Spadek cen ropy na amerykańskich giełdach

Ropa naftowa w USA tanieje, a notowania surowca opuszczają najwyższe poziomy od prawie 8 tygodni. Inwestorzy analizują sytuację na kluczowych rynkach produktów naftowych i oceniają dane z Chin nt. Covid-19 – informują maklerzy.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na czerwiec kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 113,77 USD, niżej o 0,38 proc., po tym jak zyskała aż 14 proc. w ciągu 4 poprzednich sesji. 

Ropa Brent na ICE w Londynie w dostawach na lipiec jest wyceniana po 113,90 USD za baryłkę, w dół o 0,30 proc.

Globalni gracze na rynkach ropy analizują sytuację z podażą paliw na kilka tygodni przed zbliżającym się w USA sezonem wakacyjnych wyjazdów Amerykanów. Tymczasem cena benzyny za Oceanem wzrosła do rekordowego poziomu w miarę zwiększającego się popytu na to paliwo i przy ograniczonych możliwościach rafineryjnych w USA.

Tymczasem w Chinach sytuacja epidemiczna zaczyna się stabilizować. W 25-milionowym Szanghaju, który objęty jest blokadami od 6 tygodni, nie zgłoszono żadnych nowych zakażeń Covid-19 wśród szerszej społeczności już 3. dzień rzędu, co może spowodować stopniowe znoszenie restrykcji nałożonych przez władze na mieszkańców tego miasta.

Od początku 2022 r. ropa na NYMEX zyskała ponad 50 proc. w czasie bardzo niestabilnego handlu na rynkach paliw.

Wojna Rosji na Ukrainie, która trwa od 24 lutego, spowodowała „zawężenie” dostaw ropy, podczas gdy popyt na surowiec – poza ogarniętymi epidemią Covid-19 Chinami – znacząco wzrósł.

Tymczasem w UE trwają prace dotyczące zakazu importu rosyjskiej ropy do krajów Starego Kontynentu. Na razie Węgry, które sprzeciwiają się wprowadzeniu embarga na ropę z Rosji, wskazały, że nie zablokują sankcji unijnych wobec Rosji, jeśli nie zagrożą one ich bezpieczeństwu energetycznemu.

Viktor Orban, który został w poniedziałek po raz kolejny zaprzysiężony na premiera Węgier, wskazał, że Węgry „dla dobra jedności europejskiej nie zablokują sankcji, o ile nie przekroczą one węgierskiej czerwonej linii samoobrony gospodarczej, czyli nie zagrożą bezpieczeństwu energetycznemu”. 

Węgry, jak dotąd przegłosowały wszystkie wcześniejsze unijne pakiety sankcji przeciw Rosji, ale teraz sprzeciwiają się przyjęciu 6. pakietu w proponowanej przez Komisję Europejską postaci, twierdząc, że stanowiłby on „bombę atomową zrzuconą na węgierską gospodarkę”. 

Rosnące napięcia pomiędzy krajami Unii Europejskiej a Rosją i wynikająca z tego niepewność co do dalszych dostaw rosyjskiej ropy naftowej i gazu do państw bloku nadal pozostają na rynkach na pierwszym planie.

Vandana Hari, współzałożycielka firmy konsultingowej Vanda Insights

Przy skoku cen ropy o 10 USD od zeszłego wtorku, trudno jednak będzie zobaczyć jakieś mocniejsze ruchy notowań w górę, chyba że wydarzenia na rynkach przybiorą nagle jakiś gwałtowny obrót – na gorsze.

Vandana Hari, współzałożycielka firmy konsultingowej Vanda Insights

Tymczasem flotylla tankowców transportuje rosyjską ropę przez kanał Sueski do odbiorców w Azji, głównie do Indii i Chin. Na 35 tankowców załadowano ok. 24,9 mln baryłek ropy z Rosji – wynika z raportów agentów portowych, do których dotarła agencja Bloomberg.

Rosja eksportuje ropę z czterech głównych obszarów – Morza Bałtyckiego, w północno-zachodniej Europie, Morza Czarnego, Arktyki i terminali na wybrzeżu Pacyfiku.

Źródło: PAP

.pl/category/offshore-energetyka/
Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Sztorm na Bałtyku paraliżuje żeglugę promową. Pasażerowie utknęli w portach

    Sztorm na Bałtyku paraliżuje żeglugę promową. Pasażerowie utknęli w portach

    Silny sztorm na Bałtyku poważnie zakłócił poświąteczne powroty ze Skandynawii. Odwołane połączenia promowe ze Szwecji do Polski zatrzymały promy w portach, krzyżując plany setek pasażerów i przypominając, że na Bałtyku to pogoda wciąż dyktuje warunki.

    Jednostki pozostały w portach z uwagi na warunki meteorologiczne uniemożliwiające bezpieczne wyjście w morze – obowiązujące przepisy portowe precyzyjnie określają maksymalne dopuszczalne warunki wejścia i wyjścia z portu.

    Warunki pogodowe i wstrzymanie żeglugi promowej w szwedzkich portach

    Zawieszenie połączeń objęło między innymi kursy z Nynäshamn w rejonie Sztokholmu do Gdańska oraz ruch promowy na Gotlandię. W wielu przypadkach były to połączenia o pełnym obłożeniu, co dodatkowo spotęgowało skalę problemu. Pasażerowie zmuszeni zostali do oczekiwania na poprawę pogody lub poszukiwania alternatywnych dróg powrotu.

    Szwedzki instytut meteorologiczny SMHI informował o wietrze osiągającym w porywach do 12B, któremu towarzyszyły intensywne opady śniegu. Oznacza nie tylko bardzo wysoką falę na otwartym morzu, lecz także istotne utrudnienia manewrowe w rejonach podejść portowych gdzie wpływ wiatru i fali ma silne oddziaływanie na zdolności manewrowe. W tych warunkach decyzje o wstrzymaniu żeglugi mają charakter rutynowy i wynikają z procedur bezpieczeństwa.

    Paraliż komunikacyjny także na lądzie

    Skutki sztormu nie ograniczyły się do żeglugi. Szwedzki Urząd ds. Transportu zamknął most w Sundsvall, a koleje państwowe SJ odwołały połączenia kolejowe między północnymi kurortami narciarskimi a Sztokholmem. Na północy kraju kilkanaście tysięcy gospodarstw domowych pozostało bez dostaw energii elektrycznej. Władze apelowały o unikanie podróży do czasu ustabilizowania się sytuacji.

    Bałtyk przypomina o swojej naturze

    Choć współczesna żegluga dysponuje zaawansowanymi systemami prognozowania pogody i nowoczesnymi jednostkami, Bałtyk regularnie przypomina, że pozostaje akwenem wymagającym respektu. W tym kontekście warto przywołać katastrofę Heweliusza z 1993 roku, która do dziś funkcjonuje w branżowej pamięci jako symbol lekceważenia w zakresie przygotowania jednostki, jej kondycji jak i decyzji wynikających z ograniczeń narzucanych przez morze i pogodę.

    Jak wielokrotnie podkreślałem na łamach Portalu Stoczniowego, była to tragedia będąca skutkiem kumulacji błędnych decyzji po stronie armatora, kapitanatu oraz dowództwa, podejmowanych w czasie zmian konstrukcyjnych, decyzji o wyjściu i w samych warunkach sztormowych, które od pewnego momentu nie dawały promowi żadnych realnych szans na bezpieczne zakończenie żeglugi.