Newsletter Subscribe
Enter your email address below and subscribe to our newsletter

W ósmej odsłonie serii „Za kulisami przemysłu okrętowego”, Marcin Ryngwelski, ekspert okrętownictwa i Prezes Thesta, wyjaśnia, jak nowoczesne technologie, w tym łączność satelitarna, umożliwiają dostęp do Internetu i telekomunikacji na statkach pływających po najbardziej odległych zakątkach świata.
W artykule
Czy kiedykolwiek zastanawialiście się, skąd na promie płynącym do Szwecji bierze się dostęp do Internetu? Pomimo trudnych warunków na Morzu Bałtyckim i znacznej odległości od lądu, odpowiedź jest prosta: nowoczesna łączność satelitarna umożliwia dostęp do internetu na statkach i okrętach nawet w najodleglejszych zakątkach świata. Dzięki postępowi technologicznemu, który jeszcze kilka dekad temu wydawał się niemożliwy, dostęp do internetu na morzu stał się dziś na tyle powszechny, że zarówno pasażerowie, jak i załoga mogą swobodnie korzystać z sieci, niezależnie od lokalizacji ich statku lub okrętu.
W latach 70. i 80., możliwości komunikacji były bardzo ograniczone. Korzystanie z telefonów satelitarnych było kosztowne, a jedyną alternatywą była łączność przez stacje radiowe jak Gdynia Radio, używane w sytuacjach awaryjnych. Dzisiaj, dzięki nowoczesnym technologiom, możliwe jest łatwe i stosunkowo tanie nawiązywanie kontaktu z lądem za pomocą telefonów satelitarnych.
Specjalne urządzenia oferowane przez firmę Thesta, w której obecnie jestem prezesem, umożliwiają stabilne połączenie z satelitami telekomunikacyjnymi. To połączenie nie tylko zapewnia ciągłą komunikację, ale również umożliwia przesyłanie danych i dostęp do szerokopasmowego internetu nawet w najodleglejszych rejonach morza. Dzięki łączności satelitarnej, pasażerowie na promie do Szwecji mogą cieszyć się filmami online, grami i najświeższymi wiadomościami ze świata.”
Czytaj więcej o prawie serii w przemyśle okrętowym [część 7]
Warto podkreślić, że anteny używane na statkach i okrętach to nie są standardowe urządzenia, które można spotkać na balkonach czy dachach domów. Anteny stosowane w przemyśle morskim są zaprojektowane tak, aby wytrzymać trudne warunki morskie, w tym korozję i działanie soli morskiej.
Dodatkowo, są one umieszczone w specjalnych obudowach gwarantujących szczelność, co chroni wrażliwą elektronikę przed zalaniem. Na indywidualne zamówienie armatora, stocznie mogą dostarczyć, poprzez firmy takie jak Thesta czy Alphatron Marine Poland Sp. z o.o., zaawansowane anteny, które integrują funkcje dostępu do internetu, telefonii oraz telewizji satelitarnej.
Czytaj więcej o Artystach Malarzach czyli: Za kulisami przemysłu okrętowego [część 6]
Jedną z najnowszych inicjatyw w dziedzinie globalnej łączności jest projekt Starlink realizowany przez firmę SpaceX. W 2019 roku na orbitę ziemską wysłano satelity, na wys. 550 km które zapewniają szybką transmisję danych na całym świecie z prędkością do 150 Mbps, umożliwiając dostęp do internetu w miejscach, gdzie do tej pory był on niemożliwy.
Sytuacja w okrętownictwie wojskowym wygląda nieco inaczej. Używane tam urządzenia umożliwiają komunikację w pasmach zastrzeżonych wyłącznie dla wojska. Terminale te wspierają łączność największych marynarek wojennych na świecie, pracując na wielu częstotliwościach, takich jak C, X, Ku, i Ka. Dzięki temu zapewniają wyjątkową wydajność i niezrównane parametry śledzenia satelitów.
Kolejny epizod wkrótce… ⚓️
Źródło: LinkedIn/Marcin Ryngwelski


26 listopada brazylijska Marinha do Brasil osiągnęła kolejny etap długofalowej przebudowy swoich zdolności podwodnych. Uroczystość w Itaguaí tego dnia połączyła dwa wydarzenia: wodowanie czwartego okrętu podwodnego z rodziny Scorpène – S43 Almirante Karam – oraz wcielenie do służby S42 Tonelero.
W artykule
Almirante Karam jest pierwszym okrętem całkowicie zbudowanym w Brazylii. Jednostka stanowi rozwinięcie rodziny Scorpène i wyróżnia się kadłubem dłuższym o około pięć metrów względem wariantu bazowego. Jej budowa potwierdza, że brazylijski przemysł potrafi samodzielnie prowadzić produkcję zaawansowanych okrętów podwodnych, od formowania blach, przez skomplikowane prace spawalnicze, po integrację systemów pokładowych.
Ale aby takie prace można było wykonywać w tych zakładach stoczniowych, niezbędnym było stworzenie pełnego zaplecza technicznego oraz kompetencyjnego. Tu właśnie pojawia się PROSUB – brazylijski program budowy sił podwodnych, rozwijany od 2008 roku we współpracy z francuskim koncernem stoczniowym Naval Group. To przedsięwzięcie ukształtowało całą infrastrukturę niezbędną do projektowania, budowy i obsługi nowoczesnych okrętów podwodnych.
W jego ramach powstała stocznia, baza dla jednostek podwodnych oraz zakład produkcyjny, który wraz z programem szkoleniowym stworzył dla Brazylii kompletny łańcuch kompetencji technologicznych. Ponad 250 specjalistów przeszło szkolenia we Francji, obejmujące spawalnictwo, obróbkę kadłubów, instalacje rurociągów oraz elektrykę okrętową. Dziś ICN w Itaguaí dysponuje zapleczem pozwalającym na samodzielne prowadzenie produkcji, integracji oraz prób systemowych, co czyni ten ośrodek jednym z najważniejszych punktów rozwoju przemysłu okrętowego w regionie.
Rozbudowana infrastruktura w stanie Rio de Janeiro pełni funkcję centrum kompetencyjnego brazylijskiej marynarki. Jednocześnie stanowi zaplecze dla kluczowego projektu strategicznego – budowy pierwszego w historii Brazylii okrętu podwodnego o napędzie jądrowym, SN-10 Álvaro Alberto.
Po raz pierwszy w Brazylii przeprowadzono dwie uroczystości związane z programem PROSUB jednego dnia, co dobrze pokazuje skalę przedsięwzięcia i tempo prac w Itaguaí.
Prace nad SN-10 postępują wolniej, niż pierwotnie zakładano. Jednostka ma zostać zwodowana w 2034 roku – dekadę później niż planowano. Opóźnienia wynikają przede wszystkim z presji budżetowej i ograniczeń systemowych, które towarzyszą budowie infrastruktury do obsługi napędu jądrowego i docelowego opanowania cyklu paliwowego.
Niezależnie od wyzwań projekt SN-10 pozostaje dla Brasílii kluczowy. Okręt ma stać się filarem odstraszania strategicznego, wzmacniając autonomię państwa w obszarze bezpieczeństwa morskiego oraz kontroli akwenów o znaczeniu gospodarczym.
Okręty typu Riachuelo stanowią rozwinięcie konstrukcji Scorpène i zostały zaprojektowane jako nowoczesne jednostki zdolne do długotrwałego działania w wodach o rozbudowanej linii brzegowej. Dysponują załogą liczącą łącznie 42 marynarzy, wypornością podwodną 2000 ton, długością około 72 metrów i operacyjnym zanurzeniem do 300 metrów. Autonomiczność 70 dni pozwala na patrolowanie rozległej ZEE Brazylii oraz osłonę infrastruktury naftowej.
Uzbrojenie okrętów obejmuje ciężkie torpedy F21 oraz pociski przeciwokrętowe Exocet SM39 Block 2 Mod 2. Na wyposażeniu znajdują się sonary Thales TSM 2233 Eledone oraz flankowe TSM 2253, połączone w systemie S-Cube. Zapas uzbrojenia wynosi 18 sztuk. Naval Group dostarczyła zintegrowany system walki SUBTICS oraz wyrzutnie środków zakłócających torped Canto. Okręt wyposażono w peryskop ataku Safran Series 20 i komplet sonarów Thales tworzących system S-Cube, dzięki czemu jednostka zachowuje pełną świadomość sytuacyjną podczas działań podwodnych.
Wodowanie Almirante Karam pozwala tym samym na rozpoczęcie prób portowych, później morskich, co w połączeniu z wejściem do służby S42 Tonelero wzmacnia potencjał brazylijskiej floty w sposób wymierny. Modernizacja sił podwodnych wpisuje się też w szerszą transformację Marinha do Brasil, która konsekwentnie odbudowuje swoje zdolności morskie.
PROSUB zapewnia przewagę nie tylko w wymiarze taktycznym, lecz także przemysłowym. Brazylia przechodzi od roli odbiorcy technologii do państwa zdolnego do samodzielnej budowy i utrzymania okrętów podwodnych w całym cyklu życia.