#us-navy

Wielkie przeprowadzki rzadko bywają przypadkowe, a ta – już na pewno nie. Amerykańska US Navy zaczyna przerzucać swoje okręty do bazy Pearl Harbor na Hawajach, które jeszcze kilka lat temu były traktowane jak kosztowna pomyłka.

7 września w zakładach stoczniowych General Dynamics Bath Iron Works w Bath w stanie Maine, odbyła się ceremonia chrztu jednego z najnowocześniejszych niszczycieli rakietowych Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych – USS Louis H. Wilson Jr. (DDG 126).

Brak oświadczeń, brak komunikatów. A jednak nad północnym Atlantykiem zaobserwowano start przypisywany międzykontynentalnemu pociskowi balistycznemu Trident II D5 – broni, która stanowi filar odstraszania nuklearnego USA i Wielkiej Brytanii. Dlaczego tym razem nikt nie potwierdził testu?

Amerykańska marynarka przygotowuje się do kolejnej wielkiej zmiany. Program niszczycieli DDG(X) ma otworzyć drogę następcy niszczycieli rakietowych typu Arleigh Burke i krążowników typu Ticonderoga.

W ciągu kilku dni amerykańskie okręty operujące na wodach wschodniego Pacyfiku zatrzymały 11 przemytników i przejęły blisko 6 ton kokainy.

Grupa uderzeniowa US Navy z najnowszym atomowym lotniskowcem USS Gerald R. Ford weszła na wody Morza Północnego.

8 sierpnia Pentagon przeznaczył dodatkowe 276,13 mln USD na fazę advance planning dla lotniskowca USS Harry S. Truman (CVN-75), której zakończenie zaplanowano na wrzesień 2026 roku.

Kiedy niemal dwa tygodnie temu światowe media obiegła deklaracja Donalda Trumpa o wysłaniu dwóch okrętów podwodnych o napędzie jądrowym w rejon rosyjskich wód, brzmiało to jak fragment scenariusza filmu sensacyjnego.

11 lipca, po zakończeniu sukcesem prób zdawczo-odbiorczych, zakład stoczniowy Austal USA oficjalnie przekazał Marynarce Wojennej Stanów Zjednoczonych przyszły USS Pierre (LCS 38) – dziewiętnastą i zarazem ostatnią jednostkę tej serii.

Wraz z wodowaniem przyszłego USS Arkansas (SSN 800) marynarka wojenna Stanów Zjednoczonych wchodzi w kolejny etap doskonalenia szturmowych sił podwodnych.