Enter your email address below and subscribe to our newsletter

Święto Wojska Polskiego: Hel, Bałtyk i okręty wojenne w paradzie

W samo południe, równolegle z defiladą w Warszawie, w rejonie cypla helskiego rozpocznie się historyczna, inauguracyjna parada Marynarki Wojennej RP. W szyku na wodach Zatoki Gdańskiej przejdzie ponad 20 okrętów, manifestując gotowość i obecność – nie tylko operacyjną, ale i symboliczną.

Po raz pierwszy w historii pełny komponent Sił Zbrojnych RP zostanie zaprezentowany jednocześnie i w swoim naturalnym środowisku: Marynarka Wojenna na morzu, Wojska Lądowe w Warszawie, Siły Powietrzne nad głowami widzów. Transmisja morskiej parady będzie dostępna na telebimach w Helu i na Placu Piłsudskiego – tworząc jednolitą narrację gotowości obronnej w układzie ląd–powietrze–morze.

Święto Wojska Polskiego obchodzone 15 sierpnia to nie tylko hołd dla żołnierzy za ich służbę, lecz także moment, by spojrzeć na Marynarkę Wojenną RP w nowym świetle. Przez lata jej rola była spychana na margines – sprowadzana do obrony wybrzeża. Dziś Bałtyk, wraz z portami, gazociągami, terminalami i farmami wiatrowymi, staje się przestrzenią, w której rozstrzyga się bezpieczeństwo energetyczne i obronne kraju.

Co zobaczymy na wodzie – pełne spektrum zdolności MW RP

Około dwudziestu jednostek Marynarki Wojennej RP – w tym okręty wojenne, okręt podwodny oraz statki powietrzne Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej – zaprezentuje pełen wachlarz zdolności: bojowych, rozpoznawczych i zabezpieczających.

Czytaj więcej: Święto Wojska Polskiego – Marynarka Wojenna i jej rola

Skład formacji – z powodów operacyjnych – nie został ujawniony w całości. W zapowiedziach prasowych pojawiają się jednak informacje o udziale takich jednostek jak fregata rakietowa ORP Gen. T. Kościuszko, korweta ORP Kaszub, okręty 3. Flotylli Okrętów oraz – co zapewne przyciągnie największą uwagę – jedyny polski okręt podwodny ORP Orzeł.

Jeśli ORP Orzeł rzeczywiście pojawi się w szyku, będzie to symbol ciągłości obecności Marynarki Wojennej RP w domenie podwodnej oraz przypomnienie o pilnej potrzebie modernizacji sił podwodnych w ramach programu Orka.

Dlaczego właśnie Hel?

Wybór Helu jako miejsca centralnej parady Marynarki Wojennej ma wymiar nieprzypadkowy. To tu – na styku lądu i morza – zyskać może pełną widoczność ten komponent Sił Zbrojnych RP, który dotąd nie miał okazji wystąpić na równorzędnej scenie podczas obchodów Święta Wojska Polskiego. Zatoka Gdańska, mimo osłoniętego charakteru, odgrywa kluczową rolę w systemie bezpieczeństwa energetycznego Polski – to tu krzyżują się trasy gazociągów, planowanego terminalu FSRU i przyszłych morskich farm wiatrowych.

Czytaj też: Parada okrętów wojennych na Bałtyku – nowy wymiar święta

O czym pisaliśmy wcześniej na naszym portalu – Bałtyk przestaje być postrzegany jako peryferyjna sadzawka, a staje się areną, na której rozgrywa się przyszłość energetyczna i obronna kraju.

Nie tylko pokaz. To sygnał strategiczny

Dzisiejsza parada nie będzie jedynie efektownym widowiskiem. Ma stać się czytelną deklaracją kierunku modernizacji Marynarki Wojennej RP – od trwającej w PGZ Stoczni Wojennej budowy wielozadaniowych fregat w ramach programu Miecznik, po planowany w tym roku wybór zagranicznego partnera w programie Orka.

Obecność okrętów na Zatoce Gdańskiej przypomina, że morze jest domeną strategiczną – równorzędną z lądem i powietrzem, a włączenie Marynarki Wojennej do obchodów Święta Wojska Polskiego na równi z innymi rodzajami sił zbrojnych powinno stać się standardem, a nie wyjątkiem.

Co „powiedzą” dziś okręty?

Widzowie na cyplu helskim dostrzegą szereg charakterystycznych elementów morskiej parady: zdobienie galowe jednostek, manewry prowadzone z wykorzystaniem łączności świetlnej i radiowej, a przede wszystkim klasyczne przejście „na kontrę” – najbardziej efektowną formę prezentacji okrętów z pełnym zarysem nadbudówek i masztów radarowych na tle linii brzegowej.

To właśnie takie obrazy – okręt i śmigłowiec w jednej linii, widzowie na pierwszym planie – mają za zadanie przekazać jedno: Marynarka Wojenna RP to siła obecna, gotowa i widoczna. Ale również siła, która wymaga wsparcia – politycznego, inwestycyjnego i społecznego.

Od reakcji do obecności – konsekwencja zamiast widowiska

Wydarzenie na Zatoce Gdańskiej wpisuje się w ciąg działań Marynarki Wojennej RP w ramach stałej operacji „Zatoka”– ukierunkowanej na ochronę morskiej infrastruktury krytycznej, przeciwdziałanie zakłóceniom GPS/AIS oraz budowę zdolności reagowania.

To nie tylko świąteczny pokaz, lecz element długofalowego planu obecności sił morskich w newralgicznych rejonach Bałtyku.

Komentarz redakcyjny: pokaz czy diagnoza?

Czy dzisiejszy pokaz będzie faktycznym dowodem gotowości, czy jedynie jej wyobrażeniem?

Fakty są takie: okręty, które dziś przejdą w szyku, są realne – ale ich liczba i zdolności operacyjne to wciąż ułamek potrzeb, jeśli Polska rzeczywiście chce być państwem morskim. Infrastruktura energetyczna, gazowa, portowa czy offshore’owa wymaga realnej obecności – nie tylko widowisk.

Bez konsekwentnego rozwoju programów Miecznik, Orka, Ratownik, platform zaopatrzeniowych oraz morskich systemów bezzałogowych, a także bez stałej obecności Marynarki Wojennej RP w zespołach sojuszniczych NATO – parada, choć potrzebna, nie wystarczy.

Dla widzów i pasjonatów: krótki niezbędnik

📷 Najlepsze ujęcia: przejście szyku „na kontrę” w osi cypla; okręt i lotnictwo MW w jednym kadrze. Idealne do fotografii 50–200 mm.
🌞 Warunki pogodowe na Helu: prognoza dla Helu: częściowe zachmurzenie, do 28°C, bardzo dobra widoczność. Zatoka spokojna, lekki wiatr z południowego wschodu – idealne warunki dla pokazów ma morzu.
🛑 Bezpieczeństwo: obowiązuje zakaz używania dronów i wejścia do zamkniętych stref. Zalecane miejsca obserwacji: Bulwar Nadmorski i cypel helski.

Zakończenie: morze jako zobowiązanie

Dzisiejsze wydarzenie to krok we właściwym kierunku. Ale jeśli Bałtyk ma być traktowany jako przestrzeń strategiczna, potrzebna jest konsekwencja – zarówno polityczna, jak i operacyjna oraz społeczna. To wyraźny sygnał dla całego narodu – polskie bezpieczeństwo zaczyna się na morzu.

Autor: Mariusz Dasiewicz

https://portalstoczniowy.pl/category/marynarka-bezpieczenstwo/
Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Narodowe Święto Niepodległości 2025: cała Polska w biało-czerwonych barwach

    Narodowe Święto Niepodległości 2025: cała Polska w biało-czerwonych barwach

    Wczoraj, w blasku listopadowego świtu, Polska obudziła się w wyjątkowym nastroju. Ulice miast, miasteczek i wsi wypełniły się ludźmi, którzy – niezależnie od poglądów – wyszli, by razem oddać hołd tym, którzy przed ponad wiekiem wywalczyli wolność. 11 listopada, najważniejsze polskie święto narodowe, ponownie stało się symbolem jedności, wspólnoty i tradycji, przypominając, że mimo różnic potrafimy świętować razem to, co najcenniejsze – niepodległość.

    Obchody 11 listopada – Polska zjednoczona w bieli i czerwieni

    Tegoroczne obchody miały szczególny charakter – zarówno w stolicy, jak i w miastach nadmorskich, gdzie obecność Marynarki Wojennej RP nadała im symboliczny, morski wymiar. W całym kraju rozbrzmiewały dźwięki orkiestr wojskowych, syren okrętowych i patriotycznych pieśni. W Gdańsku tłumy mieszkańców przeszły w barwnej paradzie nad Motławą, w Gdyni odbyła się uroczystość na Skwerze Kościuszki, a w Świnoujściu żołnierze 8. Flotylli Obrony Wybrzeża wraz z mieszkańcami wzięli udział w Mszy Świętej i kawaleryjskim pikniku.

    Kulminacyjnym punktem obchodów pozostała Warszawa, gdzie tysiące Polaków – z prezydentem na czele – uczestniczyły w Marszu Niepodległości, który w tym roku po raz pierwszy odbył się w atmosferze pełnego spokoju i jedności.

    Gdańsk – największa parada i wspólne świętowanie nad Motławą

    Wczoraj w Gdańsku odbyły się jedne z najbardziej uroczystych obchodów Narodowego Święta Niepodległości w kraju. Miasto, od wieków symbol wolności i niezależności, ponownie wypełniło się biało-czerwonymi barwami. Główne wydarzenie – Parada Niepodległości – zgromadziło kilkadziesiąt tysięcy uczestników, wśród których znaleźli się mieszkańcy, harcerze, uczniowie oraz grupy rekonstrukcyjne. Kolumna wyruszyła z ulicy Podwale Staromiejskie i przeszła przez serce miasta, mijając Podmłyńską, Targ Drzewny i Długi Targ, by zakończyć marsz pod Zieloną Bramą, gdzie wspólnie odśpiewano hymn narodowy.

    Tegoroczna parada miała wyjątkowy charakter – nie tylko jako manifestacja pamięci o przeszłości, lecz także jako znak społecznej jedności. Wzdłuż trasy powiewały tysiące flag, a wśród uczestników widoczne były całe rodziny z dziećmi, seniorzy, uczniowie i przedstawiciele różnych środowisk. W wydarzeniu uczestniczył także premier Donald Tusk, który w swoim wystąpieniu podkreślił, że niepodległość jest wspólnym dobrem wszystkich Polaków, niezależnie od poglądów i różnic.

    Rocznica niepodległości, dzień 11 listopada, to jest cud zjednoczenia w 1918 roku, wymodlony przez naszych wieszczów – powiedział premier.

    Ze sceny przemawiała również prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, która przypomniała, że pod biało-czerwoną flagą jest miejsce dla każdego. Po oficjalnych wystąpieniach na Długim Targu rozpoczął się koncert pieśni patriotycznych, który był zwieńczeniem uroczystości w centrum miasta. Gdańsk rozświetliły biało-czerwone iluminacje, a uczestnikom rozdawano flagi i kotyliony. Atmosfera była podniosła, lecz pełna radości i wspólnoty. Gdańsk po raz kolejny pokazał, że świętowanie niepodległości może być nie tylko uroczyste, ale i obywatelskie – zakorzenione w lokalnej tożsamości, otwarte na wszystkich, którzy czują więź z Polską i jej historią.

    Gdynia – serce morskich obchodów Narodowego Dnia Niepodległości

    Wczoraj Gdynia, stolica polskiej Marynarki Wojennej, stała się jednym z głównych punktów obchodów Narodowego Święta Niepodległości na Pomorzu. Na Skwerze Kościuszki odbyła się uroczysta zbiórka z udziałem kompanii reprezentacyjnej, orkiestry wojskowej i załóg okrętów. W powietrzu rozbrzmiewały syreny okrętowe, a z nabrzeża powiewały bandery – symbole morskiej tradycji i dumy.

    W samo południe odczytano apel pamięci, po czym delegacje złożyły wieńce pod Pomnikiem Polski Morskiej. W uroczystościach uczestniczyli marynarze, kombatanci, przedstawiciele władz samorządowych oraz mieszkańcy, którzy – jak co roku – przyszli całymi rodzinami. Na Oksywiu odprawiono mszę świętą w intencji Ojczyzny, a w Porcie Wojennym można było zwiedzić udostępnione okręty Marynarki Wojennej, w tym jednostki 3. Flotylli Okrętów.

    Zgodnie z marynarskim ceremoniałem, z pokładu okrętu-muzeum ORP Błyskawica oddano salut świąteczny złożony z 21 wystrzałów armatnich – najwyższą formę wojskowych honorów, zarezerwowaną dla najważniejszych świąt państwowych i głów państw. Huk salutu rozległ się nad portem punktualnie o godzinie 14:00, przypominając, że wolność ma także swój morski dźwięk – donośny i dumny.

    Gdynia od lat podtrzymuje tradycję obchodów w duchu marynarskiej dyscypliny i patriotycznego umiaru. Wczoraj również nie zabrakło momentów wzruszenia – zwłaszcza gdy orkiestra wojskowa odegrała Hymn do Bałtyku, a uczestnicy wspólnie odśpiewali Mazurek Dąbrowskiego. To miasto, w którym niepodległość pachnie solą i wiatrem, a pamięć o tych, którzy tworzyli Polskę morską, wciąż pozostaje żywa.

    Sopot – świętowanie z historią w tle

    Sopot, choć znany głównie z nadmorskiego spokoju i kultury, wczoraj również dołączył do wspólnego świętowania Narodowego Święta Niepodległości. Miasto udekorowano biało-czerwonymi flagami, a obchody rozpoczęły się o świcie morskim „Skokiem Niepodległości” oraz Sopockim Biegiem Niepodległości, który wystartował z molo. Następnie ulicami miasta przejechała parada zabytkowych samochodów, wozów strażackich i rowerzystów, kończąc swój przejazd przy muszli koncertowej.

    W samo południe na Skwerze Kuracyjnym sopocianie wspólnie odśpiewali hymn państwowy, po czym odbył się koncert pieśni patriotycznych w wykonaniu młodych artystów z Młodzieżowego Domu Kultury. Na scenie zaprezentowały się zespoły dziecięce i młodzieżowe, a wśród publiczności panowała radosna, rodzinna atmosfera. Wieczorem w kościele św. Jerzego odprawiono mszę świętą w intencji Ojczyzny, po której uczestnicy przeszli pod Pomnik Martyrologii Mieszkańców Sopotu, gdzie odbył się apel i złożono wieńce z udziałem asysty honorowej Marynarki Wojennej RP.

    Sopockie obchody, choć skromniejsze niż w Gdańsku czy Gdyni, miały wyjątkowy klimat – łączyły refleksję z radością, sport z tradycją, a sztukę z historią. W takich chwilach widać, że Święto Niepodległości to nie tylko defilady i przemarsze, lecz także wspólne gesty, pieśni i pamięć – to, co naprawdę buduje wspólnotę.

    Świnoujście – marynarska duma i Kawaleryjski Piknik Niepodległości

    Wczoraj Świnoujście – portowe miasto o silnych tradycjach wojskowych – stało się jednym z najbardziej widowiskowych punktów tegorocznych obchodów Narodowego Święta Niepodległości. Uroczystości rozpoczęła msza święta w Kościele Garnizonowym, po której ulicami miasta przeszedł uroczysty przemarsz z udziałem żołnierzy 8. Flotylli Obrony Wybrzeża, kompanii honorowych, orkiestry wojskowej, władz lokalnych i mieszkańców. Nad kolumną powiewały biało-czerwone flagi, a na czele niosiono wojskowe sztandary – symbol ciągłości i wierności tradycji.

    Następnie pod Pomnikiem Bohaterom Walki o Niepodległość Rzeczypospolitej odbyła się oficjalna ceremonia z udziałem asysty honorowej Marynarki Wojennej RP. Złożono wieńce, oddano salwę honorową, a orkiestra wojskowa wykonała wiązankę pieśni patriotycznych. Wśród uczestników panował nastrój skupienia i dumy – marynarze, harcerze i mieszkańcy wspólnie oddali hołd tym, którzy walczyli o wolną Polskę.

    Kulminacyjnym punktem obchodów był Kawaleryjski Piknik Niepodległości, zorganizowany przez żołnierzy 8. FOW. Wydarzenie odbyło się w duchu rodzinnego święta – z pokazami sprzętu wojskowego, przejażdżkami konnymi, rekonstrukcjami i wspólnym biesiadowaniem. Piknik przyciągnął tłumy mieszkańców i turystów, a jego atmosferę najlepiej oddał wpis Marynarki Wojennej RP: 

    Dziękujemy wszystkim uczestnikom za wspólne świętowanie i niezwykłą atmosferę!

    Ten żywy obraz wspólnoty – żołnierzy, dzieci i rodzin – stał się symbolicznym podsumowaniem całego dnia: niepodległość można świętować z powagą, ale i radością, w duchu wspólnoty i wdzięczności wobec historii.

    Warszawa – kulminacyjny moment obchodów narodowych

    Wczoraj Warszawa, jak co roku, ponownie stała się sercem Polski – miejscem, w którym symbolicznie spotkały się wszystkie pokolenia, poglądy i tradycje. To tu, w stolicy, odbyły się centralne uroczystości Narodowego Święta Niepodległości, stanowiące kulminacyjny punkt obchodów w całym kraju. Na Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego zgromadzili się mieszkańcy stolicy, przedstawiciele władz państwowych, wojska oraz liczne delegacje z całej Polski.

    W południe, w asyście kompanii reprezentacyjnej Wojska Polskiego, odbyła się uroczysta zmiana warty przy Grobie Nieznanego Żołnierza. Prezydent Karol Nawrocki w swoim wystąpieniu przypomniał, że niepodległość nie jest dana raz na zawsze, lecz wymaga codziennej troski i pracy.

    Wolność nie jest stanem, który można zachować bez wysiłku. Wolność wymaga ofiary, mądrości i jedności – niezależnie od różnic, które dzielą nas na co dzień” – mówił.

    W jego przemówieniu wybrzmiała myśl o potrzebie wspólnoty i odpowiedzialności za państwo – słowa szczególnie aktualne w czasach napięć międzynarodowych.

    Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz zwrócił z kolei uwagę na znaczenie służby wojskowej w utrzymaniu pokoju i suwerenności.

    Współczesny patriotyzm to nie tylko pamięć o przeszłości, ale i codzienne wzmacnianie bezpieczeństwa Polski – podkreślił, odnosząc się do rosnącej roli Sił Zbrojnych RP w strukturach NATO.

    Po oficjalnych uroczystościach na Placu Piłsudskiego rozpoczął się Marsz Niepodległości, który tradycyjnie wyruszył o godzinie 14:00 spod ronda Dmowskiego. Kolumna, licząca według danych policji około 120 tysięcy uczestników, przeszła Alejami Jerozolimskimi, przez Most Poniatowskiego, aż na błonia przy Stadionie Narodowym. Tegoroczny marsz przebiegł wyjątkowo spokojnie – po raz pierwszy od wielu lat nie odnotowano żadnych incydentów ani zamieszek. Jak zauważył marszałek Krzysztof Bosak, jeden z organizatorów wydarzenia, była to „najbardziej spokojna edycja marszu w historii”.

    To dowód, że Polacy potrafią świętować w sposób godny, bez podziałów i agresji. Patriotyzm nie musi dzielić – może łączyć – mówił.

    Tegoroczne obchody w stolicy miały wymiar wyjątkowy również z innego powodu. Po raz pierwszy od wielu lat w Marszu Niepodległości uczestniczył urzędujący Prezydent RP – Karol Nawrocki. Dotąd głowy państwa brały udział głównie w oficjalnych uroczystościach państwowych na Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego, zachowując dystans wobec społecznego wymiaru święta. Tym razem prezydent przeszedł wśród uczestników marszu z biało-czerwoną flagą w dłoni, symbolicznie łącząc instytucję państwa z obywatelską formą świętowania. Wydarzenie to miało wymiar nie tylko historyczny, lecz także społeczny – po raz pierwszy od lat Marsz Niepodległości stał się przestrzenią wspólnoty, a nie podziału. Obecność głowy państwa podkreśliła, że patriotyzm nie jest własnością żadnej ze stron sporu politycznego, lecz wspólnym dobrem wszystkich Polaków.

    11 Listopada – jedność, wspólnota i tradycja w całym kraju

    Wieczorem, na błoniach Stadionu Narodowego, odbył się koncert „Niepodległa – wspólne śpiewanie”, podczas którego wybrzmiały najpiękniejsze polskie pieśni patriotyczne – od „Roty” po „Niepodległą, niepokorną”. Wystąpili artyści reprezentujący różne style muzyczne, a publiczność – kilka tysięcy osób – śpiewała wspólnie z nimi. Całość zwieńczył pokaz iluminacji i biało-czerwony spektakl dronów nad Wisłą.

    Warszawa po raz pierwszy od dawna przeżyła 11 listopada w atmosferze spokoju i jedności. Bez incydentów, bez podziałów – za to z dumą, refleksją i poczuciem wspólnoty. Dla wielu uczestników był to najbardziej symboliczny moment dnia, pokazujący, że mimo różnic potrafimy razem świętować to, co dla nas najważniejsze – wolność.

    Tegoroczne obchody pokazały, że Narodowe Święto Niepodległości to nie tylko data w kalendarzu, lecz żywa tradycja łącząca pokolenia. Od gór, przez Mazowsze, po Trójmiasto – wszędzie dominowało poczucie wspólnoty, dumy i narodowej ciągłości. W takich chwilach widać najpełniej, czym jest polska jedność, wspólnota i tradycja.