Norweska grupa Ulstein chce zamieszać w segmencie trawlerów rybackich

Stoczniowa grupa z Ulsteinvik już praktycznie podbiła rynek nowoczesnych statków offshore oraz jednostek specjalistycznych. Teraz chce wrócić do swoich korzeni i wprowadza do oferty nową serię trawlerów rybackich.

Kilka dni temu norweska grupa Ulstein zaprezentowała nową serię trawlerów. Stoczniowa spółka podała w komunikacie, że jednostki nowego typu będą wykorzystywać najnowocześniejsze zdobycze technologii morskich. Spółka w tym zakresie ma się czym pochwalić. Budowane przez nią statki offshorwe czy specjalistyczne jednostki np. do układania kabli po dnie morza słyną z niezawodności wyposażenia oraz innowacyjnych rozwiązań. Ulstein chce teraz przenieść know-how zdobyty w tym segmencie budowy statków na jednostki przeznaczone do połowu ryb. Co ciekawe, firma podkreśla, że statki z nowej serii trawlerów będą nie tylko nowoczesne i przyjazne dla środowiska naturalnego, ale będą również wyposażone w takie technologie, które umożliwią łagodniejsze obchodzenie się z rybami podczas połowu.

Zobacz też: Dwa supernowoczesne okręty bojowe wzmocnią flotę US Navy [WIDEO]

Wprowadzenie do produkcji nowej serii trawlerów stanowi dla norweskiej spółki Ulstein swoisty powrót do korzeni. Wprawdzie w ostatnim czasie gros zamówień realizowanych przez firmę dotyczy jednostek offshore oraz statków specjalistycznych, jednak stocznia Ulstein, której tradycja ma już ponad 100 lat, zaczynała właśnie od budowy kutrów dla rybaków.

Spółka zresztą podkreśla, że stale współpracuje z bałtyckimi firmami rybackimi. Przy opracowaniu nowej serii innowacyjnych trawlerów grupa Ulstein kooperowała z Nordic Wildfish, wiodącym norweskim przedsiębiorstwem, zajmującym się połowem ryb. Interesującym zbiegiem okoliczności jest, że zarówno Ulstein, jak i Nordic Wildfish powstały w 1917 roku.

Prezes zarządu Ulstein Group i jednocześnie dyrektor operacyjny w spółce Ulstein Design & Solutions Tore Ulstein podkreśla, że firma Nordic Wildfish ma duże doświadczenie w połowie ryb z wykorzystaniem trałowania, a także w testowaniu nowych metod rybołówstwa. Jak dodaje, dzięki współpracy z tą firmą grupa Ulstein mogła opracować obecnie najnowocześniejsze na rynku rozwiązania w zakresie zrównoważonego połowu ryb z wykorzystaniem trałowania. ­­

Zobacz też: PGZ Stocznia Wojenna: okręt wywiadowczy dla szwedzkiej marynarki nabiera kształtów.

Z kolei Tore Roaldsnes, szef Nordic Wildfish podkreśla, że zarządzana przez niego firma dąży do realizacji projektu EcoFive, który dotyczy wprowadzenia do eksploatacji ekologicznych statków rybackich. Jak dodaje, nowe trawlery oferowane przez spółkę z Ulsteinvik doskonale wpisują się w strategię rozwoju firmy rybackiej.

Jedną z najciekawszych innowacji zastosowanych przez Ulstein w nowej serii trawlerów rybackich jest kadłub o nowatorskim kształcie, który firma opatentowała pod nazwą X-BOW. Norweska spółka podaje, że kadłub modyfikuje układ funkcjonalny jednostki, a także zmienia rozmieszczenie załogi na pokładzie oraz miejsce przechowywania ładunku.

Nowe trawlery będą wyposażone w standardowy już na rynku nordyckim napęd hybrydowy.

Obecnie Ulstein Group posiada w swojej ofercie pięć typów trawlerów o różnych rozmiarach: od 54 do 140 metrów.

Podpis: am

Przemysł stoczniowy – więcej wiadomości z branży znajdziesz tutaj.

Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Skoordynowana akcja ratunkowa na Bałtyku. Człowiek za burtą

    Skoordynowana akcja ratunkowa na Bałtyku. Człowiek za burtą

    W niedzielę 28 grudnia po godzinie 17.00 na południowym Bałtyku, na promie pasażerskim Skania, wypadł człowiek za burtę. Pomimo podjęcia międzynarodowej akcji poszukiwawczo-ratowniczej nie udało się odnaleźć zaginionej osoby.

    Człowiek za burtą na Bałtyku. Prom Skania i międzynarodowa akcja SAR

    Do wypadku doszło na wysokości niemieckiej wyspy Rugia, w rejonie Sassnitz. O zdarzeniu niezwłocznie poinformowano służby ratownicze, które rozpoczęły międzynarodową akcję poszukiwawczo-ratowniczą. W działaniach uczestniczyły siły SAR z Polski, Danii, Szwecji oraz Niemiec. Poszukiwania prowadzone były zarówno z morza, jak i z powietrza.

    Jak potwierdził w rozmowie z Radiem Szczecin inspektor operacyjny Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa w Gdyni, akcja trwała od godziny 16.15 do 19.30. Pomimo szeroko zakrojonych działań nie udało się odnaleźć osoby, która wypadła za burtę. Prom Skania po zakończeniu akcji kontynuował przejście do Świnoujścia, wchodząc do portu z opóźnieniem.