Enter your email address below and subscribe to our newsletter

We deliver, you can rely on us

Przedstawiciele koncernu Babcock International na XXI Forum Gospodarki Morskiej w Gdyni rozmawiali o programie Miecznik.

Jeden z kluczowych paneli dyskusyjnych na tegorocznym Forum Gospodarki Morskiej był skupiony wokół programu budowy trzech wielozadaniowych fregat dla Marynarki Wojennej RP. Okręty Miecznik nie tylko zapewnią bezpieczeństwo Polski na Morzu Bałtyckim i ochronę infrastruktury, ale też staną się katalizatorem dla rozwoju regionu Pomorza. O tym, w jaki sposób będzie można to osiągnąć, Neil Bennett, Head of Build and Integration w Babcock International rozmawiał z przedstawicielami PGZ S.A., PGZ Stocznia Wojenna, Remontowa Shipbuilding S.A. i Thales Polska.

Jak co roku na Forum odbyło się wiele merytorycznych dyskusji na tematy bliskie sercu mieszkańcom Trójmiasta i regionu Pomorza m.in. dotyczących rozwoju lokalnych społeczności i przedsiębiorstw, zwłaszcza tych skupionych wokół domeny morskiej. Poruszono też aspekt ostatnich wydarzeń geopolitycznych i związanych z nimi zagrożeń, także związanych z infrastrukturą morską. Możliwość lokalnego rozwoju i ochronę infrastruktury morskiej wiąże jedno słowo: bezpieczeństwo.

Bezpieczeństwo – będące istotnym elementem programu Miecznik oraz ideą, która za nim stoi – było kluczowym zagadnieniem dyskusji, w trakcie której Neil Bennett, stojący na czele delegacji Babcocka w Gdyni, zapewnił wszystkich zebranych na sali słuchaczy i partnerów: „We deliver, you can rely on us”. W swoim wystąpieniu podkreślił, że dzięki prowadzonemu niemalże równolegle siostrzanemu programowi budowy brytyjskich fregat Type 31, Babcock jest w stanie wykorzystywać wiedzę i doświadczenia płynące z realizacji tego programu, aby sprawnie przeprowadzić Miecznika do końca. Doświadczenie płynące z programu Type 31 pozwala Babcockowi szybciej zaadaptować pewne elementy fazy przygotowawczej Miecznika w taki sposób, aby etap ten został szybko i sprawnie przeprowadzony.

Czytaj więcej: https://portalstoczniowy.pl/palenie-blach-w-stoczni-remontowej-pod-budowe-promu-dla-spolki-polskie-promy-%EF%BF%BC/

Neil Bennett podkreślił także, że digitalizacja pracy wokół programu Miecznik będzie obejmować każdy jego etap: fazę inżynieryjną, prace w halach i ustalanie łańcucha dostaw, budowę i integrację okrętów oraz testy. Zaznaczył też, że przełoży się to bezpośrednio na wprowadzenie w Polsce koncepcji Stoczni 4.0 – zautomatyzowanych, najnowocześniejszych placówek stoczniowych, gotowych do podjęcia najbardziej wymagających zamówień w przyszłości.

Koncepcja Stoczni 4.0, opierająca się na regularnych, przemyślanych i połączonych ze sobą inwestycjach, zaowocuje stworzeniem miejsca, w którym wszystkie aspekty działalności oparte będą o automatyzację procesów na każdym etapie funkcjonowania zakładu, jednocześnie stawiając nacisk na regularne podnoszenie kwalifikacji pracowników. Co więcej, doświadczenia z innych krajów rozwijających u siebie w przyszłości projekt Arrowhead 140, mogłyby być swobodnie wymieniane pomiędzy zaangażowanymi w niego stoczniami.

Podnoszenie kwalifikacji pracowników, stworzenie nowych miejsc pracy, a nawet wykreowanie zupełnie nowych ścieżek kariery zawodowej na Pomorzu, to tylko jedne z korzyści dla lokalnej społeczności, o których wspominał w trakcie swojego wystąpienia Neil Bennett. Polska zyska trzy wielozadaniowe okręty, wzmacniające MW RP, które będzie wspierać, serwisować i modernizować równie silna branża stoczniowa głęboko zakorzeniona lokalnie. To w końcu – jak podkreślił Neil Bennett – rozwój łańcucha dostaw poprzez umocnienie lokalnych dostawców i zaangażowanie ich w globalny łańcuch dostaw Babcocka.

Lokalne benefity to nie jedyne korzyści, jakie wygeneruje program Miecznik. „Programme Legacy” – to idea długoterminowych zysków, której Neil Bennett poświęcił sporo uwagi. „Miecznik to szansa na zamówienia na okręty na rynki zagraniczne lub branie udziału w zamówieniach eksportowych w ramach dalszego rozwoju AH140. To natomiast oznacza umocnienie partnerstwa z Wielką Brytanią, jej branżą zbrojeniową i stoczniową na długie dekady, jak i każdym partnerem, który w swoim kraju będzie budować swoje jednostki Arrowhead.”

Czytaj też: https://portalstoczniowy.pl/stocznia-crist-zwodowala-kolejny-prom-dla-finferries%EF%BF%BC-%EF%BF%BC/

Pozostali członkowie dyskusji podkreślili zaangażowanie swoich firm i instytucji w ten przełomowy dla branży stoczniowej i MW RP program. Cezary Cierzan, Dyrektor Programu Miecznik podkreślił, że idzie on zgodnie z harmonogramem. Uspokoił też, że współpraca pomiędzy licznymi zaangażowanymi instytucjami państwowymi i prywatnymi firmami – zarówno z Polski, jak i Wielkiej Brytanii – idzie bardzo dobrze. Jak sam Dyrektor Cierzan podkreślił, każda ze stron deklaruje i – co najważniejsze – okazuje wsparcie w doprowadzeniu Miecznika do końca w wyznaczonym terminie.

Andrzej Wojtkiewicz, Dyrektor ds. handlowych przybliżył zebranym na seminarium kwestię inwestycji w infrastrukturę, jakie zamierza przeprowadzić PGZ Stocznia Wojenna. A zakres zaplanowanych prac jest imponujący, bo obejmuje: budowę hali do integracji okrętu oraz hali z zapleczem warsztatowym do wyposażenia okrętu, modernizację istniejących obiektów i modernizację systemu IT. Ważnym przedsięwzięciem będzie także zmiana lokalizacji doku pływającego. Andrzej Wojtkiewicz w swoim wystąpieniu podkreślił, że przy budowie hali do integracji okrętu, inspiracją jest hala The Venturer Building w Rosyth, zbudowana specjalnie na potrzeby programu Type 31. 

O planach inwestycyjnych, jakie nakreśliła sobie Remontowa Shipbuilding S.A., mówiła także Joanna Ryngwelska, Project Manager w stoczni RSB. Podkreśliła jednocześnie, jak wielkim projektem o niezwykłej skali jest program Miecznik i jak bardzo stocznia, jak i jej pracownicy są dumni z możliwości udziału w nim. 

Magdalena Nizik, Country Director i CEO w Thales Poland & Baltics zaprezentowała przykłady transferu wiedzy i technologii, jakich jej firma dokonała na rynkach zagranicznych. Dyrektor Nizik podkreśliła też, że CMS dla Miecznika – system TACTICOS cechuje się rozszerzalną architekturą i jest gotowy do zaadaptowania do potrzeb MW RP.

Zwieńczeniem panelu dyskusyjnego była prezentacja Wojciecha Nowodzińskiego, Kierownika Projektu Programu Miecznik w PGZ. W swojej prezentacji zaznaczył on, że łańcuch dostaw jest niezbędny dla budowy okrętów Miecznik, ponieważ informacje pochodzące z łańcucha pozwalają przygotować projekt i spełnić wymagania zamówienia. Namawiając lokalne firmy do zgłaszania się do udziału w tym wielkim projekcie, podkreślał, że chce, aby partnerzy podejmując się wyzwania, byli gotowi zaangażować się nie tylko na pełen okres trwania programu, ale także w przyszłości – przy kolejnych zamówieniach, jak i w trakcie Through Life Support dla polskich okrętów. 

Zapewnienia jakie padły w trakcie poświęconej programowi Miecznik debacie są najlepszym wyznacznikiem tego, że realizacja tego programu idzie w dobrym kierunku. Rozpędzający się program wielkimi krokami zbliża się do momentu, kiedy niezwykle istotna faza planowania strategicznego przejdzie w realizację fizyczną – w nowoczesnych stoczniach. Kluczowe będzie lokalne wsparcie, co buduje nadzieję, że program okaże się katalizatorem nie tylko dla Marynarki Wojennej, ale całego regionu Pomorza. Bezpieczeństwo, inwestycje, rozwój i współpraca – program Miecznik jest najlepszym przykładem, że razem jesteśmy silniejsi.

Czytaj również: https://portalstoczniowy.pl/australia-rozwaza-mozliwosc-budowy-nawodnych-jednostek-bojowych-typu-korweta-%EF%BF%BC/

O programie Miecznik

Program Miecznik to nie tylko budowa okrętów wojennych — to także strategiczne partnerstwo między Polską a Wielką Brytanią w sektorze obronnym i szansa na współpracę przemysłową i modernizację przemysłu stoczniowego w Polsce poprzez rozbudowany transfer wiedzyi technologii. Jego celem jest zagwarantowanie bezpieczeństwa i obrony Polsce oraz w całym regionie Morza Bałtyckiego, a także zapewnienie strategicznych zdolności obronnych Marynarce Wojennej RP zintegrowanych z centralnym systemem obrony powietrznej kraju.

Na początku marca br. Agencja Uzbrojenia Ministerstwa Obrony Narodowej wybrała Arrowhead 140 (AH140) od firmy Babcock spośród trzech zaproponowanych wstępnie przez Konsorcjum PGZ-MIECZNIK w lipcu 2021 roku ofert na dostarczenie projektu platformy okrętowej.

Zamówienie przez Agencję Uzbrojenia trzech fregat od Konsorcjum kierowanego przez PGZ w ramach programu MIECZNIK zapewni Polsce pozyskanie suwerennych zdolności do zwalczania zagrożeń zarówno powietrznych, jak i morskich w celu zabezpieczenia polskich interesów morskich i oceanicznych, a także do wspierania przez Polskę działań operacyjnych na morzu w ramach członkostwa Polski w NATO.

Firma Babcock zapewni Konsorcjum PGZ-MIECZNIK szerokie wsparcie w budowie trzech fregat opartych o projekt AH140 w polskich stoczniach, przez lokalnych pracownikówi ze znacznym udziałem polskich dostawców i przy wykorzystaniu globalnego łańcucha dostaw firmy Babcock.

Wskazując firmę Babcock jako dostawcę projektu platformy dla swojego programu fregat, Polska jest kolejnym krajem po Wielkiej Brytanii i Indonezji, które wybrały platformy AH140 jako projekt bazowy dla realizacji własnych programów budowy fregat odpowiednio w 2019 i 2021 roku.

Firma Babcock współpracuje ściśle z rządem Wielkiej Brytanii, promując eksportowy wariant fregaty AH140 i jej zdolności interoperacyjne pośród marynarek wojennych na całym globie. Podstawową zaletą fregaty AH140 jest to, że jej projekt bazowy można skonfigurować tak, aby spełniała szeroki zakres wymagań dotyczących działań operacyjnych na morzu, bez względu na to, gdzie na świecie są one prowadzone.

Źródło: Babcock International

https://portalstoczniowy.pl/category/marynarka-bezpieczenstwo/
Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Narodowe Święto Niepodległości 2025: cała Polska w biało-czerwonych barwach

    Narodowe Święto Niepodległości 2025: cała Polska w biało-czerwonych barwach

    Wczoraj, w blasku listopadowego świtu, Polska obudziła się w wyjątkowym nastroju. Ulice miast, miasteczek i wsi wypełniły się ludźmi, którzy – niezależnie od poglądów – wyszli, by razem oddać hołd tym, którzy przed ponad wiekiem wywalczyli wolność. 11 listopada, najważniejsze polskie święto narodowe, ponownie stało się symbolem jedności, wspólnoty i tradycji, przypominając, że mimo różnic potrafimy świętować razem to, co najcenniejsze – niepodległość.

    Obchody 11 listopada – Polska zjednoczona w bieli i czerwieni

    Tegoroczne obchody miały szczególny charakter – zarówno w stolicy, jak i w miastach nadmorskich, gdzie obecność Marynarki Wojennej RP nadała im symboliczny, morski wymiar. W całym kraju rozbrzmiewały dźwięki orkiestr wojskowych, syren okrętowych i patriotycznych pieśni. W Gdańsku tłumy mieszkańców przeszły w barwnej paradzie nad Motławą, w Gdyni odbyła się uroczystość na Skwerze Kościuszki, a w Świnoujściu żołnierze 8. Flotylli Obrony Wybrzeża wraz z mieszkańcami wzięli udział w Mszy Świętej i kawaleryjskim pikniku.

    Kulminacyjnym punktem obchodów pozostała Warszawa, gdzie tysiące Polaków – z prezydentem na czele – uczestniczyły w Marszu Niepodległości, który w tym roku po raz pierwszy odbył się w atmosferze pełnego spokoju i jedności.

    Gdańsk – największa parada i wspólne świętowanie nad Motławą

    Wczoraj w Gdańsku odbyły się jedne z najbardziej uroczystych obchodów Narodowego Święta Niepodległości w kraju. Miasto, od wieków symbol wolności i niezależności, ponownie wypełniło się biało-czerwonymi barwami. Główne wydarzenie – Parada Niepodległości – zgromadziło kilkadziesiąt tysięcy uczestników, wśród których znaleźli się mieszkańcy, harcerze, uczniowie oraz grupy rekonstrukcyjne. Kolumna wyruszyła z ulicy Podwale Staromiejskie i przeszła przez serce miasta, mijając Podmłyńską, Targ Drzewny i Długi Targ, by zakończyć marsz pod Zieloną Bramą, gdzie wspólnie odśpiewano hymn narodowy.

    Tegoroczna parada miała wyjątkowy charakter – nie tylko jako manifestacja pamięci o przeszłości, lecz także jako znak społecznej jedności. Wzdłuż trasy powiewały tysiące flag, a wśród uczestników widoczne były całe rodziny z dziećmi, seniorzy, uczniowie i przedstawiciele różnych środowisk. W wydarzeniu uczestniczył także premier Donald Tusk, który w swoim wystąpieniu podkreślił, że niepodległość jest wspólnym dobrem wszystkich Polaków, niezależnie od poglądów i różnic.

    Rocznica niepodległości, dzień 11 listopada, to jest cud zjednoczenia w 1918 roku, wymodlony przez naszych wieszczów – powiedział premier.

    Ze sceny przemawiała również prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, która przypomniała, że pod biało-czerwoną flagą jest miejsce dla każdego. Po oficjalnych wystąpieniach na Długim Targu rozpoczął się koncert pieśni patriotycznych, który był zwieńczeniem uroczystości w centrum miasta. Gdańsk rozświetliły biało-czerwone iluminacje, a uczestnikom rozdawano flagi i kotyliony. Atmosfera była podniosła, lecz pełna radości i wspólnoty. Gdańsk po raz kolejny pokazał, że świętowanie niepodległości może być nie tylko uroczyste, ale i obywatelskie – zakorzenione w lokalnej tożsamości, otwarte na wszystkich, którzy czują więź z Polską i jej historią.

    Gdynia – serce morskich obchodów Narodowego Dnia Niepodległości

    Wczoraj Gdynia, stolica polskiej Marynarki Wojennej, stała się jednym z głównych punktów obchodów Narodowego Święta Niepodległości na Pomorzu. Na Skwerze Kościuszki odbyła się uroczysta zbiórka z udziałem kompanii reprezentacyjnej, orkiestry wojskowej i załóg okrętów. W powietrzu rozbrzmiewały syreny okrętowe, a z nabrzeża powiewały bandery – symbole morskiej tradycji i dumy.

    W samo południe odczytano apel pamięci, po czym delegacje złożyły wieńce pod Pomnikiem Polski Morskiej. W uroczystościach uczestniczyli marynarze, kombatanci, przedstawiciele władz samorządowych oraz mieszkańcy, którzy – jak co roku – przyszli całymi rodzinami. Na Oksywiu odprawiono mszę świętą w intencji Ojczyzny, a w Porcie Wojennym można było zwiedzić udostępnione okręty Marynarki Wojennej, w tym jednostki 3. Flotylli Okrętów.

    Zgodnie z marynarskim ceremoniałem, z pokładu okrętu-muzeum ORP Błyskawica oddano salut świąteczny złożony z 21 wystrzałów armatnich – najwyższą formę wojskowych honorów, zarezerwowaną dla najważniejszych świąt państwowych i głów państw. Huk salutu rozległ się nad portem punktualnie o godzinie 14:00, przypominając, że wolność ma także swój morski dźwięk – donośny i dumny.

    Gdynia od lat podtrzymuje tradycję obchodów w duchu marynarskiej dyscypliny i patriotycznego umiaru. Wczoraj również nie zabrakło momentów wzruszenia – zwłaszcza gdy orkiestra wojskowa odegrała Hymn do Bałtyku, a uczestnicy wspólnie odśpiewali Mazurek Dąbrowskiego. To miasto, w którym niepodległość pachnie solą i wiatrem, a pamięć o tych, którzy tworzyli Polskę morską, wciąż pozostaje żywa.

    Sopot – świętowanie z historią w tle

    Sopot, choć znany głównie z nadmorskiego spokoju i kultury, wczoraj również dołączył do wspólnego świętowania Narodowego Święta Niepodległości. Miasto udekorowano biało-czerwonymi flagami, a obchody rozpoczęły się o świcie morskim „Skokiem Niepodległości” oraz Sopockim Biegiem Niepodległości, który wystartował z molo. Następnie ulicami miasta przejechała parada zabytkowych samochodów, wozów strażackich i rowerzystów, kończąc swój przejazd przy muszli koncertowej.

    W samo południe na Skwerze Kuracyjnym sopocianie wspólnie odśpiewali hymn państwowy, po czym odbył się koncert pieśni patriotycznych w wykonaniu młodych artystów z Młodzieżowego Domu Kultury. Na scenie zaprezentowały się zespoły dziecięce i młodzieżowe, a wśród publiczności panowała radosna, rodzinna atmosfera. Wieczorem w kościele św. Jerzego odprawiono mszę świętą w intencji Ojczyzny, po której uczestnicy przeszli pod Pomnik Martyrologii Mieszkańców Sopotu, gdzie odbył się apel i złożono wieńce z udziałem asysty honorowej Marynarki Wojennej RP.

    Sopockie obchody, choć skromniejsze niż w Gdańsku czy Gdyni, miały wyjątkowy klimat – łączyły refleksję z radością, sport z tradycją, a sztukę z historią. W takich chwilach widać, że Święto Niepodległości to nie tylko defilady i przemarsze, lecz także wspólne gesty, pieśni i pamięć – to, co naprawdę buduje wspólnotę.

    Świnoujście – marynarska duma i Kawaleryjski Piknik Niepodległości

    Wczoraj Świnoujście – portowe miasto o silnych tradycjach wojskowych – stało się jednym z najbardziej widowiskowych punktów tegorocznych obchodów Narodowego Święta Niepodległości. Uroczystości rozpoczęła msza święta w Kościele Garnizonowym, po której ulicami miasta przeszedł uroczysty przemarsz z udziałem żołnierzy 8. Flotylli Obrony Wybrzeża, kompanii honorowych, orkiestry wojskowej, władz lokalnych i mieszkańców. Nad kolumną powiewały biało-czerwone flagi, a na czele niosiono wojskowe sztandary – symbol ciągłości i wierności tradycji.

    Następnie pod Pomnikiem Bohaterom Walki o Niepodległość Rzeczypospolitej odbyła się oficjalna ceremonia z udziałem asysty honorowej Marynarki Wojennej RP. Złożono wieńce, oddano salwę honorową, a orkiestra wojskowa wykonała wiązankę pieśni patriotycznych. Wśród uczestników panował nastrój skupienia i dumy – marynarze, harcerze i mieszkańcy wspólnie oddali hołd tym, którzy walczyli o wolną Polskę.

    Kulminacyjnym punktem obchodów był Kawaleryjski Piknik Niepodległości, zorganizowany przez żołnierzy 8. FOW. Wydarzenie odbyło się w duchu rodzinnego święta – z pokazami sprzętu wojskowego, przejażdżkami konnymi, rekonstrukcjami i wspólnym biesiadowaniem. Piknik przyciągnął tłumy mieszkańców i turystów, a jego atmosferę najlepiej oddał wpis Marynarki Wojennej RP: 

    Dziękujemy wszystkim uczestnikom za wspólne świętowanie i niezwykłą atmosferę!

    Ten żywy obraz wspólnoty – żołnierzy, dzieci i rodzin – stał się symbolicznym podsumowaniem całego dnia: niepodległość można świętować z powagą, ale i radością, w duchu wspólnoty i wdzięczności wobec historii.

    Warszawa – kulminacyjny moment obchodów narodowych

    Wczoraj Warszawa, jak co roku, ponownie stała się sercem Polski – miejscem, w którym symbolicznie spotkały się wszystkie pokolenia, poglądy i tradycje. To tu, w stolicy, odbyły się centralne uroczystości Narodowego Święta Niepodległości, stanowiące kulminacyjny punkt obchodów w całym kraju. Na Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego zgromadzili się mieszkańcy stolicy, przedstawiciele władz państwowych, wojska oraz liczne delegacje z całej Polski.

    W południe, w asyście kompanii reprezentacyjnej Wojska Polskiego, odbyła się uroczysta zmiana warty przy Grobie Nieznanego Żołnierza. Prezydent Karol Nawrocki w swoim wystąpieniu przypomniał, że niepodległość nie jest dana raz na zawsze, lecz wymaga codziennej troski i pracy.

    Wolność nie jest stanem, który można zachować bez wysiłku. Wolność wymaga ofiary, mądrości i jedności – niezależnie od różnic, które dzielą nas na co dzień” – mówił.

    W jego przemówieniu wybrzmiała myśl o potrzebie wspólnoty i odpowiedzialności za państwo – słowa szczególnie aktualne w czasach napięć międzynarodowych.

    Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz zwrócił z kolei uwagę na znaczenie służby wojskowej w utrzymaniu pokoju i suwerenności.

    Współczesny patriotyzm to nie tylko pamięć o przeszłości, ale i codzienne wzmacnianie bezpieczeństwa Polski – podkreślił, odnosząc się do rosnącej roli Sił Zbrojnych RP w strukturach NATO.

    Po oficjalnych uroczystościach na Placu Piłsudskiego rozpoczął się Marsz Niepodległości, który tradycyjnie wyruszył o godzinie 14:00 spod ronda Dmowskiego. Kolumna, licząca według danych policji około 120 tysięcy uczestników, przeszła Alejami Jerozolimskimi, przez Most Poniatowskiego, aż na błonia przy Stadionie Narodowym. Tegoroczny marsz przebiegł wyjątkowo spokojnie – po raz pierwszy od wielu lat nie odnotowano żadnych incydentów ani zamieszek. Jak zauważył marszałek Krzysztof Bosak, jeden z organizatorów wydarzenia, była to „najbardziej spokojna edycja marszu w historii”.

    To dowód, że Polacy potrafią świętować w sposób godny, bez podziałów i agresji. Patriotyzm nie musi dzielić – może łączyć – mówił.

    Tegoroczne obchody w stolicy miały wymiar wyjątkowy również z innego powodu. Po raz pierwszy od wielu lat w Marszu Niepodległości uczestniczył urzędujący Prezydent RP – Karol Nawrocki. Dotąd głowy państwa brały udział głównie w oficjalnych uroczystościach państwowych na Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego, zachowując dystans wobec społecznego wymiaru święta. Tym razem prezydent przeszedł wśród uczestników marszu z biało-czerwoną flagą w dłoni, symbolicznie łącząc instytucję państwa z obywatelską formą świętowania. Wydarzenie to miało wymiar nie tylko historyczny, lecz także społeczny – po raz pierwszy od lat Marsz Niepodległości stał się przestrzenią wspólnoty, a nie podziału. Obecność głowy państwa podkreśliła, że patriotyzm nie jest własnością żadnej ze stron sporu politycznego, lecz wspólnym dobrem wszystkich Polaków.

    11 Listopada – jedność, wspólnota i tradycja w całym kraju

    Wieczorem, na błoniach Stadionu Narodowego, odbył się koncert „Niepodległa – wspólne śpiewanie”, podczas którego wybrzmiały najpiękniejsze polskie pieśni patriotyczne – od „Roty” po „Niepodległą, niepokorną”. Wystąpili artyści reprezentujący różne style muzyczne, a publiczność – kilka tysięcy osób – śpiewała wspólnie z nimi. Całość zwieńczył pokaz iluminacji i biało-czerwony spektakl dronów nad Wisłą.

    Warszawa po raz pierwszy od dawna przeżyła 11 listopada w atmosferze spokoju i jedności. Bez incydentów, bez podziałów – za to z dumą, refleksją i poczuciem wspólnoty. Dla wielu uczestników był to najbardziej symboliczny moment dnia, pokazujący, że mimo różnic potrafimy razem świętować to, co dla nas najważniejsze – wolność.

    Tegoroczne obchody pokazały, że Narodowe Święto Niepodległości to nie tylko data w kalendarzu, lecz żywa tradycja łącząca pokolenia. Od gór, przez Mazowsze, po Trójmiasto – wszędzie dominowało poczucie wspólnoty, dumy i narodowej ciągłości. W takich chwilach widać najpełniej, czym jest polska jedność, wspólnota i tradycja.