Nowy impuls dla przemysłu stoczniowego na Ukrainie

24 maja stał się przełomowym dniem dla przemysłu stoczniowego na Ukrainie. Prezydent Petro Poroszenko podpisał ustawę, która wprowadza istotne zmiany w kodeksie celnym, mające na celu ochronę i rozwój krajowego przemysłu stoczniowego.
Nowelizacja kodeksu celnego, podpisana przez prezydenta Poroszenkę 23 maja, to strategiczny krok w kierunku ożywienia przemysłu stoczniowego na Ukrainie. Nowe przepisy umożliwiają ukraińskim stoczniom zakup komponentów z zagranicy bez konieczności opłacania ceł importowych, pod warunkiem, że ich przetwarzanie na terenie Ukrainy nie przekroczy 730 dni. Jest to znaczące wydłużenie w porównaniu do poprzedniego limitu, który wynosił 365 dni.
Zobacz też: Rosja: udany test międzykontynentalnego systemu rakietowego Buława.
Podczas uroczystości w stoczni w Mikołajowie, prezydent Poroszenko podkreślił, że ustawa jest odpowiedzią na potrzeby przemysłu, który zmagał się z trudnościami wynikającymi z ograniczeń czasowych. „Stoczniowcy odwołali się do mnie z wnioskami i argumentami, że okres 365 dni jest niewystarczający, zważywszy na cykl produkcji,” powiedział Poroszenko.
Nowe prawo nie tylko obniża koszty produkcji stoczniowej, ale również otwiera drzwi do zwiększenia konkurencyjności ukraińskich stoczni na globalnym rynku. Według służb prasowych prezydenta, zmiany te mają także pozytywnie wpłynąć na rozwój sektora remontów statków oraz transportu morskiego i śródlądowego.
Zobacz też: Rosja kupuje cztery nowe kutry przeciwdesantowe.
Podpisanie tej ustawy to kluczowy moment dla przemysłu stoczniowego na Ukrainie, który borykał się z wieloma wyzwaniami w ostatnich latach. Nowe regulacje prawne mają na celu nie tylko wsparcie istniejących przedsiębiorstw, ale również przyciągnięcie nowych inwestycji, co w rezultacie może przynieść znaczący wzrost liczby miejsc pracy w tym sektorze.
Przemysł stoczniowy na Ukrainie zyskuje zatem nową szansę na rozwój, a podpisana przez prezydenta ustawa stanowi fundament dla dalszej ekspansji i modernizacji tego strategicznego sektora gospodarki.
Autor: MD

-
US Navy wybiera okręty desantowe od Damena?

Ogłoszona 5 grudnia decyzja sekretarza marynarki Stanów Zjednoczonych przesądziła o kierunku dalszych prac nad nowymi okrętami desantowymi średniej wielkości. W postępowaniu dotyczącym programu LSM, US Navy wskazała jako zwycięzcę europejski koncern Damen, którego propozycja najlepiej odpowiadała przyjętym założeniom operacyjnym i harmonogramowym.
W artykule
Projekt LST-100 w programie LSM US Navy
Podstawą oferty niderlandzkiej grupy stał się projekt LST-100, który zostanie zaadaptowany na potrzeby amerykańskiej floty. Zgodnie z deklaracjami strony wojskowej, pierwsze prace stoczniowe mogłyby ruszyć w 2026 roku, co przy zachowaniu zakładanego tempa realizacji umożliwiłoby przekazanie pierwszej jednostki do służby w 2029 roku. Skala programu zakłada pozyskanie docelowo około 35 okrętów, przeznaczonych zarówno dla US Navy, jak i Korpusu Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych.
Istotnym elementem amerykańskiego podejścia do programu jest ograniczenie ingerencji w bazową dokumentację techniczną. Zamiast daleko idących modyfikacji przewidziano jedynie dostosowanie projektu do obowiązujących standardów US Navy, wymagań dotyczących wyposażenia oraz integracji z systemami wykorzystywanymi przez lotnictwo morskie i USMC. Takie podejście ma pozwolić na skrócenie cyklu projektowego i zmniejszenie ryzyka opóźnień.
Rola okrętów LSM w działaniach USMC
Równolegle z ogłoszeniem wyboru programu zawarto porozumienie dotyczące nabycia praw do dokumentacji technicznej LST-100, których wartość określono na 3,3 mln USD. Rozwiązanie to daje stronie amerykańskiej pełną swobodę w zakresie wyboru stoczni realizujących kolejne etapy programu – od budowy seryjnej, przez wsparcie eksploatacji, po przyszłe modernizacje. Zgodnie z zapowiedziami w realizację programu ma zostać włączona możliwie szeroka grupa zakładów stoczniowych.
Nowe okręty desantowe typu LSM (Landing Ship Medium) mają odegrać kluczową rolę w działaniach USMC na wodach Oceanu Spokojnego, umożliwiając szybkie przemieszczanie pododdziałów pomiędzy rozproszonymi punktami operacyjnymi. W założeniu będą one uzupełniać potencjał dużych okrętów desantowych-doków, zapewniając większą elastyczność działania w środowisku nasyconym środkami rażenia przeciwnika.









