MFW Baltica z zatwierdzonym poziomem wsparcia

PGE i Ørsted otrzymały decyzje Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki w sprawie indywidualnych cen w kontraktach różnicowych dla obu realizowanych wspólnie etapów Morskiej Farmy Wiatrowej (MFW) Baltica – Baltica 2 i Baltica 3.
Wcześniej, we wrześniu br., wysokość dopuszczalnego poziomu wsparcia dla obu etapów projektu została zatwierdzona przez Komisję Europejską w wyniku indywidualnej notyfikacji wsparcia dla MFW Baltica. Indywidualna cena w kontrakcie różnicowym (CfD) dla obu etapów MFW Baltica została ustalona na maksymalnym dopuszczalnym poziomie 319,6 zł/MWh.
Nasze projekty Baltica 2 i Baltica 3 jako pierwsze w Polsce morskie farmy wiatrowe uzyskały pozytywne decyzje Komisji Europejskiej oraz Prezesa URE w sprawie zatwierdzenia indywidualnego poziomu wsparcia. Dzięki temu zabezpieczony zostanie duży wolumen energii po stałej cenie, z czego skorzystają przede wszystkim odbiorcy energii.
Wojciech Dąbrowski, prezes zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej
Czytaj więcej: https://portalstoczniowy.pl/grupa-orlen-wzmacnia-bezpieczenstwo-dostaw-lng-do-polski/
Wraz z przyjętymi ostatnio przez Sejm zmianami legislacyjnymi, o które zabiegaliśmy jako branża, a które poprawią ekonomikę projektów pierwszej fazy polskiego programu offshore, powstają lepsze warunki do inwestowania w morskie farmy wiatrowe. Jest to szczególnie ważne zwłaszcza w obliczu obecnego, trudnego otoczenia makroekonomicznego. Decyzje Prezesa URE o przyznaniu wsparcia dla Baltica 2 i Baltica 3 będą jedną z kluczowych przesłanek dla podjęcia ostatecznej decyzji inwestycyjnej dotyczącej budowy Morskiej Farmy Wiatrowej Baltica.
Wojciech Dąbrowski, prezes zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej
Uzyskanie decyzji Komisji Europejskiej, a następnie decyzji Prezesa URE zatwierdzających poziom wsparcia, jest konieczne dla wszystkich projektów realizowanych w tzw. pierwszej fazie polskiego programu offshore, które w 2021 roku otrzymały wsparcie w formule kontraktu różnicowego (CfD) decyzją Prezesa URE. Decyzja KE została wydana w ramach procesu indywidualnej notyfikacji wsparcia dla inwestorów wymaganej unijnymi przepisami dotyczącymi pomocy publicznej. PGE i Ørsted złożyły dokumentację związaną z notyfikacją do URE w październiku 2021 roku, skąd następnie trafiła ona do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Na początku lutego 2022 roku dokumentacja została przekazana do KE. Decyzja Prezesa URE określająca poziom wsparcia dla projektów finalizuje cały proces.
Czytaj też: https://portalstoczniowy.pl/royal-australian-navy-testuje-nowy-prototyp-duzego-bezzalogowca-podwodnego/
Możliwość produkcji czystej energii z projektów na Morzu Bałtyckim stanowi dla Polski wielką szansę. Morska Farma Wiatrowa Baltica o mocy ok. 2,5 GW jest jednym z pionierskich projektów w kraju i jesteśmy dumni, że jako pierwszy uzyskał zatwierdzenie wsparcia w ramach kontraktu różnicowego – zarówno przez Komisję Europejską jak i Urząd Regulacji Energetyki. Cieszymy się na kontynuację naszej bliskiej współpracy z PGE przy realizacji tak przełomowego dla Polski projektu.
Agata Staniewska-Bolesta, Dyrektor Zarządzająca, Ørsted Offshore Polska
Zgodnie z harmonogramem uruchomienie pierwszego etapu projektu, czyli Baltica 3 o mocy ok. 1 GW, jest planowane na 2026 rok. Etap kolejny, czyli Baltica 2 o mocy ok. 1,5 GW, ma być oddany w 2027 roku. Oba etapy MFW Baltica posiadają decyzje lokalizacyjne (PSzW), decyzje środowiskowe, umowy przyłączeniowe do sieci przesyłowej z operatorem, pozwolenia na ułożenie i utrzymanie kabli (PUUK), a także otrzymały prawo do kontraktu różnicowego (CfD). Partnerzy projektu rozpoczęli prace nad pozyskaniem pozwoleń na budowę, które są ostatnimi pozwoleniami wymaganymi przed podjęciem ostatecznej decyzji inwestycyjnej.
Źródło: PGE Baltica

Norwegia zwiększa zamówienie o kolejne okręty podwodne

Norweskie Ministerstwo Obrony poinformowało 5 grudnia o zwiększeniu zamówienia na okręty podwodne typu 212CD budowane w Niemczech. Dotychczasowy kontrakt obejmował cztery jednostki, teraz Oslo chce dokupić dwie kolejne.
W artykule
O rozszerzeniu zamówienia mówiło się od 2024 roku, kiedy to Bundestag zgodził się zwiększyć niemiecką część programu z dwóch do sześciu jednostek. Wtedy też pojawiła się informacja o możliwej dodatkowej opcji na trzy kolejne okręty dla Niemiec.
Budowa pierwszych 212CD trwa – zarówno dla Norwegii, jak i Niemiec. W norweskiej flocie nowe okręty zastąpią wysłużone jednostki typu Ula. Ich głównym zadaniem będzie monitorowanie i ochrona obszarów na północnym Atlantyku, Morzu Norweskim i w rejonie Arktyki, gdzie obecność rosyjskiej Floty Północnej jest stałym czynnikiem ryzyka. Całość norweskiego zamówienia, po rozszerzeniu, szacowana jest na ponad 90 mld koron (ponad 32 mld zł). Resort obrony Norwegii podkreśla, że decyzja wynika bezpośrednio z pogarszającej się sytuacji bezpieczeństwa tego kraju.
Wspólny projekt Norwegii i Niemiec – charakterystyka 212CD
Wspólna budowa okrętów ma przynieść obu państwom wymierne korzyści: wspólne szkolenia, ujednolicone standardy obsługowe oraz interoperacyjność, w tym możliwość tworzenia mieszanych, norwesko-niemieckich załóg. W Haakonsvern powstaje już specjalna infrastruktura do szkolenia marynarzy i utrzymania jednostek serii 212CD.
Za świadomość sytuacyjną odpowiada sonar nawigacyjny SA9510S MkII oraz zestaw masztów elektrooptycznych OMS 150 i OMS 30, umożliwiających obserwację i identyfikację celów bez konieczności wynurzania jednostki. Uzupełnieniem systemu są echosondy EM2040 Mil i EA640, które zwiększają precyzję nawigacyjną i pozwalają na bezpieczne manewrowanie oraz prowadzenie działań na wodach o złożonej charakterystyce dna.
W prasie branżowej zwraca się uwagę na „diamentowy” przekrój poprzeczny kadłuba, który ma redukować odbicia aktywnych sygnałów sonarowych. Innowacyjność konstrukcji rodzi jednak ryzyko opóźnień – niektórzy twierdzą, że pierwsze jednostki tej serii mogą być gotowe z poślizgiem czasowym, związanym z dostępnością materiałów i koniecznością nabywania doświadczenia przez wykonawców.
Napęd i systemy pokładowe
Napęd stanowią dwa silniki wysokoprężne MTU 4000, baterie litowo-jonowe oraz najnowsza generacja systemu AIP (HDW Fuel Cell AIP, określany jako – IV generacja). Baterie przeszły krytyczne testy bezpieczeństwa, a koncepcja projektu zakłada możliwie niskie zużycie energii i wysoką autonomiczność w zanurzeniu.
W skład wyposażenia nowych 212CD wchodzi najnowszy system dowodzenia CMS ORCCA, rozwijany wspólnie przez TKMS i norweski Kongsberg. To centrum nerwowe okrętu, integrujące wszystkie sensory i uzbrojenie, a jednocześnie przygotowane do pełnej współpracy z niemiecką i norweską flotą.
Za świadomość sytuacyjną odpowiada sonar nawigacyjny SA9510S MkII oraz zestaw masztów elektrooptycznych OMS 150 i OMS 30, zapewniających obserwację i identyfikację celów bez wynurzania okrętu. Ich uzupełnieniem są echosondy EM2040 Mil i EA640, które zwiększają precyzję nawigacyjną i pozwalają bezpiecznie prowadzić działania na trudnych wodach.
Uzbrojenie okrętów podwodnych 212CD
Okręty otrzymają cztery wyrzutnie torped kalibru 533 mm, przystosowane do użycia nowoczesnych torped ciężkich DM2A4, będących standardem wśród państw NATO mających w służbie okręty TKMS.
Do samoobrony na krótkim dystansie przewidziano system IDAS, czyli rakietowy zestaw przeznaczony do zwalczania środków ZOP, dronów i śmigłowców operujących nad obszarem działań okrętu.
Najmocniejszy akcent ofensywny to możliwość użycia pocisków przeciwokrętowych NSM od Kongsberga – uzbrojenia, przed którym rosyjskie okręty mają szczególny respekt. NSM realnie utrudni im swobodne operowanie na północnym Atlantyku i w rejonach subarktycznych.
Jednostki będą także zdolne do współpracy z autonomicznymi pojazdami podwodnymi (UUV), co zwiększa ich możliwości w rozpoznaniu, działaniach specjalnych i monitorowaniu dna morskiego.
Wszystkie te elementy składają się na okręt przeznaczony do działań nie tylko na Bałtyku. 212CD powstaje z myślą o operowaniu na północnym Atlantyku i Morzu Norweskim, w środowisku arktycznym, gdzie kluczowe znaczenie mają duża autonomiczność oraz zdolność do długotrwałego pozostawania w rejonie działań.
Co tak naprawdę wyróżnia decyzję Norwegii
Decyzja Oslo nie jest efektem politycznego impulsu, lecz chłodnej kalkulacji operacyjnej. Norwegowie powiększają zamówienie na okręty, które już istnieją, pływają i mają potwierdzone osiągi w służbie sojuszniczych marynarek. Bez wizualizacji i opowieści o „rozwojowych możliwościach”. Po prostu biorą rozwiązanie, które działa.
212CD nie jest projektem, który dopiero miałby „dojrzewać” w trakcie programu. To rozwinięcie sprawdzonej rodziny okrętów podwodnych, budowanej na bazie doświadczeń typu 212A – jednej z najbardziej udanych konwencjonalnych platform w Europie. Konstrukcja została w pełni zweryfikowana na etapie projektu i wprowadzona do produkcji bez fazy eksperymentalnej. Pierwsze jednostki są już w trakcie budowy.
Dla Norwegii to kluczowe. Flota Północna FR działa tuż za rogiem, a Oslo odpowiada za bezpieczeństwo północnej flanki NATO. W tych warunkach okręt podwodny nie ma „rokować” – ma pracować od pierwszego dnia służby.
I tu pojawia się czytelny kontrast: Norwegia wzmacnia flotę rozwiązaniem sprawdzonym, podczas gdy w Polsce realna zdolność podwodna pozostaje odsunięta w czasie.
W czasie gdy jedni wybierają projekt „jakoś to będzie”, Norwegia wybiera pewność tu i teraz: okręt, który pływa i system, który przeszedł próby.
Mariusz Dasiewicz – wydawca Portalu Stoczniowego. Od ponad 10 lat zajmuje się tematyką Marynarki Wojennej RP oraz przemysłu stoczniowego. W swoich tekstach koncentruje się na programie Orka oraz zagadnieniach związanych z rozwojem bezpieczeństwa morskiego Polski, kładąc nacisk na transparentność procesów decyzyjnych i analizę opartą na faktach.










