MSZ Ukrainy: Rosja niszczy nasze miasta, my niszczymy jej gospodarkę

Rosja niszczy nasze miasta, my niszczymy jej gospodarkę – oświadczył w środę szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba podczas briefingu online. Podkreślił, że Ukraina wraz z partnerami prowadzi wielką kampanię deputinizacji świata.

„Z Rosjanami zrywane są umowy. Współpraca z Rosjanami, z tymi, kto popiera rosyjską agresję, stała się niemoralna, nie do przyjęcia” – podkreślił Kułeba.

Jak dodał, ponad 100 firm gigantów całkowicie albo częściowo wstrzymało działalność w Rosji, albo planują to zrobić. Są wśród nich: DHL, Apple, Google, Twitter, Lenovo, Spotify, Tesla, Visa, MasterCard, Adidas itd.

Zapewnił, że siedem rosyjskich banków, które mają być odłączone od systemu SWIFT, nie są ostatnimi. „Wszystkie banki Federacji Rosyjskiej mają być odłączone od systemu SWIFT. W innym wypadku te transakcje i pieniądze, które będą przechodzić przez system, będą zmazane krwią ukraińskich niewinnych obywateli, kobiet, dzieci, którzy zginęli pod uderzeniami rosyjskiej agresji” – powiedział Kułeba.

„Bez przesady zębami wygryzaliśmy każdy z tych banków” – zaznaczył Kułeba i stwierdził, że sankcja przewidująca odłączenie od SWIFT była „najcięższą”, o jaką przyszło walczyć ukraińskiej dyplomacji. „Ale przełamaliśmy psychologiczną barierę parterów” – dodał.

Jak poinformował minister, na Ukrainę jadą z 16 krajów ochotnicy, którzy są gotowi ramię w ramię z ukraińskim narodem walczyć przeciwko agresorowi. Ich łączna liczba już przekroczyła 1000 osób, stale nadchodzą kolejne zgłoszenia – przekazał.

Kułeba poinformował też, że Ukraina chce rzetelnej analizy prawnej tego, na jakiej podstawie Rosja pozostaje stałym członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ. „Jesteśmy przekonani, że kiedy ta analiza prawna zostanie przeprowadzona, okaże się, że Rosja w RB ONZ jest nielegalnie” – dodał.

Autor: Natalia Dziurdzińska/PAP

Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • US Navy wybiera okręty desantowe od Damena?

    US Navy wybiera okręty desantowe od Damena?

    Ogłoszona 5 grudnia decyzja sekretarza marynarki Stanów Zjednoczonych przesądziła o kierunku dalszych prac nad nowymi okrętami desantowymi średniej wielkości. W postępowaniu dotyczącym programu LSM, US Navy wskazała jako zwycięzcę europejski koncern Damen, którego propozycja najlepiej odpowiadała przyjętym założeniom operacyjnym i harmonogramowym.

    Projekt LST-100 w programie LSM US Navy

    Podstawą oferty niderlandzkiej grupy stał się projekt LST-100, który zostanie zaadaptowany na potrzeby amerykańskiej floty. Zgodnie z deklaracjami strony wojskowej, pierwsze prace stoczniowe mogłyby ruszyć w 2026 roku, co przy zachowaniu zakładanego tempa realizacji umożliwiłoby przekazanie pierwszej jednostki do służby w 2029 roku. Skala programu zakłada pozyskanie docelowo około 35 okrętów, przeznaczonych zarówno dla US Navy, jak i Korpusu Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych.

    Istotnym elementem amerykańskiego podejścia do programu jest ograniczenie ingerencji w bazową dokumentację techniczną. Zamiast daleko idących modyfikacji przewidziano jedynie dostosowanie projektu do obowiązujących standardów US Navy, wymagań dotyczących wyposażenia oraz integracji z systemami wykorzystywanymi przez lotnictwo morskie i USMC. Takie podejście ma pozwolić na skrócenie cyklu projektowego i zmniejszenie ryzyka opóźnień.

    Rola okrętów LSM w działaniach USMC

    Równolegle z ogłoszeniem wyboru programu zawarto porozumienie dotyczące nabycia praw do dokumentacji technicznej LST-100, których wartość określono na 3,3 mln USD. Rozwiązanie to daje stronie amerykańskiej pełną swobodę w zakresie wyboru stoczni realizujących kolejne etapy programu – od budowy seryjnej, przez wsparcie eksploatacji, po przyszłe modernizacje. Zgodnie z zapowiedziami w realizację programu ma zostać włączona możliwie szeroka grupa zakładów stoczniowych.

    Nowe okręty desantowe typu LSM (Landing Ship Medium) mają odegrać kluczową rolę w działaniach USMC na wodach Oceanu Spokojnego, umożliwiając szybkie przemieszczanie pododdziałów pomiędzy rozproszonymi punktami operacyjnymi. W założeniu będą one uzupełniać potencjał dużych okrętów desantowych-doków, zapewniając większą elastyczność działania w środowisku nasyconym środkami rażenia przeciwnika.