Polski windsurfing pod żaglami PGE Baltica 

PGE Baltica, spółka realizująca program budowy morskich farm wiatrowych w Grupie PGE, została Głównym Sponsorem Polskiego Stowarzyszenia Windsurfingu. To kolejna dyscyplina sportowa związana z wodą i wiatrem, w którą zaangażowała się Grupa PGE.
Morska energetyka wiatrowa wykorzystuje wiatr i wodę do produkcji czystej energii. Jako spółka realizująca Program Offshore w Grupie PGE postanowiliśmy wesprzeć sport napędzany przez te dwa żywioły. Dlatego bardzo nas cieszy, że zostajemy sponsorem polskiego windsurfingu. Będziemy trzymać kciuki, śledząc zmagania naszych sportowców m.in. podczas mistrzostw Polski, zawodów pucharowych i regat.
Dariusz Lociński, prezes zarządu PGE Baltica
PGE Baltica, wspierając Polskie Stowarzyszenie Windsurfingu, przyczyni się do promocji i rozwoju tej dyscypliny sportu. Jako społeczność zrzeszająca najlepszych polskich windsurferów mamy nadzieję na znakomitą i wieloletnią współpracę.
Witold Dudziński, prezes zarządu Polskiego Stowarzyszenia Windsurfingu
PGE Polska Grupa Energetyczna współpracuje już z polskimi żeglarzami i kajakarzami – sponsoruje m.in. Polski Związek Żeglarski i Polski Związek Kajakowy. Od lat wspiera także windsurferkę Zofię Klepacką, medalistkę igrzysk olimpijskich w Londynie.
Grupa PGE realizuje obecnie trzy projekty morskich farm wiatrowych na Morzu Bałtyckim. Dwa z nich to morskie elektrownie Baltica 2 i Baltica 3, które składają się na Morską Farmę Wiatrową Baltica o łącznej mocy zainstalowanej ok. 2,5 GW. Jej planowane uruchomienie to lata 2026-2027. Jednocześnie PGE przygotowuje się do budowy trzeciego projektu – morskiej elektrowni Baltica 1, która przewidziana jest do uruchomienia po 2030 roku, a jej moc zainstalowana wyniesie ok. 1 GW. Realizując kolejne projekty morskich farm wiatrowych, PGE zamierza wypełnić strategiczny cel osiągnięcia przynajmniej 6,5 GW mocy wytwórczej w technologii offshore na Morzu Bałtyckim do 2040 roku.
Źródło: PGE Baltica

-
Montaż modułu na przyszłym atomowym USS John F. Kennedy

W stoczni Newport News Shipbuilding, należącej do koncernu Huntington Ingalls Industries, 9 grudnia przeprowadzono kolejny istotny etap budowy lotniskowca o napędzie jądrowym USS John F. Kennedy (CVN 79) typu Gerald R. Ford.
W artykule
Precyzyjne scalanie modułów na przyszłym USS John F. Kennedy
Widoczne na zdjęciu prace realizowane są już po zakończeniu zasadniczego formowania struktury kadłuba i prowadzone są z wykorzystaniem metody modułowej, od lat stosowanej w stoczni Newport News Shipbuilding. Duże sekcje konstrukcyjne powstają równolegle, a następnie są transportowane do suchego doku, gdzie następuje ich precyzyjne ustawienie i trwałe połączenie z wcześniej zmontowanymi fragmentami okrętu.
Przejście do etapu wyposażania kadłuba
Osadzenie górnej części dziobu sprawia, że sylwetka lotniskowca coraz wyraźniej odpowiada docelowemu kształtowi jednostki. Jednocześnie prace stoczniowe przechodzą do etapu zbrojenia okrętu, rozumianego w stoczniowej praktyce jako wyposażanie kadłuba. Obejmuje ono położenie rurociągów, montaż torów kablowych i kanałów wentylacyjnych, układanie kabli oraz wykonywanie kolejnych prac wyposażeniowych.
Montaż górnego modułu dziobowego należy do najbardziej czytelnych momentów budowy lotniskowca, wyraźnie zmieniających jego sylwetkę i potwierdzających postęp prac stoczniowym. Przyszły USS John F. Kennedy (CVN 79) jest drugą jednostką nowej generacji amerykańskich atomowych lotniskowców typu Gerald R. Ford, a Newport News Shipbuilding pozostaje jedyną stocznią w Stanach Zjednoczonych zdolną do realizacji tak złożonych programów okrętowych.











