Pożegnanie PKW Kościuszko

Fregata rakietowa ORP Gen. T. Kościuszko opuści w środę macierzysty Port Wojenny Gdynia i dołączy do Stałego Zespołu Okrętów NATO Grupa 1 – SNMG1 (Standing NATO Maritime Group 1). Uroczyste pożegnanie okrętu odbędzie się w środę 4 stycznia 2023 r. o godzinie 10:00.
Fregata rakietowa ORP Gen. T. Kościuszko wraz z zaokrętowanym na niej śmigłowcem pokładowym SH-2G dołączy do Stałego Zespołu Okrętów NATO Grupa 1, w skład którego wchodzą trzy okręty: jednostka flagowa zespołu – holenderska fregata rakietowa HNLMS Tromp, duński okręt dowodzenia HDMS Esbern Snare oraz francuska fregata FS Chevalier Paul. Zespołem dowodzi commodore Jeanette Morang.
Główne zadania całego zespołu to przede wszystkim monitorowanie ważnych, strategicznych szlaków żeglugowych, celem zapewnienia swobodnego przepływu surowców do krajów europejskich.
Dla załogi fregaty rakietowej ORP Gen. T. Kościuszko to pierwsze wejście do stałego zespołu fregat sojuszu. W 2016 roku jednostka operowała w bliźniaczym Stałym Zespole Okrętów NATO Grupa 2.
SNMG-1 to jeden z dwóch stałych zespołów okrętowych Sojuszu Północnoatlantyckiego, w których skład wchodzą wyselekcjonowane niszczyciele i fregaty państw członkowskich. Szkielet zespołu stanowią jednostki z USA, Kanady, Wielkiej Brytanii, Niemiec i Holandii, do których cyklicznie dołączają okręty z Belgii, Danii, Portugalii, Hiszpanii i Polski.
Czytaj więcej: https://portalstoczniowy.pl/modernizacja-japonskiego-smiglowcowca-na-lotniskowiec-bliskie-ukonczenia/
SNMG-1 prowadzi ćwiczenia zarówno w składzie zespołu jak i z okrętami sił morskich państw członkowskich NATO i Partnerstwa dla Pokoju. Wielonarodowy elitarny zespół utrzymywany jest w najwyższym stopniu gotowości bojowej i przeznaczony jest do natychmiastowego reagowania w sytuacjach kryzysowych, operacjach pokojowych i w wypadku wojny.
Okręty operują na Atlantyku oraz na wszystkich akwenach europejskich i są najlepiej wyszkolonym międzynarodowym zespołem uderzeniowym tego rodzaju na świecie. Wypełniając swoje zadania w morzu okręty monitorują żeglugę, kontrolują podejrzane jednostki, prowadzą akcje blokadowe oraz ewakuują zagrożoną ludność, a także stanowią bazę dla piechoty morskiej i jednostek specjalnych wykonujących zadania w głębi lądu.
Fregata rakietowa ORP Gen. T. Kościuszko to jednostka przeznaczona głównie do osłony transportu morskiego, monitoringu żeglugi, operacji wymuszania pokoju, działań stabilizacyjnych i bojowych. Posiada silne uzbrojenie przeciw okrętom podwodnym opierające się na systemach wykrywania i jednych z najnowocześniejszych na świecie torped typu MU-90. Jego system obrony przeciwlotniczej opiera się na rakietach typu Standard SM-1.
Operujący z pokładu fregaty śmigłowiec SH-2G znacznie poszerza możliwości w zakresie walki z okrętami podwodnymi, a także w patrolowaniu akwenów morskich, walce z piractwem, terroryzmem oraz nielegalnym przemytem. Okręt posiada także możliwości rażenia celów nawodnych i prowadzenia działań walki radioelektronicznej.
Czytaj też: https://portalstoczniowy.pl/zakonczenie-cwiczenia-maritime-interaction-2022-na-morzu-wschodniochinskim/
Zaokrętowany na pokładzie polskiej fregaty śmigłowiec SH-2G jest przeznaczony do prowadzenia rozpoznania, wykrywania i identyfikacji jednostek nawodnych, poszukiwania, śledzenia i niszczenia okrętów podwodnych a także działań poszukiwawczo–ratowniczych i logistycznych. Jego wyposażenie stanowi radar obserwacji obiektów nawodnych oraz systemy wykrywania okrętów podwodnych: wyrzucane pławy radiohydroakustyczne i detektor anomalii magnetycznych. Maszynę tą przystosowano także do prowadzenia ognia z pokładowej broni strzeleckiej oraz przenoszenia torpedy MU-90 Impact.
Sojusz Północnoatlantycki utrzymuje w stałej rotacyjnej służbie cztery zespoły okrętów. Dwa z nich to zespoły fregat, dwa kolejne to zespoły sił przeciwminowych. Zadaniem tych wielonarodowych zespołów okrętów jest demonstrowanie solidarności członków sojuszu oraz realizacja jednego z najważniejszych zadań obronnych – zapewnienie bezpieczeństwa strategicznych morskich szlaków komunikacyjnych. W sytuacji kryzysowej państwa NATO nie mogą dopuścić do sparaliżowania transportu morskiego ponieważ to głównie tą drogą do zagrożonego kraju trafia pomoc humanitarna, surowce, paliwa oraz wsparcie bojowe.
Czytaj również: https://portalstoczniowy.pl/brytyjskie-smiglowce-maja-osiagnac-poczatkowa-zdolnosc-operacyjna-w-2023-r/
Zespoły okrętowe należą do najbardziej efektywnych elementów tzw. sił odpowiedzi – nie potrzebują budowy osobnej bazy logistycznej, przenoszą silne i zróżnicowane uzbrojenie, mogą prowadzić akcje embarga, kontroli żeglugi, osłony jednostek z dostawami humanitarnymi, ewakuować zagrożoną ludność. Mogą również stanowić bazę dla jednostek specjalnych czy piechoty morskiej wykonującej zadania w głębi lądu.
Większość czasu zespoły te spędzają w morzu między innymi zgrywając współdziałanie wchodzących w ich skład okrętów oraz uczestnicząc w manewrach z marynarkami państw członkowskich i partnerskich NATO. W sytuacji kryzysowej niemal z marszu mogą być skierowane do realizacji zadań praktycznie w dowolnym rejonie globu.
Marynarka Wojenna RP cyklicznie wydziela również siły do operującego głównie na Bałtyku, Morzu Północnym i Atlantyku Stałego Zespołu Sił Obrony Przeciwminowej Grupa 1 (SNMCMG1).
Źródło: 3. FO

-
Wyzwania dla promów w Cieśninie Gibraltarskiej

Sztorm Emilia, który od 12 grudnia przechodzi nad południową Hiszpanią, ponownie zwrócił uwagę na wyjątkowo trudne warunki żeglugowe na wodach Cieśniny Gibraltarskiej. Zdjęcia promu Ciudad de Mahón z 13 grudnia pokazują skalę oddziaływania wiatru wschodniego i wysokiej fali na jednym z najbardziej ruchliwych szlaków żeglugowych świata.
W artykule
Cieśnina Gibraltarska – naturalne „wąskie gardło”
Cieśnina Gibraltarska nie bez powodu uchodzi za jeden z najbardziej wymagających szlaków żeglugowych w Europie, szczególnie w okresie jesienno-zimowym. Łączy Morze Śródziemne z Atlantykiem, a jednocześnie stanowi barierę pomiędzy dwoma masami wody o odmiennych właściwościach. Stała wymiana wód powoduje silne prądy powierzchniowe i podpowierzchniowe, które w warunkach silnego wiatru potrafią gwałtownie zmieniać charakter fali.
Dodatkowym czynnikiem jest znaczne zwężenie akwenu, które lokalnie wzmacnia wiatr i przyspiesza prądy. W praktyce oznacza to krótką, stromą falę oraz trudne do przewidzenia zachowanie jednostek, zwłaszcza na kursach poprzecznych.
Wiatr wschodni – jeden z najtrudniejszych scenariuszy
Według danych hiszpańskiej agencji meteorologicznej AEMET, w rejonie Cieśniny Gibraltarskiej podczas przejścia sztormu Emilia występuje silny wiatr wschodni o sile dochodzącej do 7°B. Taki układ baryczny jest szczególnie niekorzystny dla żeglugi na trasie Algeciras–Ceuta.
Wiatr wschodni, znany lokalnie jako Levante, przyspiesza w wąskim gardle cieśniny, powodując szybkie narastanie fali o wysokości 3–4 metrów, co skutkuje znacznymi obciążeniami jednostek i utrudnia utrzymanie prędkości oraz kursu.
Promy liniowe pod stałą presją warunków pogodowych
Jednostki obsługujące regularne połączenia między Hiszpanią kontynentalną a Ceutą muszą funkcjonować w warunkach, które na wielu innych akwenach oznaczałyby całkowite wstrzymanie żeglugi. Trasa Algeciras–Ceuta jest jedną z najbardziej eksploatowanych linii promowych w tej części Morza Śródziemnego i prowadzi przez wody o szczególnie trudnych warunkach wietrznych.
Zdjęcia z 13 grudnia, opublikowane na platformie X przez lokalnego obserwatora ruchu morskiego w Cieśninie Gibraltarskiej, pokazują skalę wyzwań, z jakimi muszą się zmagać załogi podczas takich przejść. Na tych wodach kluczowe znaczenie mają zarówno możliwości jednostek, jak i doświadczenie kapitanów.
Sztorm nie wstrzymuje ruchu w jednym z kluczowych punktów świata
Cieśnina Gibraltarska pozostaje jednym z najważniejszych punktów światowej żeglugi. Każdego dnia przechodzą tędy setki statków handlowych, jednostek pasażerskich oraz okrętów wojennych. Nawet podczas silnych sztormów ruch nie ustaje całkowicie, a jedynie podlega ograniczeniom i zwiększonemu nadzorowi.
Przypadek sztormu Emilia pokazuje, że mimo postępu technologicznego natura w tym rejonie wciąż dyktuje warunki. To akwen, który nie wybacza błędów i stale przypomina o swojej specyfice.









