Centrum Techniki Morskiej obiera kurs na Kielce

Już za kilka dni rusza kolejna edycja Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach, podczas którego swoją ofertę zaprezentują najwięksi gracze rynku zbrojeniowego na świecie. Będzie też wielka wystawa sprzętu produkowanego przez Polską Grupę Zbrojeniową. Wśród niej zobaczymy m.in. ofertę gdyńskiej spółki Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Centrum Techniki Morskiej w Gdyni.
W artykule
Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego (MSPO) odbędzie się w terminie 4-8 września. Wspólne stoisko narodowego koncernu zbrojeniowego PGZ będzie można zwiedzić w hali C Targów Kielce. Jego część będzie stanowiła ekspozycja gdyńskiej spółki z Polskiej Grupy Zbrojeniowej, specjalizującej się w morskich technologiach obronnych.
Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Centrum Techniki Morskiej w Gdyni swoje produkty pokaże na stoisku C-5. CTM podaje, że podczas zbrojeniowej imprezy pokaże swoje autorskie rozwiązania z obszaru wojskowej techniki, ze szczególnym uwzględnieniem techniki morskiej.
– Wśród eksponowanych systemów znajdą się systemy służące zapewnieniu bezpieczeństwa na morzu i wybrzeżu – spółka podała w komunikacie na stronie internetowej. Chodzi przede wszystkim o systemy dowodzenia i kierowania uzbrojeniem, systemy uzbrojenia broni podwodnej w portach oraz obiektach infrastruktury krytycznej oraz systemy łączności radiowej i wymiany danych.
Zobacz też: PGZ Stocznia Wojenna: okręt wywiadowczy dla szwedzkiej marynarki nabiera kształtów.
Centrum Techniki Morskiej stawia na innowacje
Gdyńskie Centrum Techniki Morskiej w Gdyni to mocny punkt na badawczo-rozwojowej mapie Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Spółka regularnie otrzymuje wyróżnienia i nagrody za innowacje oraz produkty zwiększające bezpieczeństwo. Pod koniec lipca firma poinformowała, że jej baza laboratoryjna zostanie rozbudowana w ramach projektu „Polska Sieć Laboratoriów EMC” (EMC-LabNet). To projekt finansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Oprócz gdyńskiego CTM przedsięwzięciu uczestniczą też Politechnika Rzeszowska, Politechnika Białostocka, Wojskowa Akademia techniczna oraz Ośrodek Przetwarzania Informacji – Państwowy Instytut Badawczy.

W projekcie EMC-LabNet chodzi przede wszystkim o rozbudowę i uzupełnienie zaplecza technicznego i bazy laboratoryjnej uczestników przedsięwzięcia. Jego celem jest utworzenie strategicznej, unikatowej sieci wyspecjalizowanych laboratoriów, świadczących usługi z zakresu kompatybilności elektromagnetycznej (EMC). Laboratoria te mają posłużyć jako zaplecze dla badań naukowych i certyfikacyjnych oraz prac rozwojowych.
Pod koniec lipca Centrum Techniki Morskiej podało w komunikacie, że realizacja tego projektu wpłynie na podniesienie potencjału badawczego gdyńskich laboratoriów. Udział w tym przedsięwzięciu może poprawić pozycję spółki na rynku międzynarodowym oraz w Europejskiej Przestrzeni Badawczej. CTM przekazało w komunikacie, że pozyskana aparatura „umożliwi prowadzenie badań nad opracowaniem oraz rozwojem nowych materiałów i technologii oraz wprowadzaniem innowacyjnych rozwiązań do produktów oferowanych na rynek krajowy i międzynarodowy”.
Zobacz też: Rzeczpospolita: w sprawie Adelajd premier stanął po stronie przemysłu stoczniowego.
Europejskie projekty na celowniku gdyńskiej spółki
Centrum Techniki Morskiej może pochwalić się udziałem w prestiżowych europejskich projektach obronnych, w których występuje ramię w ramię z wiodącymi firmami zachodnimi. Jest tak na przykład w przypadku programu OCEAN 2020, prowadzonego pod auspicjami Europejskiej Agencji Obrony. Projekt ten dotyczy rozbudowy potencjału dronów powietrznych, nawodonych i podwodnych, które zostaną wykorzystane do prowadzenia nadzoru akwenów morskich na wodach terytorialnych Unii Europejskiej. Należy podkreślić, że OCEAN 2020 to najważniejszy ogólnoeuropejski wojskowy projekt badawczy. Na jego realizację UE wyłożyła ok. 35 mln euro. Uczestniczą w nim 42 na podmioty z 15 krajów, a liderem jest włoski koncern obronny Leonardo.

– Uczestnictwo Ośrodka Badawczo-Rozwojowego Centrum Techniki Morskiej w tak doniosłym przedsięwzięciu jest dla nas ważnym wydarzeniem, które nie tylko pozwoli wnieść do projektu nasze doświadczenia, ale również pozwoli na pogłębienie relacji pomiędzy europejskimi podmiotami przemysłowymi – podpisanie umowy w tej sprawie skomentował prezes zarządu Centrum Techniki Morskiej dr inż. Andrzej Kilian.
Z kolei w maju Centrum Techniki Morskiej w Gdyni podało, że realizuje pierwszy z etapów prac podjętych w ramach projektu Europejskiej Agencji Obrony. Chodzi w nim o opracowanie modułowych systemów przeciwminowych, które zostały zaprojektowane w ramach wcześniejszych projektów EDA, z poziomu demonstratorów technologii do prototypów.
W poprzednich latach gdyńska spółka technologiczna uczestniczyła w dwóch projektach Europejskiej Agencji Obrony. Na przykład w latach 2011-2015 Centrum Techniki Morskiej było zaangażowane w projekt „Modular Lightweight Minesweeping”, którego celem było zbudowanie elementu autonomicznego systemu zwalczania morskich min nie kontaktowych. CTM opracował demonstrator technologii modułowego lekkiego trału niekontaktowego, docelowo holowanego przez autonomiczną platformę nawodną. Z kolei w latach 2013-2017 ośrodek wziął udział w projekcie „Buried Mines”, w którym odpowiadał za opracowanie stabilizowanej względem dna podwodnej platformy sensorycznej, wyposażonej w sensory magnetyczne i elektromagnetyczne, która również przygotowana była do montażu innych rodzajów sensorów, w tym hydroakustycznych. Platforma, holowana przez autonomiczną jednostkę bezzałogową, umożliwia detekcję i klasyfikację min, w tym min zagrzebanych w osadach dennych.

Zobacz też: BARD Offshore 1: pięć lat niemieckiej morskiej farmy wiatrowej.
CTM dostawcą rozwiązań dla sił zbrojnych
Centrum Techniki Morskiej od wielu lat dostarcza rozwiązania dla polskich sił zbrojnych, a jego produkty cieszą się uznaniem ekspertów od sprzętu wojskowego i uzbrojenia. Podczas edycji Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w 2016 roku, spółka otrzymała nagrodę Defender za model podwodnej stabilizowanej platformy sensorycznej. To sprzęt pozwalający na wykrywanie i klasyfikację min morskich, w tym min zagrzebanych w osadach dennych.
Gdyńska firma odgrywa wiodącą rolę w projekcie budowy nowoczesnych niszczycieli min Kormoran II. Pierwszy z trzech okrętów – ORP Kormoran – uznawany jest za jeden z najnowocześniejszych, o ile nie najnowocześniejszy, niszczyciel min w Europie. Centrum Techniki Morskiej opracowało i dostarczyły zintegrowany system walki dla tego okrętu. System obejmuje m.in. okrętowy podsystem wspomagania dowodzeniem SCOT, system obrony biernej, system obserwacji podwodnej, stacje hydrolokacyjne oraz ładunki do niszczenia min.

– Wartość bojowa nowoczesnego okrętu definiowana jest przez systemy, w jakie jest on wyposażony. Dlatego dostarczenie dla pierwszego „Kormorana”, opracowanego przez CTM, systemu zarządzania walką SCOT, potwierdziło, że w kraju posiadamy niezbędne kompetencje w tej dziedzinie – mówi dr inż. Andrzej Kilian, prezes Centrum Techniki Morskiej.
Gdyńska spółka, jako członek konsorcjów, jest obecna w projektach dotyczących budowy dwóch kolejnych niszczycieli min typu Kormoran oraz budowy okrętu ratowniczego dla polskiej marynarki wojennej. Kontrakty te są warte w sumie prawie 2 mld zł.
Podpis: tz, fot.: OBR CTM
Przemysł stoczniowy – więcej wiadomości z branży znajdziesz tutaj.
Stocznie, porty i marynarka wojenna podczas Świąt Bożego Narodzenia

Boże Narodzenie w powszechnym wyobrażeniu kojarzy się z ciszą, zwolnionym rytmem i rodzinnym stołem. Nad morzem wygląda to jednak inaczej. Porty, stocznie i załogi na okrętach wojennych funkcjonują także wtedy, gdy w miastach gasną światła biur, a kalendarz na dwa świąteczne dni zatrzymuje się.
W artykule
Dla ludzi morza święta od wieków wpisane są w służbę i codzienną pracę. W dyżurkach portowych, na mostkach okrętów oraz w halach produkcyjnych stoczni trwa normalny rytm odpowiedzialności, często w ciszy przerywanej jedynie sygnałami radiostacji, szumem wentylacji i odgłosem wody uderzającej o stalowe burty.
Stocznie w świątecznym rytmie
Polski przemysł okrętowy nie zatrzymuje się z powodu kalendarza. Harmonogramy budów, remontów pozostają nieubłagane, zwłaszcza w programach realizowanych na potrzeby Marynarki Wojennej. Okres świąteczny bywa spokojniejszy operacyjnie, lecz często wykorzystywany jest na prace przygotowawcze, przeglądy oraz zadania, które na co dzień pozostają poza zainteresowaniem opinii publicznej.
Dla wielu inżynierów, spawaczy i monterów dyżur w czasie Bożego Narodzenia nie stanowi niczego nadzwyczajnego. W branży morskiej ciągłość pracy jest fundamentem sprawnego funkcjonowania jednostek, a okręt nie zna pojęcia „pauzy”.
Dyżur na okrętach podczas Świąt Bożego Narodzenia
Na morzu święta wyglądają jeszcze inaczej. Wachta pozostaje wachtą niezależnie od daty, a procedury nie zmieniają się wraz z kolędą w radiowęźle. Okręty realizujące zadania patrolowe, szkoleniowe lub pełniące dyżury funkcjonują w niezmiennym reżimie, ponieważ morze nie respektuje kalendarza.
W takich warunkach świąteczna atmosfera budowana jest symbolicznie. Najczęściej poprzez wspólny posiłek, chwilę ciszy lub rozmowę z domem prowadzoną za pośrednictwem łączy satelitarnych. To wystarcza, by zachować ciągłość tradycji nawet setki mil od brzegu.
Morze jako wspólnota odpowiedzialności
Boże Narodzenie w świecie przemysłu i bezpieczeństwa morskiego przypomina, że bezpieczeństwo państwa i gospodarki opiera się również na pracy wykonywanej wtedy, gdy większość z nas zasiada przy rodzinnym stole. Porty muszą przyjmować statki, morska infrastruktura krytyczna wymaga stałego nadzoru, a okręty pozostają w gotowości.
To właśnie ta niewidoczna ciągłość sprawia, że święta na lądzie mogą przebiegać spokojnie, podczas gdy morze nie zasypia – co ludzie morza wiedzą najlepiej.
W tych dniach życzę wszystkim spokojnych i błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia oraz dobrego kolędowania – zarówno na lądzie, jak i na morzu.










