Newsletter Subscribe
Enter your email address below and subscribe to our newsletter

Hiszpański przemysł okrętowy przyspiesza realizację programu F110 dla Armada Española. W stoczni NAVANTIA w Ferrolu równocześnie powstają trzy fregaty nowej generacji, co jest efektem wdrożenia zaawansowanej automatyzacji procesów produkcyjnych. Równolegle rozwijane są innowacyjne technologie, takie jak Digital Twin, które zapewnią nową jakość w eksploatacji jednostek.
W artykule
Hiszpański koncern stoczniowy NAVANTIA, jeden z kluczowych europejskich producentów okrętów wojennych, potwierdziła dynamiczny rozwój programu budowy fregat typu F110. 25 kwietnia w Ferrolu odbyła się uroczystość położenia stępki pod F112 Roger de Lauria oraz rozpoczęcia palenia blach dla F113 Menéndez de Avilés. Obie jednostki powstają z wyprzedzeniem względem pierwotnego harmonogramu.

Program F110 zakłada budowę pięciu nowoczesnych fregat przeznaczonych dla hiszpańskiej Armada Española. Okręty te mają zapewnić szerokie możliwości w zakresie zwalczania celów powietrznych, nawodnych i podwodnych, a także realizować zadania z obszaru bezpieczeństwa morskiego oraz wsparcia władz cywilnych.
Budowa fregaty F113 Menéndez de Avilés rozpoczęła się w zautomatyzowanej hali spawalniczej, będącej efektem działalności Centrum Innowacji i Robotyki NAVANTIA. Zastosowanie rozwiązań z zakresu sztucznej inteligencji oraz automatyzacji procesów produkcyjnych pozwala na skrócenie czasu budowy i podniesienie jakości wykonania konstrukcji. Warto zaznaczyć, że prace nad tą jednostką ruszyły trzy miesiące przed planowanym terminem.
Szczególną innowacją w programie F110 jest wdrożenie tzw. Cyfrowego Bliźniaka (Digital Twin) – wirtualnej repliki fregaty, zasilanej w czasie rzeczywistym danymi z sieci sensorów rozmieszczonych na okręcie. To zaawansowane rozwiązanie umożliwia zdalne monitorowanie stanu technicznego jednostki, wspierając jej eksploatację oraz serwis, nawet podczas operacji prowadzonych tysiące mil od macierzystego portu.
Równocześnie położenie stępki pod F112 Roger de Lauria miało miejsce aż siedem miesięcy przed zakładanym harmonogramem. Blok nr 212, na którym opiera się dalsza konstrukcja fregaty, został ustawiony na pochylni obok pierwszej jednostki serii – F111 Ramon Bonifaz, której zaawansowanie prac przekroczyło już 85%.
Realizacja programu F110, którego wartość wynosi 4,325 mld euro, to nie tylko wzmocnienie potencjału Armada Española, lecz także demonstracja możliwości hiszpańskiego przemysłu okrętowego. Okręty te stanowią odpowiedź na współczesne wyzwania w zakresie obrony morskiej i będą mogły działać zarówno samodzielnie, jak i w ramach zespołów sojuszniczych.

Program F110 to nie tylko projekt narodowy. NAVANTIA, poprzez integrację nowoczesnych technologii oraz rozwój bazy przemysłowej, buduje fundament pod przyszłe kontrakty eksportowe. Hiszpania, podobnie jak inne państwa NATO, stawia na autonomię i rozwój własnych zdolności przemysłowych, co może być cenną lekcją dla polskiego sektora okrętowego.
Elementy cyfryzacji, w tym koncepcja cyfrowego bliźniaka (Digital Twin), są obecne również w programie Miecznik, to doświadczenia hiszpańskiej NAVANTII w tym zakresie mogą stanowić cenną wiedzę przy rozwijaniu i doskonaleniu tych rozwiązań w polskim przemyśle okrętowym. Przypomnijmy, że NAVANTIA brała udział w postępowaniu na wybór projektu tych jednostek, jednak ostatecznie Hiszpanie przegrali wyścig z Brytyjczykami i Niemcami, ustępując miejsca konstrukcji bazującej na duńskim projekcie Iver Huitfeldt, przerobionym przez Babcock International na Arrowhead 140. Warto zaznaczyć, że obecnie jest to platforma wykorzystywana w kilku programach narodowych, w tym przez Wielką Brytanię (typ 31), Indonezję oraz Polskę w ramach wspomnianego programu Miecznik.
Choć wybór sprawdzonego projektu zapewnia przewidywalność kosztów oraz terminów realizacji, to jednak konstrukcja wywodząca się z duńskiej filozofii „low-cost” nie oferuje tak zaawansowanych rozwiązań cyfrowych, jakie wdraża NAVANTIA w programie F110. Hiszpanie, mimo porażki w polskim przetargu, pokazują, jak nowoczesne podejście do projektowania i eksploatacji okrętów – oparte na integracji systemów cyber-fizycznych – może zmienić sposób zarządzania flotą oraz obniżyć długoterminowe koszty utrzymania jednostek. Tym razem pozostaje nam jedynie przyglądać się z uznaniem i wyciągać wnioski na przyszłość.
To bowiem podejście stanowi przykład, jak strategiczne inwestycje w innowacje i cyfryzację mogą w perspektywie lat przynieść korzyści wykraczające poza ramy pojedynczego kontraktu. Warto, aby doświadczenia z programu Miecznik stały się impulsem do głębszej refleksji przy definiowaniu wymagań dla przyszłych programów Marynarki Wojennej RP. Budowa zdolności operacyjnych powinna iść w parze z rozwojem kompetencji technologicznych, które zapewnią Polsce nie tylko bezpieczeństwo na morzu, lecz także miejsce w gronie państw rozwijających nowoczesny i efektywny przemysł okrętowy.
Wnioski płynące z obserwacji programu F110 powinny stać się ważnym elementem przy planowaniu kolejnych etapów modernizacji sił morskich – zarówno w kontekście przyszłych okrętów podwodnych w ramach programu ORKA, jak i ewentualnych jednostek wsparcia, rozpoznania czy zwalczania zagrożeń asymetrycznych.
Źródło: Navantia/MD


W Dowództwie Operacyjnym RSZ odbyło się posiedzenie Rady Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa, któremu przewodniczył gen. broni Maciej Klisz. W obradach uczestniczył również dowódca Centrum Operacji Morskich – dowódca Komponentu Morskiego, wiceadmirał Krzysztof Jaworski.
W artykule
Każda akcja SAR to działanie prowadzone pod presją czasu i w wymagających warunkach, dlatego sprawność całego systemu ratowniczego musi być stale doskonalona niezależnie od skali poszczególnych interwencji.
Podkreślono, że skuteczność działań ratowniczych wynika ze współdziałania wielu służb oraz ciągłego doskonalenia procedur operacyjnych na morzu.
Rada SAR pełni funkcję doradczą wobec ministra odpowiedzialnego za gospodarkę morską i opiniuje rozwiązania dotyczące ratownictwa, zwalczania zagrożeń oraz ochrony środowiska morskiego. W jej skład wchodzą przedstawiciele Marynarki Wojennej, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej, Policji, służby zdrowia oraz instytucji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo na polskich wodach.
To gremium stanowi forum wymiany doświadczeń między praktykami a administracją, co pozwala utrzymywać spójność krajowego systemu SAR i wzmacnia jego gotowość operacyjną.
Jednym z głównych tematów posiedzenia były wnioski z ogólnokrajowych ćwiczeń Strażnik Bałtyku-25, organizowanych przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji i poświęconych zwalczaniu zanieczyszczeń na morzu. Podczas obrad omówiono przebieg działań, skuteczność współpracy między służbami oraz obszary wymagające dopracowania. Dyskusja stała się punktem wyjścia do szerszej oceny wyzwań ratownictwa morskiego i funkcjonowania krajowego systemu SAR.
Dużą część dyskusji poświęcono też zmianom przepisów związanych z ochroną przeciwpożarową na morskich wodach wewnętrznych. Wskazano na potrzebę ujednolicenia interpretacji obowiązujących regulacji oraz dopasowania ich do warunków operacyjnych na Bałtyku.
Rada omówiła także rosnące znaczenie bezzałogowych statków powietrznych w działaniach SAR. Podkreślono, że ich wykorzystanie pozwala szybciej dotrzeć do rejonu zdarzenia, poszerzyć obszar prowadzenia poszukiwań oraz uzyskać dokładniejsze rozpoznanie sytuacji. Wskazano, że BSP stają się stałym elementem wyposażenia służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo na morzu i w najbliższych latach ich rola będzie systematycznie rosła.
Od stycznia jednostki Służby SAR przeprowadziły 415 akcji ratowniczych, w tym 170 interwencji ratujących życie, 25 ewakuacji medycznych oraz 10 działań związanych ze zwalczaniem rozlewów substancji ropopochodnych. Równolegle Gdyńska Brygada Lotnictwa Marynarki Wojennej, działając pod kontrolą COM-DKM, zrealizowała 20 operacji poszukiwawczo-ratowniczych z udziałem śmigłowców.
Zestawienie tegorocznych danych po raz kolejny potwierdza, że system SAR funkcjonuje nieprzerwanie i wymaga stałej dbałości, ponieważ jego skuteczność bezpośrednio przekłada się na bezpieczeństwo ludzi na morzu.
Posiedzenie potwierdziło, że bezpieczeństwo na morzu jest wspólną odpowiedzialnością Marynarki Wojennej, służb cywilnych i administracji państwowej. Rada SAR pozostaje forum, na którym podejmowane są decyzje wpływające bezpośrednio na poziom ochrony polskich wód, żeglugi oraz infrastruktury.
Źródło: COM-DKM