Newsletter Subscribe
Enter your email address below and subscribe to our newsletter

28 czerwca br. w należącej do włoskiego giganta Fincantieri stoczni w Ankonie odbyła się uroczystość położenia stępki pod budowę superluksusowego statku wycieczkowego dla armatora Regent Seven Seas Cruises.
W artykule
Będzie to drugi wycieczkowiec tego typu zbudowany przez Fincantieri dla Regent Seven Seas Cruises. Pierwszy statek – Seven Seas Explorer – koncern dostarczył armatorowi w 2016 r., a chrzest statku odbył się w Monako. Seven Seas Explorer to spółka-córka norweskiego lidera branży wycieczkowej Cruise Line Holdings Ltd. Dostawę statku zaplanowano na 2020 r.
Seven Seas Splendor to siostrzana jednostka Seven Seas Explorer. Statek będzie mierzył 224 m długości i 31 m szerokości. Jego wyporność wyniesie 54 tys. ton. Luksusowy prom na pokład zabierze 750 pasażerów, a załoga statku oraz personel liczyć będą w sumie ponad 550 osób. Seven Seas Splendor popłynie z prędkością 23,5 węzła (prędkość marszowa – 21,7 węzła). Podstawę układu napędowego będą stanowić dwa silniki hybrydowe dieslowo-elektryczne.
Zobacz też: Francuzi wysuwają peryskop. Naval Group „pitchuje” Polsce swoje okręty podwodne.
Fincantieri podkreśla w komunikacie, że statek zostanie zbudowany przy zastosowaniu najnowszych technologii, które w sposób maksymalny zredukują jego oddziaływanie na środowisko naturalne.
Ani Fincantieri, ani norweski armator nie ujawniły wartości zamówienia na budowę statku. Wiadomo jednak, że zbudowany przez włoski koncern pierwszy wycieczkowiec kosztował 425 mln dolarów.
Szef Regent Seven Seas Cruises Jason Montague podkreśla, że statek Seven Seas Explorer szybko zdobył uznanie najbardziej wymagających pasażerów. Przypomina, że w 2016 r., kiedy prom został oddany do użytku, był to najbardziej luksusowy statek, jaki kiedykolwiek zbudowano.
– Seven Seas Splendor bazuje na rozwiązaniach, które zapewniły sukces jego siostrzanej jednostce. Nasza firma zawsze dąży do zapewnienia pasażerom perfekcyjnego luksusu na morzach – mówi prezes norweskiej linii wycieczkowej. – Dążąc do przekroczenia oczekiwań naszych gości, tworzymy dzieło sztuki, od dziobu do rufy statku. Każdy z pasażerów statku, w każdej jego części, będzie zawsze otoczony elegancją i luksusem – dodaje.
Zobacz, jak będzie wyglądał nowy statek norweskiego armatora:
https://www.youtube.com/watch?v=_MYY9bfgjz0
Zobacz też: Miliardowe zamówienie dla Włochów. Fincantieri zbuduje kolejny bajeczny wycieczkowiec.
Sukces pierwszego statku nie jest bez znaczenia dla włoskiego giganta stoczniowego. Koncern Fincantieri, który jest liderem w budowie statków wycieczkowych, zdobywa coraz silniejszą pozycję w branży średniej wielkości statków luksusowych, przeznaczonych dla najbardziej wymagających klientów. Stocznie należące do grupy Fincantieri od 1990 r. zbudowały już 82 statki wycieczkowe, z czego aż 62 od 2002 r. Obecnie stocznie koncernu budują lub projektują kolejne 42 statki wycieczkowe.
Podpis: łp

W stoczni Navantii w Kartagenie zwodowano dziś konwencjonalny okręt podwodny S-82 Narciso Monturiol. To druga jednostka hiszpańskiej serii S-80, która po wejściu do służby w Armada Española ma wzmocnić zdolności tego państwa w zakresie działań podwodnych na wodach Morza Śródziemnego.
W artykule
Hiszpanie w końcu doczekali się momentu, na który czekali od 4 października – Narciso Monturiol przeszedł z nabrzeża do wody, zamykając najbardziej wymagający etap budowy. Wodowaniu, poprzedzającemu chrzest z 3 października, towarzyszył wielogodzinny i starannie prowadzony manewr z użyciem doku pływającego. Każdy etap tej operacji wymagał serii dokładnych kontroli technicznych, dzięki czemu jednostka bezpiecznie opuściła dok pływający. Od tej chwili okręt wchodzi w fazę prób portowych, które pozwolą zweryfikować funkcjonowanie wszystkich instalacji okrętowych. W najbliższych tygodniach rozpocznie się tankowanie paliwa, pierwsze cykle ładowania baterii oraz testy układu napędowego w przy nabrzeżu.
Po zakończeniu testów portowych hiszpański okręt przejdzie do prób morskich, podczas których załoga i specjaliści z Navantii zweryfikują zachowanie kadłuba na różnych głębokościach, sprawdzą układ napędowy, układy bezpieczeństwa oraz pełną integrację systemów okrętowych. Dopiero pomyślne zakończenie tych działań otworzy drogę do przekazania jednostki hiszpańskiej Armada Española.
Program S-80 obejmuje budowę czterech nowoczesnych okrętów podwodnych, które zastąpią wysłużone jednostki typu Galerna. Navantia odpowiada za kompleksowy proces projektowania i budowy, co wzmacnia pozycję hiszpańskiego przemysłu okrętowego i potwierdza jego ambicje w segmencie konwencjonalnych okrętów podwodnych nowej generacji.
Czytaj więcej: Chrzest drugiego okrętu podwodnego typu S-80 Narciso Monturiol
Dzisiejsze wodowanie S-82 Narciso Monturiol ma również wymiar, którego nie sposób pominąć w polskiej debacie o programie Orka. Hiszpanie pokazują, że kadłub S-80 wyrósł z wieku dziecięcego jakim są prace rozwojowe i wdrożeniowe. To moment, który umacnia wiarygodność oferty Navantii dla Polski.
Dla Warszawy kluczowe pozostaje to, że Madryt akcentuje gotowość do szerokiej współpracy przemysłowej i realnego włączenia polskich firm w łańcuch dostaw oraz przyszłego procesu serwisowego. W efekcie S-80 pozostaje w gronie kandydatów walczących o najwyższy stopień podium w programie Orka.