Kolejne umowy na remont okrętu podwodnego ORP Orzeł

10 maja br. Komenda Portu Wojennego w Gdyni poin­for­mo­wała o pod­pi­sa­niu kolejnych dwóch umów zwią­za­nych z pra­cami remon­to­wymi na pokła­dzie okrętu podwod­nego ORP Orzeł, który obec­nie prze­cho­dzi prace napraw­cze zwią­zane z ubie­gło­rocz­nym poża­rem.

W ramach prze­tar­gów, które ogło­szono w kwiet­niu br., udało się wybrać usłu­go­daw­ców na naprawę pomp wiro­wych chło­dze­nia mecha­ni­zmów typu CN23 oraz NCW40/15, a także naprawę urzą­dze­nia DKS, sys­temu pomiaru izo­la­cji Omega oraz urzą­dze­nia Kontrol-24. Prace przy napra­wie mecha­ni­zmów CN23 oraz NCW40/15 prze­pro­wa­dzi firma Akwen Service S.C. z Gdyni, która zaofe­ro­wała kwotę 37,4 tys. zło­tych, a pozo­stałe prace prze­pro­wa­dzi JT Ship Service z Gdyni (150 tys. zło­tych).

Cały czas, pomimo kolej­nej próby, nie udało się zna­leźć pod­miotu, który zre­ali­zo­wałby naprawę gniazd i kabli do zasi­la­nia. Pod koniec kwiet­nia br. postę­po­wa­nie w tej spra­wie zostało unie­waż­nione ze względu na brak ofert.

Majowe umowy to kolejne tego­roczne zle­ce­nia na prace na okrę­cie. W stycz­niu pod­pi­sano kon­trakty na czysz­cze­nie i kon­ser­wa­cję prze­działu V (118,7 tys. zło­tych), a także wery­fi­ka­cję stanu tech­nicz­nego urzą­dze­nia DKS, sys­temu pomiaru izo­la­cji Omega, auto­ma­tyki Pałładij E oraz sygna­li­za­cji tablic GSE i PPS (33 tys. zło­tych).

Materiał Zespołu Badań i Analiz Militarnych – www.zbiam.pl

Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Sztorm na Bałtyku paraliżuje żeglugę promową. Pasażerowie utknęli w portach

    Sztorm na Bałtyku paraliżuje żeglugę promową. Pasażerowie utknęli w portach

    Silny sztorm na Bałtyku poważnie zakłócił poświąteczne powroty ze Skandynawii. Odwołane połączenia promowe ze Szwecji do Polski zatrzymały promy w portach, krzyżując plany setek pasażerów i przypominając, że na Bałtyku to pogoda wciąż dyktuje warunki.

    Jednostki pozostały w portach z uwagi na warunki meteorologiczne uniemożliwiające bezpieczne wyjście w morze – obowiązujące przepisy portowe precyzyjnie określają maksymalne dopuszczalne warunki wejścia i wyjścia z portu.

    Warunki pogodowe i wstrzymanie żeglugi promowej w szwedzkich portach

    Zawieszenie połączeń objęło między innymi kursy z Nynäshamn w rejonie Sztokholmu do Gdańska oraz ruch promowy na Gotlandię. W wielu przypadkach były to połączenia o pełnym obłożeniu, co dodatkowo spotęgowało skalę problemu. Pasażerowie zmuszeni zostali do oczekiwania na poprawę pogody lub poszukiwania alternatywnych dróg powrotu.

    Szwedzki instytut meteorologiczny SMHI informował o wietrze osiągającym w porywach do 12B, któremu towarzyszyły intensywne opady śniegu. Oznacza nie tylko bardzo wysoką falę na otwartym morzu, lecz także istotne utrudnienia manewrowe w rejonach podejść portowych gdzie wpływ wiatru i fali ma silne oddziaływanie na zdolności manewrowe. W tych warunkach decyzje o wstrzymaniu żeglugi mają charakter rutynowy i wynikają z procedur bezpieczeństwa.

    Paraliż komunikacyjny także na lądzie

    Skutki sztormu nie ograniczyły się do żeglugi. Szwedzki Urząd ds. Transportu zamknął most w Sundsvall, a koleje państwowe SJ odwołały połączenia kolejowe między północnymi kurortami narciarskimi a Sztokholmem. Na północy kraju kilkanaście tysięcy gospodarstw domowych pozostało bez dostaw energii elektrycznej. Władze apelowały o unikanie podróży do czasu ustabilizowania się sytuacji.

    Bałtyk przypomina o swojej naturze

    Choć współczesna żegluga dysponuje zaawansowanymi systemami prognozowania pogody i nowoczesnymi jednostkami, Bałtyk regularnie przypomina, że pozostaje akwenem wymagającym respektu. W tym kontekście warto przywołać katastrofę Heweliusza z 1993 roku, która do dziś funkcjonuje w branżowej pamięci jako symbol lekceważenia w zakresie przygotowania jednostki, jej kondycji jak i decyzji wynikających z ograniczeń narzucanych przez morze i pogodę.

    Jak wielokrotnie podkreślałem na łamach Portalu Stoczniowego, była to tragedia będąca skutkiem kumulacji błędnych decyzji po stronie armatora, kapitanatu oraz dowództwa, podejmowanych w czasie zmian konstrukcyjnych, decyzji o wyjściu i w samych warunkach sztormowych, które od pewnego momentu nie dawały promowi żadnych realnych szans na bezpieczne zakończenie żeglugi.