Newsletter Subscribe
Enter your email address below and subscribe to our newsletter

Pierwszy od dekad Dzień Stoczniowca połączony z Dniem Marynarki Wojennej odbędzie się 29 czerwca w Gdyni. To wspólne przedsięwzięcie firm gospodarki morskiej i Marynarki Wojennej RP ma przywrócić tradycję i pokazać siłę polskiego przemysłu morskiego. Program obejmuje przemarsz ulicami miasta oraz piknik rodzinny z pokazami okrętów.
W artykule
Po latach przerwy do Gdyni wraca tradycja obchodów Dnia Stoczniowca. 29 czerwca 2025 roku odbędzie się wyjątkowe wydarzenie łączące święto branży stoczniowej i gospodarki morskiej z Dniem Marynarki Wojennej. Inicjatywę podjęły polskie stocznie we współpracy z Marynarką Wojenną RP.
Skoro w organizację zaangażowana jest PGZ Stocznia Wojenna, nie mogło zabraknąć Marynarki Wojennej – jej najważniejszego klienta. To właśnie dla MW RP powstają w gdyńskim zakładzie fregaty Miecznik oraz okręt ratowniczy Ratownik, kluczowe projekty wzmacniające bezpieczeństwo morskie Polski.
Uroczystości rozpoczną się o godz. 10:00 przemarszem uczestników z ul. Armii Krajowej 46 ulicami 3 Maja i 10 Lutego przez Skwer Kościuszki na Nabrzeże Pomorskie przed ORP Błyskawicą. Na czele pochodu pójdzie orkiestra reprezentacyjna 3. Flotylli Okrętów.

Po przemarszu na parkingu Marynarki Wojennej przy ORP Błyskawicy zostanie otwarte Miasteczko Stoczniowo-Marynarskie. Do godz. 18:00 mieszkańcy będą mogli skorzystać z licznych atrakcji: dmuchanych zabaw dla dzieci, pokazów muzycznych, degustacji wojskowej grochówki, zwiedzania jednostek Marynarki Wojennej oraz stoisk firm branży morskiej.
Dzień Stoczniowca był niegdyś dumnie obchodzony w naszym regionie. Teraz, gdy polski przemysł stoczniowy wraca do świetności, nadszedł czas, by tradycję wskrzesić z nową energią i w nowej odsłonie
Beata Koniarska, członkini zarządu PGZ Stoczni Wojennej i inicjatorka powrotu tego wydarzenia
Celem inicjatywy jest promocja zawodów technicznych wśród młodzieży, edukacja społeczeństwa o gospodarce morskiej oraz przywrócenie prestiżu zawodom związanym z przemysłem stoczniowym.
W organizacji wydarzenia uczestniczy ponad 20 firm z branży stoczniowej i morskiej, w tym PGZ Stocznia Wojenna, Stocznia Remontowa NAUTA, Crist S.A, Zarząd Morskiego Portu Gdynia, czy Politechnika Gdańska.
Patronat honorowy nad wydarzeniem objęli Minister Obrony Narodowej, Minister Infrastruktury, Marszałek Województwa Pomorskiego Mieczysław Struk oraz Prezydent Gdyni Aleksandra Kosiorek.
Wstęp na wszystkie atrakcje jest bezpłatny. Organizatorzy zachęcają mieszkańców Trójmiasta do udziału w wydarzeniu wraz z całymi rodzinami.
Więcej informacji znajdą państwo pod linkiem.
Autor: Mariusz Dasiewicz


Po ośmiu miesiącach aktywności na trzech oceanach brytyjska grupa lotniskowcowa z HMS Prince of Wales powróciła 30 listopada do Portsmouth. Tym wejściem Royal Navy zamknęła operację Highmast — największe rozmieszczenie sił morskich w bieżącym roku.
W artykule
Rankiem, w końcówce listopada, okręty brytyjskiej grupy lotniskowcowej zaczęły wchodzić do Portsmouth. Lotniskowiec HMS Prince of Wales prowadził szyk powrotny, zamykając tym samym globalną kampanię, w ramach której zespół pokonał ponad 40 tys. mil morskich — dystans odpowiadający półtorakrotnemu okrążeniu Ziemi.
Powitanie miało wymiar uroczysty, zgodny z tradycją Royal Navy: jednostki portowe wykonały salut wodny, zaś załogi eskort i pomocniczych okrętów stanęły wzdłuż burt. Po wielu miesiącach nieobecności marynarze i lotnicy wrócili do rodzin, kończąc etap najbardziej kompleksowej operacji tej części floty od kilku lat.
Operacja Highmast rozpoczęła się wiosną, kiedy z Portsmouth i Bergen wyszły pierwsze okręty tworzące grupę zadaniową. Jej głównym celem było potwierdzenie zdolności Royal Navy do prowadzenia wielodomenowych działań dalekomorskich oraz utrzymania spójnej współpracy z sojuszniczymi okrętami.
W trakcie misji grupa operowała kolejno na Morzu Śródziemnym, w obszarze Kanału Sueskiego, na Oceanie Indyjskim oraz w zachodniej części Indo-Pacyfiku. W tym czasie przeprowadzono szereg ćwiczeń, w tym z marynarkami Włoch, Japonii, Australii, Kanady i Norwegii.
Dowódca zespołu, komandor James Blackmore, określił operację jako „najszerszy sprawdzian brytyjskiej projekcji siły od lat”, podkreślając jednocześnie wzrost interoperacyjności i zdolności bojowej grupy.
Trzon Carrier Strike Group stanowił lotniskowiec HMS Prince of Wales, na którego pokładzie operowało skrzydło lotnicze złożone z samolotów F-35B oraz śmigłowców ZOP i maszyn rozpoznawczych. Uzupełnienie stanowiły niszczyciel rakietowy HMS Dauntless, fregata HMS Richmond, norweska fregata HNoMS Roald Amundsen oraz jednostki wsparcia — tankowiec RFA Tideforce i logistyczny HNoMS Maud.
W kulminacyjnej fazie misji, podczas ćwiczeń na Indo-Pacyfiku, siły zespołu liczyły ponad 4 tysiące żołnierzy i marynarzy.
Zakończona kampania miała znaczenie wykraczające poza tradycyjny pokaz bandery. HMS Prince of Wales po serii wcześniejszych problemów technicznych przeszedł pełny cykl eksploatacyjny, obejmujący przeloty, intensywne działania lotnicze oraz współpracę w warunkach, które sprawdzają możliwości układu napędowego, systemów pokładowych oraz modułów sterowania lotami.
Misja była więc testem nie tylko dla całego zespołu, ale i samego lotniskowca, który tym etapem potwierdził pełną gotowość do globalnych operacji. Dla Royal Navy oznacza to domknięcie okresu niepewności oraz wejście w etap stabilnej eksploatacji obu brytyjskich superlotniskowców.
Operacja Highmast udowodniła, że Wielka Brytania pozostaje zdolna do nieprzerwanej obecności na głównych morskich szlakach komunikacyjnych, szczególnie w regionie Indo-Pacyfiku. W sytuacji rosnącej aktywności floty chińskiej i agresywnych działań rosyjskich — zarówno w Arktyce, jak i na Morzu Śródziemnym — wartościowa obecność sojuszniczych komponentów nabiera szczególnego znaczenia.
Zakończenie operacji pokazuje także, jak duże znaczenie ma utrzymanie ciągłości działań Royal Navy. Powrót HMS Prince of Wales nie kończy brytyjskiej aktywności na Indo-Pacyfiku — stanowi raczej zamknięcie pierwszej z serii zaplanowanych rotacji, które w ciągu kolejnych lat mają stać się fundamentem obecności brytyjskiej bandery na kluczowych szlakach morskich.
Ośmiomiesięczna misja Highmast zapisze się jako jedno z najważniejszych przedsięwzięć brytyjskiej floty ostatnich lat. Zespół przeszedł pełne spektrum działań — od ćwiczeń sojuszniczych po operacje realizowane w rozległych akwenach zachodniej części Indo-Pacyfiku.
Powrót grupy lotniskowcowej, z HMS Prince of Wales na czele, stanowi potwierdzenie, że brytyjski system lotniskowcowy jest w stanie prowadzić globalne operacje w sposób ciągły, niezawodny i zgodny z wymaganiami współczesnej architektury bezpieczeństwa.