Lotos: Żaden kontrakt na dostawy ropy nie zagraża planom dywersyfikacji jej dostaw

Obecnie żaden kontrakt na dostawy ropy nie zagraża planom dywersyfikacji jej dostaw. Definitywne rozstrzygnięcie o kierunkach dostaw ropy do Lotosu będzie należało do podmiotu przejmującego grupę, którym ma być PKN Orlen – poinformowała Grupa Lotos w środę.
Krzysztof Nowicki, wiceprezes do spraw fuzji i przejęć Grupy Lotos poinformował w środę, że spółka wykorzystując swoje nadmorskie położenie, bada każdy możliwy kierunek dostaw ropy naftowej. Począwszy do 2020 r. analizowała sytuację m.in. pod kontem bezpieczeństwa surowcowego oraz konieczności eliminacji umów, które nie były korzystne.
„W 2021 r. zrealizowaliśmy dostawy z co najmniej 8 kierunków. W 2022 r. dominujące są dostawy na podstawie kontraktów długoterminowych. Kontrakty spotowe mają znaczenie symboliczne” – podkreślił Krzysztof Nowicki.
Prezes nie ujawnił jednak, jaki jest udział dostaw z poszczególnych kierunków w miksie ropy naftowej Grupy Lotos, nie podał też, jaki udział ma w nim ropa rosyjska.
„Żaden z naszych kontraktów nie zagraża planom dywersyfikacji dostaw, ani funkcjonowaniu Rafinerii Gdańskiej nawet w przypadku negatywnego oddziaływania rynku” – zaznaczył Krzysztof Nowicki.
Wiceprezes Lotosu zwrócił uwagę, że toczy się obecnie proces przejęcia Grupy Lotos przez PKN Orlen, którego sfinalizowania spółka spodziewa się w połowie roku.
„Definitywne rozstrzygnięcie o kierunkach dostaw ropy naftowej do Grupy Lotos będzie wynikało z fuzji. Będzie o tym decydował podmiot przejmujący” – stwierdził Krzysztof Nowicki.
W ramach realizacji środków zaradczych uzgodnionych z Komisją Europejską, by Orlen mógł przejąć Lotos, 30 proc. rafinerii Gdańskiej należącej do Grupy Lotos trafi do koncernu Saudi Aramco. Orlen w tym roku jeszcze zwiększy dostawy ropy naftowej od Saudi Aramco do 20 mln ton rocznie. Obecnie około 50 proc. surowca przerabianego przez Orlen to ropa rosyjska, reszta pochodzi m.in. z Arabii Saudyjskiej, USA i Afryki Zachodniej.
Autor: Anna Bytniewska

Na Oksywiu program Miecznik idzie jak „Burza”

W PGZ Stoczni Wojennej odbyła się dziś uroczystość położenia stępki pod drugą fregatę programu Miecznik – przyszłą ORP Burzę. Zakończenie etapu montażu stępki bazowej oznacza formalne rozpoczęcie budowy całego kadłuba okrętu.
W artykule
W ceremonii uczestniczyli m.in. sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej Paweł Bejda, podsekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych Konrad Gołota oraz przedstawiciele Inspektoratu Uzbrojenia, Dowództwa Marynarki Wojennej RP i partnerów programu. Tradycyjne wspawanie okolicznościowego medalu w konstrukcję stępki symbolicznie otworzyło zasadniczą fazę budowy kadłuba drugiej fregaty.
Program Miecznik jako sprawdzian możliwości polskiego przemysłu okrętowego
Położenie stępki pod Burzę potwierdza, że PGZ Stocznia Wojenna konsekwentnie i zgodnie z harmonogramem realizuje kolejne etapy programu Miecznik. Pierwsza fregata – Wicher – znajduje się już w zaawansowanej fazie montażu kadłuba, natomiast rozpoczęcie budowy drugiej jednostki pokazuje, że stocznia jest gotowa do równoległej realizacji zadań o najwyższym stopniu złożoności.
Marcin Ryngwelski, prezes zarządu PGZ Stocznia Wojenna

Fot. PGZ Stocznia Wojenna Program Miecznik jest największym wyzwaniem w historii współczesnego polskiego przemysłu okrętowego oraz potwierdzeniem zdolności krajowych zakładów stoczniowych do realizacji przedsięwzięć o strategicznym znaczeniu dla bezpieczeństwa naszego państwa. Każdy kolejny etap jego realizacji przybliża moment przekazania Marynarce Wojennej RP nowoczesnych wielozadaniowych fregat.
Miecznik – trzy nowe fregaty dla polskiej floty
Program Miecznik obejmuje budowę trzech fregat wielozadaniowych: Wicher, Burza i Huragan. Jednostki te w perspektywie najbliższych lat przejmą zadania realizowane obecnie przez fregaty ORP Gen. K. Pułaski oraz ORP Gen. T. Kościuszko, zapewniając Marynarce Wojennej RP nowoczesne platformy zdolne do prowadzenia działań w środowisku wielodomenowym.

Fot. PGZ Stocznia Wojenna Po zakończeniu uroczystości zaproszeni goście odwiedzili Halę Kadłubową PGZ Stoczni Wojennej, gdzie prowadzone są intensywne prace przy budowie pierwszej fregaty programu Miecznik – przyszłego ORP Wichra.

Fot. PGZ Stocznia Wojenna Podstawowe parametry fregat Miecznik
Wielozadaniowe fregaty Miecznik to jednostki, które po zakończeniu budowy osiągną długość całkowitą około 138 metrów oraz maksymalną szerokość sięgającą 20 metrów. Wyporność maksymalna, liczona wraz z pełnym wyposażeniem i poszyciem, wyniesie około 7 tysięcy ton. Okręty zaprojektowano z myślą o prowadzeniu długotrwałych działań na morzu – ich autonomiczność szacowana jest na około 8 tysięcy mil morskich, przy prędkości maksymalnej dochodzącej do 28 węzłów.
Napęd dla przyszłych Mieczników zapewnią cztery wysokoprężne silniki tłokowe pracujące w układzie CODAD, co gwarantuje właściwą manewrowość oraz efektywność eksploatacyjną jednostek. Stała załoga fregaty liczyć będzie około 120 marynarzy, z możliwością przyjęcia dodatkowo blisko 60 osób personelu, w zależności od charakteru realizowanych zadań.
Źródło: PGZ Stocznia Wojenna













