 i 2027.

    Budowa infrastruktury – od planów do realizacji

    Rok 2025 minął pod znakiem produkcji komponentów dla farmy Baltica 2. Zakłady produkcyjne opuściły pierwsze partie monopali, a w polskich zakładach trwała produkcja dodatkowych elementów stalowych niezbędnych do wyposażenia fundamentów. Równolegle prowadzono montaż kluczowych komponentów morskich stacji elektroenergetycznych, w tym transformatorów.

    Tego typu działania potwierdziły, że projekty realizowane z udziałem PGE Baltica weszły w fazę nieodwracalnej realizacji, w której decyzje inwestycyjne znajdują bezpośrednie przełożenie na fizyczną infrastrukturę. Dla dużej spółki energetycznej oznacza to jednocześnie potwierdzenie stabilności finansowania oraz gotowości całego łańcucha dostaw do realizacji zadań zgodnie z harmonogramem.

    W tym ujęciu rok 2025 należy postrzegać jako moment rozpoczęcia właściwej budowy projektów offshore wind, w którym planowanie przeszło w produkcję, montaże i prace wykonawcze. Prace przygotowawcze w ramach projektu Baltica 2 na morzu objęły operację przesuwania głazów z lokalizacji przyszłych turbin oraz trasy przebiegu podmorskich kabli. Dopełnieniem tych prac było torowanie rowów w dnie morskim, w którym kable zostaną ułożone. To właśnie ta zmiana charakteru działań stanowi jeden z kluczowych elementów rocznego bilansu PGE Baltica.

    PGE Baltica – najważniejsze wydarzenia 2025 roku / Portal Stoczniowy
    Fot. PGE Baltica

    Zaangażowanie krajowego przemysłu i łańcucha dostaw

    Rok 2025 był okresem uruchomienia lokalnego zaplecza przemysłowego dla projektów realizowanych przez PGE Baltica. W Polsce rozpoczęto produkcję i prefabrykację kluczowych elementów konstrukcyjnych, w tym komponentów stalowych przeznaczonych dla fundamentów morskich oraz elementów morskich stacji elektroenergetycznych. W realizację tych zadań zaangażowane zostały krajowe zakłady produkcyjne oraz wykonawcy działający na rzecz sektora offshore wind. Klatki anodowe i tzw. boat landingi produkuje w Trójmieście Grupa Przemysłowa Baltic, a podwieszane wewnętrzne platformy Smulders w zakładach w Żarach, Łęknicy i Niemodlinie. Polscy wykonawcy pracują przy budowie infrastruktury przyłączeniowej – Polimex Mostostal jest współkonsorcjantem GE przy budowie lądowej stacji transformatorowej, a przewiert HDD łączący morską i lądową część kabli realizuje konsorcjum krajowych firm ROMGOS Gwiazdowscy i ZRB Janicki.   

    Udział polskich firm objął zarówno wytwarzanie elementów konstrukcyjnych, jak i prace związane z montażem oraz przygotowaniem wyposażenia dla morskich stacji elektroenergetycznych i systemów fundamentowych. Działania te potwierdziły gotowość krajowego łańcucha dostaw do obsługi inwestycji o dużej skali i wysokim stopniu złożoności technicznej.

    Zaangażowanie krajowego przemysłu miało znaczenie strategiczne z punktu widzenia całego projektu. Wzmocniło zaplecze wykonawcze niezbędne do dalszej realizacji morskich farm wiatrowych, wpisało inwestycję w krajowy system bezpieczeństwa energetycznego oraz stworzyło trwałe powiązania pomiędzy projektem a regionami nadmorskimi i zapleczem przemysłowym. W tym ujęciu rok 2025 należy traktować jako moment faktycznego uruchomienia lokalnego łańcucha dostaw dla projektów PGE Baltica. Dodatkowo spółka z Grupy PGE poważnie myśli już o zwiększeniu udziału krajowych dostawców w II fazie rozwoju offshore wind w Polsce. Jednym ze sposobów na osiągnięcie wyższych celów local content jest współpraca z polskimi przedsiębiorstwami, w tym z branżą stoczniową, przy planowaniu budowy specjalistycznej floty do budowy i obsługi morskich farm wiatrowych.  

    Zaplecze eksploatacyjne – Ustka i Gdańsk jako trwały element systemu

    W 2025 roku Ustka weszła w fazę rzeczywistej realizacji jako zaplecze eksploatacyjne dla projektów PGE Baltica. W połowie roku na terenie portowym rozpoczęły się prace budowlane związane z powstaniem bazy operacyjno-serwisowej, obejmujące wznoszenie obiektów O&M oraz dostosowanie infrastruktury nabrzeżowej do obsługi jednostek serwisowych. Zakres robót miał charakter techniczny i funkcjonalny, podporządkowany przyszłej obsłudze morskiej farmy wiatrowej w całym cyklu jej eksploatacji. 

    PGE Baltica – najważniejsze wydarzenia 2025 roku / Portal Stoczniowy
    Fot. PGE Baltica

    Budowa bazy w Ustce oznacza trwałe zakotwiczenie projektu w konkretnym porcie i stworzenie stałej obecności operacyjnej na wybrzeżu. Jest to rozwiązanie projektowane z myślą o wieloletnim horyzoncie działania, obejmującym bieżącą obsługę, utrzymanie oraz zarządzanie infrastrukturą morską. W podsumowaniu 2025 roku Ustka funkcjonuje więc jako element systemu eksploatacyjnego morskiej energetyki wiatrowej, a nie jako jednorazowa lub lokalna inwestycja. Tę inwestycję realizuje KB DORACO, a obiekt posłuży w pierwszej kolejności morskiej farmie wiatrowej Baltica 2 – wspólnemu projektowi PGE i Ørsted. Ale PGE Baltica zwraca uwagę na potencjał Ustki do wykorzystania przy kolejnych projektach offshore wind.

    Równolegle na terenie portu Gdańsk na obszarze Baltic Hub powstaje nowoczesny terminal instalacyjny, który zostanie wykorzystany przy fazie instalacji turbin Baltica 2. Generalnym wykonawcą terminalu jest sopockie NDI. Niezależnie od wykorzystania do własnych potrzeb PGE i Ørsted udostępnią na podstawie umowy dzierżawy przestrzeń gotowego terminalu innemu budowanemu projektowi – Ocean Winds.  

    Sukces projektu PGE Baltica w pierwszej aukcji offshore

    W pierwszej w polskiej historii aukcji mocy dla morskich farm wiatrowych kontrakt różnicowy uzyskał projekt Baltica 9. PGE Baltica równolegle prowadziła rozmowy o przejęciu sąsiadującego projektu realizowanego wcześniej przez RWE. Połączenie obu tych obszarów umożliwi zbudowanie do 2032 roku morskiej farmy wiatrowej o łącznej mocy ok. 1,3 GW. To zdecydowanie zbliży Grupę PGE do osiągniecia strategicznego celu 4 GW mocy zainstalowanej na morzu do 2035 roku. 

    PGE Baltica – najważniejsze wydarzenia 2025 roku / Portal Stoczniowy
    Fot. PGE Baltica

    Priorytet realizacyjny zamiast działań miękkich

    Dominującym kierunkiem aktywności PGE Baltica pozostaje realizacja projektów infrastrukturalnych, a nie działania o charakterze informacyjnym czy wizerunkowym. W centrum uwagi pozostają prace techniczne, budowlane i produkcyjne, bezpośrednio związane z przygotowaniem oraz realizacją morskich farm wiatrowych. Działania takie jak dyżury informacyjne, spotkania konsultacyjne czy inicjatywy komunikacyjne prowadzone m.in. w Ustce i Choczewie są niezbędnym uzupełnieniem realizowanych procesów.

    Jednocześnie prowadzone są działania kadrowe podporządkowane potrzebom realizacyjnym projektów. Poszukiwanie specjalistów i rozbudowa zespołów mają charakter operacyjny i wynikają z wejścia projektów w kolejne etapy realizacji. Taki układ priorytetów potwierdza, że PGE Baltica funkcjonuje jako inwestor skoncentrowany na budowie, eksploatacji oraz długoterminowym zarządzaniu projektami morskiej energetyki wiatrowej.

    Tym samym, ten rok potwierdził, że PGE Baltica wkroczyła w fazę rzeczywistej realizacji morskich farm wiatrowych. Był to czas, w którym decyzje administracyjne i kontraktowe zaczęły przekładać się na widoczne efekty prac w terenie – na placach budowy, w portach i zakładach produkcyjnych – przygotowując projekty do kluczowych etapów instalacyjnych zaplanowanych na kolejne lata.

    PGE Baltica – najważniejsze wydarzenia 2025 roku / Portal Stoczniowy
    Fot. PGE Baltica

    W 2026 w ramach projektu Baltica 2 rozpoczną się prace na morzu – przy instalacji fundamentów, morskich stacji transformatorowych i układaniu kabli. Po zakończeniu tych etapów nastąpi instalacja kabli połączeniowych między fundamentami turbin oraz morskimi stacjami transformatorowymi. Jednocześnie PGE Baltica zamierza intensywnie przystąpić do planów związanych z nowym przedsięwzięciem roboczo nazwanym Baltica 9+, a więc połączonymi obszarami Baltica 9 z kontraktem różnicowym z grudniowej aukcji i obszarem przejmowanym od RWE, które posiada prawo do kontraktu roznciowego jeszcze z I fazy. Na polskim Bałtyku zapowiada się jeszcze intensywniejszy rok.