Rząd w Sztokholmie ogłosił, że od 2026 roku szwedzkie siły zbrojne zwiększą swoją obecność wojskową na wschodniej flance NATO – zarówno na lądzie, w powietrzu, jak i na morzu. Decyzja ta ma na celu nie tylko wsparcie sojuszników, lecz także zabezpieczenie strategicznych interesów Szwecji w bezpośrednim sąsiedztwie Bałtyku.
Szwedzki kontyngent wojskowy stacjonujący na Łotwie w ramach międzynarodowej grupy bojowej (Forward Land Forces) zostanie utrzymany, z możliwością dostosowania skali zaangażowania do decyzji NATO i rządu w Sztokholmie. W skład sił na Łotwie wchodzi ok. 600 żołnierzy, których obecność wpisuje się w politykę odstraszania Sojuszu. Batalion może być przemieszczany w ramach uzgodnionych planów NATO, zależnie od potrzeb operacyjnych państw regionu.
Nowym elementem szwedzkiego zaangażowania będzie rozlokowanie sił zbrojnych także na terenie Finlandii, u boku wojsk brytyjskich, francuskich oraz pozostałych państw nordyckich.
Morski komponent NATO z udziałem Szwecji na wodach Bałtyku
Sztokholm zapowiada mocniejsze wejście na Bałtyk. Marynarka Wojenna Szwecji ma regularnie zasilać Stałe Zespoły Sił Morskich NATO (SNMG), co w praktyce oznacza więcej wspólnych patroli, ćwiczeń oraz dyżurów gotowości na akwenie. To kolejny krok w kierunku współdziałania sił oraz gotowości do operacji prowadzonych razem z sojusznikami.
🔗 Czytaj więcej: Szwecja W NATO: Nowy Rozdział dla Bezpieczeństwa Europy
Po akcesji Szwecji i Finlandii większość linii brzegowej Bałtyku należy do państw NATO, choć Rosja utrzymuje własne odcinki wybrzeża. Stała obecność szwedzkich okrętów w strukturach SNMG wzmacnia odstraszanie, porządkuje łańcuch dowodzenia i skraca czas reakcji na incydenty w regionie, co Sztokholm uzasadnia długotrwałym pogorszeniem środowiska bezpieczeństwa.
Gripeny nad Bałtykiem – dyżur bojowy w ramach NATO
Szwecja zadeklarowała oddelegowanie do ośmiu myśliwców JAS 39 Gripen do zadań w ramach NATO Air Policing, co rząd w Sztokholmie zapowiedział oficjalnie przed pierwszą rotacją w Polsce. Pierwsze rozwinięcie na 22. Bazie w Malborku objęło sześć maszyn ze skrzydła F 21, które od wiosny 2025 r. pełniły dyżury bojowe i wykonywały loty nad Bałtykiem pod dowództwem CAOC Uedem.
Obecność Gripenów zwiększa rozpoznanie i gotowość do natychmiastowej reakcji w rejonie Morza Bałtyckiego, z możliwością wsparcia operacji prowadzonych z terytorium państw bałtyckich oraz północnej Polski. W kolejnych miesiącach Szwecja utrzymywała komponent w Polsce, rotując personel i statki powietrzne zgodnie z planem Sojuszu.
Komentarze polityczne i strategiczne
Szefowa szwedzkiej dyplomacji Maria Malmer Stenergard podkreśliła, że decyzje rządu mają związek z pogarszającym się środowiskiem bezpieczeństwa i są odpowiedzią na rosnące zagrożenie ze strony Rosji. – Wzmacniając NATO, dbamy także o nasze własne bezpieczeństwo – zaznaczyła podczas piątkowej konferencji prasowej.
🔗 Czytaj też: Polska, Niemcy i Szwecja przejmują kontrolę na Bałtyku
Minister obrony Szwecji Pal Jonson dodał, że działania zaplanowane na 2026 rok są naturalną kontynuacją rozpoczętego wcześniej procesu integracji ze strukturami NATO. Przypomniał również, że w obliczu narastających napięć w regionie Bałtyku, państwa nordyckie powinny dążyć do pełnej kompatybilności operacyjnej ze strukturami Sojuszu – zarówno na morzu, w powietrzu, jak i na lądzie.
Co to oznacza dla tej części Morza Bałtyckiego?
Rozszerzenie szwedzkiej obecności wojskowej w regionie, zwłaszcza w wymiarze morskim, to ważny sygnał dla sojuszników i potencjalnych przeciwników. Włączenie jednostek szwedzkiej floty do stałych zespołów NATO pozwoli na lepsze monitorowanie sytuacji w regionie, szybsze reagowanie na incydenty i budowanie zdolności odstraszania.
W kontekście rosnącego znaczenia infrastruktury krytycznej na dnie Bałtyku, planowane zaangażowanie Szwecji wpisuje się także w szerszy trend wzmacniania zabezpieczenia szlaków morskich oraz podmorskich instalacji energetycznych.
Autor: Mariusz Dasiewicz