Przegląd promowy, a w nim m.in. o nowoczesnych promach na europejskich wodach 
Opublikowane:
28 czerwca, 2022
Fot. Brittany Ferries
W cotygodniowym przeglądzie w telegraficznym skrócie portal „PromySKAT” informuje o najważniejszych wydarzeniach minionych dni; o sprawach, którymi żyje lub wkrótce będzie żyła branża promowa. W tym tygodniu m.in. o nowoczesnych i ekologicznych promach, które coraz liczniej pojawiają się w europejskich krajach.
Brittany Ferries będzie miał w swojej flocie rekordzistę
Na 2024 r. zapowiedziana została dostawa nowego promu, który wzmocni flotę Brittany Ferries. Jest to prom E-Flexer, który na mocy umowy długoterminowej będzie wyczarterowany od Stena RoRo. Niedawno dowiedzieliśmy się, że nowy nabytek francuskiego przewoźnika otrzyma nazwę Saint-Malo. Teraz operator chwali się, że w chwili dostawy będzie to największy na świecie statek hybrydowy (zasilany będzie LNG i energią elektryczną). Wszystko dzięki systemowi magazynowania energii Leclanché Navius MRS-3, który będzie miał ponad dwa razy większą pojemność (11,5 MWh) od tej, którą dysponuje prom Color Hybrid nazywany obecnie największym na świecie hybrydowym promem typu plug-in. Saint-Malo będzie od niego dłuższy o 35 metrów. Napęd zostanie dostarczony przez koncern Wärtsilä. Prom będzie pływał na trasie Portsmouth-Saint Malo. Infrastruktura służąca do ładowania akumulatorów zostanie zainstalowana w obu portach, do których zawijać będzie jednostka.
Attica Group z nowym katamaranem
Grupa Attica odebrała właśnie oficjalnie kolejny nowy statek. Chodzi o szybki katamaran Aero 2 Highspeed, który zbudowany został przez norweską stocznię Brødrene Aa. Jest to drugi z trzech takich statków zamówionych przez grecki holding w 2021 r. Będzie on pływał w barwach Hellenic Seaways i zapewni błyskawiczną przeprawę na Wyspy Sarońskie. Katamaran ma 36 metrów długości i zabiera na pokład 150 pasażerów. Przemieszcza się z prędkością 32,2 węzła (blisko 60 km/h).
SNAV także z nowym promem
Na zamówienie nowego statku zdecydował się też włoski SNAV. Wspólnie z grupą Italian Marinvest (część grupy MSC), firma podpisała zamówienie na dostarczenie nowego promu, który od 2024 r. będzie przewoził pasażerów w obszarze Zatoki Neapolitańskiej. Statek o futurystycznym wyglądzie będzie miał 58 m długości, a na pokładzie pomieści 738 pasażerów oraz 12 członków załogi. Jego maksymalna prędkość wyniesie 34 węzły (63 km/h). Statek powstanie w zakładach Intermarine.
Kolejne podejście do dużego przetargu na nowe promy
Pozostajemy jeszcze w temacie nowych statków, bo w tej materii dzieje się ostatnio całkiem sporo, z czego pozostaje się cieszyć. Firma Rete Ferroviaria Italiana ogłosiła kolejny, drugi już przetarg na dostawę dwóch nowych promów dual-fuel. Mają to być statki dużych prędkości, które dedykowane mają być przeprawom przez Cieśninę Mesyńską. Każdy z nich będzie miał 50 m długości i zabierze na pokład 350 pasażerów. Wartość kontraktu nie powinna przekroczyć 52,19 mln euro. W kontrakcie ma się znaleźć opcja na dostawę trzeciej jednostki. Rozstrzygnięcie przetargu ma nastąpić do końca września br. Pierwszy ze statków powinien trafić do armatora w 2026 r.
Eksperyment w Sztokholmie. Rewolucja w przeprawach promowych
Komunikacja promowa jest istotnym elementem podróżowania po Sztokholmie, a władze starają się, by ten sposób przemieszczania się był efektywny i przyjazny dla środowiska. Mieszkańcy stolicy Szwecji już wkrótce mają mieć do swojej dyspozycji elektryczne promy, które będą bardziej przyjazne dla środowiska od współczesnych samochodów, a do tego mają być równie szybkie. Zgodnie z zapowiedziami, mają to być najszybsze elektryczne promy na świecie (prędkość 30 węzłów). Promy Candela P-12 będą oferowały przeprawy pomiędzy Sztokholmem a Eckero już w 2023 r., a w kolejnym do eksploatacji wejdą jednostki Beluga 24 – wykonane z włókna węglowego i w pełni bezemisyjne promy, które także będą kursować z prędkością 30 węzłów (ok. 55 km/h).
Opłaty drogowe w tym kraju mocno uderzą w kierowców
Wiele wskazuje na to, że już wkrótce Dania wprowadzi dodatkowe opłaty dla ciężarówek poruszających się tamtejszymi drogami. Opłaty pobierane będą od liczby kilometrów przejechanych tamtejszymi drogami – zarówno państwowymi, jak i niektórymi miejskimi. W pierwszej fazie miałyby one być nakładane na pojazdy o dmc powyżej 12 ton (podatek miałby być wprowadzony w 2025 r.), a w kolejnej miałby być rozszerzony także na pojazdy o dmc powyżej 3,5 tony. Proponowane rozwiązanie, polegające na nakładaniu podatku od przejechanych kilometrów, wzbudza oczywiście liczne kontrowersje. Istnieje obawa, że nowe obciążenia uderzą mocno w biznes, szczególnie w odległych zakątkach kraju. Jak przypomina serwis trans.info, podobne rozwiązania wprowadziła niedawno Holandia. Tam podatki na pojazdy o dmc powyżej 3,5 t będą nakładane od 2026 r.
Portal Stoczniowy to branżowy serwis informacyjny o przemyśle stoczniowym i marynarkach wojennych, a także innych tematach związanych z szeroko pojętym morzem.