Do Portu Gdynia zawinął wycieczkowiec Seven Seas Voyager

Port Gdynia w połowie sierpnia przyjął jeden z najbardziej luksusowych przedstawicieli światowej floty statków wycieczkowych. Mowa o Seven Seas Voyager, należącego do armatora Regent Seven Seas Cruises, który 14 sierpnia zacumował przy Nabrzeżu Francuskim i spędził tam cały dzień.
W artykule
Statki wycieczkowe klasy premium: technologiczny luksus na pokładzie Seven Seas Voyager
Wycieczkowiec Seven Seas Voyager to typowy przedstawiciel współczesnej floty statków wycieczkowych klasy premium. Jednostka mierzy 206 metrów długości i niemal 30 metrów szerokości. Może zabrać na pokład do 700 pasażerów, którym towarzyszy załoga licząca około 450 osób. Na jedenastu pokładach rozmieszczono szereg udogodnień i atrakcji – od teatru i kasyna, przez kort tenisowy, siłownię i spa, aż po basen oraz jacuzzi pod gołym niebem, które w trakcie rejsu zapewniają możliwość relaksu z panoramą otwartego morza.
Czytaj więcej: AIDAmar otwiera sezon wycieczkowców w Porcie Gdynia
W odróżnieniu od pływających „miast” takich jak AIDAprima czy MSC World Europa, Voyager kładzie nacisk na przestronność i kameralność. Rejsy tej jednostki odbywają się w formule all-inclusive, z wyjątkową dbałością o detale, co czyni ją ulubieńcem wymagających klientów z Ameryki Północnej oraz Azji.
Sezon wycieczkowy 2025: więcej zawinięć, dłuższy kalendarz
Wizyta Seven Seas Voyager była jedną z ponad 50 zaplanowanych na ten rok. Sezon rozpoczął się 29 kwietnia od zawinięcia jednostki AIDAmar, a zakończy się 30 października, gdy do Gdyni powróci AIDAdiva. To o dziewięć więcej wizyt niż w ubiegłym sezonie, co potwierdza trend rosnącego zainteresowania armatorów portami bałtyckimi.
Zarząd Morskiego Portu Gdynia spodziewa się, że ten sezon przyniesie wzrost nie tylko w liczbie zawinięć, lecz także w liczbie pasażerów schodzących na ląd. Dla miasta oznacza to konkretne wpływy: każdy cruiser pozostawiający w porcie ponad tysiąc pasażerów to szansa na tysiące odwiedzin lokalnych restauracji, muzeów, sklepów czy atrakcji turystycznych.
Wycieczkowce a lokalna gospodarka: korzyści dla Gdyni i regionu
Pasażerowie wycieczkowców to nie tylko turyści – to ambasadorzy portów, które odwiedzają. Ich obecność w przestrzeni miejskiej przynosi nie tylko zysk, ale także reputację. Gdynia w tej roli radzi sobie znakomicie – dobrze skomunikowane nabrzeża, rozwijana oferta turystyczna oraz przyjazna logistyka sprawiają, że miasto jest chętnie wybierane jako port środkowy lub końcowy tras północnoeuropejskich.
Statki cumują w Gdyni najczęściej przy Nabrzeżu Francuskim – jednym z najbardziej dostępnych miejsc do obserwacji ruchu pasażerskiego. Miłośnicy wielkich jednostek mogą je podziwiać z Ostrogi Pilotowej, tuż przy Kapitanacie Portu. To właśnie tam spotykają się entuzjaści fotografii okrętowej, dziennikarze branżowi i mieszkańcy dokumentujący kolejne wizyty. Pomimo tego, że była to jedyna wizyta tej jednostki w sezonie 2025, trudno ją będzie przeoczyć zarówno w raportach portowych, jak i wspomnieniach mieszkańców oraz turystów.
Statki wycieczkowe a środowisko: wycieczkowiec czy wizytówka?
Wraz z rosnącą popularnością turystyki wycieczkowcowej powracają pytania o koszty środowiskowe i logistyczne, jakie generują duże jednostki pasażerskie – zanieczyszczenia, hałas, wpływ na ekosystemy morskie oraz obciążenie lokalnej infrastruktury to zarzuty najczęściej formułowane w debacie o przyszłości tej formy podróżowania. Coraz więcej armatorów odpowiada na te wyzwania, inwestując w jednostki spełniające najnowsze normy środowiskowe – wyposażone w systemy LNG, hybrydowe układy zasilania czy zaawansowane instalacje oczyszczania ścieków i spalin. Seven Seas Voyager należy właśnie do tej generacji.
Czytaj też: Aktywny wypoczynek nad polskim morzem – propozycje na sezon letni 2024
W przestrzeni publicznej panuje przekonanie, że jednostki tego typu – zdaniem części obserwatorów – przyczyniają się do zanieczyszczenia środowiska morskiego. Najczęściej podnoszone zarzuty dotyczą emisji spalin, ścieków oraz hałasu generowanego w portach. Warto jednak zauważyć, że nowoczesne statki pasażerskie, zwłaszcza te należące do segmentu premium, coraz częściej wyposażane są w rozwiązania ograniczające negatywny wpływ na środowisko. Należą do nich m.in. zamknięte systemy gospodarki wodno-ściekowej, instalacje oczyszczania spalin oraz układy napędowe przystosowane do paliw niskoemisyjnych. Takie statki nie tylko przewożą ludzi – one reprezentują nowy model odpowiedzialnej turystyki, który znajduje uznanie także w regionach wrażliwych ekologicznie, jak Bałtyk.
Awizacje i informacje o nadchodzących zawinięciach dostępne są na stronie: port.gdynia.pl/wycieczkowce
Autor: Mariusz Dasiewicz

Katamaran Cumulus rozpoczął służbę na Bałtyku

Stocznia JABO z Gdańska oraz biuro projektowe Seatech Engineering zrealizowały projekt specjalistycznej jednostki przeznaczonej do obsługi sieci pomiarowej IMGW na Morzu Bałtyckim. Aluminiowy katamaran Cumulus (SE-216) został zaprojektowany i zbudowany z myślą o utrzymaniu boi meteorologicznych.
W artykule
Kontrakt IMGW i zakres projektu
W cieniu dużych programów w przemyśle okrętowym często umykają projekty o mniejszej skali, lecz nie mniej istotne z punktu widzenia kompetencji krajowego przemysłu stoczniowego. To właśnie one pokazują, że polskie stocznie i biura projektowe potrafią nie tylko realizować zadania seryjne, ale również odpowiadać na wyspecjalizowane potrzeby instytucji państwowych, wymagające precyzyjnego podejścia projektowego i ścisłej współpracy z użytkownikiem końcowym.
Dobrym przykładem takiego przedsięwzięcia jest realizacja jednostki przeznaczonej do obsługi morskiej sieci pomiarowej na Bałtyku. Projekt ten połączył kompetencje gdańskiej stoczni JABO oraz biura projektowego Seatech Engineering, pokazując, że krajowy przemysł potrafi skutecznie realizować wyspecjalizowane jednostki robocze na potrzeby administracji państwowej i badań morskich.

Fot. Seatech Engineering Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej IMGW podpisał kontrakt na budowę jednostki szkoleniowo-eksploatacyjnej przeznaczonej do obsługi morskiej sieci pomiarowej na Bałtyku. Za budowę odpowiadała gdańska stocznia JABO, natomiast dokumentację projektową opracowało biuro Seatech Engineering.
Umowę na realizację jednostki podpisano 24 maja 2023 roku. Termin przekazania jednostki zaplanowano na kwiecień 2025 roku. Projektowanie powierzono Seatech Engineering na mocy odrębnego kontraktu zawartego 20 lipca 2023 roku.
Współpraca stoczni i biura projektowego
W informacji opublikowanej na stronie Seatech Engineering odniesiono się do współpracy pomiędzy stocznią JABO a biurem projektowym odpowiedzialnym za dokumentację jednostki. Jak wskazywał Jan Wierzchowski, właściciel JABO Shipyard, wybór Seatech Engineering jako głównego projektanta poprzedziła seria spotkań związanych z dopasowaniem koncepcji jednostki do potrzeb IMGW. W jego ocenie połączenie doświadczeń obu podmiotów pozwoliło na realizację jednostki spełniającej oczekiwania zamawiającego oraz potwierdziło kompetencje stoczni w zakresie budowy wyspecjalizowanych jednostek roboczych.
W tym samym materiale Adam Ślipy, prezes Seatech Engineering, zwracał uwagę na specyfikę projektowania niewielkich katamaranów roboczych. Podkreślono konieczność szczególnej kontroli sztywności skrętnej konstrukcji oraz rygorystycznego nadzoru masy już od etapu koncepcyjnego, ze względu na wysoką wrażliwość tego typu jednostek na rozkład ciężaru.
Charakterystyka jednostki Cumulus
Projekt SE-216 obejmuje aluminiowy katamaran Cumulus o długości 17 metrów i szerokości 9,2 metra. Jednostka została wyposażona w rozległy pokład roboczy na rufie, umożliwiający prowadzenie prac związanych z obsługą i utrzymaniem boi pomiarowych rozmieszczonych na Bałtyku.
Autonomiczność jednostki określono na cztery dni, co pozwala na realizację zadań w promieniu do 400 mil morskich. Załoga katamaranu stanowi cztery osoby. Jednostka została zaprojektowana jako platforma wyspecjalizowana, dedykowana do pracy w ramach morskiej sieci pomiarowej IMGW.
Nadzór klasyfikacyjny
Projektowanie i budowa jednostki realizowane były pod nadzorem Polskiego Rejestru Statków S.A., który pełnił funkcję towarzystwa klasyfikacyjnego dla całego przedsięwzięcia.
Źródło: Seatech Engineering











