Program INNOship, który wspiera grantami innowacyjne projekty w przemyśle morskim, ruszył w ubiegłym roku z inicjatywy Związku Pracodawców Forum Okrętowe. To element zapisanego w tzw. planie Morawieckiego wielkiego programu „Batory”, z którego jednak na razie nie udało się wiele zrealizować. Oprócz budowy promów typu ro-pax, „Batory” zakłada inwestycje w morską energetykę wiatrową, recykling statków oraz właśnie w innowacje.
Wielkie nadzieje na innowacje w przemyśle stoczniowym
Program INNOship będzie realizowany do 2023 roku, ale w jego pierwszym, pilotażowym etapie, przypadającym na lata 2018 i 2019, pula pieniędzy na granty wynosi w sumie 240 mln zł. Kiedy rok temu ogłaszano uruchomienie tej inicjatywy, wicepremier oraz minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin nie krył entuzjazmu.
– Odbudowa przemysłu stoczniowego jest jednym z priorytetów rządu – mówił. – W Polsce mamy wspaniałe tradycje w tej branży i dobrze wykształconych inżynierów. Jeżeli do tego dodamy zwiększenie nakładów na badania i rozwój, osiągniemy nasz cel: przemysł stoczniowy znów może stać się wizytówką polskiej gospodarki – podkreślał wicepremier Jarosław Gowin.
Ale pierwszego konkursu w ramach programu INNOship nie można uznać za sukces. Wprawdzie firmy morskie ustawiły się w kolejce po pieniądze na projekty, ale ponad dwie trzecie ich pomysłów nie przeszło przez sito komisji NCBiR. Do wzięcia było 120 mln zł, jednak firmy pozyskały tylko niecałe 26,4 mln zł: spośród 25 projektów zgłoszonych do konkursu pieniądze zdobyło siedem.
Dla porównania: w 2016 roku prywatna branża producentów gier komputerowych zdobyła granty na łączną kwotę ponad 115,8 mln zł i wyczerpała prawie całą pulę konkursu w ramach programu GameINN, która wynosiła 116 mln zł.
Państwowe stocznie nie chciały pieniędzy na innowacje
Co najmniej dziwne jest, że ubiegłoroczny konkurs zignorowały zapuszczone technologicznie i tradycyjnie walczące o przetrwanie stocznie państwowe. O grant wystąpiła tylko PGZ Stocznia Wojenna. I spółka ta zdobyła ponad 3 mln zł na wykonanie „demonstracyjnego laboratorium Zintegrowanego Systemu Łączności”. Wbrew zapowiedziom w ubiegłym roku do programu INNOship nie zgłoszono także projektu związanego z polską bunkierką LNG, chociaż w czerwcu 2018 roku dwie spółki z grupy kapitałowej PGNiG i Zarząd Morskiego Portu Gdynia podpisały porozumienie w tej sprawie. Ich przedstawiciele deklarowali wtedy, że projekt ten zostanie zrealizowany właśnie dzięki pieniądzom z programu INNOship.
Nowe rozdanie w programie INNOship
Kilka dni temu NCBiR ogłosiło drugi konkurs w programie INNOship. Pula tegorocznej edycji wynosi aż 200 mln zł. Nadzieje są duże, a wicepremier oraz minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin znowu liczy na wsparcie odbudowy przemysłu stoczniowego.
– Rząd prowadzi aktywne działania, których celem jest stworzenie optymalnych warunków dla reindustrializacji polskich stoczni, przywrócenia ich konkurencyjności na poziomie międzynarodowym i systematycznego rozwoju – mówi. – Częścią tych działań jest INNOship, czyli pierwszy w kraju, kompleksowy program wsparcia prac badawczo-rozwojowych w przemyśle stoczniowym – dodaje Jarosław Gowin.
W tym roku nabór wniosków w konkursie rozpocznie się 17 czerwca i potrwa do 16 września 2019 roku. Swoich sił mogą w nim spróbować nie tylko przedsiębiorstwa oraz ich konsorcja, ale również konsorcja składające się z firm i ośrodków naukowych i badawczych, np. uczelni wyższych. Zasady konkursu przewidują, że maksymalna kwota dofinansowania projektu może wynieść 60 mln zł. W ubiegłym roku największy grant wyniósł nieco ponad 7,8 mln zł i zdobyła go spółka FUD Technologies. Firma ta realizuje projekt dotyczący opracowania i demonstracji suwnicy bramowej dla branży stoczniowej. Suwnica ta będzie charakteryzowała się dużym udźwigiem i przystosowaniem do pracy przy silnym wietrze.
Podpis: łp