Newsletter Subscribe
Enter your email address below and subscribe to our newsletter

W 2019 roku rosyjska marynarka wojenna otrzyma dwa zmodernizowane okręty rakietowe typu Mołnia, podała rosyjska prasa.
Chodzi o okręty, które na początku lat 90. ubiegłego wieku zostały zbudowane na zamówienie zagranicznego klienta przez stocznię w Rybińsku. Kontrakt jednak został zerwany, a kadłuby jednostek od tego czasu pozostawały w stoczni. Teraz zainteresowała się nimi rosyjska marynarka wojenna, która chce je wcielić do służby, napisał rosyjski dzienniki Izwiestia.
Pierwsze okręty tego typu wprowadzono do służby w rosyjskiej marynarce w latach 80. Obecnie w rosyjskiej flocie znajduje się ok. 30 takich jednostek, z czego większość służy we Flocie Pacyficznej. Okręty te zostały zaprojektowane do realizacji zadań związanych ze zwalczaniem jednostek nawodnych oraz zabezpieczaniem operacji transportowych i desantowych.
Zobacz też: PGZ Stocznia Wojenna serwisuje fregatę ORP Kazimierz Pułaski.
Gazeta, powołując się na źródła z głównego dowództwa marynarki wojennej, napisała, że pierwszy z dwóch okrętów ma zostać wprowadzony do służby jeszcze w tym roku, a drugi w roku następnym. Obie jednostki mają zasilić Flotę Czarnomorską, z tym że jedna będzie operować na Morzu Czarnym, a druga na Morzu Kaspijskim. Dowództwo rosyjskiej marynarki przekazało jednak dziennikowi Izwiestia, że terminy dostaw mogą się przesunąć, jeżeli systemy obrony przeciwlotniczej nie będą w pełni gotowe.
Okręty rakietowe projektu 1241 (typu Mołnia) mierzą po 57 m długości i 10 m szerokości. Wyporność jednostki to 455 ton, a załogę stanowi 46 oficerów i marynarzy. Okręt może osiągnąć prędkość nawet 43 węzłów. Pierwszy okręt z tej rodziny wszedł do służby w rosyjskiej marynarce wojennej w 1980 roku. Obecnie na wyposażeniu rosyjskiej floty znajdują się różne odmiany tego okrętu: 1241, 1241R (Tarantul I), 1241M (Tarantul-II), 1241.2 (typu Mołnia-2, Pauk I), 1241.1MP (Tarantul III), 1241PE (typu Mołnia-2, Pauk II), 1241.7 (Tarantul IV), 1241.8, 1241T, 1242.1 (Molniya).
Zobacz też: Europejski Fundusz Obronny pobudzi innowacje w zbrojeniówce.
Dziennik nie precyzuje, o jaki typ okrętu dokładnie chodzi, jednak przywoływani przez niego eksperci utrzymują, że zmodernizowane okręty będą stanowiły groźną broń z efektywnym systemem obrony przeciwlotniczej.
Pierwotnie uzbrojenie okrętów projektu 1241 stanowiły automatyczne działa przeciwlotnicze i przenośne przeciwlotnicze zestawy rakietowe. Jednostki, które zostaną przekazane rosyjskiej marynarce, będą wyposażone w rakietowo-artyleryjski system Pancyr-M.
Zmodernizowano także podstawowe systemy uzbrojenia okrętu. Przeciwokrętowe pociski rakietowe 3M80 Moskit zastąpiono pociskami Ch-35 Uran o zasięgu 260km.
Podpis: tz

Ważnym elementem programu pozyskania okrętów podwodnych pozostaje jasne określenie zasad kontroli nad wrażliwymi komponentami – zarówno tymi, które mają być w pełni zlokalizowane w kraju, jak i tych objętych ograniczeniami eksportowymi.
W artykule
To umożliwi zbudowanie bezpiecznego i autonomicznego systemu utrzymania nowych jednostek. Hanwha Ocean złożyła ofertę pozwalającą osiągnąć ten cel: utrzymywanie MRO na polskiej ziemi, brak zależności od zewnętrznych podmiotów i terminy remontów zgodnie z potrzebą MW, a przede wszystkim – suwerenną kontrolę nad gotowością bojową jednostek podwodnych.
Czytaj więcej: Propozycja Hanwha Ocean w ramach programu Orka
Wybór koreańskiego pakietu to inwestycja w polską niezależność technologiczną i przemysłową. Zapisy kontraktowe w programie ORKA muszą zabezpieczyć Polsce kontrolę i stały dostęp do technologii. Dla osiągnięcia rzeczywistej niezależności najważniejsze jest, by baza do obsługi i serwisu (MRO) była zlokalizowana w Polsce i pod kontrolą Sił Zbrojnych RP.
Pełna lokalizacja zdolności MRO w Polsce oraz utrzymanie bazy serwisowej pod bezpośrednim nadzorem Sił Zbrojnych to kluczowe warunki, które muszą znaleźć odzwierciedlenie w kontrakcie – bez nich suwerenność eksploatacyjna nowych okrętów byłaby jedynie pozorna.
Seong-Woo Park, wiceprezes Hanwha Ocean odpowiedzialny za program Orka
Kluczowym elementem koreańskiej propozycji w programie Orka jest transfer technologii. Oferta Hanwha Ocean obejmuje przekazanie wiedzy niezbędnej do eksploatacji, napraw, remontów i rozwoju krajowych zdolności projektowych i przemysłowych. Dzięki temu Polska zyskuje realną szansę budowy własnych kompetencji w zakresie konstrukcji i utrzymania okrętów podwodnych, co jest bezpośrednim krokiem w stronę niezależności technologicznej.
Konieczne są twarde gwarancje transferu know-how, obejmujące licencje, dokumentację źródłową, szkolenia i precyzyjnie określone harmonogramy wsparcia, aby zapewnić realne przejęcie kompetencji przez polskie podmioty.
Seong-Woo Park
Koreańska propozycja to pakiet kompleksowy: nowoczesne jednostki (KSS-III Batch 2) plus pełne wsparcie serwisowe, logistyczne i szkoleniowe oraz propozycje finansowania wspieranego przez rząd Korei. To podejście obniża całkowity koszt posiadania (TCO) i ryzyko operacyjne dla Polski i w praktyce gwarantuje ciągłość eksploatacji i natychmiastowe wsparcie serwisowe. Koreańskie zakłady mają doświadczenie w seryjnej produkcji okrętów i w szybkim wdrażaniu programów – to przewaga przy realizacji kalendarzy wymaganych przez MON. Dodatkowo możliwość przekazania do użycia starszej, ale wciąż sprawnej jednostki z koreańskiej floty jako rozwiązania przejściowego pozwala skrócić czas, w którym Polska uzyska realne zdolności bojowe, dzięki czemu minimalizujemy lukę zdolnościową w okresie przejściowym.
Czytaj też: Jang Yeong-sil otwiera nowy etap w koreańskim programie okrętów podwodnych
Oferta Korei zawiera mechanizmy współpracy z polskimi firmami i uczelniami – w tym z Politechniką Gdańską, co sprzyja tworzeniu lokalnego łańcucha wartości: dostaw podzespołów, usług inżynierskich, programów badawczo-rozwojowych oraz kształcenia kadr. Wsparcie finansowe w postaci 100 mln dolarów i jeszcze więcej dodatkowo ułatwi wdrożenie – to nie tylko korzyść militarna, ale też gospodarcza: rozwój stoczni, dostawców technologii, integratorów systemów i ośrodków badawczych. W praktyce transfer technologii może stać się impulsem do długofalowej modernizacji polskiego przemysłu morskiego oraz jego powrotu do czasów świetności.
Hanwha deklaruje, że transfer technologii obejmuje ustanowienie pełnych zdolności MRO w kraju partnera, w tym szkolenia stoczni i personelu technicznego. Utrzymywanie MRO na polskiej ziemi oznacza: brak zależności od zewnętrznych terminów remontów i doraźnych napraw, suwerenną kontrolę nad gotowością bojową oraz ochronę wrażliwych technologii i procedur obsługowych. To punkt decydujący przy ocenie oferty — i jeden z głównych argumentów przemawiających za wyborem pakietu koreańskiego.
Źródło: Hanwha Ocean