Newsletter Subscribe
Enter your email address below and subscribe to our newsletter

Odbudowa plaży w Orłowie, która została zniszczona na początku roku przez sztormy, rozpocznie się w czerwcu – poinformował PAP, Urząd Morski w Gdyni. W przyszłości planowana jest również budowa progów podwodnych, mających za zadanie częściowe wygaszania energii, z jaką fale uderzają o brzeg.
Refulacja plaży w Orłowie rozpocznie się w czerwcu. Nie jest wykluczone, że jeśli zdarzy się niekorzystna pogoda, mogą one zahaczyć również o kilka dni lipca.
Rzeczniczka Urzędu Morskiego w Gdyni Magdalena Kierzkowska
Do odbudowania mamy kilometrowy fragment plaży, od orłowskiego molo do Sceny Letniej Teatru Miejskiego. Zapewne będzie tak, że na czas zasilania plaży, dany jej fragment będzie zamknięty. Robimy to w porozumieniu z Urzędem Miasta i zaczniemy od fragmentu plaży, gdzie ustawiona jest scena teatralna.
Zastępca Dyrektora UM w Gdyni Anna Stelmaszyk-Świerczyńska
Do refulacji, czyli prac, które mają na celu poszerzanie oraz ochronę plaży orłowskiej zostanie wykorzystany piasek pochodzący z dna Bałtyku, z realizowanego, od kilku miesięcy przez UM w Gdyni, pogłębiania toru podejściowego wewnętrznego w Porcie Północnym (część projektu modernizacji układu falochronów w Porcie Północnym w Gdańsku).
Wykonawca już prowadzi prace czerpalne, na chwilę obecną ściąga namuły, które nie nadają się do odłożenia na plaży. Są one wywożone na klapowisko. Natomiast, po ściągnięciu warstwy namułów, przewidujemy, że nastąpi to w ciągu kilkunastu dni, rozpocznie się wydobycie piasku, który zostanie wykorzystany przy refulacjach, zaplanowanych w ramach projektu modernizacji układu falochronów w Porcie Północnym.
Rzeczniczka Urzędu Morskiego w Gdyni Magdalena Kierzkowska
W pracach zostaną wykorzystane pogłębiarki nasiębierne i rurociągi, którymi piasek będzie transportowany na brzeg morski i odpowiednio formowany.
Będziemy mieli do dyspozycji ponad 2 mln m3 piasku, nadającego się do wbudowania w brzeg morski, z czego ok. 250 tys. m3 planujemy odłożyć właśnie w Orłowie. Będzie to największa refulacja w historii Orłowa.
Rzeczniczka Urzędu Morskiego w Gdyni Magdalena Kierzkowska
Działania Urzędu Morskiego w Gdyni w celu poszerzenia orłowskiej plaży są skutkiem niszczycielskich sztormów, które przeszły przez północną część Polski na przełomie stycznia i lutego br.
Przed sztormami fragment orłowskiej plaży w Gdyni miał kilkanaście metrów szerokości. Później – kilkanaście centymetrów. Wówczas rzeczniczka UM w Gdyni przekazywała, że na odcinku 300 metrów od mola w Orłowie w kierunku Sopotu „plaża zniknęła, a na pozostałych 200 metrach zostało jej ok. 50 proc.”.
Po kilku tygodniach plaża wróciła do stanu sprzed sztormów.
W tej chwili sytuacja wygląda inaczej. Obniżenie stanu wód Zatoki Gdańskiej spowodowało, że plaża ma ok. 20 metrów szerokości w najwęższych miejscach.
Rzeczniczka Urzędu Morskiego w Gdyni Magdalena Kierzkowska
To jednak nie zniechęciło urzędników do jej poszerzenia. Refulację wykonujemy „przy okazji” prac przy budowie toru wodnego – te prace i tak musiałaby być wykonane, aby do portu mogły wchodzić większe statki. Nie wykorzystanie piasku nadającego się do wbudowania w brzeg byłoby marnotrawstwem.
Rzeczniczka Urzędu Morskiego w Gdyni Magdalena Kierzkowska
Prace refulacyjne będą kosztowały ok. 4,5 mln zł i stanowią jeden z elementów inwestycji pogłębiania toru podejściowego wewnętrznego w Porcie Północnym. Całkowity koszt tego projektu to 795 mln zł, w tym 85% dofinansowania unijnego.
Urząd zapewnia, że przez cały rok prowadzi działania, mające na celu ochronę brzegu przed sztormami. Głównym ich celem jest zapobieganie zniszczeniom i podtopieniom terenów zurbanizowanych.
Tam (w Orłowie) jest m.in. kamienna opaska brzegowa, która spełniła swoją rolę, bo wydma wciąż pozostała nietknięta.
Zastępca Dyrektora UM w Gdyni Anna Stelmaszyk-Świerczyńska
Zastępca dyrektora poinformowała, że w celu zwiększenia „żywotności” plaży w Orłowie w przyszłości planowana jest budowa progów podwodnych, mających za zadanie częściowe wygaszania energii, z jaką fale uderzają o brzeg. Warte około 15 – 20 milionów złotych prace planowane są na lata 2023-2024.
W ubiegłym roku wykonano analizę falowania i ruchu rumowiska. W tym roku planujemy rozpocząć badania geotechniczne oraz opracować koncepcję projektową. Dopiero koncepcja wskaże nam kształt, ilość oraz najkorzystniejszą lokalizację progów.
Zastępca Dyrektora UM w Gdyni Anna Stelmaszyk-Świerczyńska
I jak dodawała, „progi podwodne to rafy kamienne, które są umieszczane równolegle do brzegu na głębokości od 2 do 3,5 metra. Najczęściej około 100 metrów od brzegu.
Podobne konstrukcje od 20 lat rozpraszają fale na północ od orłowskiego molo. Znajdują się również w Ustce, Łebie i Rowach.
W przyszłym roku gotowa ma być koncepcja zabezpieczenia brzegu w Orłowie.
Źródło: PAP


Nowoczesny holownik Argo dołączył do floty WUŻ Port and Maritime Services Gdańsk, wzmacniając potencjał operacyjny i bezpieczeństwo jednego z najważniejszych portów Bałtyku.
W artykule
Argo to jednostka, która – mimo zaledwie 21 metrów długości – potrafi zrobić wrażenie. Jej siła uciągu na pętli sięga 50 ton, a dwa azymutalne pędniki pozwalają jej obracać się praktycznie w miejscu. Dzięki temu nowy holownik bez trudu asystuje największym kontenerowcom i masowcom wprowadzanym do portu z chirurgiczną precyzją.
To ósma jednostka Damen we flocie WUŻ Gdańsk – kolejny dowód zaufania do holenderskiego producenta. Sam projekt ASD Tug 2111 należy do najbardziej udanych w swojej klasie: łączy zwrotność, stabilność i dużą moc, a przy tym spełnia aktualne normy emisji IMO Tier III.
Holownik został zbudowany w wariancie FiFi 1 (Fire Fighting 1), dzięki czemu może brać udział w akcjach gaśniczych z wody — od pożarów portowych po sytuacje awaryjne na statkach handlowych. Wyposażono go również w pakiet zimowy, pozwalający pracować w niskich temperaturach i przy cienkiej pokrywie lodowej.
To jednostka o dużej mocy i wysokiej odporności. Wpisuje się w filozofię WUŻ Gdańsk: rozwijać flotę nie tylko liczbowo, ale przede wszystkim jakościowo – podkreśla przedstawiciel operatora.
Wprowadzenie Argo to kolejny krok w modernizacji floty WUŻ Gdańsk, dostosowanej do rosnących potrzeb portu i coraz większych statków zawijających do Gdańska. Operator obsługuje dziś holowania i asysty przy głębokowodnych nabrzeżach kontenerowych DCT, a także manewry przy terminalach paliwowo-surowcowych Naftoportu i nabrzeżach masowych w Porcie Północnym.
W perspektywie rozwoju infrastruktury gdańskiego portu (m.in. planowany projekt FSRU w rejonie Gdańska) parametry holownika – 50 t bollard pull, FiFi 1, wysoka manewrowość — są niewątpliwym atutem. Tu i teraz jednostka wzmacnia codzienną obsługę największych jednostek w porcie.
Ceremonia przekazania jednostki odbyła się 23 października w Rotterdamie. Krótko potem Argo wyszedł w morze i obrał kurs na Gdańsk, płynąc pod własną banderą – zgodnie z tradycją morskiego rzemiosła, które od dekad łączy europejskie porty.
Do Gdańska dotarł 3 listopada, cumując przy nabrzeżu WUŻ. Jak relacjonowali świadkowie, na miejscu czuć było tę charakterystyczną atmosferę, która pojawia się tylko wtedy, gdy flota wzbogaca się o nową, błyszczącą jeszcze od stoczniowej farby jednostkę.
Argo to nie tylko wzmocnienie dla WUŻ – to również sygnał, że Port Gdańsk konsekwentnie buduje zaplecze do obsługi coraz większych i bardziej wymagających jednostek. W świecie, w którym każda minuta postoju statku kosztuje fortunę, liczy się precyzja i szybkość manewru.
WUŻ od lat uchodzi za wzór profesjonalizmu w branży holowniczej, a wprowadzenie nowego ASD Tug 2111 tylko ten status umacnia. Śmiało można powiedzieć, że Argo to kolejne silne ramię portu, gotowe do działania w każdych warunkach – od jesiennego sztormu po zimowy mróz.
Autor: Mariusz Dasiewicz