W wyniku przeprowadzonej w USA federalnej aukcji, której przedmiotem były prawa do eksploatacji przeznaczonych pod morskie farmy wiatrowe stref u wybrzeży stanu Massachusetts, swoje oferty skutecznie złożyły m.in. norweski koncern paliwowy Equinor, który jest partnerem Polenergii w realizowanych przez nią projektach morskich farm wiatrowych na Bałtyku na łączną moc 1,2 GW.
W aukcji wystartował też działający od lat na polskim rynku wiatrowym portugalski koncern energetyczny EDPR, który sygnalizował zainteresowanie inwestycjami w offshore na Morzu Bałtyckim jeszcze w czasie, gdy do polskiego prawa weszły zmiany umożliwiające budowę sztucznych wysp na Bałtyku, co miało umożliwić stawianie morskich wiatraków.
Equinor i EDPR należą zresztą do najaktywniejszych inwestorów w europejskim sektorze offshore, a jak pokazała aukcja na dzierżawę morskich stref u wybrzeży Massachusetts, obie firmy mają również apetyty na stawianie morskich wiatraków po drugiej stronie Atlantyku.
[powiazane1]
W wyniki aukcji dotyczącej dzierżawy morskich stref w Massachusetts, przeprowadzonej przez federalne Biuro ds. Zarządzania Energetyką Morską (Bureau of Ocean Energy Managemen, BOEM), EDPR we współpracy z koncernem paliwowym Shell złożył skutecznie ofertę poprzez joint venture Mayflower Wind Energy LLC.
Złożona przez Mayflower oferta na wyłączne prawo do rozwijania komercjalnych projektów wiatrowych na dzierżawionym terenie zewnętrznego szelfu kontynentalnego, o powierzchni ponad 500 km2, opiewała na kwotę 135 milionów dolarów.
Na wydzierżawionym obszarze może stanąć farma wiatrowa o mocy nawet 1,6 GW, co – jak wylicza EDPR – wystarczyłoby do wyprodukowania czystej energii elektrycznej odpowiadającej zapotrzebowaniu ponad 680 tys. gospodarstw domowych w Massachusetts.
Mayflower ma teraz rozpocząć badania i podejmie formalne działania na rzecz rozwoju projektu, a po pozytywnej ocenie inwestycji może postawić farmę wiatrową, która może być w pełni operacyjna już w połowie 2020 roku.
Swoją ofertę, wartą również 135 mln dolarów, skutecznie złożyła też spółka Equinor Wind należąca do norweskiego koncernu paliwowego Equinor. Wcześniej Norwegowie złożyli już zresztą skutecznie ofertę w innej amerykańskiej aukcji dla offshore, którą przeprowadzono pod koniec 2016 r. W tamtej aukcji oferta Equinor opiewała na 42,5 mln dolarów i dotyczyła dzierżawy obszaru 315 km2 u wybrzeży stanu Nowy Jork.
Wygranym aukcji w zakresie trzeciej z udostępnionych stref o powierzchni 535 km2 okazała się firma Vineyard Wind stanowiąca joint venture należącej do hiszpańskiej Iberdroli spółki Avangrid oraz duńskiego funduszu Copenhagen Infrastructure Partners.
[powiazane2]
Łączna wartość zgłoszonych ofert sięgnęła 405 mln dolarów, a wygrani zyskali prawa do zagospodarowania obszaru o całkowitej powierzchni 1,5 tys. km2 na okres 33 lat. BOEM zakłada, że w tych strefach możliwe jest postawienie wiatraków o łącznej mocy 4,1 GW.
W aukcji wystartowały też inne, europejskie koncerny energetyczne – w tym Innogy czy Orsted mający duże plany na rynku amerykańskim – jednak ich oferty nie przebiły złożonych przez EDPR i Shell, Equinor i Vineyard Wind.
W wyniki wcześniejszych aukcji przeprowadzonych przez amerykańskie władze morską farmę wiatrową o mocy 800 MW u wybrzeży Massachusetts ma postawić Vineyard Wind. W pierwszym etapie, do roku 2022, mają powstać wiatraki o łącznej mocy 400 MW.
Na jakich warunkach i po jakiej cenie będzie sprzedawana energia? Więcej na ten temat w artykule: Tyle ma kosztować energia z amerykańskiego offshore.
Źródło: grawmzielone.pl