Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na czerwiec na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 17,45 USD, po zwyżce ceny o 5,70 proc.
Ropa Brent w dostawach na czerwiec na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie jest wyceniana po 22,28 USD za baryłkę, wyżej o 4,45 proc.
Uwaga inwestorów kieruje się na cięcia dostaw ropy.
W USA operatorzy naftowi zaczęli już zamykać stare wiertnie ropy i wstrzymywać nowe wiercenia, co może wpłynąć na zmniejszenie dostaw amerykańskiej ropy o 20 proc.
Kuwejt i Algieria podały z kolei, że zmniejszą dostawy swojej ropy wcześniej, niż jest to wymagane w ramach umowy krajów OPEC+, które porozumiały się, aby od maja zmniejszyć wydobycie ropy o 10 mln b/d.
Analitycy oceniają, że ogromna nadwyżka ropy, jaka jest obecnie na globalnych rynkach, nie zostanie szybko „zneutralizowana”, a to oznacza, że ropa West Texas Intermediate i globalny benchmark – Brent są nadal zagrożone dalszymi spadkami notowań.
Rafinerie na świecie, które już teraz mają nadmiar ropy, poszukują tankowców do magazynowania benzyny i paliw do silników odrzutowych, a amerykańscy operatorzy naftociągów rozważają wszelkie możliwości, aby zwolnić miejsce w rurociągach do przechowania większej ilości ropy.
Na razie na rynkach brak wyraźnych sygnałów, kiedy globalny popyt na paliwa może zostać odbudowany, a analitycy oceniają, że branżę naftową czeka dłuższy kryzys, który wymusi konieczność zmian w nadchodzących latach.
Ropa WTI na V na NYMEX w N.Jorku staniała w poniedziałek do minus 40,32 USD za baryłkę – takiego poziomu nie notowano jeszcze nigdy w historii.
Analitycy oceniają, że cena WTI pozostanie w krótkiej perspektywie w przedziale 15-20 USD za baryłkę.
W tym tygodniu ropa WTI na NYMEX staniała o 30 proc., a Brent na ICE zniżkowała o 21 proc..
Źródło: PAP