Enter your email address below and subscribe to our newsletter

Zatonięcie kontenerowca MSC ELSA 3 u wybrzeży Indii

W nocy z soboty na niedzielę, 25 maja, u wybrzeży indyjskiego stanu Kerala doszło do zatonięcia kontenerowca MSC ELSA 3. Jednostka, zbudowana w 1997 roku i eksploatowana przez Mediterranean Shipping Company, przewoziła 640 kontenerów, w tym znaczną liczbę ładunków niebezpiecznych – wśród nich 12 kontenerów zawierających węglik wapnia (CaC₂). Skala i charakter przewożonych substancji sprawiają, że zdarzenie to może skutkować katastrofą ekologiczną.

Kulisy incydentu i akcja ratunkowa z kontenerowca MSC ELSA 3

MSC ELSA 3 płynął z portu Vizhinjam do Kochi, realizując standardowe połączenie kabotażowe na południu Indii. W sobotę jednostka zaczęła przechylać się na prawą burtę pod kątem 26 stopni. Przechył doprowadził do utraty około 100 kontenerów, które wypadły za burtę. Załoga nadała sygnał MAYDAY, a do akcji przystąpiła indyjska Straż Przybrzeżna.

Decydujące dla uratowania większości załogi okazało się szybkie opuszczenie pokładu na tratwach ratunkowych. Dzięki sprawnie przeprowadzonej ewakuacji 21 marynarzy zdołało oddalić się od przechylającej się jednostki i zostało bezpiecznie podjętych przez jednostki ratownicze.

Trzech pozostałych – kapitan, główny mechanik i drugi mechanik – zostało odnalezionych i bezpiecznie podjętych z morza przez załogę okrętu INS Sujata w niedzielny poranek.

Nie tylko paliwo – węglik wapnia dryfuje na morzu

Najpoważniejsze zagrożenie nie wynika wyłącznie z wycieku paliwa – choć w zbiornikach zatopionej jednostki znajdowało się 84,4 tony oleju napędowego oraz 367,1 tony ciężkiego oleju opałowego – lecz z obecności węglika wapnia (CaC₂). W mediach społecznościowych, m.in. na platformie X, opublikowano nagrania ukazujące plamy ropy widoczne na powierzchni morza w rejonie zatonięcia jednostki.

Szczególne obawy budzi węglik wapnia (CaC₂), powszechnie stosowany w hutnictwie oraz przemyśle spawalniczym i pirotechnicznym. Związek ten w kontakcie z wodą reaguje gwałtownie, wydzielając acetylen (C₂H₂) – wysoce łatwopalny gaz, który w mieszaninie z powietrzem tworzy łatwopalne i wybuchowe mieszaniny w bardzo szerokim zakresie stężeń.

W warunkach normalnych reakcja przebiega według równania:
CaC₂ + 2H₂O → C₂H₂ + Ca(OH)₂

Każdy kontener zawierający węglik wapnia, który uległ uszkodzeniu i którego zawartość zetknęła się z wodą morską, może stać się źródłem lokalnego zapłonu lub eksplozji. Sytuacja staje się jeszcze groźniejsza, gdy dryfujące kontenery zostaną wyrzucone na brzeg – kontakt z wodą deszczową lub mechaniczne uszkodzenie może stać się przyczyną niekontrolowanej reakcji chemicznej.

Węglik wapnia w kontakcie z wodą tworzy zasadowy wodorotlenek wapnia, który może działać drażniąco na błony śluzowe oraz skórę. Spożycie tego związku lub kontakt z oczami może powodować poważne konsekwencje zdrowotne.

Pomimo zagrożeń, jakie może stwarzać w określonych warunkach, węglik wapnia znajdował zastosowanie nie tylko w przemyśle, lecz również w warunkach domowych – m.in. w niegdyś popularnych lampach karbidowych czy improwizowanych petardach – co dobrze ilustruje gwałtowność reakcji egzotermicznej, mogącej prowadzić do zapłonu lub eksplozji.

W związku z zagrożeniem katastrofą ekologiczną władze stanu Kerala wydały ostrzeżenia dla lokalnych społeczności i rybaków, apelując o bezwzględne unikanie kontaktu z unoszącymi się na wodzie kontenerami oraz z wodą w rejonie wraku.

Reakcja administracji Indii i operacja ograniczania skutków katastrofy ekologicznej

Indyjska Straż Przybrzeżna wysłała w rejon katastrofy dwa okręty patrolowe oraz samolot Dornier wyposażony w sprzęt do wykrywania zanieczyszczeń ropopochodnych. Rząd stanu Kerala ogłosił stan podwyższonej gotowości, a lokalne służby rozpoczęły działania zabezpieczające. Mimo to, część kontenerów już zaczęła dryfować w kierunku brzegu, co dodatkowo utrudnia działania służb i potęguje ryzyko ekologiczne.

Tło wypadku: pytania o bezpieczeństwo floty MSC

Zatonięcie MSC ELSA 3 to kolejny poważny incydent z udziałem jednostek należących do Mediterranean Shipping Company (MSC). W lutym doszło do osadzenia na mieliźnie MSC Baltic III u wybrzeży Nowej Fundlandii, w marcu – do poważnej awarii ładunkowej na pokładzie MSC Houston V, natomiast w kwietniu odholowano w trybie awaryjnym uszkodzony MSC Talia F.

Flota MSC – która w ciągu trzech lat osiągnęła rekordową pojemność operacyjną 6,6 mln TEU – w dużej części składa się z jednostek z drugiej ręki, często zbliżających się do kresu eksploatacji. MSC ELSA 3 miał 28 lat i notował w ostatnich latach poważne braki wykazywane przez służby Port State Control – od problemów z systemami elektrycznymi po nieprawidłowości dotyczące wyposażenia ratunkowego.

Wnioski: czas na systemowe zmiany w bezpieczeństwie żeglugi

Katastrofa u wybrzeży Indii unaocznia konieczność zaostrzenia międzynarodowych norm bezpieczeństwa przewozu materiałów niebezpiecznych drogą morską. Zmiany klimatu w tym wzrost liczby sztormów oraz pogarszający się stan techniczny części statków handlowych to czynniki, które będą coraz częściej prowadzić do podobnych incydentów.

Dla Indii – szczególnie dla stanu Kerala – to także lekcja w zakresie zarządzania kryzysowego i przygotowania struktur reagowania na zagrożenia chemiczne. W obecnych realiach operacyjnych działania takie nie mogą być wyłączną domeną marynarki wojennej czy straży przybrzeżnej, ale muszą angażować również cywilne instytucje naukowe, przemysłowe i ekologiczne.

Autor: Mariusz Dasiewicz

https://portalstoczniowy.pl/category/marynarka-bezpieczenstwo/
Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Statek z ładunkiem węgla zatrzymany przez aktywistów u wybrzeży Australii

    Statek z ładunkiem węgla zatrzymany przez aktywistów u wybrzeży Australii

    30 listopada grupa aktywistów Greenpeace Australia Pacific przeprowadziła spektakularną akcję na podejściu do portu w Newcastle, gdzie wspięli się na masowiec BONNY ISLAND, na którego pokładzie znajdował się węgiel.

    Do incydentu doszło w rejonie wejścia do portu Newcastle, jednego z głównych punktów eksportowych australijskiego węgla. Trzech aktywistów Greenpeace przedostało się na pokład masowca, wykorzystując dostęp do łańcucha kotwicznego oraz konstrukcji burtowych. Obecność osób postronnych na części dziobowej jednostki uniemożliwiła jej normalne manewrowanie, natomiast równoległa blokada kajakami na torze podejściowym dodatkowo ograniczyła przestrzeń manewrową statku, co w praktyce całkowicie wstrzymało jego ruch.

    Protest był częścią szerszej inicjatywy Rising Tide People’s Blockade, której uczestnicy domagają się wyznaczenia daty wygaszania eksportu paliw kopalnych oraz wstrzymania nowych projektów związanych z węglem i gazem.

    Transparenty, farba i polityczny kontekst protestu

    Aktywiści rozwiesili na burcie masowca duży transparent z przesłaniem skierowanym do władz Australii: „Wycofywać węgiel i gaz”. Był to element blokady Rising Tide People’s Blockade, której uczestnicy domagają się wyznaczenia terminu odejścia od paliw kopalnych oraz wstrzymania zgód na nowe projekty związane z węglem i gazem.

    Akcja zbiegła się w czasie z podpisaniem przez Australię Deklaracji z Belém podczas COP30 w Brazylii. Greenpeace podkreśla, że zobowiązania złożone na forum międzynarodowym pozostają w sprzeczności z utrzymywaniem wysokiego poziomu eksportu surowców energetycznych.

    Udział artystów i wsparcie społeczne

    W proteście uczestniczyli także australijscy muzycy Oli i Louis Leimbach z zespołu Lime Cordiale. Według Oli’ego obecność artystów miała podkreślić, że ruch klimatyczny obejmuje różne środowiska społeczne. Zwrócił uwagę, że akcja Greenpeace stała się naturalnym przedłużeniem koncertu zorganizowanego w ramach Rising Tide, który zgromadził wielu zwolenników działań na rzecz ochrony klimatu.

    Wśród osób, które wspięły się na pokład masowca, znalazła się również lekarka i aktywistka Greenpeace dr Elen O’Donnell. W swoim oświadczeniu wskazała na skutki katastrof klimatycznych obserwowane w pracy zawodowej oraz podkreśliła, że Australia jako trzeci największy eksporter paliw kopalnych na świecie ponosi szczególną odpowiedzialność za ich konsekwencje.

    Skala protestu była na tyle duża, że lokalna policja zatrzymała ponad 140 osób płynących na kajakach i pontonach, które brały udział w blokadzie podejścia do portu, wśród nich również nieletnich. Organizatorzy określili działania jako „konieczne i pokojowe”, natomiast krytycy podkreślali rosnące ryzyko eskalacji oraz zakłócenia pracy największego portu węglowego świata.

    Szerszy kontekst: napięcie między polityką energetyczną a oczekiwaniami społecznymi

    Incydent w Newcastle wpisuje się w rosnącą liczbę protestów wymierzonych w infrastrukturę powiązaną z paliwami kopalnymi. Australia, mimo deklaracji składanych na arenie międzynarodowej, pozostaje jednym z głównych eksporterów węgla na rynki azjatyckie. Działania aktywistów pokazują, że presja społeczna na przyspieszenie transformacji energetycznej staje się coraz bardziej zauważalna.

    Podobne napięcia pojawiają się także w innych regionach świata, gdzie troska o środowisko zderza się z realiami gospodarki oraz sytuacją na rynku pracy. Europejskie doświadczenia potwierdzają, jak trudne bywa pogodzenie ambitnych celów klimatycznych z rosnącymi kosztami życia. W Australii sytuacja pozostaje szczególnie złożona, ponieważ przemysł wydobywczy jest jednym z fundamentów lokalnych gospodarek.

    Wypowiedź Billa Gatesa i globalna dyskusja o transformacji

    „Chociaż zmiana klimatu dotknie najuboższych najmocniej, dla wielu z nich nie będzie jedynym ani największym zagrożeniem” – przypomniał niedawno Bill Gates, komentując tempo światowej transformacji energetycznej. Wskazał, że debata zbyt często koncentruje się wyłącznie na emisjach, pomijając kwestie społeczne takie jak dostęp do energii, ubóstwo czy brak możliwości rozwoju.

    Jego zdaniem skuteczna polityka klimatyczna wymaga nie tylko redukcji emisji, lecz także inwestycji w rozwiązania poprawiające jakość życia. Zwrócił uwagę, że postęp technologiczny sprawił, iż globalne prognozy emisji są dziś mniej pesymistyczne niż dekadę temu.

    Protest Rising Tide, który dzieli opinię publiczną

    Choć dla uczestników Rising Tide była to forma obywatelskiego sprzeciwu, wielu mieszkańców regionu oceniło akcję jako przykład radykalizmu uderzającego w lokalną gospodarkę i miejsca pracy. W debacie publicznej pojawiły się głosy, że blokowanie statków nie rozwiązuje żadnego z realnych problemów klimatycznych, natomiast wzmacnia napięcia społeczne.

    Wydarzenia w Newcastle pokazały, że spór między aktywizmem klimatycznym a ekonomicznym fundamentem tego kraju pozostaje nierozstrzygnięty i z zapewne jeszcze będzie powracał w w takiej lub podobnej formie.