Okręty podwodne w 2027 roku. Jest oferta, o której nikt nie mówi. Dlaczego?
Opublikowane:
9 czerwca, 2025
Fot Navantia
Hiszpańska Navantia potwierdza: jeden z budowanych w Cartagenie okrętów podwodnych typu S-80 może trafić do Marynarki Wojennej RP już w 2027 roku – pod warunkiem szybkiej decyzji politycznej. To konkretna odpowiedź na pytanie, które zadaliśmy w imieniu czytelników i byłych podwodniaków – ludzi, którzy od dekad domagają się realnego przełomu w programie Orka.
W artykule
Program Orka: gotowy okręt, gotowa oferta – brak decyzji
Przypomnijmy co się wydarzyło w ostatnich dniach. Podczas rocznicowego spotkania przy okręcie-muzeum Ex-ORP Sokół w Gdyni, o czym pisaliśmy na naszym portalu, byli podwodniacy wystosowali list otwarty do premiera i szefa MON, żądając pilnych działań w sprawie pozyskania okrętów podwodnych dla MW RP. Odpowiedź resortu nadeszła szybko – ale to, co nadeszło z Hiszpanii, może naprawdę zmienić dynamikę tej debaty.
Aby lepiej zrozumieć kontekst i wagę tych doniesień, warto najpierw przyjrzeć się temu, co faktycznie oferują poszczególne koncerny stoczniowe – i dlaczego to właśnie hiszpańska propozycja zasługuje dziś na szczególną uwagę.
Państwo
Typ okrętu
Zasięg (nm)
Uzbrojenie
Offset dla Polski
Termin dostawy
Szwecja
A26 Blekinge
6 500
4 × 533 mm (zapas 18) + UUV
Montaż sekcji rufowej w PGZ SW; szkolenia
nowe okręty 2031–2035
Niemcy
Type 212CD
8 000
6 × 533 mm (zapas 12) + system IDAS
Koprodukcja kadłuba z TKMS w PGZ SW
rozwiązanie pomostowe 2029–2031 nowe okręty 2032–2035
Korea Płd.
KSS-III
10 000
6 × 533 mm + 6 VLS (Hyunmoo-3C)
Transfer technologii AIP + pakiet MRO (PGZ SW, Nauta)
rozwiązanie pomostowe 2026–2033 nowe okręty 2031–2036
Hiszpania
S-80
10 000
6 × 533 mm + pociski manewrujące (SLCM)
Współpraca z PGZ i Babcock; transfer technologii, szkolenia załóg
nowe okręty 2027–2030
Francja
Scorpène (Oceaniczny/Evolved)
6 500–8 000
6 × 533 mm (zapas 18) + MdCN / NCM
Transfer technologii + lokalne MRO (PGZ SW, Nauta)
nowe okręty 2031–2034
Na obecnym etapie prac nad programem Orka konieczne jest skoncentrowanie uwagi na propozycjach, które realnie mogą zostać zrealizowane w przewidywalnym horyzoncie czasowym. Hiszpański koncern stoczniowy Navantia oferuje Polsce okręty podwodne typu S-80 – jednostki nowej generacji, z których prototypowy, S‑81 Isaac Peral, znajduje się już w służbie Armada Española, a trzy kolejne są obecnie budowane w stoczni w Cartagenie.
W przypadku wyboru tej propozycji, przekazanie jednej z jednostek Marynarce Wojennej RP mogłoby nastąpić znacznie szybciej niż w przypadku konkurencyjnych ofert. Ten istotny fakt bywa jednak marginalizowany i pomijany w debacie publicznej i analizach branżowych – mimo, że szybkie pozyskanie nowoczesnej platformy, zgodnej z wymaganiami MW RP, mogłoby stanowić realną przewagę.
Cisza medialna i polityczna nie służy sprawie
Navantia nie tylko proponuje okręt – nowoczesny, kompletnie wyposażony i gotowy do służby, lecz także obejmuje swoją ofertą pełny transfer technologii, szkolenie załóg i personelu technicznego, jak również możliwości dalszej produkcji we współpracy z polskim przemysłem okrętowym. Czas szkolenia według deklaracji producenta zamknie się w ciągu jednego roku.
Trudno racjonalnie wytłumaczyć brak obecności oferty Navantii w debacie publicznej, szczególnie w kontekście rosnącego zagrożenia w regionie. Hiszpanie dysponują już prototypowym okrętem S‑81 Isaac Peral, który wszedł do służby w Armada Española 30 listopada 2023 roku – zaprojektowanym z myślą o współczesnym teatrze działań morskich, wyposażonym w zintegrowany system walki i, co istotne, przystosowanym do użycia pocisków manewrujących NSM, będących na wyposażeniu Marynarki Wojennej RP. Proces dostosowywania systemów okrętowych do tych rakiet już trwa, a wszystko wskazuje na to, że jednostka byłaby gotowa do operowania z pełnym spektrum uzbrojenia, potrzebnym w realiach dzisiejszego Bałtyku.
Działania koncernu Navantia, nie deklaracje
Warto zaznaczyć, że drugi okręt S-80 mógłby trafić do Polski zaledwie dwa lata po przekazaniu pierwszego, umożliwiając tym samym płynne przejście od fazy szkoleniowej i pełnej gotowości operacyjnej całego dywizjonu. Żaden z pozostałych oferentów nie jest dziś w stanie zaproponować takiej dynamiki dostaw – to fakt.
Tym samym, propozycja Navantii nie jest jedną z wielu koncepcji „z półki sklepowej”, wymagających lat analiz, konsultacji i budowy od zera. To konkretna, gotowa do wdrożenia oferta, która znacząco ułatwia proces decyzyjny zarówno dla Ministerstwa Obrony Narodowej, Agencji Uzbrojenia i PGZ. Zamiast kolejnych dekad rozmów o potencjale zdolności podwodnych – oto rzeczywista możliwość odbudowy zdolności MW RP. Bez pomostowych półśrodków, bez opóźnień wpisanych w harmonogram – z realnym okrętem i realnym terminem dostawy.
Unijny program SAFE
To co dzisiaj skrzętnie pomijają polskie media, a co jest najbardziej istotne, hiszpański koncern stoczniowy Navantia to obecnie jedyny potencjalny partner przemysłowy w programie Orka, który jest w stanie realnie sprostać wymogom unijnego programu SAFE, którego ostateczny termin rozliczenia przypada na koniec 2030 roku. To właśnie Navantia dysponuje, tempem i możliwościami produkcji oraz gotowością przemysłową, by spełnić warunki tego programu – i dlatego jej oferta zasługuje na szczególną uwagę ze strony MON, AU i MSZ.
W kontekście ograniczonych zdolności jedynego okrętu podwodnego pozostającego w służbie MW RP – ORP Orzeł, który nie odpowiada już większości współczesnych standardów prowadzenia działań podwodnych – propozycja Navantii jawi się jako coś więcej niż konkurencyjna opcja. To nie tylko doskonała oferta, lecz realna szansa na odbudowę podstawowych zdolności operacyjnych w domenie podwodnej. Zaniechanie tej możliwości może skutkować poważnymi konsekwencjami dla systemu bezpieczeństwa państwa – szczególnie w obliczu dynamicznie zmieniającego się środowiska bezpieczeństwa w regionie.
Teraz okaże się, czy lobbing i pozakulisowe wpływy w krajowej debacie o przyszłości sił podwodnych mają realny wpływ na strategiczne decyzje. Stawką nie jest jedynie wybór konkretnego dostawcy, lecz zdolność państwa do podejmowania decyzji opartych na interesie bezpieczeństwa narodowego, a nie na geopolitycznych sympatiach czy kontraktowych mirażach. Polska stoi dziś wobec realnego zagrożenia w regionie i równie realnej możliwości odbudowy kluczowych zdolności Sił Podwodnych. Pytanie brzmi: czy decydenci wykorzystają tę szansę z należytą odpowiedzialnością?
Portal Stoczniowy to branżowy serwis informacyjny o przemyśle stoczniowym i marynarkach wojennych, a także innych tematach związanych z szeroko pojętym morzem.