Port Gdańsk rozpoczął sezon wycieczkowy

Inaugurację tegorocznego sezonu wycieczkowców w Porcie Gdańsk zapoczątkował statek “Astoria”.
“Astoria” to pierwszy w tym roku statek wycieczkowy, który przypłynął do Portu Gdańsk. Jednostka ma 160 metrów długości, a na swoim pokładzie może pomieścić 500 pasażerów i 250 osób z załogi. Statek pływa pod portugalską banderą.
– Statki pasażerskie są coraz istotniejszym elementem portowego krajobrazu. Jest ich w naszym Porcie coraz więcej. Z zawinięć wycieczkowców korzyści płyną nie tylko do Portu, ale przede wszystkim do miasta i regionu. Według statystyk turysta schodzący na ląd zostawia ok. 80 euro, które przeznacza na gastronomię, atrakcje czy pamiątki – tłumaczy Łukasz Greinke, Prezes Zarządu Morskiego Portu Gdańsk.
Po zacumowaniu statku, pasażerowie są w pełni obsługiwani na kolejnych etapach wycieczki. Dalej czekają przygotowane już autokary, które zawiozą ich do kolejnych pomorskich atrakcji (m.in. do centrum Gdańska lub do Malborka).
W tym roku Port Gdańsk ma pobić rekord pod względem ilości przyjętych statków. W ub.r. do portu zawinęły 64 jednostki, a w poprzednich latach jedynie do około 30 rocznie. W 2018 r. planowane są 74 jednostki.
Największą jednostką, która ma być awizowana, jest statek “Marina” (pod banderą Wysp Marshalla). “Marina” ma 239 metrów długości, a do Portu Gdańsk przypłynie 20 czerwca b.r. W porcie pojawią się także statki typu Viking Cruises (wszystkie 4 jednostki). Z kolei na zamknięcie sezonu przedstawiciele planują wizytę statku “Marco Polo” – jednostka o długości 176 metrów.
– Zainteresowanie Gdańskiem wśród zagranicznych turystów wciąż rośnie, dlatego przygotowujemy się do tworzenia infrastruktury, która pozwoli nam przyjmować wycieczkowce częściej. Chcemy, by do gdańskich nabrzeży zawijały jeszcze większe jednostki, dlatego w ramach Portu Centralnego przewidujemy budowę terminalu pasażerskiego – mówi Marcin Osowski, Wiceprezes ZMPG ds. Infrastruktury.
ad
Źródło: Port Gdańsk S.A.
Siły Zbrojne USA uderzają na cele ISIS w Nigerii

Władze Nigerii potwierdziły, że wojska USA przeprowadziły skoordynowany atak na cele terrorystyczne w północno-zachodniej części tego kraju. Operacja została przeprowadzona na podstawie informacji przekazanych przez stronę nigeryjską. Abuja zapowiada dalszą współpracę z Waszyngtonem.
W artykule
Atak USA w Nigerii w Boże Narodzenie. Władze zapowiadają kolejne operacje
Amerykańskie uderzenie nastąpiło w czwartek, w pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia. Prezydent Donald Trump poinformował o operacji w mediach społecznościowych, nie podając szczegółów dotyczących jej przebiegu ani skutków. Wpis został ponownie opublikowany w piątek bez dodatkowego komentarza.
Minister spraw zagranicznych Nigerii Yusuf Tuggar stwierdził w wywiadzie dla lokalnej stacji Channels Television, że działania USA wpisują się w trwającą współpracę wojskową. Podkreślił, że nie jest to incydentalna operacja, lecz kolejny krok w zwalczaniu ugrupowań terrorystycznych destabilizujących region. Dodał, że zagrożenie ma wymiar regionalny i nie powinno być postrzegane jako konflikt religijny.
Według wysokich rangą urzędników w Abudży, Nigeria koordynuje działania z administracją amerykańską i należy spodziewać się kolejnych uderzeń. Pentagon nie potwierdził oficjalnie planów dalszych operacji, jednak w komunikacie opublikowanym przez szefa resortu obrony pojawiło się sformułowanie sugerujące ich kontynuację.
USA nie ujawniają skali uderzeń w Nigerii. W tle ISIS i Sahel
Strona amerykańska nie podała informacji o zastosowanych środkach ani o rozmiarze zniszczeń. Z kolei minister informacji Nigerii poinformował, że ataki przeprowadzono z użyciem bezzałogowych statków powietrznych MQ-9 Reaper, operujących z okrętów wojennych w Zatoce Gwinejskiej. Operacja obejmowała również wystrzelenie pocisków manewrujących Tomahawk z niszczyciela US Navy, co potwierdza nagranie wideo opublikowane przez Pentagon. Celem były struktury powiązane z Państwem Islamskim (działającym lokalnie jako ISWAP lub Lakurawa), zlokalizowane w rejonie Sokoto, w tym dwa obozy w lesie Bauni. Według wstępnych ustaleń AFRICOM, zabito wielu terrorystów, bez strat wśród cywilów.
W ostatnich miesiącach Donald Trump wielokrotnie krytykował Nigerię, twierdząc, że w tym kraju dochodzi do ataków wymierzonych w chrześcijan. Władze w Abudży odrzucały te zarzuty, wskazując, że przemoc jest elementem szerszego kryzysu bezpieczeństwa obejmującego Sahel i Afrykę Zachodnią.
Nigeria liczy około 230 mln mieszkańców i jest największym pod względem ludności państwem Afryki. Kraj od lat zmaga się z działalnością ugrupowań islamistycznych oraz przemocą o podłożu etnicznym i społecznym, która dotyka zarówno chrześcijan, jak i muzułmanów.










