Nowe fregaty typu FFM od Mitsubishi Heavy Industries

Mitsubishi Heavy Industries (MHI), renomowany światowy lider w branży ciężkiego przemysłu i technologii obronnych, wprowadza rewolucyjne zmiany dla Japońskich Morskich Sił Samoobrony, inaugurując erę zaawansowanych technologii morskich. Ich najnowszy projekt, fregata „New FFM” (Future Multi-mission Frigate – Anti Air Warfare), prezentowana na targach Indopacific 2023, stanowi odpowiedź na rosnące wyzwania współczesnej wojny morskiej.

Fregaty „New FFM”, z wypornością 4880 ton, długością 142 metrów i szerokością 17.4 metra, wyraźnie przewyższa fregaty klasy Mogami. Nowe jednostki, z bardziej rozbudowanymi możliwościami wykrywania i zwalczania okrętów podwodnych, są wyposażone w sonar kadłubowy nowej generacji oraz sonar holowany o zmiennej głębokości. Dzięki tym ulepszeniom, fregaty te staną się kluczowym elementem w modernizacji floty japońskiej.

Poza imponującymi parametrami fizycznymi, kluczowym elementem tych nowych fregat będzie ich zaawansowane uzbrojenie, które omówimy teraz bardziej szczegółowo. W kontraście do obecnych fregat typu Mogami, przyszłe okręty FFM będą dysponować znacznie poszerzonymi zdolnościami do lokalizacji i neutralizacji jednostek podwodnych przeciwnika. Aby osiągnąć ten cel, zostaną one wyposażone w najnowocześniejszy sonar kadłubowy oraz holowany sonar o regulowanej głębokości zanurzenia (VDS). Dodatkowo, wzmocnienie ich potencjału wykrywania zagrożeń podwodnych umożliwi zastosowanie zaawansowanego, linearnego zestawu hydrofonów holowanych (TASS).

Czytaj więcej o śmigłowcu AW169 który jest wielozadaniową maszyną z większym udźwigiem i zaawansowanymi możliwościami

Fregaty „New FFM” będą wyposażone w system uzbrojenia, który w dużym stopniu nawiązuje do modelu stosowanego na fregatach typu Mogami, lecz zostanie wzbogacony o szereg znaczących ulepszeń, zwiększających ich efektywność bojową. Wśród nich znajdzie się armata BAE Systems Mk45 Mod.4 kal. 127 mm/64, zestaw 16 komór transportowo-startowych dla kierowanych pocisków przeciwokrętowych Mitsubishi Heavy Industries SSM-2 (Type 17) oraz system rakietowy obrony bezpośredniej Raytheon SeaRAM.

W walce z zagrożeniami z powietrza na dystansie ponad 50 km od okrętu, kluczową rolę odegrają pociski typu SAM-4 (Type 03 Medium-Range Surface-to-Air Missile), umieszczone w wyrzutniach VLS typu Mk41. Dodatkowo, z tych samych wyrzutni będą mogły być wystrzeliwane rakietotorpedy Type 07 Vertical Launch Anti-Submarine Rocket oraz pociski z rodziny ESSM, zwiększając wszechstronność bojową jednostek.

Przyszłe fregaty typu FFM będą wyposażone w innowacyjnie zaprojektowany, zintegrowany maszt, który zyska dodatkowe anteny ścianowe – łącznie 12, w porównaniu do 8 na fregatach typu Mogami. Co więcej, maszt ten zostanie unikalnie skonfigurowany, obracając się o 45 stopni w stosunku do układu zastosowanego na obecnych jednostkach, co zapewni lepszą efektywność i zasięg systemów radarowych.

Oprócz uzbrojenia, innym istotnym aspektem tych okrętów jest ich system napędowy, który łączy innowacje z efektywnością. Podobnie jak fregaty typu Mogami, przyszłe jednostki „New FFM” będą korzystać z napędu CODAG, który łączy dwa silniki wysokoprężne z pojedynczą turbiną gazową (prawdopodobnie Rolls Royce MT30), co pozwoli na osiągnięcie prędkości maksymalnej przekraczającej 30 węzłów. Te nowe jednostki będą się również charakteryzować wyższym poziomem automatyzacji, co pozwoli utrzymać liczbę załogi na poziomie 90 osób, podobnie jak na obecnych fregatach Mogami.

MHI planuje rozpoczęcie budowy serii dwunastu fregat „FMF-AAW” po zakończeniu produkcji fregat typu Mogami, czyli od 2027 roku. Czas realizacji całego projektu przewidywany jest na dziewięć lat, z budową pierwszych dwóch kadłubów w stoczniach Nagasaki i Tamano.

Czytaj też o okręcie podwodnym typu Ohio na wodach Morza Śródziemnego

Podczas targów Indopacific 2023, przedstawiciele MHI unikali bezpośredniej odpowiedzi na pytanie o ewentualną ofertę sprzedaży „New FFM” Marynarce Wojennej Australii, podkreślając jednocześnie zainteresowanie promocją tego projektu na rynkach zagranicznych.

Mając na uwadze te wszystkie technologiczne innowacje, ważne jest, aby zastanowić się nad ich wpływem na przyszłość Japońskich Morskich Sił Samoobrony. Prezentacja projektu „New FFM” przez Mitsubishi Heavy Industries na targach Indopacific 2023 stanowi ważny krok w rozwoju japońskiej floty wojennej. Nowoczesne rozwiązania techniczne, znaczące wzmocnienie systemów obrony przeciwpowietrznej i plany na długoterminową produkcję wskazują na strategiczną rolę, jaką nowe fregaty będą odgrywać w japońskich siłach zbrojnych w nadchodzących dekadach.

Autor: Mariusz Dasiewicz/NAVALNEWS

https://portalstoczniowy.pl/category/marynarka-bezpieczenstwo/
Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Korekta programu Constellation i zmiany w kierownictwie Fincantieri Marinette Marine

    Korekta programu Constellation i zmiany w kierownictwie Fincantieri Marinette Marine

    Amerykańska stocznia Fincantieri Marinette Marine powołała byłego sekretarza marynarki wojennej USA Kennetha J. Braithwaite’a na przewodniczącego rady dyrektorów. Decyzja zapadła w momencie głębokiej korekty programu fregat Constellation oraz zmiany kierunku działań US Navy w segmencie mniejszych nawodnych okrętów wojennych.

    Nowy przewodniczący rady dyrektorów

    Zmiany personalne w kierownictwie stoczni otwierają nowy etap w jej funkcjonowaniu, zbieżny z próbą uporządkowania jednego z najbardziej problematycznych programów okrętowych ostatnich lat. Na czele rady dyrektorów Fincantieri Marinette Marine 19 grudnia stanął Kenneth J. Braithwaite, 77. sekretarz marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych oraz były ambasador USA w Norwegii. Jego doświadczenie obejmuje zarówno służbę w lotnictwie marynarki wojennej USA, jak i wieloletnią karierę dyplomatyczną.

    Nominacja ma wzmocnić zaplecze decyzyjne stoczni należącej do włoskiego koncernu Fincantieri, jednego z największych graczy europejskiego przemysłu okrętowego, który od lat konsekwentnie buduje swoją pozycję na rynku amerykańskim. Zakłady w Marinette stanowią dziś kluczowy element tej strategii, łącząc europejski kapitał i know-how z realiami zamówień federalnych USA. W tym kontekście część komentatorów wskazuje, że powołanie byłego sekretarza marynarki może być również czytelnym sygnałem wysłanym w stronę decydentów w Waszyngtonie. Jak zauważył m.in. analityk morski prowadzący konto Virtual Bayonet, ruch ten można interpretować jako element starań Fincantieri Marinette Marine o utrzymanie i pozyskanie kolejnych zleceń dla US Navy po ograniczeniu programu Constellation.

    Ograniczenie programu Constellation

    25 listopada 2025 roku US Navy ogłosiła rezygnację z budowy czterech fregat typu Constellation jeszcze przed rozpoczęciem ich produkcji. Kontynuowane mają być wyłącznie dwie pierwsze jednostki: przyszłe USS Constellation (FFG-62) oraz USS Congress (FFG-63), budowane w zakładach stoczniowych w Marinette. Oficjalnie decyzję przedstawiono jako element szerszej korekty podejścia do rozwoju floty nawodnej, jednak jej przyczyny mają znacznie bardziej przyziemny charakter.

    Harmonogram programu uległ bowiem poważnemu rozchwianiu, a przekazanie okrętu prototypowego, pełniącego rolę jednostki wiodącej dla całego typu, przesunięto na 2029 rok. Źródłem opóźnień nie były wyłącznie kwestie organizacyjne, lecz narastająca złożoność projektu. W toku prac fregata Constellation była sukcesywnie doposażana i modyfikowana w odpowiedzi na kolejne wymagania, co prowadziło do rozrostu instalacji okrętowych, wzrostu masy jednostki oraz konieczności ciągłego aktualizowania dokumentacji technicznej.

    W efekcie program stopniowo odchodził od pierwotnego założenia budowy okrętu opartego na sprawdzonej konstrukcji, wchodząc w fazę projektu rozwijanego równolegle z produkcją. Taki model działania wymuszał korekty już w trakcie prac stoczniowych, spowalniał tempo budowy i potęgował ryzyko kolejnych poślizgów w realizacji harmonogramu.

    W praktyce program Constellation stał się podręcznikowym przykładem tego, jak ambicje potrafią zdominować zdrowy rozsądek projektowy. Dążenie do maksymalnego nasycenia jednego okrętu nowymi zdolnościami doprowadziło do rozrostu konstrukcji, utraty kontroli nad masą oraz konieczności wprowadzania zmian już w trakcie budowy. Marynarka wojenna, zamiast szybko otrzymać nowy typ fregat, znalazła się w stanie permanentnego zarządzania kryzysem projektowym.

    Raport Government Accountability Office z maja 2024 roku potwierdził problemy, które od dłuższego czasu były sygnalizowane w środowisku okrętowym. Rozpoczęcie budowy fregat typu Constellation nastąpiło przy niezamkniętym projekcie technicznym, co w naturalny sposób prowadziło do opóźnień i komplikacji w realizacji programu. W toku prac konieczne było wprowadzanie kolejnych zmian projektowych oraz dostosowań technicznych, już po rozpoczęciu budowy jednostek.

    Program Constellation unaocznił tym samym, że nawet w przypadku największej marynarki wojennej świata prowadzenie budowy okrętu równolegle z dopracowywaniem projektu i rozszerzaniem zakresu wymagań technicznych generuje istotne ryzyka harmonogramowe i organizacyjne.

    Decyzja o ograniczeniu serii i odejściu od dalszego rozwijania programu w dotychczasowej formie może być zatem postrzegana jako kosztowna, lecz konieczna korekta przyjętego wcześniej podejścia. US Navy sygnalizuje w ten sposób zwrot w stronę konstrukcji przewidywalnych w budowie, opartych na sprawdzonych rozwiązaniach oraz realnej kontroli terminów wprowadzania okrętów do służby.

    Program FF(X) oparty na Legend – nowy kierunek US Navy

    W miejsce programu fregat Constellation US Navy zapowiedziała uruchomienie nowej koncepcji oznaczonej jako FF(X). Nie oznacza to prostego przekształcenia kutrów typu Legend w okręty bojowe, lecz wykorzystanie sprawdzonej, seryjnie budowanej platformy jako punktu wyjścia do opracowania nowych nawodnych jednostek bojowych.

    Podstawą rozważań pozostaje konstrukcja National Security Cutter, opracowana pierwotnie dla US Coast Guard przez Huntington Ingalls Industries. Projekt ten, zweryfikowany w wieloletniej eksploatacji, ma stanowić fundament dla jednostek FF(X), które od początku projektowane będą z myślą o wymaganiach marynarki wojennej, a nie jako bezpośrednia adaptacja istniejących kutrów.

    Nowa ścieżka rozwoju ma umożliwić szybsze osiągnięcie gotowości bojowej poprzez ograniczenie ryzyka technicznego wynikającego z rozwoju projektu. Zgodnie z deklaracjami, wodowanie pierwszego kadłuba planowane jest na 2028 rok w ramach inicjatywy określanej jako „Golden Fleet”. W komunikatach marynarki akcentowano przede wszystkim stabilizację harmonogramu oraz większą przewidywalność procesu budowy, co pozostaje w wyraźnym kontraście do doświadczeń wyniesionych z programu Constellation.

    Skutki dla stoczni i przemysłu w USA

    Fincantieri podkreśla, że osiągnięte porozumienie z marynarką wojenną USA zapewni stabilność zatrudnienia oraz ciągłość funkcjonowania trzech zakładów stoczniowych w stanie Wisconsin. Marynarka ma pokryć skutki ekonomiczne wynikające z decyzji kontraktowych dotyczących anulowanych jednostek.

    Obecnie koncern zatrudnia około 3750 pracowników w zakładach stoczniowych w Marinette, Green Bay, Sturgeon Bay oraz Jacksonville. W ostatnich latach nakłady inwestycyjne Fincantieri w amerykański przemysł okrętowy przekroczyły 800 mln dolarów.

    Perspektywy na kolejne programy

    Przedstawiciele spółki zapowiadają skoncentrowanie działań na przyszłych zamówieniach obejmujących jednostki desantowe, lodołamacze oraz okręty do zadań specjalnych. Rola nowego przewodniczącego rady dyrektorów ma sprowadzać się do wsparcia stoczni w dostosowaniu jej oferty do zmieniających się priorytetów US Navy oraz w odbudowie zaufania do zdolności Fincantieri Marinette Marine w zakresie terminowej i przewidywalnej realizacji programów okrętowych.

    Decyzje podejmowane w Marinette wpisują się w szerszą tendencję rewizji federalnych programów okrętowych w Stanach Zjednoczonych. W tym kontekście odejście od dalszego rozwijania programu Constellation oraz zwrot ku rozwiązaniom opartym na sprawdzonych projektach można odczytywać jako próbę powrotu do podejścia, w którym pierwszoplanowe znaczenie mają kontrola ryzyka, stabilność harmonogramu oraz realna wykonalność programu, a nie przerost ambicji na etapie całego programu.